yasica Opublikowano 8 Stycznia 2013 Udostępnij Opublikowano 8 Stycznia 2013 Watrburg wersja Sedan przyjmowała niesłychane ilośći ... grzybów wrzucanych luzem, kiedy to z Ojcem jeździłem po lasach i ten obrotomierz z kolorowymi kreskami ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wolniacz Opublikowano 8 Stycznia 2013 Udostępnij Opublikowano 8 Stycznia 2013 Coś na czasie z wczorajszego dnia -"Jakie plany inwestycyjne na 2013? Wiata? Ogród? Coś w domu?"-"Ja to musze radio zmienić" I skończyła się dyskusja machnięciem ręki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
truck Opublikowano 8 Stycznia 2013 Udostępnij Opublikowano 8 Stycznia 2013 I skończyła się dyskusja machnięciem ręki Bo my jesteśmy nierefolmowalnymi typami( wedle logiki Naszych kobiet)...Cytuje słowa z dziś rana... "że też , ten Twój kolega Cię wysłał po te kolumny... Ale kochanie przecież ja nic nie robię, tylko czytam sobie... Taaa... Ty zawsze tylko czytasz a potem się ruszyć w domu nie idzie..." Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lklukasz Opublikowano 8 Stycznia 2013 Udostępnij Opublikowano 8 Stycznia 2013 No moja mnie naciska na małego Jacusia, to byśmy sobie we 2 kręcili w garażu te głośniki ... muszę rozważyć tę koncepcję ;)tu się nie ma nad czym zastanawiaćtu trzeba robić popracować trochę nad urlopem macieżyńskim niemniej naturalnie warto a nie tak samopas bez celu iść przez życie.x2 w pewnym wieku już trzeba ja już sam jeżdziłem jak miałem 14 latskoda 105L kupiona za dolary w 84rokumiała tylko jednego właściciela niedawno poszła na żyletki bo podłogi nie dało już rady uratować Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
michallll Opublikowano 8 Stycznia 2013 Udostępnij Opublikowano 8 Stycznia 2013 natomiast u mnie jest wieczne pytanie: "kiedy wywalisz do pudlo z bagaznika?!" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rooski Opublikowano 8 Stycznia 2013 Udostępnij Opublikowano 8 Stycznia 2013 "kiedy wywalisz do pudlo z bagaznika?!" Ja zawsze odpowiadam "prędzej wywalę to pudło co obok siedzi"...Pudło w bagażniku robi mniej hałasu. I można wyłączyć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mastah22 Opublikowano 8 Stycznia 2013 Udostępnij Opublikowano 8 Stycznia 2013 Dokladasz drugie, i nie ma zmiłuj... Musi ulec... Moja uległa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
csbiczek Opublikowano 8 Stycznia 2013 Udostępnij Opublikowano 8 Stycznia 2013 U mnie dziewczyna nie wtyka nosa w wydatki na moje zabawki a rodzice się już przyzwyczaili bo pierw była choroba na modernizację pc, przestałem grać to dużo bawiłem się w HA, a teraz wirus HA mutował na CA ;) Ciekawe co będzie następne... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
truck Opublikowano 8 Stycznia 2013 Udostępnij Opublikowano 8 Stycznia 2013 U mnie dziewczyna nie wtyka nosa w wydatki na moje zabawki a rodzice się już przyzwyczaili bo pierw była choroba na modernizację pc, przestałem grać to dużo bawiłem się w HA, a teraz wirus HA mutował na CA ;) Ciekawe co będzie następne... Spójrz niżej... ;) U mnie wyglądało to tak, że jak byliśmy tylko parą / narzeczeństwem to tylko się przyglądała, śmiała że auto rozbebeszone, oceniał zmienione klocki i wyrażała swoje zadowolenie lub nie co do zmiany w dźwięku. Od Momentu Zalegalizowania związku ( pół roku temu ) zaczęły się jazdy, stopniowo acz systematycznie , że klocków nazbierane, że nic nie gra, że jeszcze dobrze nie posłucham jednych a kupuje następne,że już 2 lata mówię o zawodach, a ani razu nie wystartowałem, tylko gadam i zmieniam plany Doszło do tego że siedziała z notesem spisywała nazwy, ceny, co zostaje co mam zamiar sprzedać. No i powiem Wam że ten jej Notes to był dla mnie taki zimny prysznic, bo kwota nie powiem jak na nasze dochody ( a oboje pracujemy ) konkretna się uzbierała, tym bardziej że Moja druga połówka należy do oszczędnych ... śmiesznie jest jak rozmawiamy potem z kolegami o tych klockach, a Ona się przysłuchuje i miesza nazwy.My wtesy reagujemy uśmiechem / śmiechem na co jej nastawienie zmienia się na bojowe przy którym wypowiada słowa typu : coś znowu kręcicie, jak Wam ku...a dam nowe zakupy Dziewczyna nie zwykła wtykać nosa gdyż, "punktuje" a takie wieczne rozliczanie może się skończyć "outem" chodząc za rączkę... Kobieta zaś, która Cię zaobrączkuje to... Już inna para kaloszy... A taka była fajna "amerykańska" 4 lata temu... :rotfl: ps. No chyba ,że się ma żonę jak Tbrek (wyrozumiałą) to wtedy ma się wzięcie u kolegów czy nie chce się zamienić... Tajemnicą zaś poliszynela zaś jest to ,że Tbrek już na tyle długo się już w to bawi ,że żona się zdążyła przyzwyczaić , oraz kupuje zazwyczaj sprzęt w bdb cenach( i nie przywiązując zbytnio do niego) sprzedaje za jakiś czas, mając parę zł do przodu, która więc żona może mieć pretensje do męża, że ma pasję, która daje parę grosików do budżetu domowego zamiast go drenować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
csbiczek Opublikowano 8 Stycznia 2013 Udostępnij Opublikowano 8 Stycznia 2013 Spójrz niżej... ;) Dziewczyna nie zwykła wtykać nosa gdyż, "punktuje" a takie wieczne rozliczanie może się skończyć "outem" chodząc za rączkę... Kobieta zaś, która Cię zaobrączkuje to... Już inna para kaloszy... A taka była fajna "amerykańska" 4 lata temu... :rotfl: ps. No chyba ,że się ma żonę jak Tbrek (wyrozumiałą) to wtedy ma się wzięcie u kolegów czy nie chce się zamienić... Tajemnicą zaś poliszynela zaś jest to ,że Tbrek już na tyle długo się już w to bawi ,że żona się zdążyła przyzwyczaić , oraz kupuje zazwyczaj sprzęt w bdb cenach( i nie przywiązując zbytnio do niego) sprzedaje za jakiś czas, mając parę zł do przodu, która więc żona może mieć pretensje do męża, że ma pasję, która daje parę grosików do budżetu domowego zamiast go drenować. Tu akurat mam podobnie bo moje zakupy są przemyślane zazwyczaj a przynajmniej przed zakupem sprawdzam za ile da się to pogonić w razie czego:) No i wychodzi z tego tyle że mało kiedy tracę na sprzęcie a wręcz odwrotnie:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dawid WM Opublikowano 8 Stycznia 2013 Udostępnij Opublikowano 8 Stycznia 2013 Jest też dość istotną kwestią samo podejście do żony. Kiedyś słyszałem, że kobieta, to podobno też człowiek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
umek Opublikowano 9 Stycznia 2013 Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2013 Moja mama np., dzisiaj w bagażniku przez tylne siedzenie pomagała mi ustawić faze na A6tce ...coś sie nie kleiło... po przekręceniu z 10tej na 12tą godzinę to było to! Podziękowałem ładnie mamie za pomoc, dodając ze teraz jest super, a ona wychodząc (nie wiem czy do mnie czy do siebie) "a tu sie coś zmieniło"? Dziewczyna nie popiera nowych zakupów, ale śmieje sie z ubijaczy asfaltu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tbrek Opublikowano 9 Stycznia 2013 Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2013 która więc żona może mieć pretensje do męża, że ma pasję, która daje parę grosików do budżetu domowego zamiast go drenować. Byś musiał zobaczyć to spięcie podczas licytacji F1 na ebay i te nerwy czy czasem nie za mało dane żeby wygrać, ten dreszczyk emocji gdy kwota z kazda sekunda podbijała w górę, i ta radość gdy aukcja zakończyła się 10% niżej od zakładanego wydatku, oraz ten błogi usmiech wiedzac że różnica z sprzedanej do kazachstanu f1 pozwoliła opłacić 14 dni pobytu w ośrodku tego nie da się opisać, za resztę puścisz przelew z banku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
truck Opublikowano 9 Stycznia 2013 Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2013 Jako jeden z nielicznych znalazłeś sposób i środki by pogodzić pasję z.. żoną.. W 95 procentach jest rzadko po drodze. I nie chodzi o kasę na zakupy samą w sobie, często, gęsto kobiety także mają żal o poświęcony na to czas, albo... wiecznie rozgrzebane samochody.W zasadzie je rozumiem... Nic śmiesznego wsiadać do auta, które a to bez podsufitki, straszy blachą na dachu, a to zamiast siedzeń, ma koło zapasowe pod tyłkiem, zaś gdy już szczęśliwym trafem te pierwsze zjawiły się z powrotem w aucie, to bagażnik zaczyna przypominać krater po wybuchu termojądrówki... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tbrek Opublikowano 9 Stycznia 2013 Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2013 często, gęsto kobiety także mają żal o poświęcony na to czas, albo... wiecznie rozgrzebane samochody. Ten żal też bierze się z tego że może część po za grzebaniem w aucie i brakiem czasu dla żony, wróci do domu napruty, nastepne dni będzie kontynuacja z kolegami, a na końcu skonsumowanie tego co się napłodziło, wtedy taka żona ma prawo być wściekła jak wszędzie trzeba zrównoważyć. Jak nie wydajesz na piwo i inne trunki, nie popalasz jak lokomotywa, gdzie z budżetu domowego wyleci na to więcej miesięcznie jak para średnich tweeterów to tak źle nie będzie.Przykładem jest mój ojciec, mama powiedziała że tyle wydaje na papierosy że by sobie zegarek w rok kupił, ojciec palił, a mama codziennie tą samą kwotę wrzucała do puszki, po roku okazało się że jest tego kilka tysięcy, za co kupiła nowy TV, kino i stolik.... i oczy wytrzeszczył.... zapytał się skąd to, a ona - z twoich ćmików.... ja tego nie wypaliłam więc mam, tydzień potem poszedł na odtrucie, i sam do puszki wrzuca. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
yasica Opublikowano 9 Stycznia 2013 Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2013 tbrek, dokładnie, u mnie to samo co wcześniej napisałem z tym notesem, oczywiście duma męska mówiła mi nie przyznaj racji, no ale, uśmiechnąłem się , przytuliłem , powiedziałem - masz rację, nastawienie żony od razu inne, włącznie z tłumaczeniem że ona mi nic nie zabrania, nie ma nic przeciwko, bo trzeba mieć swoje hobby w życiu, tylko nie wszystko na raz A co do papierosów - kolega z pracy zrobił tak samo, 2 lata temu - rzucił palenie, kupił dosłownie świnkę i wrzucał te kwoty co na papierosy wydawał. w wakacje po 14 miesiącach cała 4 osobowa rodzina wysyłała pozdrowienia z tygodniowego pobytu w Bułgarii, + kolega zmienił samochód na rower przyjemne z pożytecznym. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Przemcio Opublikowano 9 Stycznia 2013 Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2013 Ja tez rzuciłem palenie 3lata temu ale ja nie wkładam do puszki tylko za równowartość tego co przepalałem coś sobie kupuje bez potrzeby autoryzacji ze strony zony. Najpierw był MacBookPro, potem rok przerwy, splacilem z fajków potem IPhone'a a teraz wszystko idzie w audio Żona nadal pali więc sie nie czepia. A ja palilem sporo bo nawet potrafiłem 2paki dziennie położyć. Teraz w to miejsce mam ok 6tysi rocznie na co chce bez pytania zony o zdanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
truck Opublikowano 9 Stycznia 2013 Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2013 a teraz wszystko idzie w audio To już chyba budżet z ćmików spożytkowany na 3 lata niepalenia w przód... ? Ale lepsze to niż się truć... Sam chciałbym rzucić, ale kolejne "podchody" słabo mi idą.. Nerwowy i trudny do zniesienia sam dla siebie (nie mówiąc o otoczeniu) się robię... Jeśli kiedykolwiek uda mi się pokonać ten nałóg będę najszczęśliwszy. Moja największa głupota jak do tej pory. ps. Kolejne podejście do rzucenia robię kiedy założę podsufitkę z alkanatary w aucie, aby nie śmierdziało jak w oborze... Trzymajcie kciuki i sprzedajcie dobry sposób( poza silną wolą) aby trochę łatwiej sobie poradzić? Próbowałem plasterków(odklejały mi się latem) potem elektronicznego papierosa( za dużo zabawy z tym)... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sobih Opublikowano 9 Stycznia 2013 Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2013 Truck, ogarnij receptę na Tabex, dodaj trochę własnych chęci i działaj. Moja kobieta w najbardziej przekichanym i stresowym czasie w robocie rozpoczęła rzucanie i we współpracy z tym lekiem dała radę. Minął rok od ostatniego dymka . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Przemcio Opublikowano 9 Stycznia 2013 Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2013 Skuteczniejszy od tabexu ale i droższy jest champix. Kto ze znajomych tego próbował - udało mu sie bez męk. Jak ktoś wracał to już tylko ze swojej głupoty a nie z głodu. Sam nawet próbowałem chociaż mi nie były potrzebne i faktycznie nie odczuwasz po nich głodu nikotynowego , mimo iż nie zawierają w sobie nikotyny. One działają na innej zasadzie jak dawanie ci nikotyny w innej postaci niz papieros. One w zamian dają ci hormony szczęścia żebyś nie myślał o głodzie . To już chyba budżet z ćmików spożytkowany na 3 lata niepalenia w przód... ? Właśnie zbliżam sie do wyzerowania budżetu więc nie jest źle, jak sie wyzeruje to dopiero sie będzie działo chyba ze inne hobby zaniedbane ostatnimi czasy będzie trzeba podgonić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tbrek Opublikowano 9 Stycznia 2013 Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2013 Truck bujający w obłokach po zażyciu leku na palenie.... To już widzę te referaty na forum Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sobih Opublikowano 9 Stycznia 2013 Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2013 Zależy tylko od tego co zapali... ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
truck Opublikowano 9 Stycznia 2013 Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2013 chyba ze inne hobby zaniedbane ostatnimi czasy będzie trzeba podgonić Ja to sobie zostawiam na inny czas... Zawsze mnie ciągnęło do błota i offroad'u ale to dopiero jest skarbonka, paliwko, tuning na coś mocnego, i co chwila coś urwane, bo jak jeździć to na ostrym terenie a nie pindraczyć się po mokrej łące... Nawet się nie zabieram za to, ale... czeka w kolejce na lepsze czasy. Truck bujający w obłokach po zażyciu leku na palenie.... To już widzę te referaty na forum Się ciesz ,że nie jestem wiecznie "wyluzowany" po spotkaniu z Maryjanną. :rotfl: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tbrek Opublikowano 10 Stycznia 2013 Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 2013 A propo żony i zakupów.... własnie dotarla "jej paczka" I znów nastanie radość w oczach, może nawet auto na zawody znów zrobimy, bakcyl w postaci 1 miejsca w eliminacjach i 4 na MP już jest Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Cober Opublikowano 10 Stycznia 2013 Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 2013 Nie dość, że wyrozumiała to jeszcze dobry ma gust ( mówię tutaj wyłącznie o klockach) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.