Skocz do zawartości

ygrek

Użytkownik
  • Postów

    539
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez ygrek

  1. Karmniki czyli stelaż z mdf? Nie wiem. Zacząłem tak, żeby w założeniu uzyskać jak największą objętość. Niestety mam na obecnym łączu bana na imageshacka Po powrocie do chaty sprawdzę o co cho. Dwa powody: - statystycznie 13ka lepiej radzi sobie w średnicy niż 16ka (ten sam producent, ta sam seria, technologia itd.) - oryginalna dziura powstała po schowku w boczku drzwi ma około 11 cm wysokości. Bez sensu jest tam wg mnie wkładać głośnik którego 1/4 powierzchni membrany będzie napędzać... boczek. Boczka nie chcę już bardziej masakrować i wystawiać głośnika poza jego obrys. Co przemawia za 16ką? Niższy Fs jak się domyślam. Ale jak nisko mam zejść z midwooferem? Do 40Hz? To co ma zagrać sub? Jedną oktawę poniżej midwoofera? Powiedzmy, że jeszcze pogodził bym się z otworami które odprowadzają ciśnienie na zewnątrz auta - czyli m.in. właśnie te odprowadzające wodę czy inne klamki. Ale te otwory które pchają powietrze do środka stanowią zwarcie akustyczne dla głośnika. Oczywiście nie takie jak głośnik w powietrzu, ale jednak jest to dziurawa obudowa. Trochę dziwi mnie to ignorowanie tego problemu, bo wg mnie jest dużo poważniejszy i ma dużo większy wpływ na dźwięk, niż takie pierdoły jak dobór kabla sygnałowego tej czy innej Firmy, albo długość kabla pomiędzy kondensatorem, a wzmakiem (0,5 matra czy 0,3). A te tematy potrafi się wałkować na różnych forach całymi tygodniami. Poza tym czy wykonując skrzynię zamkniętą dla suba nie stajemy na łbie żeby była na maksa szczelna stosując jakieś silikony i listwy narożne, a tu w temacie wydaje się oczywistym, zjawisko jest powszechnie olewane. Tolerowalibyście w swoim subie choćby jedną dziurkę po wkręcie? Wiem że się napierd**ę przy tym projekcie co nie miara, ale może się uda. Wolę poświęcić dużo czasu na to, niż na ciągłe wymienianie wzmakow i odtwarzaczy w poszukiwaniu nieistniejącego ideału ;) Jak one mają zagrać skoro środowisko jest zje... popsute
  2. Oczywiście że nie są mi potrzebne idealne obudowy. Ale roboty przy idealnych (jak je nazywasz) tyle samo, co przy tych nieidealnych. Więc co za różnica? Koszty te same, z grubsza szacując. Co do 13ek, to zwłaszcza dlatego że to 13ki to chcę mieć szczelną obudowę, żeby wspomóc je w dole, czego nie można powiedzieć o nieszczelnych drzwiach które właściwie stanowią najbardziej wymagającą dla głośnika obudowę typu przegroda nieskończona. Chyba poprawili. Szyby kwestia gustu i tolerancji ;) Nie wiem w jakich sytuacjach (nawet awaryjnych) może mi to być potrzebne. W każdym razie jak już stworzę do końca tą formę, to rozważę jej podcięcie na szybę. Jeśli pozostanie wymagana objętość to szyba będzie wystawać tylko 2-3 cm. PS. Na tej fotce widać ile szyba wystaje obecnie.
  3. Jak rozumiem ten PXA-H700 nie dostanie sygnału audio po AiNet, tudzież Ty nie chcesz żeby dostał? Pytam bo gdyby było inaczej to miałbyś większy wybór odtwarzaczy.
  4. Jeśli ktoś widział furtki w A4 to wie o czym piszę. Jak ktoś nie widział to niech sobie rzuci okiem. Krótko mówiąc jest to (dla mnie przynajmniej) tragedia. Obklejanie tego matami bez wzmocnienia mija się z celem. Najpierw trzeba by dać po całości blachę. Jednak nawet po takiej operacji, nie mam pomysłu co zrobić z dziurami na "haki" mocujące boczek. One muszą wejśc w drzwi, a pozostawienie na nie tych 10 dziur 2x5 cm jest kompletną bzdurą jeśli chodzi o stworzenie obudowy dla głośnika. Tego nawet nie można nazwać wiejskim bassreflexem Poza tym zależy mi na obudowie zamkniętej, której jestem fanem. No i postanowiłem sobie taką obudowę zrobić. Z laminatu epoxy+szkiełko. Nigdy tego nawet nie dotykałem więc może być ciekawie Zacząłem od zrobienia sobie "formy wewnętrznej" tej obudowy, na która chcę nałożyć laminat i później tą foremkę z niej wydłubać. Forma z piany montażowej. Tutaj fotorelacja. Kompromisy: - likwidacja schowka w drzwiach i całkowicie zamknięcie go na płasko (jeszcze nie wiem jak) - szyba nie będzie się otwierać do końca (wystaje z drzwi 10 cm) - wycięty kawałek konstrukcji trzymającej prowadnice i napęd szyby - wg mnie bez wpływu na sztywność - przesunięcie głośnika w stronę tyłu auta o jakies 25 cm. Wg mnie nawet to lepiej bo teraz jest permanentnie zasłaniany przez nogi, a tak będzie częściowo widoczny w okolicach połowy uda i zadarty lekko w górę. Co wyszło do tej pory? Na tej fotce widać narysowany ołowkiem obwód, wokół formy. Zanużyłem ją w wiadrze napełnionym wodą do pełna i odliczyłem, że do tej lini mam już 7 litrów objętości, a więc całkiem zacnie. Nie mam niestety takiego dużego pojemnika, żeby obadać całość. Jednak jak widać, przekroczenie 10 litrów nie będzie problemem. Wręcz chcę obciąć tą wąską część, bo czuję że się napieprzę przy nakładaniu żywicy i układaniu mat szklanych, a zyskam 2-3 litry, które chyba nie będą mi potrzebne lub wręcz moga później szkodzić zamulownym basem. Widziałbym w tej obudowie jakiś szybki głośnik 13 cm z Fs około 50Hz i Vas 12 litrów (o propozycjach porozmawiamy w terminie późniejszym). Więc jeśli po obrezaniu wszystkiego z tej piany, poźniejszym wygłuszeniu obudowy od środka i wsadzeniu głośnika zostanie z tego powiedzmy realne 7 litrów, to wg mnie będzie git. Głośniki i tak będe ciął w okolicach 50-60, Hz bo coś przecież muszę zostawić na deser dla suba ;) A teraz powiedzcie mi szczerze - ".....mnie doszczętnie" OR "ma to szanse powodzenia"
  5. Do czego mogą być potrzebne oba na raz? AiNet nie załatwia wszystkiego?
  6. Informujcie na bierząco co planujecie. Postaram się dostosować i pojawić. Chociaż raczej w roli słuchacza i oglądacza, niż prezentującego ;)
  7. Spróbuj przyjąć na początek podwojenie częstotliwości (oktawa) odciącia "niskiego" głośnika w stosunku do "wysokiego".
  8. Czytam temat i dokładnie o samo chciałem zaproponować. Plazma - za blisko siebie są cięcia pasm i mogą się nakładać, co daje wzmocnienie tych przełomów. Miałem u siebie to samo. Zrób jak sugeruje Sinoff - oktawa odstępu przy jeśli filtry II rzędu.
  9. Ja bym sobie sprawił Genesis Compact Four. Na razie można używać dwóch kanałów z czterech lub zmostkować. W przyszłości można nim zasilić z aktywną zwrotnicą zestaw przedni.
  10. W każdym razie połowa mocy sprzętu jest na skali głośności prawie przy samym końcu. Dokładnie 3dB przed końcem. Zastanawiałem się tylko, czy w sprzęcie "na guziki" również zastosowano logarytmiczna skalę, ale nie widzę powodu aby miało być inaczej.
  11. Aha, to sorry, bo tak zrozumiałem. No tak, tylko że ta połowa mocy/napięcia wypada gdzieś blisko końca skali. Przynajmniej w normlanym sprzęcie, gdzie gała jest potencjometrem. Nie wiem specjalnie jak Nie wiem jak powinien wyglądać ten eksperyment. Myślałem, że jak mam w odtwarzaczu skalę głośności (dajmy na to na guziki) od 0 do 30, to 15 odpowiada rozkręceniu wzmaka na 50% skali geometrycznej tej jego wirtualnej gałki. Ale namieszałem, no ale wiesz o co mi cho... ;)
  12. Mogę się oczywiście mylić (jeśli tak jest to oświeć mnie), ale wydaje mi się, że jeśli ustawimy pokrętło Volume w geometrycznej połowie skali wzmacniacza, to nie będzie połowa mocy, tylko ewentualnie połowa głośności. Mocy będzie dużo mniej i analogicznie napięcia. W połowie logarytmicznego potencjometru nie ma połowy oporu, czyli wg mnie połowy tłumienia.
  13. Same sobie (wyjście słuchawkowe) na pewno. Ale w systemach o których mowa, one są źródłem strumienia danych i jedynie co może szumieć to Twój odtwarzacz w aucie. A w ogóle to chcecie się posprawdzać? Wystawię w sieci dwa pliki wave z tym samym nagraniem. Jedno to będzie rip z płyty, a drugie to ten sam rip skompresowany do mp3 i z powrotem "wypakowany" do wave.
  14. Dyskusja bardzo mnie sie podobuje, bo czegoś się zawsze naumiem ;) Gdybym jednak miał ją podsumować najkrócej, to stwierdziłbym, że ile uszu tyle opinii i po prostu należy posłuchać danego setup`u, żeby mieć o nim zdanie i to najlepiej we własnym aucie. Można wtedy z czystym sumieniem powiedzieć "Alpine to shit bo mi reza uszy, a już mp3 w jego wykonaniu jest czystym gwałtem na moim słuchu", albo się przekonać i ułatwić sobie trochę życie Ja oczywiście tez z chęcią posłuchałbym jakiegoś markowego odtwarzacza, z którego mógłbym zagrać to samo z CD i dobrego mp3 stworzonego z tego CD. Najlepipej w ślepym teście. Chociaz przyznaję, że ciężko byłoby mi bardzo rozstać się z moim iSmrodem, jak sobie przypomnę wieczny burdel z płytami w skrytce.
  15. Wiem o czym mówisz, ale ja nie słyszę tam absolutnie NIC w dobrych słuchawkach i rozkręconym sprzęcie na maksa. Tak więc to nie jest pasmo przenoszenia z tolerancją -40dB czy -60dB na krańcach, tylko po prostu ja tam raczej nie mam już słuchu Test robiony na dwóch różnych parach słuchawek. Zgadzam się. Tylko muzyka grana na żywo ma w sobie te wszystkie informacje, które później są kastrowane przez cyfrowe nośniki - CD, mp3, flac, ape, AC3 czy inne winyle. Pytanie czy po tej kastracji dokonanej przy konwersji AD w studio/na koncercie słychać miedzy tymi nośnikami różnicę. Ja nie słyszę.
  16. Ja domowym sposobem (generator i słuchawki) zbadałem, że nie słyszę nic powyżej 18kHz. Nie znalazłem niestety posta/tematu o którym wspominasz, ale nie wątpię, że nie pracując w fabryce i nie chodząc na koncerty i dyskoteki możesz w wieku 40 lat słyszeć te 19kHz. Mp3 uszkadza słuch jak dobrze rozumiem tą analogię? Lepsze nie. Raczej takie same. Gorsze? Możemy sobie stawiać różne tezy i próbować je udowadniać na różne sposoby, żeby poprawić sobie samopoczucie w materii "fajności" własnego stereo Z mojego punktu widzenia faktem jest, że nie mam zielonego pojęcia jakie są elementy w tych radiach - nie rozbierałem żadnego odtwarzacza Alpine i nie pracuję w Alpine. Nie widze powodu do pogarszania jakości odtwarzaczy mp3, ponieważ zawsze ktoś może sobie chcieć dokupić zmieniarkę do takiego odtwarzacza i nie widzę powodu dlaczego miałby się rozczarować jakością. Tym bardziej (jak wspomniałem wcześniej), że nie są to modele z dolnego pułapu cenowego. Mimo wszystko oczywiście możesz mieć rację z tym zamierzonym pogarszaniem jakości flagowych modeli mp3 w stosunku do flagowych CD przy podobnej cenie obu. Nie odwodzę Cię od tej teorii, bo nie mam wiedzy w tym temacie.
  17. Trochę słaba ta teoria. Akurat moja Alpine i wszystkie inne "wykastrowane" z napędu CD wcale nie są tańsze niż inne odtwarzacze tej firmy. Jak sugerowała by logika, pozbawienie sekcji CD/DVD powinno obniżyć cenę zabawki. A tymczasem kosztuje to tyle samo lub więcej. No i generalnie w stosunku do konkurencji są to drogie odtwarzacze. Z tego co wiem Alpine stosuje przetworniki DA BurrBrown`a, które cieszą się dobrą sławą. Myślisz, że tam w środku zabudowali dwa tory audio radia? Jedno dla CD i drugie dla mp3? Zmienia się tylko źródło. Strumień zer i jedynek trafia na ten sam przetwornik i tor analogowy. O to już naprawdę pojechana teoria. Podobne snuli fani winylu, kiedy do sklepów wchodziło CD. Na szczęście nie wozimy dzisiaj w autach zmieniarek na winyle czy też adapterów ;) Tak przy okazji: wiecie jak wygląda sinus 19kHz na płycie CD i druga kwestia kto w ogóle jest go w stanie usłyszeć?
  18. Uważam, że mam dobry słuch. Ciężko jednak jest przebić siłę autosugestii oraz przyzwyczajenia i powiedzieć sobie "nie ma różnicy, nie słyszę jej" kiedy wszyscy wokół niby ja słyszą. Ja poradziłem sobie z tym robiąc na kilku złotouchych ślepy test w warunkach niemalże laboratoryjnych. Polegli. Więc sam się tym przestałem przejmować. Tym bardziej w aucie, gdzie warunki odsłuchowe z racji dźwięków zewnętrznych, są takie sobie. Może jak będa miał kiedyś BMW 760 albo Audi A8 to będzie mi coś tam przeszkadzac w tych mp3 ;) W studio mam na to trochę większą alergię Polecam. Wiem, że są wśród nas większe i mniejsze zboki audio ;) Szanuję wszystkich, ale na szczęście mi palma odbija trochę mniej, więc mniej mnie to kosztuje i jest wygodniejsze w użytkowaniu Ja kupiłem IDA za 500 zł oraz PXA-H100 za 400 zł (używka). PS. Jeszcze moje 3 grosze - uważam że absolutnie najważniejsze jest środowisko w jakim się słucha (czyli m.in. adaptacja auta), później głośniki, później wzmaki, radio, a źrodła mamy już na takim poziomie że nie zajmuję sobie nimi głowy ;)
  19. W mojej sygnaturze widzisz jaki mam konfig. Słucham muzyki w aucie wyłącznie z iPoda i nie zamienił bym tej wygody na żadne CD, DVD czy inne krążki. Cała muza jeździ cały czas ze mną. Słucham czego chcę, a nie to co zabiorę w zmieniarce. Poprawnie (podkreślam to słowo) skompresowanej do mp3 muzy w gatunkach jakich słucham, nie jestem w stanie odróżnić już przy bitracie 256kbit na moim domowym sprzęcie (aktywne monitory studyjne średniej klasy), a co dopiero w aucie. TO tyle co do funkcjonalności rozwiązania. Co do Twojego dylematu, niestety nie mogę tego porównać do Kenwooda bo nie miałem przyjemności. Gada to wg mnie zupełnie poprawnie póki co. Może jak wsadzę inne głośniki, inny wzmak to zacznie mnie drażnić ta ostrość, której póki co nie słyszę. Jak napisałem, mogę jakość prezentowaną przez ten sprzęt odnieśc jedynie do monitorów w chacie, gonionych z interface`u RME. W aucie brakuje mi trochę przełomu basu i średnicy, z racji tego że dopiero kupiłem auto i je przystosowuję do audio ;), a jest na maksa niewdzęczne do tej roboty (Audi A4). Jakby co to zapraszam do osłuchania w okolicach Szczecina, ale jak mówię, na razie wszystko w powijakach.
  20. Ja miałem ostatnio podobne objawy i okazało się że mam uszkodzony bezpiecznik. Przy większym prądzie napięcie na nim potrafiło zabrać z 3-4V. Wzmak wchodził przez to w "protection". Sprawdzasz napięcie na samych zaciskach wzmacniacza? Drugi powód to może być uszkodzony głośnik (zwarcie między zwojami). Ale skoro wzmacniacz znosi 1om... to raczej nie to. Mimo to sprawdziłbym rezystancję głośnika omomierzem.
  21. 600 zł za 4 głośniki 400W każdy i wzmaczniacz który to pogoni? Niech zgadnę: Twoim priorytetm jest, aby Twoja instalacja w samochodzie miała zagłuszyć wszystkie auta na dzielnicy. Słyszałeś kiedyś w ogóle głośnik 400W napędzony na maksa? I to w samochodzie?!?
  22. Bo "kolega jest początkujący" i chce żeby wszystko zrobić za niego ;)
  23. Odrazu wyprowadzę Cię z błędu: te buszmeny mają 160 W, a peyingi pewnie około 40-50 (nie wiadomo bo producent podaje tylko moc maksymalną 100W). Trochę bez sensu dobór głośńików skoro jedne mają 1/3 mocy drugich, a więc wykorzystując maxymalnie buszmany, peyingi dadzą z siebie juz tylko smród. Chyba że je ściszysz, wtedy nie będzie ich słychać. Co do wzmacniacza, co najwyżej potrzebny Ci wzmacniacz który ma W SUMIE 400W, a nie 400W na każdy kanał.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...