Skocz do zawartości

Gain niby prosta sprawa ...


mkgustav
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

I "kręcić" do momentu, w którym pojawią się fajerwerki i będzie OK :wink:

 

Dzięki, Xris, za szczerość  :wink2: Pozostaje tylko niepewność na ile jest to Twoje świadome działanie a na ile coś Ci się tam wymsknęło :)

No i zapomniałeś całkiem o dołożeniu do kompletu 20-go nagrania z płytki AYA :)

 

Gain to tylko jakieś tam klika % systemu., nie ma co wywyższać go ponad resztę ważnych / ważniejszych problemów.

 

Ale z drugiej strony nie powinien być zupełnie pomijany a niestety był olewany zupełnie. Ostatnimi laty to jedyne dyskusje dotyczyły tego jak to gainem kręcić aby przetworników nie upalić.

Jeśli masz linki do informacji/dyskusji na temat gainów, to ja bardzo poproszę. Do tej pory jeden link Robson zapodał ale  dyskusja nie była jakoś specjalnie ożywiona a na dodatek miała miejsce ponad 10 lat temu :)

Wraz z czasami i cięciami gainy stanowią o tym jak będzie finalnie brzmiał system. Przyjmując, że  udział gaina w graniu stanowi kilka procent, to będzie to kilka bardzo ważnych procent.

 

Dla mnie tyle w temacie. Koniec i " . "

 

 

Obawiam się, że to raczej początek :) Jeśli ustawienie i korzystanie z gaina ma być takie proste i oczywiste, to po takim wyjaśnieniu w dość krótkim czasie powinno pojawić się sporo aut z kategorii tych "grających". Dla mnie nie jest to jednak  ani proste ani oczywiste.   

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 288
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Obawiam się, że to raczej początek :) Jeśli ustawienie i korzystanie z gaina ma być takie proste i oczywiste, to po takim wyjaśnieniu w dość krótkim czasie powinno pojawić się sporo aut z kategorii tych "grających". Dla mnie nie jest to jednak ani proste ani oczywiste.

 

 

Ja nie wiem co jest dla kogo oczywiste , możesz sobie "rozgryzać " temat na 1000 sposobów przez 10 lat :wink2: .

Ale powiedz nam prostym i zrozumiałym językiem bo to jest tutaj bardzo bardzo bardzo ważne , jaką rolę Twoim zdaniem pełni Gain we wzmacniaczu . Liczy się każda weryfikowalna cecha .

1. 1 wzmacniacz 1 gain

2. 2 wzmacniacze 2 regulacje gain

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Śledze temat dosyć dokładnie bo z chęcią bym się conieco dowiedział na temat kręcenia gainem i jak to się ma do ściszania/podkręcania na procku poszczególnych przetworników ale jak widzę to nie taka prosta sprawa niestety :( Problem dodatkowo taki, że w Xtancie mam gainy na każdy kanał z osobna więc w ogóle rewelacja. Słyszałem kiedyś teorie, że lepiej jest gain ustawić troszkę niżej a podkręcać ewentualne daną częstotliwość na procku niż odwrotnie ale ile w tym prawdy nie wiem jak na razie usiłuję sam coś tam działać, sprawdzać itp ale wiadomo jak to bywa. Ciekawi mnie jak w rzeczywistości ma się ustawienie gaina tak jak ktoś w linku dał tzn. za pomocą miernika i sygnału 50hz. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja to rozumiem tak : Najważniejsza jest .... głowa.

i tak : jeżeli problem jest mały tak jak u mnie teraz, czyli jeden piec goni cały system ( na ten przykład DLS A5) to po sklejeniu 2/3 dróg pasywnie do kupy kręcę gainem na ucho aż system gra tak jak należy,

 

A robię to według starej metody, czyli w radiu volume na 3/4, gain na min i jadę do góry co ileś tam stopni aż słyszę przester, potem ciut niżej ustawiam.

i słucham potem płyt ciszej nagranych, jak podjadę gałką na maksa i na tej ostatniej skali wpada w przester, ale krok,dwa niżej jest ok to tak zostawiam, jak nie to dalej kręcę.

Natomiast, najważniejsza jest głowa, to ona kręci gałką w radiu, a ponieważ płyty/inne źródła danych ( mp3 ?? etc ) są nagrane z inną głośnością więc używam tej gałki z głową ( czytaj - nie da się ustawić tak, żeby każda płyta była odtwarzana idiototpornie )

 

Jeżeli mam/miałem 2 piece o róznym zakresie czułości względem siebie/źródła, jak np Audison vr206 na tweter( 2,2 - 0,35v) Orion 8004 na woofer/Sub ( 5 - 0,2V) a źródło dawało 6v na wyjściu to : 

 

Ustawiałem najpierw piec na woofery, tak jak wyżej napisałem ( nazwujmy to "formuła 3/4 vol radia" )

potem próbowałem ustawić gain na piecu na tweeter( o mniejszym zakresie) z reguły kończyło się na minimum - wtedy dodatkowo zjeżdzałem z gainem na radiu na sekcję HI, lub robiłem L-pad na 2 rezystorach.

 

Przy takich ustawieniach bass mruczał od niskiej skali

bass mruczał, bo uważam że woofery były skutecznością, konstrukcją, rodzajem membrany i ogólnymi parametrami dobrane do pieca.

przy rozkręceniu na 3/4 gały bass kicał, tweeter nie kłuł w uszy.

 

i tyle w temacie( w/g mnie)

Natomiast to czy scena będzie nad deską czy nie to zależy od ( dalej podkreślam w//g mnie ) :

 

Akustyki auta

Punktu cięcia, 

Fazy głośników ( może to powinno być wyżej w hierarchi ?? ) 

Odchylenie/ustawienie przetworników względem słuchacza

Opóźnienia czasowe.

Gain między piecami ( jeżeli jest więcej jak jeden w systemie na przód)


I to takie przemyślenia.

A jeżeli ktoś ma 2 gainy na osobne kanały w piecu 2 kanałowym ??

: - sklep typu OBI np, kupic miernik za 40 zł, puścić zapętlony sygnał 50, lub np 315 hz  z płyty Easca dla lewego kanału, potem, dla prawego , ustawic tak samo, a  jak chce na tweetery to samo, to przepiąć kabelki pod 2 piec i (kabelki z woofera przepiac pod piec na tweeter) i analogicznie ustawic takie same wartości.


i tyle spuszczania sie nad tematem z mojej strony, jest o wiele więcej wypadkowych determinujących scenę, jej wysokość jak i barwę.  :zdrowko:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akustyki auta

 

Punktu cięcia,

 

Fazy głośników ( może to powinno być wyżej w hierarchi ?? )

 

Odchylenie/ustawienie przetworników względem słuchacza

 

Opóźnienia czasowe.

 

Gain między piecami ( jeżeli jest więcej jak jeden w systemie na przód)

 

Ta kolejność wydaje się słuszna.

 

I tu chyba dochodzimy do sedna sprawy.

Duuuużo większe niż gain na scenę (wysokość, głębokość, skupienia) ma zgranie fazowe głośników.

A na zgranie fazowe głośników składa się wiele czynników, w tym kierunki, akustyczny (nie elektryczny) punkt podziału, rzędy cięcia, czasówki pomiędzy głośnikami (TW, MID, WF jeśli uzywamy w aktywce) i na ostatnim miejscu ten nieszczęsny gain.

 

W domówce wzmacniacze nie mają żadnych gainów i nikt się nawet nad tym nie zastanawia.

Natomiast całe zastępu elektroakustyków męczą się jak zgrać fazowo głośniki.

 

Trzeba najpierw zrozumieć, co to znaczy jak dwa różne głośniki (np. MID i TW) grają w fazie w punkcie podziału akustycznego.

Mówiąc obrazowo ich membrany w punkcie podziału i okolicy muszą się poruszać w tym samym kierunki i z podobną amplitudą (może tu tkwi tajemnica gaina przy podziale aktywnym). Jeśli to osiągniemy (podziałem pasywnym czy też aktywnym) to wtedy mówimy o zgraniu fazowym.

I jak już mamy to zgranie fazowe, to wtedy scena zaczyna nam się układać jak należy - jest odpowiednia wysokość, szerokość, głębokość i lokalizacja źródeł pozornych. Dźwięk zaczyna się odrywać od głośników, źródła pozorne wyłażą na przednią szybę, tudzież na maskę, jest "czad" i "powietrze". :P

 

Polecam poczytać ze zrozumieniem:

"Zwrotnice częstotliwościowe w ujęciu praktycznym"   http://diyaudio.pl/content.php/41

"Zajwiska przesunięć fazowych"   http://diyaudio.pl/content.php/43

 

Co prawda jest to o pasywce, ale w aktywce chodzi dokładnie o to samo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aspekt ustawienia gain, żeby nie było przesteru to tylko jeden dla większości tutaj mało ważny, bo jeśli miałoby poprawić sound większe rozkręcenie gainu kosztem braku debiloodporności lub ściszenie kosztem braku wyciśnięcia max spl to na pewno każdy by sie na taki krok zdecydował.

 

Moje subiektywne odczucia są takie, że przy bardziej ściszonych gainach i bardziej odkręconej gałce na radiu są lepsze efekty niż odwrotnie.

 

Wczoraj sugerując się opisem trucka co do strojenia wsiadłem do auta, ale z tyłu na środku, wyzerowałem czasówke i z tamtego miejsca na słuch ustawiłem gainy pomiędzy wooferami (prawy - lewy), później tweeterami (prawy - lewy). Faktycznie można spokojnie usłyszeć moment najlepszych skupień, i to chyba jest cecha do której powinniśmy przykładać największą uwagę.

 

Balans pomiędzy tweeterami a wooferami mam ustawiony na procku, a na wzmaku (Helix A6 czyli wszystko on zasila) ustawione jest w zbliżonych pozycjach.

Nie robiłem testów ze słuchaniem tw do wf - procek gain 0 i kręcenie wzmakiem. Ustawione jest tak tylko dlatego, bo często czyta się, że najlepiej jak na wzmaku gainy są tak samo.

Ale jakie jest wasze zdanie (doświadczenie) na ten temat? Są różnice balans na procku vs balans na wzmaku?

 

No i ostatni przypadek 1 wzmak na tweetery, drugi inny na woofery i czy tutaj idzie coś zmienić gainami celem lepszego ich zgrania (profil brzmienia itd.), czy to tylko działa jak gain w radiu tzn. balans poziomu głośności, that's it? Tutaj zupełny brak doświadczenia z mojej strony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 


Dzięki, Xris, za szczerość  Pozostaje tylko niepewność na ile jest to Twoje świadome działanie a na ile coś Ci się tam wymsknęło
No i zapomniałeś całkiem o dołożeniu do kompletu 20-go nagrania z płytki AYA

Nic mi się nie wymsknęło, spokojnie :)

Co do płyty to jej nie znam :)

 

 


Ja nie wiem co jest dla kogo oczywiste , możesz sobie "rozgryzać " temat na 1000 sposobów przez 10 lat .
Ale powiedz nam prostym i zrozumiałym językiem bo to jest tutaj bardzo bardzo bardzo ważne , jaką rolę Twoim zdaniem pełni Gain we wzmacniaczu . Liczy się każda weryfikowalna cecha .
1. 1 wzmacniacz 1 gain
2. 2 wzmacniacze 2 regulacje gain

Również prosiłbym o napisanie prostym językiem, do czego jest Gain, jeżeli nie do tego co napisał Nakamichi :)

 

 


i tyle spuszczania sie nad tematem z mojej strony, jest o wiele więcej wypadkowych determinujących scenę, jej wysokość jak i barwę.

Np kierunkowość kabli prądowych lub rodzaj wtyków RCA czy konektorów na kablach głośnikowych (skoro w domówce niektórzy słyszą różnicę między wtyczką 230VAC za 10zł i 500zł to coś w tym musi być) :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale powiedz nam prostym i zrozumiałym językiem bo to jest tutaj bardzo bardzo bardzo ważne , jaką rolę Twoim zdaniem pełni Gain we wzmacniaczu . Liczy się każda weryfikowalna cecha .

Nie odpowiem jaką rolę pełni gain we wzmacniaczu, to zagadnienie było już tu dość mocno i wyczerpująco omawiane a ja nie mam zamiaru poznawać od podszewki w jaki sposób wzmacniacz przetwarza sygnał i korzystam z gaina jako jednej ze składowych przy strojeniu auta.

Za to bardzo chętnie podzielę się tym jak wykorzystuję gain ale też nie w kontekście działania samego gaina tylko w odniesieniu do zmian dla całego systemu po jego użyciu.

Jeśli w systemie mam do czynienia z jednym gainem to cała sytuacja jest stosunkowo klarowna. Zaczynam kręcić gainem w poszukiwaniu zakresu czy też obszaru gdzie system ma najwięcej przekazu i życia.

W sytuacji gdy mam dwa gainy z jednego wzmaka do obrobienia w pierwszym rzędzie staram się wyrównać czułość obu aby sygnał podawany na głośniki mógł proporcjonalnie rosnąć wraz z odkręcaniem vol a tłumieniem dobieram wartości jak najbardziej odpowiednie dla zachowania równowagi tonalnej wraz ze zmianą głośności systemu w jak najszerszym zakresie.

Zarówno przy jednym jak i przy dwóch gainach zdaję się przede wszystkim na interpretację tego co słyszę. Mimo iż doskonale zauważam zachodzące zmiany, to z weryfikowalną pomiarowo cechą będzie bardzo słabo... no ale właśnie o takie weryfikowalne cechy sam próbuję się dopytać od początku tego tematu z dość marnym skutkiem.

Jeszcze trudniej jest przy dwóch gainach rózniących się zakresem w jakich pracują. Chcąc zachować równowagę tonalną postępuję analogicznie jak przy gainach o takiej samej czułości.  Finalnie zakres na skali vol gdzie mam równowagę tonalną jest mniejszy niż w przypadku gainów takiej samej czułości. Zdarzyły się sytuacje gdzie poległem z kretesem bo zakres gdzie znalazłem równowagę tonalną był stosunkowo wąski.

Ty zapewne znasz podobne przypadki ze swojego podwórka. Ciekaw jestem jak dajesz sobie radę gdy masz ustawić gainy dla dwóch wzmacniaczy o różnych zakresach gaina aby system jednocześnie grał w szerokim zakresie vol i nie tracił poprawności i "życia"?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ty zapewne znasz podobne przypadki ze swojego podwórka. Ciekaw jestem jak dajesz sobie radę gdy masz ustawić gainy dla dwóch wzmacniaczy o różnych zakresach gaina aby system jednocześnie grał w szerokim zakresie vol i nie tracił poprawności i "życia"?

 

No to własnie przykład jak u mnie, dwa piece, każdy posiada inny  "zakres" gainów - audio art input sensivity/level  w zakresie 200mV - 2V natomiast  gm x924  w zakresie - 0,4V - 6,5V i badz tu mądry i zestrój to aby level gain był taki sam dla jednego pieca jak i drugiego. Aaa, zeby było milej, radio ma 4V na rca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to własnie przykład jak u mnie, dwa piece, każdy posiada inny  "zakres" gainów - audio art input sensivity/level  w zakresie 200mV - 2V natomiast  gm x924  w zakresie - 0,4V - 6,5V i badz tu mądry i zestrój to aby level gain był taki sam dla jednego pieca jak i drugiego. Aaa, zeby było milej, radio ma 4V na rca.

 

Strasznie trudne , chyba trzeba myśleć nad tym 6 lat , powaga :hyhy: .

Łączysz ten sam sygnał przez Y do dwóch wzmacniaczy i ustawiasz czułość wejściową tak , aby na dwóch wyjściach wzmacniaczy mieć ten sam poziom głośności  ( dla ucha lub napięcia dla miernika ) . Chyba , ze ten sposób jest zbyt banalny , aby mógł być użyty do praktycznej realizacji :wink2: .

Nie odpowiem jaką rolę pełni gain we wzmacniaczu, to zagadnienie było już tu dość mocno i wyczerpująco omawiane a ja nie mam zamiaru poznawać od podszewki w jaki sposób wzmacniacz przetwarza sygnał i korzystam z gaina jako jednej ze składowych przy strojeniu auta.

Za to bardzo chętnie podzielę się tym jak wykorzystuję gain ale też nie w kontekście działania samego gaina tylko w odniesieniu do zmian dla całego systemu po jego użyciu.

Jeśli w systemie mam do czynienia z jednym gainem to cała sytuacja jest stosunkowo klarowna. Zaczynam kręcić gainem w poszukiwaniu zakresu czy też obszaru gdzie system ma najwięcej przekazu i życia.

W sytuacji gdy mam dwa gainy z jednego wzmaka do obrobienia w pierwszym rzędzie staram się wyrównać czułość obu aby sygnał podawany na głośniki mógł proporcjonalnie rosnąć wraz z odkręcaniem vol a tłumieniem dobieram wartości jak najbardziej odpowiednie dla zachowania równowagi tonalnej wraz ze zmianą głośności systemu w jak najszerszym zakresie.

Zarówno przy jednym jak i przy dwóch gainach zdaję się przede wszystkim na interpretację tego co słyszę. Mimo iż doskonale zauważam zachodzące zmiany, to z weryfikowalną pomiarowo cechą będzie bardzo słabo... no ale właśnie o takie weryfikowalne cechy sam próbuję się dopytać od początku tego tematu z dość marnym skutkiem.

Jeszcze trudniej jest przy dwóch gainach rózniących się zakresem w jakich pracują. Chcąc zachować równowagę tonalną postępuję analogicznie jak przy gainach o takiej samej czułości.  Finalnie zakres na skali vol gdzie mam równowagę tonalną jest mniejszy niż w przypadku gainów takiej samej czułości. Zdarzyły się sytuacje gdzie poległem z kretesem bo zakres gdzie znalazłem równowagę tonalną był stosunkowo wąski.

Ty zapewne znasz podobne przypadki ze swojego podwórka. Ciekaw jestem jak dajesz sobie radę gdy masz ustawić gainy dla dwóch wzmacniaczy o różnych zakresach gaina aby system jednocześnie grał w szerokim zakresie vol i nie tracił poprawności i "życia"?

Jak wyżej , plus....

Nie wiem , życie nie jest weryfikowalnym parametrem .

Natomiast równowaga tonalna jest osiągalna dla systemu 3 way i 1 regulacji Gain , zatem można powiedzieć , ze poziom gain nie ma bezpośredniego przełożenia na równowagę , chyba , ze sobie tak zbudujesz system i tak postanowisz to realizować.

Wtedy tez nie istnieją żadne prawidła , tak jak nie istnieje uniwersalny ( akceptowalny przez wszystkich ) wzorzec zrównoważenia tonalnego.

Natomiast w wymiarze ogólnym , nie udało sie wykazać nic innego niz odpowiedzialność gain za ustalenie indywidualnej proporcji Vin do V out .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 


Strasznie trudne , chyba trzeba myśleć nad tym 6 lat , powaga :hyhy: .

Łączysz ten sam sygnał przez Y do dwóch wzmacniaczy i ustawiasz czułość wejściową tak , aby na dwóch wyjściach wzmacniaczy mieć ten sam poziom głośności ( dla ucha lub napięcia dla miernika ) . Chyba , ze ten sposób jest zbyt banalny , aby mógł być użyty do praktycznej realizacji :wink2: .

Wyjasnisz nieco bardziej, masz na myśli ustawienie jednego z pieców ( powiedzmy tego z szerszym zakresem V) pomiar napięcia wyjsciowego z terminali głosnikowych miernikiem i w ten sam sposób ustawinie drugiego pieca ( tego z węższym zakresem gain) tak aby to napięcie było takie same jak w piecu pierwszym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mówią, że nie ma głupich pytań... są tylko..... dopowiedz sobie :wink: Jakbym wiedział nie pytałbym. Nie wszystko jest takie oczywiste jakim sie wydaje

 

Czasami gdy nawet proste zadania urastają ponad siły , to trzeba zdać się na innych , dla których jest to wykonalne zadanie.

Dla mnie nie ma tam nic do uzupełnienia .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 


Czasami gdy nawet proste zadania urastają ponad siły

Masz rację, lecz tu słowo "proste" jest pojęciem względnym jak wiemy. Jest forum, jest wymiana zdań i doświadczeń, niektórzy piszą monosylabami lub cytują złote mysli, inni jak ja, pytają wprost. Jak  już wczesniej zostało to napisane, to forum, o charakterze "hobbistycznym " nie specjalistycznym. Pytam o coś, bo najprawdopodobniej chcę sobie z czyms poradzic/spróbować poradzić samemu :wink: Nie boje zadawac pytań bo.... ( patrz moja wczesniejsza wypowiedź). Nie wykluczone też, że jak polegnę zdam sie na innych :wink: Lecz wówczas zatopię uczucie frajdy :hyhy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz rację, lecz tu słowo "proste" jest pojęciem względnym jak wiemy. Jest forum, jest wymiana zdań i doświadczeń, niektórzy piszą monosylabami lub cytują złote mysli, inni jak ja, pytają wprost. Jak już wczesniej zostało to napisane, to forum, o charakterze "hobbistycznym " nie specjalistycznym. Pytam o coś, bo najprawdopodobniej chcę sobie z czyms poradzic/spróbować poradzić samemu :wink: Nie boje zadawac pytań bo.... ( patrz moja wczesniejsza wypowiedź). Nie wykluczone też, że jak polegnę zdam sie na innych :wink: Lecz wówczas zatopię uczucie frajdy :hyhy:

 

Łączysz ten sam sygnał przez Y do dwóch wzmacniaczy i ustawiasz czułość wejściową tak , aby na dwóch wyjściach wzmacniaczy mieć ten sam poziom głośności ( dla ucha lub napięcia dla miernika ) . Chyba , ze ten sposób jest zbyt banalny , aby mógł być użyty do praktycznej realizacji :wink2: .

 

Staram sie , ale nadal nie wiem , co tu można prościej napisać .

Moze któryś z moderatorow wyrazi chęć pomocy w tej kwestii .

 

 

No to własnie przykład jak u mnie, dwa piece, każdy posiada inny "zakres" gainów - audio art input sensivity/level w zakresie 200mV - 2V natomiast gm x924 w zakresie - 0,4V - 6,5V i badz tu mądry i zestrój to aby level gain był taki sam dla jednego pieca jak i drugiego. Aaa, zeby było milej, radio ma 4V na rca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem to w ten sposób, że podaje ten sam sygnał (powiedzmy te 2500kHz) na obydwa piece ustawiam jakies tam volume na radiu i mierze V na wyjsciu terminali głośnikowych...

 

Czyli się  da :wink2: .

Do pomiaru lepiej obnizyć czestotliwość do np 100 Hz , a Y gwarantuje , ze sygnał ma ten sam poziom

To samo zgrubnie możesz zrobić bez miernika dla każdego sygnału muzycznego i ustawić na wzlędnie podobny poziom głośności z dwóch wyjść .

Zabiera to około minuty , dłużej szukasz Y .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem to w ten sposób, że podaje ten sam sygnał (powiedzmy te 2500kHz) na obydwa piece ustawiam jakies tam volume na radiu i mierze V na wyjsciu terminali głośnikowych...

TAK.

A czy masz miernik, który zmierzy sygnał zmienny o f=2500kHz? Chyba chodziło o 2500Hz. :wink:

A czy te nawet 2500Hz masz czym zmierzyć?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawet jeśli zmierzy z jakimś błędem, to i tak powinien wyjść ten sam wynik.


Natomiast równowaga tonalna jest osiągalna dla systemu 3 way i 1 regulacji Gain , zatem można powiedzieć , ze poziom gain nie ma bezpośredniego przełożenia na równowagę , chyba , ze sobie tak zbudujesz system i tak postanowisz to realizować.

Wtedy tez nie istnieją żadne prawidła , tak jak nie istnieje uniwersalny ( akceptowalny przez wszystkich ) wzorzec zrównoważenia tonalnego.

Natomiast w wymiarze ogólnym , nie udało sie wykazać nic innego niz odpowiedzialność gain za ustalenie indywidualnej proporcji Vin do V out .

Czyli mamy rozumieć, że mimo ustawionych równo gainów, Vin ma nie zawsze być Vout jednostki, a Vout nie zawsze Vin przetwornika, jeśli chcemy uzyskać pożądany efekt?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawet jeśli zmierzy z jakimś błędem, to i tak powinien wyjść ten sam wynik.

Czyli mamy rozumieć, że mimo ustawionych równo gainów, Vin ma nie zawsze być Vout jednostki, a Vout nie zawsze Vin przetwornika, jeśli chcemy uzyskać pożądany efekt?

 

Absolutnie nie tak .

Poziom możesz obniżyć dzielnikiem napięcia , zatem gain nie jest jedynym środkiem dla uzyskania równowagi tonalnej , chyba ze tak sobie zbudujesz system.

Tak wiec masz trzy dostępne możliwości , regulacja poziomu wyjściowego z jednostki , regulacja gain i tłumienia pasywne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zmierzę napiecie na terminalach przy włączonym z płyty sygnale o częstotliwości 2500Hz ( wczesniej przejęzyczenie) to chyba zrobię zwykłym miernikiem.

 

Przeczytaj jeszcze raz , bo chyba sami sobie robicie krzywdę.

PO co wybierać sygnal ktory jest trudny do pomiaru przez popularne mierniki , zamiast użyć sygnału który leży w zakresie ich pracy :?:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij


×
×
  • Dodaj nową pozycję...