Skocz do zawartości

mireczek

Użytkownik
  • Postów

    165
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez mireczek

  1. A to fabryczne mamy w jakimś quizie odgadnąć... Eeee... będę strzelał - oplowskie car 2004? A może to jakieś cudo na zamówienie indywidualne w nowym aucie klasy premium?
  2. Ja bym jednak kablom zasilającym się przyjrzał -"sprawdzone". Ale jak? Pewnie na obecność "przejścia". Jest przejście? Jest. To dobre... A tu niekoniecznie. Duże prądy = duże wymagania. Zakładam, że do testów ze względów praktycznych(wygodniej) podpinany jest "jakiś inny kabel", oraz zamiennie "ten sprawdzony z bezpiecznikiem nowym". Co to za kable -tak konkretnie, miedź czy aluminium miedziowane? Bo może gdzieś się ułamały, czy końcówka zmiętolona/skorodowana/nie przylega/blebleble...
  3. Łatwa droga nie dla Jedi Pewnie, mogę w zasadzie nawet zrobić coś takiego, bo mam wytłaczarkę na pompie podciśnieniowej(tyle, że kopyto...). Pomyślałem, że może komuś się to wala, dosyć popularny przetwornik i nie każdy ma ochotę bawić się w cewki i podobne. Jak taka opcja odpadnie to wsadzę coś możliwie zbliżonego i będzie leżał na zapasie czy na drobną wymianę. Jakbyś mógł na PW podrzucić źródło Twojej miski -wygląda na niemal identyczny kształt, a kolor jak pisałem obojętny w sumie.
  4. Konkretnie głośnik może nie działać, magnes może na liczniku wody zostać, zawieszeń może nie mieć, a motką z cewki może bawić się kot. Chodzi mi membranę, a konkretnie część z tworzywa jasnego, czyli tę zewnętrzną "skrawającą". Z napisami i tak dalej. Musi być cała, nie zniszczona. Mam taki głośnik działający ale po urazach tego tworzywa. Oddzieliłem je daaaawno temu(aż zapomniałem, że go mam) i właśnie naszło mnie, żeby go choćby dla sportu poskładać. Oczywiście mogę polepić to co mam potrzaskane ale to szukanie smaku w d... ; ) Wiadomo, że to budżet liga i cały głośnik można ucelować w kasie "miało być jedno, skończyło się na siedmiu wypitych" więc proszę o umiarkowany optymizm w kwestii ewentualnego zarobku ;) Kompletnie mi zwisa kolorystyka. Może być ciemna. Przykładowe zdjęcia czysto poglądowe:
  5. Ostatnie co bym z tych wybrał to Dębica. Przez całe lata miały tendencję do wybulania się, może się to zmieniło -może nie. Niemniej osobiście bym odradzał. Hankooka miałem jakieś -zwykłe opony. Średnie. Co nie oznacza, że złe. Kormorany wiele lat temu konsumowałem i wówczas lubiłem. Fuldy zajeździłem dwa komplety -jeden niemiecki, drugi chyba hiszpański i niestety modele niby tej samej klasy czy wręcz dwie wersje jednego ale jakością i użytkowaniem różniły się diametralnie... Ale nadal oba były przyzwoite
  6. Rura to nie skrzynia ;) Już bardziej tykwa... Rozmiary takich walców najłatwiej odszukać w katalogu Castoramy, zdaje się dział sanitarny. Strojenie to przedział "pociąg towarowy zwalnia przed rogatką" do okolic "pośpieszny na zwrotnicach", bo jeżeli mowa o rurach wiele więcej bym nie oczekiwał. Natomiast po incydencie w Chorwacji uwielbiam te wynalazki :E Koleś na Czeskich blachach wypakowywał bagażnik w zatoczce na Jardance. Odstawił rułę... potrącił i przewrócona ruła jak to ona -potuturykała się między domy i to wcale nie leniwie Wrzawa jaką dwie rodziny Czechów przy tym zrobiły plus widok znikającej za winklem "tuby".... Serio, gdyby nie szybki chwyt i ucisk to puściłbym w majty lżejszy wsad Jaki z tego morał? Do obudowy tego typu warto dać kable z zapasem i nie wypinać przy przepakowywaniu bagażnika, lub podczas tej ceremonii zadbać o właściwe obuwie. Czech w japonkach nie miał szans
  7. Wcale by mnie nie zdziwiło też jakby jakieś rozmiary tego samego modelu robili w innej fabryce, czy wręcz kraju.
  8. Ciężko w to uwierzyć szczerze mówiąc. Wilgoć znacząco wpływa na tarcie ale mniejsza o rozbijanie zagadnienia na atomy... Kolega na nich jeździ, akurat przy mnie zakładał. Nie jest to wyjeżdżony koleś ale te naście tysi rocznie pyrkocze. Twierdzi właśnie, że na mokrym jest zdecydowanie gorzej niż na poprzednich(nie dopytywałem się, miałem to zasadniczo w d... ) i że ogólnie nie kupiłby ich drugi raz. I jeszcze ironicznie dodał, że to opony na okolice równika, bo jak tylko się zimno zaczęło robić to pierwszy w bloku zakładał zimówki, a na "Kormoranach to się już k...a normalnie jeździć nie dało i jak dałem w zakręcie to mało świateł na skrzyżowaniu..." i takie tam. Tyle w sumie pamiętam i ogólne wrażenie, że tych opon nie znosi. W sumie ja akurat zrzucałem w nowo nabytym aucie komplet chinoli i jego przeżycia to był mały pikuś przy moich -bieżnika na oko 5.5 mm, a samochód jakby miał z 400 koni. Dawno tak dekoracyjnie latem nie jeździłem, poślizgi czterokołowe na mieście to był chleb powszedni. Kupiłem RainExperty wtedy, bo były od ręki, a na tym syfie z Chin to zwyczajnie było kwestią czasu przydupienie, bo styl jazdy z wielu lat ciężko całkiem zmienić... Trzeba pamiętać, że z ziemią w aucie łączą nas wyłącznie opony. No chyba, ze jakiś oldschoolowy fanatyk jeździ jeszcze z kultowym odgromnikiem albo komuś osłona silnika wisi
  9. Ciekawi mnie temat wygłuszenia -Wartburg po trzaśnięciu drzwiami robił takie donośne "pum!". Podsufitka nawet o ile pamiętam nie miała wygłuszenia. Działałeś coś w tym kierunku przy aucie? Drzwi drzwiami ale echo po aucie może hulać. Kable... też ciekawa sprawa -ani w zasadzie typowych progów, ani tunelu(biegi przy kierownicy -super temat). Pewnie pod wykładziną idą -chyba jakieś rynienki zrobili... Z tego co kojarzę auto co prawda na ramie ale kończyła się chyba w okolicy tylnych kół -bagażnik niejako "wisiał" w powietrzu i "ludzie mówili", że bywały z tym problemy(rdza plus nonszalanckie jego pakowanie) ale pamięć już się zatarła... W każdym razie jakby Cię naszło na dodatkowe akku w bagażniku warto o tym pomyśleć To dwusów...? Czy VWmod? Swoją drogą tak zrobiony wygląda jak DDR-owska odpowiedź na RFN-owskie BMW 5er Fajne auto, wyróżniające się klimatem i surową urodą. Aż mnie zazdrość łapie. Osobiście widziałbym jakieś "antyczne" maskownice/obudowy/okleiny na sprzęt, żeby zostać w klimatach epoki. Nie traktuj tego jako rady, każdy robi jak mu pasuje. To po prostu taki mój punkt widzenia. Wieki temu miałem okazję jeździć naprawdę dużo 353W i Wargolfem. Byłem naprawdę cholernie zaskoczony jakie te samochody są poręczne ,
  10. To nie do auta , tylko do dorożki. Stąd materiały i stylistyka. Można w drodze nad Morskie Oko chóru Aleksandrowa słuchać, a i skarpety jest gdzie powiesić jak przemokną ;)
  11. Drobne sprostowanie, chociaż zapewne zwyczajnie się przejęzyczyłeś -z radia sygnał wychodzi, jest to wyjście na wzmacniacz. Są oczywiście radia z wejściami cinch ale na wzmacniacz sygnałowe jest wyjście. Resztę Koledzy konkretnie opisali.
  12. @TYTANOWY JANUSZ No tak, poniekąd. Tyle, że nie tu tkwi problem, gdzie go widzisz -dzisiaj Kenwood, Alpina czy Pioneer oferują w cenie około pińcet funkcje i możliwości jakie kiedyś dawały(no nie, bo nie dawały) ich modele za cenę porządnej wypłaty. Za to obecne co jest istotnym problemem oferują często uśrednione brzmienie -taki muzyczny odpowiednik VW Golfa, wielu go uwielbia, nikogo nie razi, trafia w szerokie gusta = SPRZEDAJE. I o to chodzi. Szczerze to mam podobne do kondraxa zdanie o 80PRS. Miałem, walczyłem i... za co tyle kasy nie wiem. Naprawdę wolałbym kupić coś z radyjek o których pisałem(ogólnie w tych około 500) i superatę dołożyć do wzmacniacza, czy głośników. Bez wątpienia wolałbym Kenwooda x7100/7200, czy x5100/5200 albo 304kę. Granie dla mnie wcale nie gorsze, opcji od cholery. Cena...w mordę niższa. Wyświetlacze 1.5 linii. Spokojnie się ogarnie, widać je dużo lepiej niż to maleństwo w 80PRS. Equalizer? Hmmm... osobiście nie używam jak tylko sprawdzę czy jest wypłaszczony. Ale mają. Nie pamiętam ile pozycji. Czytają FLAC. Usb -często po dwa, bt, nawet niektóre NFC mają. Grają... no grają. Bardzo poprawnie. To nie jest wybitne granie ale skoro je zestawiliśmy z 80PRS to chyba bym kości rzucił co gra lepiej. To samo w podobnej kasie Alpiny. Ja może się na tym Pionku nie poznałem, jednak wyfrunął i nie tęsknię. A napalkony byłem jak szczerbaty na suchary A ogólnie to nie ma dostawki sensownej BT do Pioneerów? Do Keniów starych wiem, że są bt100/200/300 różniące się funkcjonalnością.
  13. Chyba nie jest to łatwe -bo USB w 9835 i 88PRS to nie jest temat oczywisty.
  14. Te nowe XXI wieczne często też nie posiadają obsługi ani FLAC, ani WAV -jak sobie Ipoda nie podepniesz to nie ma bezstratnego formatu, a chrzanienie się z softem Apple to nie to samo co przerzucanie FLAC/WAV na pena windą czy total commanderem. A część ma z czytaniem bezstartnych problemy mimo obsługi. Optyki w Alpinach też zbyt powszechne nie są obecnie. Niestety nawalenie wypasów nie oznacza samo z siebie jakości dźwięku. Dotyczy to i Alpiny i Kenwooda, Pioneera jak i innych. Skoro kryterium bezwzględnym ma być brzmienie to... Bo jeżeli dodać wygodę to ja dziękuję za stare jednostki, wożenie płyt, pakowanie różnych KCA. Nowe są wszechstronniejsze(nie wszystkie) ale z graniem już tak cacy nie jest. Czy wątek potrzebny czy nie to nie wiem, lecz może założyć wypada równy stan porównywanych jednostek. Nie każdy "stary" sprzęt to złom, a nie każdy nowy jest bez zarzutu pomijając sklepowe nówki(a i z tym bywa różnie).
  15. Racja, przepraszam -przeoczyłem z niestaranności oznaczenie na końcu(zerknąłem na ten z R, a powinienem z T). No to już ciut lepiej niż "ruła baldaszana" jednak ja piszesz nadal bym nie oczekiwał nic ciekawego. Wszystko i tak rozbija się o próg wrażliwości. Kiedyś sprzedawałem spod domu wzmacniacz(zdaje się Stega) i w roli konsultanta podjechał koleś co miał auto "całe zrobione na blołie" czego najpierw nie skumałem. Myślałem, że grypsera na sprzęt wykraczający poza moje marzenia... ...a tu BLOW. Tak po prostu i czajnol na Andku. Mój sprzęt na nawet ogarniętym wtedy aucie skwitowali pobłażliwym uśmieszkiem. U niego dojarka i to taka, że krowie by wymiona poplątała. Bas jak filmy na Polsacie, ciężko zaskoczyć kiedy się zaczynał i ciężko wyczuć czy już się skończył plus dodatki spoza muzyki. Furkające plastiki, a z przodu każdy zespół brzmiał jak Arka Noego na żywo ze studia 5-10-15... Przestery takie, że myślałem, że się wiatr zrywa i blachy u sąsiada na podwórku trzeszczą jak to mają w zwyczaju. Dla nich trzech cudo, aż się jarzyli. Był wieczór ale niebieskie LEDy doskonale podświetlały całą scenę i ich pełne uniesienia twarze. I to jest ok -zapłacili i się podoba więc co mi do tego Nie to ładne co ładne, lecz co się komu podoba
  16. Jesteś Kolego urodzonym dyplomatą, na placówce zagranicznej wstydu krajowi byś nie przyniósł. Vordon to marka, która wyprodukuje/ometkuje wszystko co akurat da się sprzedać. Jak artysta z Cepelii -idą diabełki to robi diabełki, jak będzie moda na Bozie to żegnaj satan i robimy Bozie "Produkują" nawigacje(w budżetówce zresztą podobno całkiem dobre), zestawy kamerek/lusterek/monitorków, czujników, głośniczki/głośniki i inne. Podobnie jak np. Lark. Ja dyplomatą nie jestem, ciężko napisać coś delikatnie o tym sprzęcie więc nieco bardziej bezpośrednio to skomentuję. Niestety moim zdaniem wystawić i sprzedać -strata w tym przypadku finansowa przy całokształcie okaże się zyskiem, bo posiłkując się forum można za niewiele więcej złożyć z używek coś grającego już basem. W skrzynce, nie rurze... Będzie tylko z tym użeranie i wieczne niezadowolenie. A życie płynie... szkoda je marnować.
  17. Zacznij od wskazanych lektur, potem popatrz w giełdzie na forum. Zerknij w wątek "okazje na aukcjach" to będziesz wiedział co z grubsza i w jakiej cenie łykać. Nie chcesz much zabijać na szybie tylnej basem to skup się na zasileniu wzmacniaczem przyzwoitych odserparowanych głośników WYŁĄCZNIE z przodu w wygłuszonych drzwiach korzystających z doprowadzonego porządnym okablowaniem zasilania i sygnału ;)
  18. Czyli moc jaką odczytałem w ofertach powstała przez proste dodawanie Tak procesory sprzedawali(sprzedają?) -4 rdzenie po 1.2 GHz = MOC!! MOC!! 4.8 GHz!!!
  19. FAQ Nazara... Łatwo odszukać. Człowiek włożył w to wysiłek, dobrze z tego skorzystać. Od siebie dodam, że głuszenie drzwi to świetny pomysł. Kolejna uwaga -porządne, bez ściemy okablowanie. Miedź, nie jakieś alu duralu kolorowane. Głośników nie znam, firma jak najbardziej dość już konkretna i na plus, że nie pcha Ci Blowa, eksplodującego Sony czy "człowieka z Boszem"(kumpel tak nazywa Boschmanna). Dobrze zrobiony i zasilony przód(wzmacniacz!) to radocha na długo. Chcesz pukać głośno to dołożysz suba ale może być zbędny(zależy czego i jak słuchasz) Niemniej... ...temat wraca jak bumerang albo butelka po stolicznej, poczytasz trochę i wnioski spłyną same jak kryształowy strumień po skałach Uralu. Aaaaa właśnie -głośniki jak czytam 80 watów w RMS(czyli realnie) więc radiem nie zasilisz ich dostatecznie(ogólnie radio typowe zasili mało które głośniki), a i wzmacniacz pierwszy z brzegu biorąc choćby moc pod uwagę nie będzie wystarczający. Ale... FAQ Nazara...
  20. Nie wiem co masz na myśli z resetem -podejrzewam, że zwyczajnie rozłącza Ci panel. No to na logikę -nie łączy się kablami, tylko widocznymi stykami("blaszkami") trafiającymi w odpowiednik gniazda na jednostce. Naciskając panel wpływasz pośrednio na siłę/kąt docisku tychże styków. O ile przy docisku będzie w 99/100 przypadków ok to przy puszczaniu panel odbijając sprężyście odskoczy na tyle, by jakieś zanieczyszczone/wgniecione/krzywe czy coś styki rozwarły się na moment. Trzeba to obejrzeć, wyczyścić porządnie i ewentualnie przywrócić właściwą pozycję poszczególnym stykom. To taka podstawowa, najczęstsza przyczyna podobnych zachowań radia. Styka ma być pewny, trwały, czysty i sprężyście reagujący na zmianę docisku -jak sama nazwa wskazuje styk jest do... stykania ;)
  21. Dla mnie nic zagmatwanego tam nie ma -określiłeś budżet i to zamyka sprawę. Oczywiście im większy tym lepiej. Teraz piszesz, że możesz na 500 dołożyć. Ok. Lepiej. Może ja to inaczej postrzegam -jak ustalam budżet to szukam w jego ramach, a jak mam okazję go zwiększyć to zwiększam. A nie marzę z 10 000 o hybrydowym Suvie 4x4, bo byłoby fajnie taki mieć ;) Kto nie ma miedzi na dupie siedzi
  22. A za 500 trup wyższej klasy, który wymaga... Lub taki sam model tylko cierpliwości brakło. Gdybać można w nieskończoność. Wydanie na używkę nawet 2000 nie jest gwarancją, że będzie idealna. Kwota 300 nie oznacza, że będzie to złom. Gwarancja to znany sprzęt ze znanych rąk i nowe(też nie zawsze). Dyskusja akademicka -ma około 300. Jego kieszeń i jego sprawa. Prosi o radę co może w tej kasie kupić. Możemy mu pomóc wydać to możliwie sensownie i zyskać być może kolejnego "zarażonego" albo udowadniać oczywistość, że większa kasa = więcej możliwości.
  23. Za 300 spokojnie kupi porządny wzmacniacz*, który pozwoli mu zacząć rozbudowę i po jakimś czasie poczuć czy chce więcej, czy mu styka. Każdy ma inną wrażliwość. Bywa, że wystarczy stara Alpina 3555, a cała reszta cacek wraca na OLX. Ba -jakby miał rozeznanie i nieco więcej niż przeciętną cierpliwość to może ustrzelić w tej kwocie niespotykane cacka. Obserwuję nawet dwa i jak kasa spłynie łykam oba Natomiast jeżeli chce coś naprawdę wypaśnego i złapie bakcyla to... Niewielu znam ludzi, którzy powiedzieli "już jest idealnie, nic nie będę zmieniał i grosza nie dołożę" I wtedy to pińcet jest kwotą do której trzeba dołożyć na same "gwizdki"... * w używce oczywiście
×
×
  • Dodaj nową pozycję...