Skocz do zawartości

ygrek

Użytkownik
  • Postów

    539
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez ygrek

  1. Ja używam takiego i wg mnie jest OK. Trochę trwa to lutowanie grubych kabli, ale urządzenie jest bardzo poręczne i sprawdza się w różnych "karkołomnych" sytuacjach. Jeśli stosujesz tulejki lub końcówki to w ogóle nie ma problemu - podgrzewasz je otwartym płomieniem i kabel sam pije cynę. Przestałem używac lutownicy elektrycznej w aucie odkąd mam tego Dremela. Używam go też do termokurczy i zgrzewania plastiku.
  2. Ja teraz idę na 3 tygodnie urlopu i wyjeżdżam. Dopiero jak wrócę to mogę coś planować, czyli jak dla mnie raczej druga połowa września dopiero.
  3. Panowie, co jest z Wami (na szczęście nie wszystkimi)? Wątek jest o robieniu komór w drzwiach. Jak widzicie prace nad prototypem są dość zaawansowane, a co druga osoba radzi (tak to odbieram) żeby tego nie robić, nie kończyć, zarzucić. Na tym etapie to już byłaby czysta głupota z mojej strony. Co z Was za pasjonaci? Nie ciekawi Was jak to się rozwinie? Naprawdę tylko sztampa ma sens? Wytapetować drzwi matami i załatwione. Żeby to jeszcze były drzwi które się o to proszą, jak np w Passacie, ale te w Audi są jak sito nawet po wyklejeniu matami. Podajcie mi jakiś konkretny argument "przeciw" dotyczący jakości dźwięku jaki być może da się uzyskać wg mojego przepisu. Na razie argumentacja sceptyków jak rozumiem dotyczy ilości roboty i kombinacji.
  4. Wyszukałem i przeczytałem chyba większość postów Pavliqa i nie znalazłem nic o komorach.
  5. Na wstępie: dobrze Cie widzieć (czytać) ponownie. Życzę szybkiego powrotu do pełni sił. Z tego co widzę to masz się dobrze, skoro takie pierdoły jak CA już Cię zajmują ;) Masz neta? Widziałem się z Twoim Ojcem i mówi że wszystko w porzo. Bardzo się cieszę. Komorę szykuję na 13cm. Prawdopodobnie na początek będą to Visatony AL130. Komora będzie miała może nawet 10 litrów. Teoretycznie ten głośnik zagada nawet w zamkniętych 5 litrach. Zawsze można zmniejszyć objętość. Jak zrobię za małą to niestety nie balon - rozciągnąć się nie da ;) ...karnym ;D Nie odważę się zaprezentować dopóki sam nie będę w 100% zadowolony. Poza tym w tym tempie to na gwiazdkę może się wyrobię
  6. Odgrzebię trochę. Galeria z pierwszego posta odświeżona. Mozolnie idzie projekt, bo tylko wieczorami mogę powalczyć. Mam nadzieję że wkrótce jakieś efekty działań da się posłuchać. Do rzeczy: Mam w końcu formę do wyłożenia włóknem. Gdzieś wyczytałem że jako spearatora (żeby laminat się nie przykleił) należy gips wysmarować wazeliną lub szarym mydłem z wodą. Wybrałem wazelinę. No i mam pytanie czy na tą wazelinę mam położyć bezpośrednio włókno szklane i nakładać żywicę? Bawił sie ktoś w ten sposób?
  7. Wiecie, wszystko zależy od tego, kogo wozicie na tej tylnej kanapie ;) Jestem sobie w stanie wyobrazić parę sytuacji, gdzie bym się ugiął ;)
  8. Doregulować czasowo do czego? Do kierowcy? To Ci z tyłu dopiero chaos załapią. Czy może (o zgrozo) doregulować czasowo do tych z tyłu?
  9. Dlatego też jestem zdziwiony, że jeszcze nikt od CA i braku kompromisów nie wpadł na pomysł władowania do auta gramofonu. Oczywiście odpowiednio zawieszonego w bagażniku, na skomplikowanym układzie gum i naciągów - żeby drgania się nie przenosiły ;)
  10. Można wysnuć różne dziwne wnioski, dlatego najlepiej posłuchać takiego zestawu i samemu przekonać się czy Cię zadowala ;)
  11. Nie twierdzę że jest inaczej. Ja póki co nie słyszę różnicy. Jak usłyszę, to pewnie będę kontynuował zajoba z wymianą klocków Chociaż może nie - pójdę na kompromis na rzecz braku użerania się ze stadem płyt w aucie. Się okaże
  12. Tzn. np. zripowane bez normalizacji, zripowane z korekcją błędów, skompresowane dobrym kodekiem z dobrze dobranymi do materiału parametrami. To co przychodzi mi do głowy na szybko, żeby nie wymieniac wszystkich momentów gdzie można wiele popsuć. Robię. Komorę w drzwi. Jest fotorelacja. Ale tą komrę to nawet nie na te w100, tylko na jakieś 13cm. Te w100 mam, bo była para za 80 zł, a jedynie 10cm można było wsadzić w tapicerkę P&P bez niszczenia drzwi, topienia kolejnych pieniędzy i czasu. Czegoś trzeba słuchać dopóki nie zakończę projektu setupu jaki zamierzam mieć docelowo. Na tą chwilę grają na aktywnym podziale. Sub ratuje trochę brak basu, ale oczywiście dziura w paśmie jest. Generalnie nie ma się co rozwodzić nad tym co jest. Przedtem miałem ten napęd z głośnikami 16cm w Golfie z wygłuszonymi drzwiami i panelami.
  13. Kondensator tylko dla wzmacniacza suba, ale dlaczego już zakładasz, że w ogóle będzie potrzebny? Jeśli alternator i aku mają zapas prądowy, a kable odpowiedni przekrój, to może nie będzie konieczności instalowania konda.
  14. Jaką krytyką? Bury, ja właśnie sugeruję żeby to zostawić jak jest. Wolf - słyszysz tam jakieś buczenie? Przecież sam odpowiedziałem na ten cytat, stawiając pytanie.
  15. Zauważ, że nikt w tym wątku nie wytłumaczył po co to robić, tylko żeby zrobić.
  16. Instrukcja mówi, że żółty radia musi mieć stale zasilanie (akumulator), a czerwony do napięcia podawanego ze stacyjki. Czyli u Ciebie stacyjka jest podłączona zapewne do żółtego. Znajdź który kabel z samochodu (zwykle czerwony) ma stale zasilanie i podłącz go do żółtego radia. Jeśli chcesz włączać radio bez kluczyka to podłącz to stałe zasilanie z samochodu zarówno do czerwonego jaki żółtego od radia. U mnie był gotowy mostek do tego i w instrukcji Twojego radia też jest narysowane, że taki mostek jest gotowy. Jak chcesz mieć na stacyjkę to ten co masz teraz na żółtym, podłącz do czerwonego od radia, a ten co znajdziesz ze stałym zasilaniem z samochodu do żółtego od radia. Zaryzykuję teorię że obecnie masz zamienione podłączenie z aku i ze stacyjki miejscami, ale to trzeba sprawdzić. Nie rób tej zamiany w ciemno na podstawie tego co teraz napisałem. Miernik w dłoń i sprawdzić gdzie są napiecia po przekręceniu kluczyka i bez przekręcenia.
  17. Umieszczenie suba ze wzmakiem w bagażniku i nazywanie tego instalacją audio jest lekką przesadą. I wiesz, że dokładnie tyle pieniędzy ile masz na to BMW? To w salonie kupujesz? Może jednak zostanie Ci trochę kasy na coś lepszego niż wymienione w linkach sprzęty? Wtedy zamiast rat mógłbyś zakupić jakieś używki co najmniej o klasę wyżej.
  18. Zrobiłem proporcję wagą kuchenną i jest znacznie lepiej. Jeszcze trochę się to klei. Po prostu jak się weźmie w rękę to jest takie nie do końca suche, ale paluchy się już po odłożeniu nie kleją do siebie. A to co zostało w słoiku jest twarde na maksa, a nie takie żelkowe nawet po kilku dniach. Więc chyba jednak to kwestia proporcji i dobrego wymieszania.
  19. "Moja" to samo powiedziała, jak foty pokazałem, że następnym razem jedzie ze mną ;)
  20. No więc, jak to zwykle bywa w takich okolicznościach, kilka godzin pękło, że nawet sie nie obejżałem. Posłuchać - posłuchaliśmy. Podłączyłem to i OVO ;) , ale CO ŻEŚMY SIĘ OBŻARLI to nasze... Żałujcie że Was nie było. Biała kaszanka z grilla "żondzi":
  21. Dzisiaj jeszcze popróbuję. Powiedzcie mi jeszcze jaki macie patent na proporcję? Pawellaby pisze że na oko. Jak widać mi na oko słabo coś idzie. Jakie jeszcze sposoby? Waga kuchenna? Menzura?
  22. To jest żywica Novol. Utwardzacz dobry, bo taki jest wymagany w opisie na puszcze żywicy. Sprawdzałem też datę przydatności. No nie wczuwałem sie jakoś specjalnie w wymieszanie. Miało to jednolity kolor. Nie mieszałem dużych ilości - może 100ml jednorazowo. Jak się da za dużo utwardzacza to jakie są objawy po wyschnięciu? Zakładając oczywiście że nie zdąży się zżelować. Aha... jeszcze jedno. Nakładam to na formę gipsową - może mieć znaczenie?
  23. Jak napisałem: w drugim podejściu dałem tyle, że po 10 minutach miałem żelki. Żelki były pieruńsko ciepłe, więc sądzę że to nie było za mało utwardzacza. Jak rozumiem musi to być suche jak pieprz - tak powinno być. Robiłeś poliestrową czy epoxy?
  24. Zaczynam zabawę z żywicą. Robię komory dla midwooferów. W sklepie poprosiłem żywicę, mając nadzieję na epoxy. Sprzedali poliestrową, co zauważyłem dopiero w domu. No nic. Podobno też może być. Najpierw dałem za mało utwardzacza to się klei od 5 dni i chyba nie przestanie Później dałem tyle utwardzacza, że po 10 minutach miałem w słoiku takie Haribo. To co zdążyłem nałożyć też się klei po 2 dniach. Nie tak bardzo jak wersja 1, ale jednak nie jest to zupełnie suche. Pytanie: kiedy i czy w ogóle to się przestanie kleić? Czy to wina tej poliestrowej zamiast epoxy?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...