ygrek

Mnie najbardziej rozbawił ten na końcu (parkowanie) na 4:56

Watpię. Jak masz zamocowane te głośniki? Drzwi wygłuszone czy nie? Nasuwa mi się jeszcze coś w związku z sugestią Blackdragona: podłączenie woofera pod wysokotonowe wyjście zwrotki, ale wtedy co z wysokimi?

Z bagażnika do przodu to minimum 2x1,5mm.

To samo chciałem napisać, że aż się prosi Zyga: ten prostokątny otwór pod wooferem nie zaślepiasz?

Namieszałeś w tym opisie, ale rozumiem że zawsze lewe drzwi grają źle? Mam nadzieję że nie zamieniałeś jednocześnie RCA i kabla głośnikowego, nie odsłuchując systemu pomiędzy jedną i drugą zmianą? Wydaje się że mogła się rozszczelnić komora w drzwiach. Np. powstała jakaś dziura w okolicy mocowania woofera.

Można jeszcze odłączyć alternator (+) dla sprawdzenia czy to jest źródło.

Wymiękłem :D Tylko nie potrafię zminimalizować żeby sobie dodać do ulubionych.

Wg mnie to wygląda na przepływ prądu przez masę sygnałowek. Ja bym spróbował jeszcze dwóch rzeczy. Nie jednocześnie: - zasilenia radia z zacisków wzmacniacza jakimś słusznym przewodem (bez przesady oczywiście). Oba bieguny. - przecięcia masy przy wtykach w sygnałówkach RCA po jednej stronie. Oba kanały. I jeszcze sprawdzić czy zamiana coś daje (czyli przecięcie podłaczyć przy radiu i później obrócić kabel i przecięcie przy wzmaku).

JEśli bardzo się boisz o skrzypienie to możesz wykleic bagażnik przedtem matą bitumiczną. Bedzie ciszej i na pewno nic nie bezie obcierac (skrzypieć).

Ja co prawda mam kombi A4, ale chyba od strony kanapy powinieneś się dostać. Dałem sklejkę 10mm po całości na spód, a górę kilka klap i klapek (schowków) osobno otwieranych ;) Też 10mm. Żeby nie skrzypiała to przykręciłem ją w 3 miejscach na śruby fi10 od konstrukcji haka oraz tych zaczepów zabezpieczających zawartość bagaja przed przemieszczaniem (nie wiem czy w sedanie są takie). Kończę zabudowę mam nadzieję w weekend:

Dla tego kabla będzie git.

Nikogo nie udaję. Nie pisałem do Ciebie, tylko do Ricoli. Chodzi mi o przytoczony przez niego argument ilości kasy w zestawieniu z jakośćią - nie muszą iść w parze. Tylko tyle. W ogóle nie było moją intencją dowalanie komukolwiek, tylko wrzucenie takiej mojej refleksji, że można zbudować dobry system SAMEMU za niewielkie pieniadze (jak u Ciebie chociażby). Co do rad dla Ciebie, to odpuściłbym nagłośnienie tylnych drzwi, bo widzę że w drugim konfigu znowu ono powraca.

Co prawda nie wiem do czego pijesz, ale chociażby w ostatnim miesiącu czytałem tu tematy 2 takich kozaków, co mają za dużo kasy i za przeproszeniem sraczkę w co to bez ładu i składu utopić.

Przylutuj kable bezpośrednio do zacisków. Przecież nie wyciągasz głośników 3 razy w tygodniu.

Tak się też składa, że często bogaci chłopacy nie wiedzą kompletnie czego chcą i w konsekwencji zostają wydojeni przez mniej bogatych chłopaków, ale za to bardzo łebskich ;) Skutek jest taki że mają nafaszerowane złotówkami auta, które nie grają.

Dla wzmacniacza nie, ale dla kabli tak. Mogą się stopić jeśli płynący przez nie prąd będzie zbyt duży dla przekroju kabla i jednocześnie zbyt mały do przepalenia/wyzwolenia bezpiecznika.

Napisałem że moc nie ma dla mnie znaczenia, więc to nie jest argument "za".

Mam teraz do napędzania suba (pożyczonego od Mańka) Pionka GM-X922, którego niestety będe musiał wkrótce oddać. Poluję na takiego samego, ale jakoś słabo mi to idzie, a nie chciałbym zostać bez fundamentu ;) Na Alle jest Genesis Profile Sub. Zastanawiam się czy jest to wzmak porównywalny do tego Pionka. Zależy mi na szybkości. Mocy i tak raczej nie wykorzystam w obu przypadkach, bo mój Cervin S-12 ma 250W które mi wystarcza i nie planuję zmian na razie. Miał ktos do czynienia z takim Gienkiem? Szybkie to i dokładne?

Może się też okazać, że po zakupie porządnych kabli, kondensator będzie po prostu niepotrzebny.

Może takie "coś dynamicznego" Ci podejdzie? http://www.youtube.com/watch?v=X6BKBIOtRXw&ob=av2n

Jakoś tak średnio mi się widzi spot polegający na siedzeniu parami w odpalonych autach. Chyba odpuszczę. Chociaż chciałbym bardzo posłuchać co Bury wyczaruje

Ten co zwykle: "prawdziwitwardzielenieczytająinstrukcji" ;)

Piszesz o tym wzmaku jakby to jakies cudo z księżyca było i zamierzałbyś z nim spędzić nastepne 10 lat ;) Głośnika nie dobiera się do wzmacniacza, tylko do słuchacza (pod jego gust). A ponieważ Twojego gustu nikt nie zna (bo nawet słowa nie napisałeś czego oczekujesz), to nikt Ci nie doradzi.

Ludzie są odporni na wiedzę jednak. Może nie działa, bo nie pozakładałeś! Na takich połączeniach przy dużych prądach możesz mieć kilka wolt spadku. Pomijam, że przy (nie)sprzyjających warunkach możesz narobić sobie biedy w instalcji. Tym bardziej, że masz to zamonotwane na ruchomej kanapie. Może to uległo uszkodzeniu, bo nastąpiło jakieś zwarcie? Np. remote dotknął sobie do obudowy wzmaka! Kabelki zasilające też jakieś przycienkie. Jak dobrze widzę to czarnym masz jeszcze dwa "połączenia". Jeśli są równie solidne jak te co widać (na skrętkę) to nie wróżę powodzenia w działaniu tego systemu. Jednym słowem - niechlujstwo.

Wiecie jak to jest z tą kasą? Trochę już wiosen mam i z moich obserwacji wnioskuję, że jak masz 1kzł to wydaje się że za 1,5kzł można już nieźle porządzić. Że dopiero tam zaczyna się konkretny wybór. Później masz lepszą robotę, więcej kasy, zaczynasz się rozglądać za fajnym sprzętem bo masz 5kzł w kieszeni i okazuje się że cały sprzęt jaki Ci pasi kosztuje 7 kzł! Tam dopiero zaczyna sie konkretny wybór... itd. a króliczek coraz dalej i dalej ;) I tak to jest ze wszystkim: samochodem, mieszkaniem, CA, lodówką i cholera wie z czym jeszcze. I najgorsze w tym wszystkim jest to, że im więcej sie kasy wydaje i więcej kupuje tym mniej to radości przynosi. Pamiętacie jak wsadziliście pierwszego suba do bagaja jaka to była frajda? Jeszcze tego nie zauważyliście? Tzn. że jeszcze młodzi jesteście ;)