Skocz do zawartości

Od jakiego poziomu warto zainwestować w dsp?


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć koledzy,

chciałbym poznać wasze zdanie na temat tego od kiedy warto dołożyć do instalacji procesor? Mając budżetowy zestaw, postawiony na seryjnym radiu dla przykładu np 2 way morel tempo + kenwood ps500 i jakiś sub, czy jest to już próg który uzasadnia wykorzystanie dsp? Czy czasówki i korekcja wykonana przez osobę która się zna na tym, diametralnie polepszyły brzmienie czy są to raczej delikatne zmiany? Idąc w drugą stronę, może zamiast inwestować w dsp to lepiej przeznaczyć te pieniądze na upgrade tego co już mamy? Kwestię wygłuszenia drzwi i poprawnego montażu pomijam bo wydaje się to oczywiste. Chciałbym żebyście określili kiedy jest to warte zachodu a kiedy stanowi to przerost formy nad treścią.

Zapraszam do dyskusji i wymiany poglądów.

Pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się, że źle do tego podchodzisz tzn. zakup dsp warunkujesz wartością pieniężną już posiadanych elementów. Moim zdaniem zakup dsp bardziej warunkuje się wielkością niezadowolenia z uzyskanego efektu brzmieniowego posiadanej instalacji. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdybyś chciał, dajmy na to pobawić się różnymi WF i TW, które nie są nabyte w komplecie, a jako oddzielne oferty firm nie związanych ze sobą, w dodatku mające różne impedancje i "rozjechane" wobec siebie SPL, to wtedy mając standardowe DSP radia za rzeczone 500 stówek, możesz próbować dostroić WF i TW różnych firm o parametrach nie "zgranych" przez producenta -> WF/zwrotka/TW.

Twoją inteligentną zwrotką będzie DSP radia plus TA.

Będziesz w stanie zlepić system na tyle dobrze, na ile pozwoli lista/precyzja ustawień procesora DSP takiego radia.

Dochodzi jeszcze kwestia akustyki auta.

To tak teoretycznie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak wyżej, tylko pytanie czy masz na tyle wiedzy aby to sobie wystroić samemu? Można metodą prób i błędów po omacku, można też posiłkować się mikrofonem i pomiarami. Trzeba też umieć interpretować to co się słyszy albo widzi na wykresach. Temat rzeka.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako półświeżak, na bazie własnych doświadczeń twierdzę że najlepiej zacząć od DSP we wszystkomającym radiu za 5 stówek, jak napisał nakamichi. To bardzo dobrze uczy o co w tym chodzi i co można osiągnąć. Ale w tej metodzie jest taka patologia że zgłębiając temat bardzo szybko chcemy więcej, więc zmieniamy radio na lepsze, potem na jeszcze lepsze ... a potem dociera do nas że jak na początku kupilibyśmy używanego proca to wyszłoby taniej (albo podobnie). W każdym razie u mnie tak było. Pytanie jak bardzo jesteś podatny.

Do tego weź pod uwagę że zabawa w dsp, nawet na poziomie amatorskim, wymaga jakiegoś minimum sprzętowego - tu też pomyślałbym o rozwoju.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja to widzę jednak jeszcze trochę inaczej. DSP pozwala wyciągnąć znacznie więcej z taniego sprzętu, można lepiej wykorzystać możliwości zestawu bądź poszczególnych głośników(gdy jest to zbieranina różnych modeli/marek). Zazwyczaj słaby punktem jest zwrotka, cięcia trochę i zbocza trochę nie te ale często też poziom głośności. Co to była za udręka z zestawami U-Dim. Bez L-padów na tweeterze nie dało się słuchać tak te darły jape.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ii ja dołożę swoje trzy grosze. Moim zdaniem warto tez się zainteresować wzmacniaczem z filtrami aktywnymi ale takimi co pozwalają na filtrację tweetera. Zyskujemy większe pole do popisu z filtracją a czasówki i trochę korektora to i z radia idzie opędzić.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wrzucenie DSP do instalacji nie powinno być dyktowane jej sumaryczną wartością lecz wymaganiami co do systemu. Zaryzykuję stwierdzenie, że gdyby wpakować DSP w jakiś lepszy OEMowy system i wystroić to z głową to uzyska się lepszy efekt niż na nie jednym zestawie odseparowanym na zwrotnicach pod radiem.

 

Ja osobiście zacząłem od bi-amp'u, potem aktywki w radiu a skończyłem na 3way z DSP i nie wyobrażam sobie teraz bawić się w jakiekolwiek zwrotnice czy półśrodki. Taki DSP jest jak Boeing 737 Classic - mamy kontrolę nad każdym parametrem i wszystko jest w naszych rękach. Trzeba jednak wiedzieć jak tego używać. Mi to przyszło dość łatwo z uwagi na moją profesję. Najlepiej być pasjonatem i jednak już coś wiedzieć o tym dźwięku, zasadach itd.

 

Oczywiście w drugą stronę na takiej samej zasadzie - wpakowanie DSP do instalacji bez wiedzy, bądź z minimalną wiedzą wyrządzi więcej szkód niż pożytku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Pozwolę sobie odkopać ten temat.

Planuję zlecić upgrade audio w moim Hyundaiu i30. Trochę poczytałem i popytałem się w paru firmach CA. Większość osób sugeruje mi wzmacniacze z DSP, które są znacząco droższe od tych bez DSP. Nie zależy mi tak bardzo na scenie tylko otaczającym mnie dźwiękiem, aczkolwiek rozumiem, że funkcja EQ pozwala na dobre wystrojenie systemu.

Zasadniczo chciałem włożyć Gladeny 165 rs/sqx (800-1200zł) + wzmacniacz (500-1000zł) + wygłuszenie (800zł) = razem 3000zł. Według sugestii powinienem użyć wzmacniacza Helix M Four DSP który kosztuje aż 2500zł i podbija całkowitą cenę do 4500zł co jest niebagatelną różnicą. Radio fabryczne musi zostać, bo auto nowe. 

Czy w przypadku wymiany głośników fabrycznych, by uzyskać jakkolwiek akceptowalny dźwięk, jest sens ładować się drogie DSP? Nie lepiej zamiast wzmaka z DSP dodać sub i ewentualnie później dokupić osobny DSP??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobiście jestem za osobnym procesorem ze względu na niezależność.

 

Zauważ że wzmacniacz z DSP jest tańszy niż oba urządzenia osobno. Przykładowo Helix DSP mini kosztuje prawie 1700 pln a wzmacniacz M FOUR 1300 pln. Razem trzy koła a M FOUR DSP 2500 pln. Jak by nie było jest taniej o 500 pln.

Wzmacniacz z DSP ma swoje wady i zalety, z zalet to na pewno cena i wielkość - odpada plątanina kabli z dsp do wzmacniacza, rozdzielacz zasilania. To gdzie jeden widzi zalety inny widzi wady, przy osobnym DSP można dobrać inne wzmacniacze, według gustu, budżetu czy mocy.

 

Jeśli chcesz najpierw głośniki i wzmacniacz a dopiero w razie niezadowolenia DSP to warto przygotować instalację pod jego montaż.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie po prostu przeraża dodatkowy koszt DSP i zastanawiam się czy jest to fanaberia ludzi od CA czy faktycznie coś krytycznie potrzebnego. 

Przejrzałem dział instalacje i 50/50 ma dsp. Kojarzę też, że w taniej instalacji w mojej byłej bmw e36 miałem zmienione radio na takie z DSP i chyba dlatego nikt mi o tym nie wspominał przy okazji wzmacniacza. Faktycznie tam jak zgrało się opóźnienia i poprawiło EQ (nawet na ślepo przeze mnie) to całość grało lepiej.

Czyli wniosek jeden, DSP brać zawsze jeśli radio zostaje fabryczne, a montowana instalacja jest najniższej półki. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mówiłem już kilkukrotnie, sygnał z radio nie jest w obecnych czasach "prosty". Musisz się zorientować na stronach zachodnich jak jest w twoim. Większość nowych radio ma już wbudowany equalizer niedostępny dla użytkownika. Producent w ten sposób koryguje odbicia w aucie. Dla tego też nowe procesory helixa mają moduł w oprogramowaniu do prostowania sygnałów z takich radio.

Następnie. Skoro zależy Ci na otaczającym dźwięku, to nie bardzo rozumiesz sens korekcji czasowych i DSP. Musisz posłuchać u kogoś auta czy to na spocie czy z forum gdzie są prawidłowo ustawione czasy i jak "wygląda" scena w stereo i wtedy podjąć decyzję czy Ci to potrzebne.

Tylne głośniki nie biorą w tym udziału.

Bierz też pod uwagę, że zakup DSP wiąże się z wizytą u kogoś ogarniętego kto to ustawi, a to też dodatkowe pieniądze. Sam nie dasz rady będąc początkacym.

Pozdrawiam

 

 

Wysłane z mojego SM-A530F przy użyciu Tapatalka

I nie bierzesz pod uwagę, że sporo osób z tych 50 procent ma dsp dostępne w radio aftermarketowym, a nie jako osobne urządzenie.

 

Wysłane z mojego SM-A530F przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Większość nowych radio ma już wbudowany equalizer niedostępny dla użytkownika. Producent w ten sposób koryguje odbicia w aucie. Dla tego też nowe procesory helixa mają moduł w oprogramowaniu do prostowania sygnałów z takich radio.

I teraz zakładając , ze tak właśnie jest , czy jest sens ingerencji w to ( w rozumieniu korekcji do zera ) , aby nanieść na całość całkowicie nową .

Sytuacja dotyczy zmiany przetworników w miejscach fabrycznych . Pytanie dotyczy zakresu wykorzystania a nie celowości użycia DSP.

Co o tym myślisz ?

 

 

ozwolę sobie odkopać ten temat.

 

Planuję zlecić upgrade audio w moim Hyundaiu i30. Trochę poczytałem i popytałem się w paru firmach CA. Większość osób sugeruje mi wzmacniacze z DSP, które są znacząco droższe od tych bez DSP. Nie zależy mi tak bardzo na scenie tylko otaczającym mnie dźwiękiem, aczkolwiek rozumiem, że funkcja EQ pozwala na dobre wystrojenie systemu.

 

 

Być może prawidłowe ustawienie systemu zapewni na tyle dużą poprawę dźwięku , ze założenie DSP odsunie wymianę głośników na dalszy plan . Nie dotyczy to sytuacji gdy na fabrycznych głośnikach zbliżasz się progu kompresji dźwięku , a zależy CI na wyższym jego poziomie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I teraz zakładając , ze tak właśnie jest , czy jest sens ingerencji w to ( w rozumieniu korekcji do zera ) , aby nanieść na całość całkowicie nową .

Sytuacja dotyczy zmiany przetworników w miejscach fabrycznych . Pytanie dotyczy zakresu wykorzystania a nie celowości użycia DSP.

Co o tym myślisz ?

 

Problem jest bardziej złożony, o ile jest ta korekcja producenta w radio to nie wiemy czy dotyczy ona tylko korekcji odpowiedzi pomieszczenia czyli kabiny auta i likwidacji odbić dźwięku, czy także korekcji niedoskonałości przetworników. Bo jeśli dotyczy przetworników, to wymiana na inne głośniki może nie przynieść zamierzonych efektów. 

Jest jeszcze problem jak rozwiązana jest sama korekcja w radio, czy jest statyczna, to znaczy wartości EQ są stałe, czy może dynamiczna, że zmienia się wraz z np. przekroczeniem prędkości. Przykładowo u kolegi w Seat Ateca, niektóre niskie częstotliwości są podbijane więcej po przekroczeniu określonej prędkości. Po wymianie głośników na inne było zwyczajnie za dużo basu, ale tak dużo, że nieprzyjemnie dominował. Na szczęście z pomocą gniazda OBD i odpowiedniego oprogramowania, zmniejszył on wpływ tego EQ, bo wyłączyć całkowicie się nie udało. Ale dopiero wtedy bas zrobił się "normalny'. 

Jako osoba techniczna bez sprawdzenia sygnałów z radio i odpowiedzi pomieszczenia przy pomocy pomiarów, mogę sobie teraz gdybać tylko, co w danym aucie się zastanie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdyby był prosty , to by wystarczyła instrukcja :wink2:

tak czy inaczej w tych nastawach fabrycznych ( statycznych czy dynamicznych ) jest realizowana fabryczna korekcja pomieszczenia i być może dynamiczna wynikająca z aktualnych warunków pojazdu w ruchu . Obok tego jest tez pochodna od fizjologicznej regulacji poziomu . To może się sprawdzać gorzej lub lepiej , ale trzeba tez zachować wzgląd , ze pojazd jest projektowany jest głównie jako urządzenie mobilne a nie użytkowane jedynie na postoju .

Ale z zupełnie innej strony , być może umożliwia bardziej racjonalne wykorzystanie zasobów obliczeniowych procka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mówiłem już kilkukrotnie, sygnał z radio nie jest w obecnych czasach "prosty". Większość nowych radio ma już wbudowany equalizer niedostępny dla użytkownika.

 

I nie bierzesz pod uwagę, że sporo osób z tych 50 procent ma dsp dostępne w radio aftermarketowym, a nie jako osobne urządzenie.

O tym pierwszym już gdzieś czytałem na tym forum, może nawet od ciebie. O tym drugim to bardzo trafne spostrzeżenie.

 

Po tym jak przypomniałem sobie co dawała korekta EQ na radiu aftermarketowym w mojej beemce to jestem już przekonany do DSP. Teraz muszę tylko podjać decyzję czy robić wygłuszenie plus mały wzmacniacz z DSP na fabrycznych głośnikach czy wszystko poza radiem wymienić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja osobiście nie wyobrażam sobie teraz grania w aucie bez czasówek. Nawet jak są seryjne głośniki. Radio z dsp zawsze robi robotę. Sam kilka dni temu kupiłem audisona bit ten za 400zł. Zastąpił u mnie Alpine w296bt i powiem że na razie jestem zadowolony. Źródłem u mnie jest radio z chin. Ale do seryjnych też by się nadało
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak chcesz zrobić dobrze to bierz ten wzmak z DSP ale też i wymień głośniki. Nie zostawiaj fabrycznych!

Do DSP poprowadź sygnał z radia ale dla pełnej radości doprowadź sygnał np. z telefonu "z boku" - czy to via HEC USB czy np. SPDIF. DSP zawsze lepiej mieć niż nie :) Instalacji nie prujesz ale też wiesz, że żadne durne ulepszacze z fabrycznego radia Ci tam nie mieszają w sygnale...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...