I tu jest pies pogrzebany, przez to że nie mam za bardzo czasu na strojenie to tak robię, uzyskuję wtedy najlepsze efekty, brak bałaganu na scenie i brak podbarwień. To według mnie najprostszy sposób na ogarnięcie podziału. Oczywiście sprawdzam też jak się zachowuje przebieg fali z różnymi cięciami i fazami. Na koniec czasówki, najpierw z metra a później dokładne dostrojenie. To tak w skrócie. Dzięki.