Skocz do zawartości

Toyota Avensis T25 - moje boje z CA


disaster3
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Moja pracownica ma Octavie wlasnie ta 1.4 co prawda troche ponad roczna (wiem malo o nowym aucie mozna powiedziec), robi cos tyle do Bartek i "narazie" auto jest jak nowe, a co do spalania to nie wiem Tomku jak jezdzisz, to auto jezdzi po miescie i nei pali wiecej niz 8, a w trasie jeszcze 1L mniej.

Nie zmienia to fakty, ze to auto w ogole mi sie nie podoba, jakos tak staro wyglada.

Co do awaryjnosci czegokolwiek to trzeba miec szczescie, moje Berlingo nigdy mnie nie zawiodlo do tego roku, bracki jezdzi dziadkiem C5 z 2001 roku i sie nigdy nie posypal i ciagle sie nie sypie (2.0 benzyna) ale za to chleje. Znam jednak przypadki sypiacych sie i nie wiem dlaczego sie tak dzieje, znajomy jezdzil firmowym Pugiem Partnerem i zmienil jak minal 500k na Caddiego no i sie zaczelo...

U mnie w miescie jest gosc co ma produkcje betonow, kasy jak lodu ale ma sraczke na punkcie bezpieczenstwa i od lat jezdzi Renowkami, teraz jezdzi grand espasem i naprawde od kilku lat zachwyt, nic sie nie sype, a u miejscowego magika od renowek stoi cala masa z jakimis defektami elektroniki.

Ja pewnie kupilbym teraz Mondeo (nowe C5 ma moj Ojciec wiec jakos tak nie wypada), auto wielkie, komfortowe i naprawde dobrze zrobione, ewentualnie S-maxa ale jezdzilem i jakos mondek do mnie bardziej przemawial.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 580
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Kupowałem teraz Sachsa do zawieszenia w Bmce, owszem amorki made in germany a reszta: Slovakia, Romenia, i... China?! Sachs chiny ja pierdykam świat schodzi na psy...

Poduszki nivo ori BMW: Made in mexico...

 

Tak jak mówię, koleżance w półtorarocznej E91 2.0D walnęła turbina made by... Mitsubishi :)

 

Może wróćmy na tory CA, bo nas pociachają (u mnie ze 4 strony tematu wycięli jak się zaczęła rozmowa o samochodach ;) )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może wróćmy na tory CA, bo nas pociachają (u mnie ze 4 strony tematu wycięli jak się zaczęła rozmowa o samochodach ;) )

 

Modowie mogą przymknąć oko, jeśli kolega disaster ma się wkopać z autem typu tsi, co parę głów to nie jedna.

Bez samochodów nie byłoby CA, co na garbie nosić to mamy? :D

Tematyka się naturalnie mocno zazębia.

Ja jak będę kiedyś zmieniał babcię(ostatnio wyczytałem na forum Audi, że mój model katalogowo jeżdzi tak : do 500 tys nic, potem turbo do regeneracji (600-700 zł) potem kolejne 200-300 tys i głowica do zrobienia i...do miliona kiedy już dół silnika może się upomnieć mniej lub bardziej spektakularnie...(heheh chcę zobaczyć te 1.4 tsi albo 1.6 tdi po milionie :rotfl: ) to upatrzyłem już sobie model nowego tourana, może przez te parę lat VW dopracuje na plecach innych swoje silniki i będzie można spokojnie kupić, choć...skoro już zaczynają montować w osobówkach VW układ Adblue(norma Euro 6) to nie wróżę aby to jeżdziło zbyt długo i bezawaryjnie na sikach...

 

ps.Ja w audi od przeszło roku nie mam kata... :wstyd:

A do Bartka apeluję, znasz Ave to weż po FL w wolnossącym benzyniaku(byle nie na wtrysku bezpośrednim o ile są) i będziesz jeżdził i jeżdził...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dokladnie, moj temat I mi to nie przeszkadza badz co przymierzam sie do zakupu fury Ca friendly :-)

 

A jak trafi się jakiś "rodzynek" w który trzeba będzie pakować co chwilę pieniążki to się okaże , że CA poleży trochę na półce bo co miesiąc auto się postara o drenaż portfela..

A nie ma przypadkiem mondeo z 2.0 benzyną? Bo rację trzeba przyznać Adamu, że jeśli chodzi o ilość miejsca i zawieszenie to chyba najlepsze auto w swojej klasie( nie licząc marek premium), jeżdziłem z rok temu takim mondziakiem i super wspominam jego zawieszenie i sposób prowadzenia, mniej jego silnik 1.6 (auto z wypożyczalni, wyło dmuchało jechać nie chciało, pedał ciągle w podłodze efekt...spalanie przeszło 10ka)..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zawsze istnieje taka obawa... a co sie teraz nie psuje? no poza moja toyota :P w sumie jakbym mial hb lub kombi to wogle bym jej nie sprzedawal...

 

Dlatego ja nie rozumiem dlaczego tak chodzisz koło Ave jak koło jeża? Wrzuciłeś wczoraj trzy linki wydaje się przyzwoitych aut, bierzesz kombi po FL(młodsze, ładniejsze,powinno być bardziej dopracowanie i na trochę lepszych materiałach w środku) i masz z głowy, auto jako takie pod CA znasz jak zły szeląg.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Świat w każdym aspekcie robi się coraz bardziej "jednorazowy" - dotyczy to również aut.

 

Natomiast myślę, że da się jeszcze mimo wszystko nabyć drogą kupna względnie nowe auto, które posłuży (również traktor tak przez niektórych znienawidzony) i nada się na bazę pod CA.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Świat w każdym aspekcie robi się coraz bardziej "jednorazowy" - dotyczy to również aut.

 

Potwierdzam... Ja grzebiąc przy mechanice betki co rusz napotykam elementy prosto z fabryki... A już przecież ma 10 lat... Dlatego świadomie wybrałem starszy model i doinwestuję go (wiele rzeczy wymieniam na zasadzie spokojnej głowy i kaprysu, aby spać spokojnie, niż już wołały o wymianę) i podejrzewam jak skończę będę się cieszył jazdą bez problemów.

Mogłem wybrać przecież spokojnie przy tym co obecnie mnie wynosi to auto nowszy model E61 tyle ,że ja nie lubię plastikowych zabawek).

Rozglądając się za autem brałem pod uwagę tylko modele z przełomu lat 2000 (A8 po FL, pierwszej serii, MB W140 i Bmkę-ale nie 7kę za dużo ich widziałem spalonych :szok: )

Nie sugerowałem zaś tym ,że takie starsze auto trąci myszką, lub co sąsiedzi powiedzą.

Do francuzów się zraziłem i nigdy więcej! Mam puga partnera(auto kupiłem na gwarancji używane, 2 mieś po minięciu okresu wysrał się silnik, stoi do tej pory już ze dwa lata), miałem renówkę to tydzień jeżdziła , dwa stała w warsztatach) dodam ,że ceny częsci do renówki to był jakiś kosmos...

Rolkę do audi/bmw z INA(czyli ori) kupuję za 50-70 zł do renault kosztowała 400-500 zł!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem co za czesci kupujesz i do jakiego reno moj caly nowy napinacz ori kosztuje 160, nie sama rolka.

Malo znam drozszych w czesciach aut niz wlasnie te z koncenru vw, kolega ma q7 mial a6 i nie kupowal z powodu ich niby solidnosci bo maja z tym malo wspolnego.

Co do przebiegow, mnie nie interesuje czy silnik wytrzyma milion czy nie, nie interesuje mnie nawet czy wytrzyma pol banki bo i po co? Mam do smierci jednym autem jezdzic??

Przy takim przebiegu na koszty serwisy i zawieszenia wydamy tyle, ze spac nie bedziemy mogli.

Ja osobiscie mam w d... opinie forumowe o marce, tzn ze sie trafila jakas usterka w kilku autach, przeciez prawdopodobienstwo, ze w takiej octavi cos padnie (przy sprzedazy auta w tysiacach danej wersji) i pochwaleniu sie przez wlasciciela jest znacznie wyzsze nic konkurentna, ktorego sprzedaje sie max kilkaset.

 

 

Co do aut przedstawicieli handlowych, wczoraj bylem w Starych Jablonkach i stalo 12 Fordow Kuga, jakos bym bardzo nie gardzil ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marcinie,

 

to nie do końca tak jest że chodzę kolo avena jak koło jeża. Faktem jest, że to jest dobre auto i rozum podpowiada, żeby się nim ponownie zainteresować tylko, że za szybko się mogę nim znudzić (bo w środku niczym mnie nie zaskoczy), poza tym moja małżonka też chyba podobnie myśli, natomiast serce mówi żeby "zaatakować" coś innego. Poza tym jednak lubię pod nogą mięc trochę więcej niż normalnie a z Toyotą jest ten problem, że max. czym warto się zainteresować to 2.0 VVT-i (czym obecnie jeżdże), więc przydałoby się troszke więcej :P .

 

Generalnie nie jestem szatanem na drogach ale mam taki charakter, że jak widze coś przed soba jadącego podobnie (lub lekko wolniej) niż ja to musze to wyprzedzić, no nie ma bata, charakteru nie zmienie. Oczywiście, jeśli są ku temu odpowiednie warunki. Tak samo ciężarówki, generalnie więc power'u (lub podobny tylko z bardziej optymalnym przebiegiem mocy), z turbo vs bez przydaje się przy bezpiecznym wyprzedzaniu. Tak jak wspomnialem nie szaleje ale zwykle jeżdze w ok. 90-120 km/h i jak trzeba to lubie przycisnąć, żeby coś wyprzedzić.

 

W związku z tym, że robię mało kilometrów i to głownie w mieście, żeby opłacało sie w diesel'a zainwestowac, rozglądałem sie za turbo benzynką. Dlatego Octa II FL jest obiektem zainteresowań, do stawki dołączy też ta Laguna III w kombii z silnikiem 2.0T (chociaż w związku ze stereotypami może być ciężko z nastawieniem małżonki), ale tam też nie wiem jak z elektroniką bo "france" to czułe są na zmiany w elektronice, poza tym to radio fabryczne umiejscowione na dole, jakoś mi sie nie widzi, żeby było prosto demontowalne i możliwość wsadzenia w jej miejsce jakiejs przejściówki i swojego 1DIN. No oczywiście Mondziak MKIV tylko że bedzie podobnie jak z Toyota jesli chodzi o osiągi ze zwyklym 2.0 ben (145 KM).

 

Bądź co bądź faktycznie warto poczekać bo przyszłym roku i ma sie pojawić nowa Octa jak i Mondeo, więc obecne modele jeszcze delikatnie polecą w dół co pozwoli może dedlikatnie kupić świeższy.

I odnośnie tzw. "rodzynków" nie szukam okazji, raczej jestem z tych co wolą dopłacić trochę więcej a przynajmniej mieć świadomość i to co jest do sprawdzenia (sprawdzić), że się zrobilo wszystko i "raczej" nic nie wyszło co mogłoby wskazywać że ustrzeliłem "zonk'a".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

do stawki dołączy też ta Laguna III w kombii z silnikiem 2.0T (chociaż w związku ze stereotypami może być ciężko z nastawieniem małżonki), ale tam też nie wiem jak z elektroniką bo "france" to czułe są na zmiany w elektronice, poza tym to radio fabryczne umiejscowione na dole, jakoś mi sie nie widzi, żeby było prosto demontowalne i możliwość wsadzenia w jej miejsce jakiejs przejściówki i swojego 1DIN.

O ile mi wiadomo, L III z L II nie ma już niemalże nic wspólnego - poza logo na masce. Użytkownicy są zadowoleni, w tym ja.

 

Co do benzynki w turbo - zdania są dość mocno podzielone - spotkałem się z wieloma opiniami, że ten silnik (poza wersją ponad 200KM) niczym szczególnym się nie wyróżnia w zakresie osiągów (w porównaniu z 2.0 bez T). Warto więc rozważyć wersję bez T lub ... diesla, szczególnie że daje się kupić fabrycznie nie wyposażonego w filtr cząstek stałych.

Dalej - montaż jednostki głównej - większych problemów elektronicznych nie ma, szczególnie jeśli wybrać auto z nawigacją nie zaszytą w jednostce fabrycznej a w schowku, lub jeszcze lepiej ze zwykłym CD i wyświetlaczem mono.

Weryfikowałem osobiście sprawę w przypadku zwykłego CD - demontaż nie skutkuje niczym poza permanentnym wyświetlaniem napisu Renault na wyświetlaczu radia, dane z komputera i tak wyświetlane są jedynie na wyświetlaczu między zegarami.

Kolejna sprawa - bez problemu montujesz fizycznie jednostkę 1 DIN, wystarczy zakupić (całkiem nieźle wykonaną) maskownicę w Bartex'ie.

Drzwi - wstępnie wydają się być bardzo CA-friendly. Mankamentem w Twoim przypadku może być słupek - nie należy do najszerszych.

Plusem jest sposób, w jaki rozwiązano podłączenie akumulatora do instalacji elektrycznej auta - są to dwie szyny zasilające, z już fabrycznymi śrubami do których wystarczy przykręcić okablowanie zakończone oczkami.

Bagażnik - albo rezygnujesz z koła i wówczas masz sporo miejsca na sprzęt, albo podnosisz o kilka centymetrów podłogę i również da się to ogarnąć.

Jazda - zawieszenie raczej twardawe, prowadzi się całkiem przyzwoicie, nie ucieka, jest stabilny.

Duża zaleta - bardzo dobre fabryczne wyciszenie - przy 130km/h, na 6 biegu w aucie jest cisza.

 

Być może za jakiś czas będę mógł powiedzieć więcej w kontekście montażu CA.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

.....

 

stary wielkie dzieki za tak obszerne info :) więc faktycznie też bede ją brał pod uwage. Ramke w Bartex'ie juz obczaiłem, 90 PLN. Czyli wyswietlacz ten na desce sluży glownie wyswietlaniu info nt. radia/CD itp..... a komputer jest pomiedzy zegarami. no to rozsądnie przemyslane, moze mi tam i Renault świecic :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli wyswietlacz ten na desce sluży glownie wyswietlaniu info nt. radia/CD itp..... a komputer jest pomiedzy zegarami. no to rozsądnie przemyslane, moze mi tam i Renault świecic :D

To auto z tego co do tej pory ustaliłem występuje w kilku wersjach jeśli idzie o wyświetlacz/jednostkę na panelu środkowym.

Jaka by jednak nie była, poza kwestiami stricte związanymi z szeroko pojętymi multimediami, wyświetlane są tu jeszcze godzina i temperatura zewnętrzna. Obie te informacje pozostają na wyświetlaczu po zdemontowaniu fabrycznej jednostki (zaznaczam: w wersjach wyposażonych z zwykłe CD, nie sprawdzałem w innych).

Wszelkie informacje typowo przypisywane komputerowi pokładowemu pojawiają się na wyświetlaczu między zegarami.

Materiały użyte do wykończenia tapicerki są również bardzo przyzwoite, np. miękka deska czy dodatki z pseudo skóry na fotelach czy panelach drzwi.

 

Z mankamentów - wydaje się, że przejście z kablami zasilającymi do kabiny może być utrudnione - w dieslu napakowane jest pod maską okrutnie.

 

Z ciekawostek zaś - mój egzemplarz ma zupełnie podstawowy system audio, mimo to wyposażony w namiastkę korekcji czasowej (ustawianie pozycji odsłuchu), która o dziwo nie jest najgorsza. Ciekawym pomysłem jest średniak na desce rozdzielczej - pozwala wyciągnąć nieco scenę do góry. Niby nic szczególnego, lecz w oczekiwaniu na montaż zadowalającego systemu nie zniechęca do słuchania.

 

Z pewnością auto pozbawione wad nie jest (jak każde z resztą) ale zupełnie przyzwoite.

Taka a nie inna opinia o poprzednich generacjach powoduje również, że ceny L III są więcej niż rozsądne zważywszy na to co samochód sobą reprezentuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Duża zaleta - bardzo dobre fabryczne wyciszenie - przy 130km/h, na 6 biegu w aucie jest cisza.

 

To ja chyba innym samochodem jeździłem, bo moim zdaniem jak na ten rozstaw osi jest głośno :) (a jeżdżę bardzo często L3 w wersj Initiale z 2.0DCI 150KM i też 6 biegów)

 

Dodałbym do tego kiepską jakość niektórych materiałów we wnętrzu np. tego czegoś co jest na konsoli środkowej i odpada płatami, nie wolno dotykać :) Wystarczy poczytać na forum Laguny, są też chyba foty (a mogę i ja zrobić jak wygląda konsola środkowa, w tej wersji z navi/skórą która ma ~100tys. km).

Na siedzeniach skóra ok, plastiki też ok. Najgorzej jest z tą feralną deską (okolice sterowania klimą i poniżej, przynajmniej w tej wersji, którą jeżdżę).

 

Poza tym bardzo przyjemne auto, prowadzi się nienajgorzej (fajna kierownica, to duży plus dla mnie np.), wygląda też nienajgorzej :)

 

Jeśli nie przeszkadza Ci np. lekkie skomplikowanie budowy, to celowałbym w wersję GT (wszystkie koła skrętne, wyszło im to wyjątkowo dobrze) z wspomnianym 2.0T, która osiąga już bardzo przyzwoite ceny (Laguny wszystkie tracą bardzo szybko na wartości), a jest dobrze wyposażona i ładniejsza zarówno w środku jak i na zewnątrz. Najfajniejsza w kolorze Subaru (ten sam lakier co w WRX/STI, była dopłata przy zakupie i sporo ludzi się skusiło, z tego co widać na ulicach) tym niebieskim ;)

 

Co do CA to nie wiem jak jest, w tej którą jeżdżę jest to daremne Cabasso (i tw w drzwiach z tyłu :D ).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja chyba innym samochodem jeździłem, bo moim zdaniem jak na ten rozstaw osi jest głośno :) (a jeżdżę bardzo często L3 w wersj Initiale z 2.0DCI 150KM i też 6 biegów)

A to ciekawe - moje odczucia są inne i póki co będę przy nich obstawał - w kilku egzemplarzach z którymi miałem styczność jest więcej niż dobrze :)

Dodałbym do tego kiepską jakość niektórych materiałów we wnętrzu np. tego czegoś co jest na konsoli środkowej i odpada płatami, nie wolno dotykać :) Wystarczy poczytać na forum Laguny, są też chyba foty (a mogę i ja zrobić jak wygląda konsola środkowa, w tej wersji z navi/skórą która ma ~100tys. km).

Na siedzeniach skóra ok, plastiki też ok. Najgorzej jest z tą feralną deską (okolice sterowania klimą i poniżej, przynajmniej w tej wersji, którą jeżdżę).

Tego również nie zaobserwowałem - albo sprawa jeszcze przede mną albo trafiłem na antyfelerny egzemplarz, albo nie dotyka to wszystkich.

 

Jak napisałem wcześniej - nie jest to auto idealne - takiego z resztą nie ma. Jak każde - ma swoje przywary.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do benzynki w turbo - zdania są dość mocno podzielone - spotkałem się z wieloma opiniami, że ten silnik (poza wersją ponad 200KM) niczym szczególnym się nie wyróżnia w zakresie osiągów (w porównaniu z 2.0 bez T)

 

Może dlatego, że 2.0T 170KM jest tylko w automacie?

 

 

 

Jeśli chodzi o komfort, to u konkurencji (zwłaszcza niemiecko-czeskiej, której btw. nie lubię w znakomitej większości i rzygam Passatami czy Octaviami ;) ) jest zdecydowanie lepiej, ciszej.

 

Co do deski - to jest gumowa powłoka, która się łuszczy. Nie daj boże uszkodzić to mechanicznie, to potem odpada całymi płatami (takie cienkie warstwy).

 

Jako całość samochód oceniam bardzo pozytywnie (zapomniałem o b. skutecznych hamulcach), zwłaszcza w odniesieniu do kompletnej porażki, jaką była poprzedniczka...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem co za czesci kupujesz i do jakiego reno moj caly nowy napinacz ori kosztuje 160, nie sama rolka.

Malo znam drozszych w czesciach aut niz wlasnie te z koncenru vw, kolega ma q7 mial a6 i nie kupowal z powodu ich niby solidnosci bo maja z tym malo wspolnego.

Co do przebiegow, mnie nie interesuje czy silnik wytrzyma milion czy nie, nie interesuje mnie nawet czy wytrzyma pol banki bo i po co? Mam do smierci jednym autem jezdzic??

Przy takim przebiegu na koszty serwisy i zawieszenia wydamy tyle, ze spac nie bedziemy mogli.

 

Części jeśli tylko mogłem kupowałem w zamienniku(ale tych było tyle co kot napłakał) model to Renault Safrane pod FL, w ciągu 4 mieś wpakowałem w to auto 9 tys zł a i tak sprzedałem je teraz koledze z forum za... 3,5 tys zł czyli po cenie złomu bo już nie chciałem patrzeć na to pudło jak stało.

Jak kupił nowe modele Audi to się nie dziwię Twojemu koledze, ze stękał przy serwisie. Dlatego właśnie oba moje samochody są "starej" generacji kiedy skóra to była skóra a nie cerata itd...

Do Safrane jeden wachacz wleczony z tyłu( rurka stalowa 30ka z dwoma tulejkami) kosztowała : 1250 zł sztuka! dostępna tylko w serwisie.. :rotfl:

Mnie interesuje ile wytrzyma silnik gdyż 500 tys to moje raptem parę lat jazdy a nie mam zamiaru zmieniać auta co 3 lata.

Czy wydaję sporo na zawieszenie w audi? Hmm za 160 zł wymieniam wahacz z przodu na Rouville lub Lemfordera i mam na 100 tys spokój(więcej poza tym wahaczem tam nie ma) tył w sumie nie ma co wymieniać bo jest belka wleczona i 4 gumki).

Dlatego żal mi ludzi i ich nowych zabawek.

To tak jak w anegdocie o kierowcach Alfy Romeo-wiesz dlaczego nie pozdrawiają się na drodze? Bo rano już się widzieli w serwisie... :rotfl:

 

Ja osobiscie mam w d... opinie forumowe o marce, tzn ze sie trafila jakas usterka w kilku autach, przeciez prawdopodobienstwo, ze w takiej octavi cos padnie (przy sprzedazy auta w tysiacach danej wersji)

 

Usterkowość silników z grupy VW jest skandaliczna i dotyczy to i benzyniaków i diesli, więc to nie jest klasyczny wypadek przy pracy kilkuset sztuk z tysięcy jeżdzących sprawnie.

W dużym skrócie :

-wersja 2,5 V6 tdi-wycierające się wałki(4 szt) padające turbo, pompa wtryskowa

-wersja 3.0 V6 tdi(A6, A8 itp) wyciągający się przy około 150 tys łańcuszek rozrządu efekt? Musisz wywalić cały silnik bo rozrząd jest przy skrzyni biegów, koszt części i robocizny to 12 tys zł za wymianę rozrządu(dziękuję za takie auto)

-wersja 2,0 PD-strzelające głowice, zacierająca się pompa olejowa(efekt zatarty silnik), padajace pompowtryski jak kawki

-wersja 2.0 CR-głowice poprawili wtryski common rail nadal padają od naszego paliwa podobnie jak pompy wysokiego ciśnienia

-wersja 2,0 FSi- zapiekające się wtryskiwacze benzyny, nagar na zaworach głowicy

-wersja 1,4 TSi z kompresorem -urywające się korbowody, wypalające tłoki silniki całymi chmarami padały przy przebiegu 30-40 tys km...

 

Nadal m.am wymieniac te "jednostkowe" jak to ująłeś i wyczytane z forum opinie? :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo jak wysterujesz klimą jeśli zdemontujesz cały panel środkowy żeby zamocować tam nowe radio :)

 

Chyba że to zostawisz a radio wejdzie w popielniczke

 

normalnie, potrzebujesz jedynie klimatronik, ramkę i kosz do radia nez dotykowej navi i już jeździ - ostatnio wymieniałem Pani w S-Maxie z dotykowej na normalne radio ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

truck idac Twoim tokiem rozumowania patrzac na "pancerny" silnik 1.9TDI mozna sobie w googlach poszukac co sie sypie, po przeczytaniu chec zakupu mija.

Zastanawiam sie dlaczego koncent VW jeszcze istnieje skoro wszystko co nowe sie rozpiiiii?

Co do Reno wymieniles akurat dziwadlo (podobnie jest z avantime i velsatis) ale nie mozna na przykladzie kilku nieudanych i bardzo rzadkich samochodach (sprzedaz w PL pewno liczona w sztukach niz nawet w dziesiatkach rocznie) wystawiac takich opinii.

Co do L3 w wersji GT jezdzi u mnie w miescie taka biala perlowa, piekne auto jednak jak dla mnie zdecydowanie za male.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do L3 w wersji GT jezdzi u mnie w miescie taka biala perlowa, piekne auto jednak jak dla mnie zdecydowanie za male.

 

chyba pomyliłeś wersję GT z nadwoziem coupe ;) To pierwsze to tylko wersja silnika/wyposażenia/stylistyczna, to drugie to inna wersja nadwozia, o którym piszesz (czyli trzydrzwiowe coupe, które swoją drogą w środku jest bardzo przestronne, przynajmniej z przodu).

 

GT to może być i kombii (swoją drogą najładniejsze moim zdaniem, zwłaszcza we wspomnianym kolorze Subaru + czarne felgi).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij


×
×
  • Dodaj nową pozycję...