"Dedyk" Może dyduk od razu? Dla mnie takie radio różni się od uniwersalnego tym czym łopata z zieloną rączką od zwykłej -zielona jest "dedykowana" kolekcji, a kopie się nią tak samo... tylko bardziej zielono Sporo osób mi już z dumą prezentowało systemy "wleciało radyjko na androidzie..." i potem, że jakaś Tesla, że ma opcję klimy, że ma tuner łapiący fale(no no, niezły diwajs), że procek jakiś wybitny(a i tak pupa przy tym z telefonu jakiego mój syn nie chce używać, bo muli ), że EQ ma taki cudny i DSP ma. A jak to gra... No cóż -kogo to obchodzi, ważne, że na ekranie tapeta z "moją bawarką", YT napiernicza i patchowana AutoMapa chodzi. Dźwiękowo tradycja -o ja chrzanię przez dwa dni, a potem po znalezieniu porównania czy tam wykładni i po przegrzebaniu wszelkich zazwyczaj zbędnych opcji nadchodzi era "ja pi..., tyle kasy na to poszło". A niekiedy takie kwoty, że oczy przecierałem. Np. 2300 za coś co gra gorzej niż niektóre zapchajdziury leżące w garażu z kolekcji "a weź se ale sam sobie podłączasz". Na innym forum czy na grupie motoryzacyjnej można pisać "gra naprawdę sztos"(modne słówko ostatnio) i że w kolejnym autku też takie "siądzie/wleci"(kolejny tekst na czasie). Ale tutaj? Tu się wymaga coś więcej. Jakbym był mądrzejszy to bym napisał krótko -nie zawracaj sobie dupy tym. Miałem 178bt ze dwa czy trzy razy. Nie do końca mnie przekonuje ale przy tych tabletograjkach jest jak Pink Floyd przy Boysach czy jakimś Zenku. Niby robią to samo ale... A samo radio to pewnie kolejne z palety "te same bebechy, inna oprawa i ma lub nie tuner Philipsa".