kowal 2002

Jeśli już przetwornica to blisko pieca. Wyższe napięcie ( 24V ) to mniejsze prądy płynące przez przewód a co za tym idzie mniejszy jego wymagany przekrój. Tylko ta przetwornica to musi być porządny sprzęt, bo wzmak będzie ciągnął prąd "impulsowo" i myślę, że między przetwornicą a wzmakiem dobry kondensator był by bardzo "na miejscu" ( tak, żeby trochę odciążyć tą przetwornicę od tych skoków prądu ).

To jest na 100% wina tego "znikającego" plusa. Tak jak napisałem zasil ten konwerter ( + i - ) najlepiej z zacisków wzmacniacza. Dzięki temu nie będzie tworzyć się pętla masy między tym konwerterem a wejściem wzmaka ( co objawia się najczęściej piskiem alternatora w głośnikach ).

Skąd wziąłeś plus do zasilania HLA? Powinien być wzięty gdzieś ze stałego plusa, który nie znika przy odpalaniu silnika ( najlepiej byłoby +12V i masę brać bezpośrednio z zacisków wzmacniacza ).

Jakie masz radio? Jeśli fabryczne, to skąd brałeś sygnał do wejść wzmaka ( ori radio raczej nie miało wyjść RCA )?

A nie możesz na razie zostawić ori średniaka, który był w drzwiach i podmienić tylko woffer i tweeter? No i podstawowa sprawa to taka, że powinieneś podłączyć te Morele bez zwrotnicy ( masz aktywnie filtrowanie we wzmaku ). Jeżeli z tyłu też miałeś dwie oddzielne sekcje ( 4 przewody ze wzmaka ) to tył też podłączasz bez zwrotnicy. Jeśli po takim podłączeniu średniak będzie "odstawał brzmieniowo" przy odsłuchu od tych Moreli, to albo możesz szukać lepszego średniaka, który się tam wpasuje, albo wywalić ori wzmak, dać zwykłą 4-ro kanałówkę, podłączyć zwrotnice i zrobić 2-way. BTW. Po tym ori wzmacniaczu to nie spodziewaj się jakiejś mega jakości/mocy...

Takie strzały jak najbardziej mogą uszkodzić tweetery. Jeszcze w kwestii poprawności instalki to ta zwrotnica w bi amping-u jest oryginalnie przystosowana do takiego podłączenia czy jakoś pod ten Bi amping przerobiona. Jeśli to drugie to czy na 100% obie sekcje są od siebie całkowicie odseparowane ? Jak masz pod ręką jakiś rezystor 15-30 ohm / 5-10W to spróbuj go dołączyć równolegle do wyjścia wzmaka na kanale tweetera ( bez odłączania sekcji tweetera ) i zobacz czy nadal jest taki strzał. Dla pewności jak masz miernik to na włączonym wzmaku, ale bez sygnału wejściowego, zmierz napięcia stałe na wszystkich wyjściach - powinno być bardzo bliskie 0V ( mogą pojawić się jakieś niewielkie napięcia rzędu kilkudziesięciu mV ).

Wzmak świeci na niebiesko? Odłącz Cinch i remote od wzmaka, potem podaj + na remote wzmaka prosto z + wzmaka i zobacz czy jest identycznie. Jeśli tak, to prawdopodobnie uwalony wzmak.

Sprawność, czyli ( to co wzmak daje na wyjściu podzielone przez to co wzmak bierze z zasilania ) * 100% . Teoretycznie im bliżej 100% tym lepiej, bo oznacza to mniejsze straty w samym układzie wzmaka, ALE ... w zasadzie nie można tego w żaden sposób przełożyć na jakość wykonania czy grania wzmacniacza. Sprawność zależy od wielu czynników, choćby od klasy w jakiej pracuje wzmacniacz ( A, AB, D itd ) i w zasadzie jedyne co daje nam ten parametr tutaj, to pogląd jakich prądów na zasilaniu trzeba się spodziewać przy danym wzmaku ( ewentualnie widać też ile mniej więcej ciepła będzie się na nim wydzielać - w ostatniej opcji 260W przy 42% sprawności oznacza ok. 360 W zamienionych na ciepło, które trzeba odprowadzić przez obudowę ).

diuned nie dostaniesz konkretnej odpowiedzi dopóki nie podasz wszystkich informacji. Jaki samochód, gdzie montowałeś te głośniki ( drzwi, podszybie ), jak i do czego podłączone ( radio, wzmak ), co jeszcze masz zamontowane w aucie ( na elektrodzie https://www.elektroda.pl/rtvforum/topic3660086.html pisałeś, że masz jakieś " dwa wolnostojące subwofery i oryginalne głośniki z tyłu" ??? ). Może po prostu zbyt dużo oczekujesz od tych małych, bardzo budżetowych głośników...

Dostałeś odpowiedź na elektroda.pl i tu nic nowego nie wymyślimy. W twojej sytuacji ( same woffery ) zwrotnica nie jest potrzebna, głośniki mogą grać pełnym pasmem oczywiście odpowiednio zamontowane i podłączone w systemie uwzględniającym ich ograniczenia

Wzmacniacz się uruchamia ( świeci PWR ) ? W radiu Fader ustawiony na 0? Może wejście Hi input w GMS ma za wysoką impedancję i Ori radio nie "widząc" obciążenia na końcówce odcina ją.

Ja zawsze wszystkie łączenia w boczku wypełniam bezbarwnym klejem polimerowym z tuby ( np. X-polymer ) a dopiero na to idzie STP Silver ( i potem ewentualnie pianka jak jest miejsce ). Dzięki temu nigdy nic nie brzęczy a boczek nabiera sztywności i masy. Klej nie plami ( jest przezroczysty ), nie wypływa ( gęstość podobna do silikonu, tylko bardziej lepiący ) i zapachu też specjalnie nie czuć ( ma delikatny zapach podobny do plastików w nowym samochodzie ). Po wyschnięciu jest elastyczny więc "pracuje" z elementami tapicerki. Jak jakieś listwy na boczku nie są demontowalne to zazwyczaj da się wcisnąć pod nie trochę kleju wiercąc dodatkowe otworki 6-8mm od strony wnętrza tapicerki.

Jeśli wzmak podpięty po Hi-input to ok. 30 ohm może być ( to oporność na wejściu hi input wzmaka symulująca obciążenie tak, żeby końcówka radia nie pracowała bez obciążenia ).

Do tego przekaźnika ( który jest dużo za duży jak na to zastosowanie ) dałbym równolegle do jego cewki diodę ( może być zwykła prostownicza typu 1N4007 ) w kierunku zaporowym ( pasek na obudowie tam gdzie REM na cewce ). Ta dioda będzie chronić wyjście REM z radia ( i ewentualnie wzmaki jeśli będą tu podłączone ) przed przepięciami jakie powstają przy zaniku prądu na cewce przekaźnika.

Ta masa z tylnej lampy to jest wzięta z mocowania lampy do budy ( z karoserii ), czy z przewodów " masowych" w lampie? Jeśli z przewodów, to tam może nie być prawdziwej, czystej masy. Co to w ogóle za auto ( młode, stare? Jaki rocznik ).

To chyba gniazdo od przyczepy...

Sens tej wiązki p&p jest taki, że nie ingerujesz w OEM instalkę a czysty Hi Input ( tylko przewody z wyjść głośnikowych ) niejako likwiduje problem pętli masy ( i dodatkowo niska impedancja linii + wysoki poziom sygnału = mniej zakłóceń ). Ale skoro napisałeś, że na samym wzmaku bez DSP też są zakłócenia, a po odpięciu Hi input jest OK to może faktycznie problem jest w radiu. Czasem przetwornica od podświetlenia LCD w radiu sieje takie zakłócenia. Dodatkowo nigdzie nie widzę w danych jaka jest impedancja wejściowa na Hi input w DSP. Może za duża i końcówki w radiu chodzą bez odpowiedniego obciążenia ( możesz na próbę dać równolegle na wyjściach głośnikowych/wejściach Hi Input rezystory ok. 16 ohm/5W i zobaczyć czy nie jest lepiej ).

Jeśli DSP zasilasz z wiązki radia to masa na DSP jest brana z radia i między tą masą a masa wzmaka ( która jest brana z innego miejsca ) powstaje pętla masy. Spróbuj zrobić coś takiego: z tej wiązki p&p wypnij wszystko poza hi input ( czyli w DSP zostają piny 3 do 10 ), zasilanie na DSP ( masa i +12V ) podaj z zacisków zasilania wzmacniacza i wtedy sprawdź.

Musisz eliminować jedno po drugim... Skąd masz brane zasilanie i masy do dsp i wzmak? Z tego samego punktu?

Te kolorowe tulejki mają dwa zadania: 1. Ułatwiają wprowadzenie przewodu do gniazda ( np. we wzmaku ). Jak zdejmiesz izolację z takiego grubszego przewodu to końcówki zawsze się rozłażą/ strzępią a ta tulejka ma szerszą końcówkę plastikową więc łatwiej włożyć w nią obrany przewód i potem całość do gniazda we wzmaku. 2. Przy zaciskach zakręcanych ( wkręcana śrubka ) śruba wkręcałaby się w miedziane druciki i całość nie była by solidnie zamocowana ( przewód łatwo było by wyrwać z gniazda ). Jak dasz taką tulejkę ( bez zaciskania ) to nacisk śruby rozkłada się na większą powierzchnię i mocowanie jest po prostu lepsze ( i mechanicznie i elektrycznie ), bo śruba rozpłaszcza tulejkę ( z przewodem w środku ) i dopasowuje go do kształtu gniazda. Ja używałem takiej ręcznej zaciskarki hydraulicznej 18t ( coś koło 145 pln ) i przy 35 i 50 mm2 wychodziło zajebiście ( tylko trzeba było zaciskać na 2 razy - ten drugi po obróceniu lekko zaciśniętej już tulejki o 90st ).

Te konektory skręcane mają mniejszą powierzchnię styku z przewodem. Przy zaciskanych cała powierzchnia konektora przylega ściśle do miedzianego przewodu, przy skręcanych wychodzi ok. 60-70% tej powierzchni. Jeśli weźmiesz skręcane to daj na przewód tulejkę tak, żeby śruba nie wchodziła bezpośrednio w miedź ( w Sinusach chyba nawet jest na wyposażeniu ). Ten polski miałem w ręku i jest OK, tej włoszczyzny nigdy nie macałem, ale ze zdjęcia nie wygląda przekonująco ( choć może to tylko kwestia kiepskiego zdjęcia i jest identyczny jak ten PL ).

Do ustawienia dwóch identycznych monobloków napędzających dwa identyczne suby. EDIT Jeszcze takie info do pomiaru... Przy takim ustawianiu filtrów suby mogą być podpięte do wzmaków ( jak ktoś nie ma obciążeń zastępczych ), bo te ustawienia można robić przy niskim poziomie na wejściu ( nie tak jak przy ustawianiu GAIN-a na maks mocy ). W zasadzie ogranicza nas tylko zakres i klasa multimetru ( można np. ustawić poziom na wyjściu przy FLAT na 1V a przy LPF na 0,707V ) spokojnie da się wtedy "wytrzymać" w aucie.

Tak samo jak Gain - przy użyciu multimetru, tylko pytanie czy chcesz jedynie dopasować ustawienie jednego wzmaka do drugiego ( z już ustawionym filtrem ) czy dodatkowo ustawić filtr na konkretną częstotliwość ( a nie na oko z podziałki wzmaka ). W pierwszej wersji ( czyli tylko dopasowanie ustawienia filtra w drugim wzmaku do pierwszego ) po wyrównaniu Gain-ów ( z filtrami na FLAT na obu wzmakach ), przełączasz oba filtry na LPF, zapuszczasz z płyty/generatora/telefonu sygnał o częstotliwości wyższej od tej wstępnie ( "na oko" ) ustawionej ( np. ustawiłeś na wzmaku ok. 80 Hz to puszczasz sygnał powiedzmy 120-150-200 Hz ) i mierzysz poziom na wyjściu najpierw pierwszego wzmaka ( tego ustawionego ) a potem przełączasz się na wyjście drugiego wzmaka ( tego ustawianego ) i kręcisz na nim filtrem LPF ( zaczynając od najwyższej częstotliwości idziesz w stronę najniższej ). Multimetr powinien najpierw pokazywać napięcie większe niż na pierwszym wzmaku a ty kręcąc LPF w dół powinieneś dojść do momentu gdy napięcie będzie takie samo jak na pierwszym. Jeśli wzmaki są takie same i mają w miarę powtarzalne parametry filtrów to powinieneś w ten sposób ustawić je idealnie ( dla pewności można zrobić kilka pomiarów dla kilku częstotliwości - będzie wtedy widać czy zbocza obu filtrów się pokrywają ( czy napięcia przy danych częstotliwościach są zbliżone ). Przy drugiej opcji, czyli gdy chciałbyś ustawić cięcie LPF na konkretną częstotliwość np. na 80 Hz zasada pomiaru będzie w zasadzie identyczna tyle tylko, że trzeba dokładnie zmierzyć napięcie na wyjściu wzmaka przy podaniu sygnału 80 Hz z filtrami na FLAT a potem załączyć filtr LPF i kręcić nim ( tak jak poprzednio od maks Hz w stronę min Hz ) aż napięcie na wyjściu będzie wynosić ok. 0,707 wartości napięcia z filtrem na FLAT ( częstotliwość graniczna filtra to punkt tłumienia -3dB czyli ok. 0,707 wartości bez tłumienia ). Potem drugi wzmak ustawiasz tak samo ( albo tak jak w opcji pierwszej używając tego jako wzorcowego ). Chyba niczego nie nie pomyliłem ;). Oczywiście opcja z analizatorem widma jest "debeściak", ale multimetrem też się da... EDIT: Zakładam, że filtry we wzmaku są "normalne" typu Butterworth / Bessel ( czyli z charakterystyką bez zafalowań jak przy Czybyszewie )...

mateusk, chodzi o to, że ciśnienie powietrza od tylnej strony membrany głośnika "idzie" pod tapicerkę ( która nie jest szczelna ) i uchodzi dookoła niej a to nie stwarza optymalnych warunków do pracy głośników. To mniej więcej tak, jakbyś wziął kawałek sklejki ( powiedzmy 50cm x 70cm ), wyciął otwór, zamocował w nim głośnik, oparł to o ścianę i tak słuchał. Będzie grać, ale basu to z tego raczej nie usłyszysz ( sklejka musiała by być bardzo duża, żeby pojawiły się niskie tony no i potrzeba odpowiedniego do takich warunków pracy głośnika ). Żeby było OK to albo musisz zbudować zamknięte komory, albo wyprowadzić ciśnienie od tyłu głośników do wnętrza drzwi ( pomiędzy wewnętrzną i zewnętrzną blachę ). Oczywiście całość musi być sztywna, bo inaczej nie będzie efektu.

Czyli, że głośniki "grają" bezpośrednio pod tapicerkę a nie do wnętrza drzwi? Raczej nic z tego nie będzie... A co z fabrycznym otworem pod głośnik w drzwiach? Jest zaślepiony, czy tylko zaklejony pianką?