czarodziej

Głupia sprawa dla obu stron, radio sprawdzałeś, a teraz podświadomie pojawia się niepewność, że coś mogłeś przeoczyć. Sam nie lubię takich sytuacji. Rzadko coś sprzedaję, ale jak już muszę, to nakręcam filmik z działania sprzętu, wrzucam na YT i udostępniam kupującemu w trakcie sprzedaży. Na filmiku zawsze jest data i godzina kręcenia i nie taka, którą można ustawić, ale np. filmik zaczynam od jakiegoś programu w TV gdzie jest wyświetlana, wiadomości, albo coś takiego. Zaraz po nakręceniu filmiku pakuję sprzęt i wysyłam. W takiej sytuacji nie ma żadnych wątpliwości, że coś jest nie halo. No chyba, że kurier coś napaskudzi, ale to już problem kupującego, ma obowiązek sprawdzić, czy aby paczka nie jest uszkodzona przed odebraniem. Lubię klarowne sytuacje i zabezpieczam się jak mogę. Na ludzi z forum można liczyć :-)

Zrób taką tuleję z pianki (gąbki) wokół głośnika. Od głośnika do tapicerki, coś jakby tunel. Załatwisz dwie sprawy za jednym zamachem, głośnik nie będzie dmuchał pod tapicerkę i nie będzie widać co tam siedzi pod boczkiem.

Tak też zrobiłem, podgrzałem kolbą, aż plastik zrobił się plastyczny i połączył, a na to termoglut. Trzyma... beton :-)

Produkują je w moim rodzinnym mieście :-) Kiedyś miałem jeden ich produkt, zapomniałem jak się nazywał, chyba HOBBY, ale był w zasadzie przeznaczony do przyczep kempingowych, łodzi motorowych. Przy kupnie spytałem, czy nie mają żelowych, że mam w samochodzie trochę sprzętu, że to żre prąd. Polecili ten, że niby nawet taksówkarze biorą, bo nie groźne mu częste odpalanie i ładowanie. Odporny na głębokie rozładowania i dawał się szybko ładować, nie groźne mu było stanie przez pół roku bez dotykania. Miałem go w aucie chyba ze trzy lata i z tym akumulatorem auto poszło dalej do ludzi. Nie sprawiał problemów. Tyle, że to było parę ładnych lat temu, jak dziś wygląda ich produkcja .... nie wiem.

No to powiem, że cena bardzo przystępna. Ja u siebie wymieniałem drzwi... koszty. Lakiernik dostał wszystko przygotowane pod lakier i jeszcze skroił 1,6 tys. Tyle, że u mnie doszło jeszcze wyciągniecie tylnego błotnika, bo był wgnieciony i lakierowany. W sumie powyżej 2 tyś całość. PS. Niech nałożą pancerny szpachel, bo jak sprzęt rozbujasz to popęka

Szczerze współczuję, ja miałem podobną przygodę, ale jeszcze drzwi nie zdążyłem przygotować pd CA, więc tak nie bolało, teraz bym płakał. Popytaj w okolicy czy przypadkiem ktoś jakiegoś monitoringu nie ma, jest szansa, że znajdzie się paskud, co tak drzwi zrył.

Sam używam konfiguracji Focal KR2 + Steg K4.01. Głośniki mają ok. 80W mocy znamionowej, a wzmacniacz daje ok. 150W (2Ohm) Gra trzy lata jakoś się nie spaliło.

Temat ciężki do ogarnięcia. Jedna kamera z pewnością nie wystarczy, no chyba, że systematycznie rysują jedną stronę auta, wtedy jedną może ogarnie się temat. Są samochodowe wideo-rejestratory, można podłączyć do instalacji 12V, zapakować dużą kartę, ale te tańsze fatalnie nagrywają, a te lepsze kosztują niestety sporo. Niektóre mają nawet diody na podczerwień do nagrywania w nocy. Obsługuję kilka firm i w jednej dochodziło do systematycznych kradzieży. Firma była obsługiwana przez jakiś ochroniarzy. Sekretarka poprosiła o pomoc, firma wypożyczyła jej kilka takich małych rejestratorów wielkości pudełka od zapałek. Złodziej się znalazł. Może masz kogoś znajomego w takiej firmie ochroniarskiej. Chłopaki ogarniają różne dziwne tematy, może coś pomogą.

Niby racja, ale ja miałem ciekawy przypadek w poprzednim aucie. Regularnie przepalała się lewa żarówka, średnio co 4-6 miesięcy. Raz odżałowałem kasy i kupiłem takie mega Phillips, padły obie w miesiąc. No to kupiłem najgorsze i najtańsze badziewie w Biedronce, akurat promocja była. Chyba nawet 10 zł nie dałem za dwie żarówki H4. Świeciły 3 lata i nawet jak samochód odjeżdżał na złom to żarówki działały ;-) Przy instalacji nic nie robiłem. A żeby nie było OT, to ja skończyłem dziś definitywnie drzwi, poskładane i w końcu grają jak trzeba :-)

Nie znam tego wzmacniacza i nie wiem jakie ma zabezpieczenia, ale miałem przygodę z moim Steg K4.01. Pospinałem system, min. nowy głośnik niskotonowy, który miał fabryczną wadę. Przy cichym słuchaniu wszystko ok. przy większej mocy dawał czyste zwarcie. Wzmacniacz się zblokował. Kanały jakie zasilały przód grały ok. a kanały na suba cisza. Kontrolki protect nie świeciły. Byłem przekonany, że padły końcówki od suba. Odłączyłem go od prądu na 1 dzień, podłączyłem i ożył. Tyle, że Steg nie ma żadnych bezpieczników, wszystkie zabezpieczenia są realizowane elektronicznie i chyba nawet jakiś procek tym zarządza. Zgłupiał ;-)

Z tego co wiem, to stary numer na wyciąganie sprzętu.

Polecam kolegę Nakamichi. Nabyłem od niego fajnego Clariona DRZ9255. Super kontakt, sprzęcik zgodny z opisem. Dostarczony tak, jak się dogadaliśmy i mega pancernie zabezpieczony na czas przesyłki. :-)

Proponuję najpierw sprawdzić na kawałku plastiku z tapicerki. Modyfikuję tłumienie drzwi, rozbebeszyłem i dość mocno przerobiłem całą tapicerkę drzwi. Próbowałem to posklejać na klej do szyb i kicha. Plastiki zmatowione, odtłuszczone, użyty primer, a mimo to klej nie trzymał. Może akurat u mnie jest jakiś paskudny rodzaj plastiku.

Należy zmatowić papierem i odtłuścić, inaczej może się rozwarstwić. Ewentualnie użyj tej wypraski jako formy pod właściwy produkt finalny, wtedy wysmaruj to czymś tłustym, żeby lepiej się rozdzieliło.

Ja u siebie kładłem 3 warstwy 450g/m2 plus jakieś skrawki, jakie mi zostały po cięciu, ale u mnie otwory nie były jakieś mega duże. QBA, dnia 29 Kwie 2015 - 13:32, napisał: A ile żywicy użyłeś? I czy Epidian 53 się nadaje, bo taką kupiłem... Sorry za takie lamerskie pytania ale dopiero zaczynam przygodę z laminowaniem Generalnie powinno się przyjąć zasadę 40% objętościowo żywicy, 60% wypełniacza (mata, tkanina). Przy mniej więcej takiej proporcji kompozyt uzyskuje większą odporność mechaniczną niż gdybyś użył np. 60% zywicy i 40 % maty. Mata powinna być przesączona, ale nie powinna pływać w żywicy. Ja stopniowo nakładam żywicę na matę i czekam aż wsiąknie, zmienia się wtedy kolor włókna, jak gdzieś brakuje dokładam żywicy. Unikam w ten sposób efektu spływania żywicy, nic mi się nie leje. Przy pracy z żywicą epoksydową masz dużo czasu, żeluje wolniej niż poliestrowe. Dobrze by było, aby schnięcie było w temperaturze powyżej 25 stopni, szybciej schnie i materiał jest mocniejszy. Nie zaleca się prac w temperaturze poniżej 18 stopni. Tak piszą producenci i poradniki. Tutaj fajny poradnik, co prawda do prac z włóknem węglowym, ale ogólne zasady prac z żywicą podobne są dla laminatów szklanych. http://www.weglowe.pl/?info=instrukcja-laminowania

Wstępnie ugadałem się z użytkownikiem z forum i chyba wezmę od niego HX-D2. Jest ciut droższy, ale ma zapakowany nowy mechanizm i potwierdzony stan. Szukam jeszcze tylko informacji jak ogarnąć wejście cyfrowe i będzie "nowy" sprzęcior. :-)

:-) jeśi to jedyna wada, to radio idealne ;-) Bardzo dziękuję za odpowiedź, coraz bardziej się przekonuję do zakupu. To oczywiście cena z OLX, nie koniecznie musi być ceną zakupu, wszystko zależy od stanu radia i dogadania. Dlatego zbieram maksymalnie dużo informacji, żeby wiedzieć jak negocjować. Cieszy fakt, że napędy są nadal dostępne i w niedużych pieniążkach.

Dzięki Bury za odpowiedź :-) Dostałem ofertę na takie radio.... godną rozważenia.... od użytkownika tego forum, ale chętnie poznam jeszcze opinie na temat tego radyjka, chodzi o problemy życia codziennego. Na co ewentualnie zwracać uwagę, o co pytać.

Witam Panowie. Na OLX pojawił się wspomniany Clarion w cenie 2300. Tak się składa, że w ten weekend pomykam do 3M i będę przejeżdżał słownie rzut beretem obok sprzedawcy i mógłbym osobiście odebrać... ewentualnie. Czytam od wczoraj różne wieści na temat tego radia, ale nie mogę namierzyć informacji w jakich latach był produkowany, obecnie już nowego się w sklepie chyba nie kupi. Tu pytanie do osób, które użytkują to radio na co dzień. Czy warto się w to pakować. Jak z trwałością elektroniki i mechaniki, jakieś niespodzianki, na co zwracać uwagę? Czy dać sobie spokój? Aktualnie u mnie gra Nakamichi CD500, radio kupiłem jako nówkę, jestem pierwszym użytkownikiem i wiem co mam. Jestem z niego mega zadowolony, ale przydałoby się radyjko, które zagra nie gorzej od tego co mam, a dodatkowo ma chyba pełną opcję regulacji sceny. Profil brzmieniowy i funkcjonalność tego modelu znam, chodzi mi o walory użytkowe, awaryjność, ewentualnie dostępność części w przypadku padnięcia np. napędu CD. Z góry dziękuję za podpowiedzi. PS. Ostatnio na ebay widziałem HX-D3 za 1200$, nówka. Zastanawiałem się na nim, ale nie znalazłem konkretnych opinii, czy lepszy, czy gorszy niż HX-D2, no i był w Honk-Kongu :-(.

27V1 nie słuchałem, ale nadal mam jego poprzednika 27V. Głośnik bardzo fajny, ale nie z każdym wzmacniaczem zagrał u mnie. Mam go w skrzyni zamkniętej 30l. Bardzo fajnie zagrał mi w domu podłączony do samoróbki na TDA7294, aż się zdziwiłem, że pod nędznym scalakiem o mocy z biedą 70W tak fajnie zagrał, ładnie schodził, szybki, punktowy. W samochodzie miałem go pod Rodek 680i i jakoś nie specjalnie. Zdecydowanie lepiej zgrał się w Steg Q 105.4.

Na handlu sprzętem to chyba już w ogóle nie da się zarobić. Markety zabiły ceny. CA to nie moja bajka, siedzę w IT. Kiedyś bez mrugnięcia można było ściąć 30% na cenie i klient był zadowolony, teraz praktycznie trzeba by dopłacać. Ja handel sobie odpuściłem, tylko usługi. Jak mam sprzedać towar z minimalną marżą, a potem bujać się jak padnie i na własny koszt słać do serwisu... dziękuję. Tym bardziej, że sprzęt jaki jest każdy wie. Byle gwarancje jakoś przeżył, a najczęściej psuje się w już w jej trakcie. Trochę tego wszystkiego szkoda, bo kiedyś można było kupić co prawda drogi sprzęt, ale jednak coś wart, a dziś większość firm albo przestaje produkować z tzw górnej półki, albo zaniża masakrycznie jakość.

Na końcu mojego zdania było " " Wątku nie komentuję.

W sumie można by się pobawić i stworzyć takie podwieszone tematy z poradnikami co i jak, krok po kroku. Bardzo fajnie jest to zrobione na diyaudio.pl. PS Garaż zbudowałem sobie sam, między innymi dlatego tak długo ślimaczyła mi się instalacja w aucie, brak czasu, ale teraz mogę dłubać nawet w mrozy :-)

To było złośliwe ;-)

Badanie rynku i konkretna analiza ekonomiczna działalności oraz mega dobry pomysł na wyciągnięcie dotacji unijnych. Poza oczywiście wiedzą z zakresu działalności to podstawa. Startując od zera marne szanse na sukces. Pamiętaj o tym co koledzy napisali, w momencie założenia działalności, zanim cokolwiek zarobisz już jesteś skazany na ZUS. Ja zanim założyłem działalność zarejestrowałem się w PUP i wytargałem dotację na otwarcie działalności, dzięki temu nie musiałem inwestować własnych pieniędzy w narzędzia np. Czy CA w naszym kraju to dobry pomysł na biznes? Tego nie wiem, raczej wątpię, bardziej pasja, ale można znaleźć niszę i ją wykorzystać, to pewne. Pieniądze leżą na ulicy, trzeba się tylko schylić.