Skocz do zawartości

Renault Laguna lll - auto M A X A M'a


Mehow
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

 

 


Byliśmy w ciężkim szoku, bo udało się pierwszy raz skłonić Temperówki do kopania

 

hihi, u mnie jak wrzuciłem made in hametyka dla raczej typowo sqlowych teców LS 165 to jakby się drzwi wściekły... :)

A jak teraz włożyłem nówki Kappy to ,może niech Raflip napisze jak spojrzy jak to to gra kickiem i basem (a podobno Kappa dołu nie ma?!  :wink: ) , bolączką zaś i nie wiem o co kaman jest wycofana średnica, i nad tym będę się skupiał , ale to może wina za dużych komór w tej chwili dla białasów, będę to zmieniał. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,4 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Ktoś, kto projektował te wzmacniacze miał chyba jasny cel, który udało mu się osiągnąć - ta seria ma kopać :rotfl: Kiedyś, kiedyś u Raadka wpięliśmy do mnie 800.2 tylko żeby sprawdzić, czy chodzi. Byliśmy w ciężkim szoku, bo udało się pierwszy raz skłonić Temperówki do takiego kopania :hyhy:

To się wszystko zgadza, ale takich pieców jest relatywnie wiele.

Rzecz w tym co napisał Marcin - przy tym wszystkim niczego nie brakuje średnicy.

Jak jest na górze nie wiem, nie wpadłem jeszcze na to by próbować 400W w tym pasmie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak jest na górze nie wiem, nie wpadłem jeszcze na to by próbować 400W w tym pasmie

 

Yyyymmmmmmm... Ja już miałem tego białego MS 1000, coś tam kole 300 waciszy się kręci, ale myślę ,że przy wysterowaniu z głową, nie powinno być większego problemu, aczkolwiek powiem Ci zupełnie rzetelnie Marku, że jednak na górze wolę Mkę (co prawda 50kę), mimo wszytko to chyba mi najlepiej podpasowało , góra i wyższa średnica czyli sekcja tw z sony ( tam pokazuje tak naprawdę na co je stać i co robi najpiękniej) dół zaś żywy, kochający grać z amerykańca, kopciacy , wywijający, to także mnie urzekło , ta chęć do grania, choć debilnie to brzmi , kiedy mówi się o martwym przedmiocie ,że rwie się by dawać Ci muzykę z radością i ikrą... :) Jeśli tylko uda mi się teraz uzyskać średnicę jaką bym chciał , to na jakiś czas będę w domu z bananem. :)

 

ps. Już nie wspomnę, że udało mi się ten piec w 2 way wpuścić w clipping... Nie pamiętam już jak to Naka skwitował...  :rotfl:

 

 

Na to jest prosta recepta... jednorodność(że tak to nazwę)  piecy

 

Na razie nie rozgryzłem tematu, cały pic ,że i ten (Sony) i ten (Zeus) mi pasują w zasadzie... Nie wiem gdzie leży mój błąd, gdyż 7mą generację bardzo fajnie udało mi się dograć i było jak należy (zresztą słuchałeś tego akurat), po przesiadce na 8mą, mam wrażenie ,że zwyczajnie wydajność prądowa pieca mnie przerosła i nie umiem ustawić ich obu tak aby było ok... Niby taka prosta rzecz jak gainy, a mimo wszystko.... Sinoff coś o tym wie... Prawda Grzesiu?  :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 


zwyczajnie wydajność prądowa pieca mnie przerosła i nie umiem ustawić ich obu tak aby było ok... Niby taka prosta rzecz jak gainy, a mimo wszystko....

Marcin, co ma wydajność prądowa pieca do jego czułości wejściowej?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marcin, co ma wydajność prądowa pieca do jego czułości wejściowej?

 

Czułość mogę przełączyć, wydajność prądowa to był skrót myślowy(bardzo dużego przyrostu mocy w zasadzie trudnego do okiełznania na tą chwilę)... Chodzi mi w tej chwili o dziwny efekt, z którym nie umiem sobie poradzić, kiedy wysteruję piec by nie zabijał mi wooferów pompowaną mocą, traci na tym średnica, robi się jakoś tak mułowato, (gain w zasadzie skręcony na min) , kiedy odkręcę go w pozycję 1/3, nabiera to żywości (nie chodzi mnie absolutnie o głośność! wszystko przy tym samym poziomie odsłuchu), ale zakres ruchu gałki z przodu ogranicza się bardzo poważnie, i system "wstaje" bardzo szybko, bo aby złapać równowagę tonalną , wiadomo że muszę wtedy nadgonić rozkręceniem czułości także M50ki, korekcja poziomu wooferów z poziomu procka nic nie daje i tak już jest ustawiona na -12 dB, nie wiem, na razie nie mam za bardzo czasu  posiedzieć przy tym pokręcić, poczytać , doszkolić się i wysterować te gainy tak aby to jakoś się to w końcu dogadało ze sobą.

Mówiąc kolokwialnie, mój obecny piec na wf, albo nie gra wcale (tonalnie) albo jak już zagra to naprawdę bardzo mało mu potrzeba aby wystrzelił kappy z drzwi i zrobił z nich wydmuszki... Więc ustawiłem tak aby było bezpiecznie dla wf, ale nie pasuje mi to.... Czarna d... Jednym słowem na tą chwilę. :D

 

ps. Najwyżej złożę to wszystko do kupy i znowu jak to zwykle bywa Naka posiedzi i będzie kręcił... Nad moją radosną twórczością.... :)

Tylko nie wyjeżdżaj mi tu ,że co za problem wysterować tak mocny piec by podał 5 watt mocy bo cała moja zagwozdka nie rozbija się o to jak to zrobić a o to , dlaczego tak diametralnie się zmienia brzmienie tandemu, woofer-wzmacniacz, w zależności od ustawienia gain, odsłuchując obu ustawień na tym samym poziomie odsłuchu.

A system muszę mieć ustawiony bezpiecznie, jeśli chodzi o jego wysterowanie względem kręcenia gałą z przodu, gdyż sam znam siebie i wiem, że jeśli będzie w pełni wysterowany przy powiedzmy 20 w 35 stopniowej skali to słuchając jakieś ulubionego kawałka dam "troszkę" więcej i zwyczajnie coś uwalę z głośników.... a szkoda. To musi być zrobione powiedzmy "debiloodpornie"...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 


kiedy odkręcę go w pozycję 1/3, nabiera to żywości (nie chodzi mnie absolutnie o głośność! wszystko przy tym samym poziomie odsłuchu)

 

 


w zależności od ustawienia gain, odsłuchując obu ustawień na tym samym poziomie odsłuchu.

Czytam 2x i nie rozumie :)

Jak możesz mieć ten sam poziom odsłuchu przy różnym ustawieniu gain'a?

 

Kręcisz gain'ami na obu piecach czy tylko na wooferach?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytam 2x i nie rozumie :)

Jak możesz mieć ten sam poziom odsłuchu przy różnym ustawieniu gain'a?

 

Kręcisz gain'ami na obu piecach czy tylko na wooferach?

 

Zapewne poziom odsłuchu jest wypadkową dwóch zmiennych :wink2:

 

 

hihi, u mnie jak wrzuciłem made in hametyka dla raczej typowo sqlowych teców LS 165 to jakby się drzwi wściekły... :)

 

A jak teraz włożyłem nówki Kappy to ,może niech Raflip napisze jak spojrzy jak to to gra kickiem i basem (a podobno Kappa dołu nie ma?! :wink: )

A gdzie głoszą takie opinie , chociaż  pamiętam jeden przypadek ..... :wink2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytam 2x i nie rozumie

Jak możesz mieć ten sam poziom odsłuchu przy różnym ustawieniu gain'a?

 

Kręcisz gain'ami na obu piecach czy tylko na wooferach?

Zrobiłem dwa ustawiania (oczywiście ,że kręciłem na obu wzmacniaczach jak inaczej miałem zachować równowagę tonalną?? ), jedno z ustawieniem gain na tym od wf (ok 1/3) tu owszem było znacznie lepiej z jego strony jak i wooferów brzmieniowo, ale system bardzo żywo "wstawał do grania" i szybko się "kończył".

Drugie z gain w zasadzie tylko lekko pykniętym ponad min, owszem jest dużo spokojniej, ale wszystko się jakoś "zamula" wpada za koc...

W każdym wypadku ustawienie M50ki to było złapanie równowagi tonalnej mniej więcej względem tego co gra dół, zaś poziom odsłuchu , oczywiście musiałem korygować volume, jak inaczej o nim mówić? 

 

Zapewne poziom odsłuchu jest wypadkową dwóch zmiennych

 

Trzech dla ścisłości, poziomu czułości każdej z końcówek, jak i ustawienia głośności kanałów z poziomu procka. 

 

A gdzie głoszą takie opinie , chociaż  pamiętam jeden przypadek .....

 

No jak kto , kto? Dan Nasz Qustosz, uparcie twierdzi ,że Kappa dołem nie gra, a po przesiadce z tec (grającego jeszcze twardziej) , zapomniawszy wcześniej jej walory , aż się ucieszyłem tym co usłyszałem. Wiem natomiast (i pamiętam) ,że to tylko w tej chwili namiastka tego jak potrafi zagrać, ale muszę jej stworzyć warunki( za duże komory w tym momencie).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niby taka prosta rzecz jak gainy, a mimo wszystko.... Sinoff coś o tym wie... Prawda Grzesiu? :wink:

 

No właśnie, niby taka prosta czynność... Opisana z resztą na forum ale bardziej w formie: "jak nie upalić sprzętu?" niż "jak kręcić gainem aby miło grało?". Ja miałem z tym bardzo dużo kłopotów i długi czas bez ładu i składu byo nim zacząłem łapać jak mam do kręcenia podejść chcąc uzyskać jakieś pozytywne efekty.

 

Czułość mogę przełączyć... ... dogadało ze sobą.

 

Tak, ilość tak zwanego "powietrza" leci mocno w dół a właściwie całkiem się zatraca robiąc płaskie i matowe granie. Do tego dochodzi gain na drugim wzmaku i szukanie równowagi przy różnych poziomach głośności. Jakąś tam analogię do tego o czym piszesz można znaleźć na przykładzie suba budzącego do życia od pewnego momentu a niemal całkiem wyciszonego przy małym vol.

Kręciłem ostatnio na łódzkim spocie gainem od takiego mocniejszego wzmaka zapiętego na woofery i objawy, o których wspominasz jak najbardziej się pokrywają, nie pierwszy raz z resztą i nie tylko w tym jednym aucie :) Tylko co to takiego to "powietrze" jest :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Się dzieje w Lagune się dzieje. Miała być stabilizacja, kulturalne granie a w tej chwili Aliante 12 oraz 400rms na woofer. Po opisie wrażeń Marka muszę koniecznie posłuchać co teraz woofery wyprawiają :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij


×
×
  • Dodaj nową pozycję...