Skocz do zawartości

Finały Europy EASCA 2013


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 518
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

 

 


Koc na szybie był w italjanskiej BMW w maxi :)

 

Akurat tego, że na AYA stosuje się ten zabieg z nieprzezroczystym kocykiem uważam za dobry, inaczej się słucha auta w pół mroku czy po ciemku a inaczej w pełnej palmie słońca.

A jeśli oceniać to w optymalnych warunkach dla percepcji... A gdy wyłączymy wzrok, słuch się przyostrza, naturalna rzecz, dlaczego więc nie korzystać z tego?

 

ps. Ja z Tmaxi po ciemku na takim bałkańskim kawałku usłyszałem po ciemku pierwszy raz, że gdy wokalistka zaśpiewa dany wers, w tle cicho, cholernie cicho odbija się echo jej głosu, a słuchałem wcześniej dziesiątki razy, więc zawsze jest coś nowego do odkrycia gdy jest ciemno, spokojnie, kameralnie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie

Prawda jest taka, że zbyt wielu zawodników było niezadowolonych. Tylko nasi mieli odwagę  postawić się Panu Zorro ;) (niestety bez skutku)

Czesi i Słowacy spuścili głowy jak "cipki" i to było niefajne.

Moja propozycja jest taka, żeby nie bić piany na polskim forum, tylko  założyć sobie nick na easca.de i napisać co sie myśli o takim podejściu Naczelnika Manuela 

Z mojej strony to tyle

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robert, ale po co kogoś naginać pod siebie skoro ma swój "film" i wizję...? Zawodnicy się już wypowiedzieli, że znacznie więcej zadowolenia i atmosfera jest lepsza na krajowych eliminacjach, dobrze wiesz ,że Naczelnik ma taki a nie inny temperament, przynajmniej ja się o tym przekonałem rok temu , "Mówisz mu prosto w oczy ,że coś jest białe, to tylko zmieni kolor, zapieni się powie ,że jest czarne, a i tak swoje zrobi" ciężko dyskutować merytorycznie z taką osobą. Może jak mu rok czy dwa, wypadną z obiegu ME, bo zawodnicy oleją temat (a na to się zapowiada, także u Czechów i Słowaków) to sam się zreflektuje ,że może coś jest "nie teges"...

Zabawa , zabawą, organizacja organizacją, ale sorry, nikt nie jest dzieciakiem i z jakiej racji ktokolwiek (kim by nie był funkcyjnie) ma pomiatać dorosłym człowiekiem? Taki Przemek(Przemcio)... Starał się liczył , kombinował jak koń pod górę aby zmieścić w budżecie mini, wracał z trasy wsiadał w auto i naginał na eliminacje u Nas, na MP także łatwo nie było się zjawić ale był, a potem przyjeżdza auto z przegiętym budżetem, a Don Miguel mówi, ale wszystko jest ok, spierdalala, jak Wam się nie podoba. Otóż nie podoba się i moja noga nie stanie czy to jako zawodnika czy jako widza na ME, do kiedy to się nie zmieni. Pojadę na Nasze eliminacje jeśli będę miał ochotę się z Wami spotkać czy dać auto pod sprawdzian, ME mi do szczęścia zupełnie nie jest potrzebne (to moja prywatna opinia), do kiedy będzie w takiej formie i na wałkach jak obecnie.

 

ps. I kto jak kto, ale Ty powinieneś rozumieć takie stanowisko skoro Ci wydymano zawodnika bez mydła, drukując wedle uznania arkusz (nawet się nie czaili aby jakkolwiek to wyglądało, tylko poszło w biały dzień chamsko po bandzie).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ps. Ja z Tmaxi po ciemku na takim bałkańskim kawałku usłyszałem po ciemku pierwszy raz, że gdy wokalistka zaśpiewa dany wers, w tle cicho, cholernie cicho odbija się echo jej głosu, a słuchałem wcześniej dziesiątki razy, więc zawsze jest coś nowego do odkrycia gdy jest ciemno, spokojnie, kameralnie...

 

Nio to było niesamowite :)

 

tylko jest jeden problem słuchania w nocy, ktoś musi być mądry i wiedzieć kiedy skończyć, bo można siedzieć i słuchać do rana :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij


×
×
  • Dodaj nową pozycję...