patol Opublikowano 30 Października 2012 Udostępnij Opublikowano 30 Października 2012 Ja ostatnio zbieram przepisy i robie domowe specjałyPolecam lord calvert, super mi smakowało tylko był z importu a u nas nie mogę znaleźćWidać słabo szukałem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lklukasz Opublikowano 30 Października 2012 Udostępnij Opublikowano 30 Października 2012 Polecam Jamesona Irlandzka whisky Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rojass Opublikowano 30 Października 2012 Udostępnij Opublikowano 30 Października 2012 A stoi u mnie taki w barku, muszę spróbować ;-)Ostatnio piłem Jacka Danielsa Honey, rewelacja ;-) Wysłano z GT-I9001 z użyciem Tapatalk PL (spolszczone przez gusto z samsunggalaxy.eu) A stoi u mnie taki w barku, muszę spróbować ;-)Ostatnio piłem Jacka Danielsa Honey, rewelacja ;-) Wysłano z GT-I9001 z użyciem Tapatalk PL (spolszczone przez gusto z samsunggalaxy.eu) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lklukasz Opublikowano 30 Października 2012 Udostępnij Opublikowano 30 Października 2012 Dobry jest ale wole jednak klasycznego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nike69 Opublikowano 30 Października 2012 Udostępnij Opublikowano 30 Października 2012 ja pilem ale jim beam'a honey, a bardzo mi posmakowal jim beam red stag ;) ostatnio kupilem na promocji chivas regal 12 letni, trzeba bedzie wyprobowac. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JacekTDI Opublikowano 31 Października 2012 Udostępnij Opublikowano 31 Października 2012 Polecam JamesonaIrlandzka whisky I tu znowu kłania się "gust", bo mi na przykład średnio siadł a kupowałem go z przekonaniem, że będzie równie dobry jak Danielak ;) P.S. Efekt na końcu był taki sam : Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
disaster3 Opublikowano 31 Października 2012 Udostępnij Opublikowano 31 Października 2012 nie wiem Panowie jak wy mozecie pic to "herbate" z % lub jakas inna szmire kolorowa ..... no to jest masakra jak dlw mnie... no dobra mozna sobie jakas 100 - eczke "herbaty" z lodem puknac ale to wszycho... probowalem juz wielu (wybaczcie za literowki nie chce mi sie szukac poprawnej pisowni) Tullamore Dew, Johnnie Walker, Ballenteis, taka z bazantem czy "cus" Groose, Jacek Daniles (stoi caly w barku) no ale sorry to sie nie nadaje na imprezy I nikt mnie nie przekona... Ostatnio wlasnie kolejna nowomoda sie szerzy jedziemy na wyjazd integracyjny pytam sie kto wodeczke bedzie pykal..... k*rwa cisza!!!! ja to sobie zrobie gin z tonikiem a ja to whisky z cola a ja to wogle bede sprite'a..... litosci mowie impreza dla dzieci to nie ten autobus a kobiety siedza po prawej stronie autobusu, nie spotkalismy sie tutaj dla przyjemnosci...:-) no masakra sie jakas robi ale ja nie wymieklem pykalem sam wodeczke w autobusie nie ma to jak dobra wodka czysta I mineralna woda niegazowana na drugi dzien jestem jak "żywczyk" bez kaca I problemow gotowy do akcji a po tych kolorowych szmirach zawsze k*rwa jakies akcje mialem..... wrrr bleeee ok ja rozumie gusta I gusciki..... ale na imprezy to tylko czysta wodka.... na szczescie tam gdzie jestem zapraszany maja podobne zdanie I razem lejemy zimny "krupniczek" ps. sorry pisze z telefonu I jest masakra Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lklukasz Opublikowano 31 Października 2012 Udostępnij Opublikowano 31 Października 2012 Famous Grous ! Bartus Bardzo dobry towarA jak stoi u ciebie w barku i sie kurzy to jest o 20:00 dziś u ciebie Po co ma sie marnować Ps: ja na ten przykład nie zostawilbym woofera od dynamo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ancymon Opublikowano 31 Października 2012 Udostępnij Opublikowano 31 Października 2012 Famous Grous ! Bartus Bardzo dobry towar moja ulubiona, potwierdzam Lubię delikatne okołobourbonowe (jak JD np.), byle nie przesadnie słodkie jak Jim Beam (bo to już chyba pełnoprawny bourbon). Z tych co wymieniłeś Bartek, to same niedobre oprócz FG i JD właśnie ;) zwłaszcza dla nie-konesera, dla którego lepsze są te delikatniejsze przeważnie (ja np. nie jestem żadnym koneserem i lubię takie delikatne whisky/whiskey) Pij tą butlę i zdaj relację Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
disaster3 Opublikowano 31 Października 2012 Udostępnij Opublikowano 31 Października 2012 ........ Ps: ja na ten przykład nie zostawilbym woofera od dynamo bo sie nie znasz i musisz jeszcze potrenować Powiem Ci tak z wooferami jest jak ze wszystkim trzeba troche powalczyc zeby cos wycisnąc a u mnie byla szybka wrzutka + sa jeszcze nowe. Bedzie nowy samochód, bedzie testowanie i zrobienie tego od początku jak Bozia przykazała.Generalnie akurat o woofery bym sie nie martwil bo są inne na proby w razie co.. Odnosnie PS. to ja to samo moge powiedziec o revkach 15'kach szykowałem się na rwanie cyców a po wyłączeniu suba bylo pitu, pitu - nawet uciętych na 63hz i smiem twierdzić ze moje mocniej grzmiały na dole ale..... no wlasnie nie słuchałem ich w porządnie zrobionym srodowisku zeby od razu stwierdzić ze są be lub super. I się ciesze że ich jeszcze nie kupiłem a bylem bardzo blisko bo nie wiem czy mi bedą "leżały" . Dlatego mam 2 pary i zobacze co sie lepiej sprawdzi... wracając do Whisky to zdania poki co nie zmienie, chyba ze skoncze juz 50 lat a wtedy to sie wszystko zmienia :P Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lklukasz Opublikowano 31 Października 2012 Udostępnij Opublikowano 31 Października 2012 To już bliżej niż dalej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JacekTDI Opublikowano 31 Października 2012 Udostępnij Opublikowano 31 Października 2012 nie wiem Panowie jak wy mozecie pic to "herbate" z % lub jakas inna szmire kolorowa ..... ja to raczej towarzystwa do "żuru" nie mam i sam to walę ale w 90% "spożywki" imprezowej walimy tylko czystą, ewentualnie tzw "driny po zatorsku" (nazywam tak driny mojego teścia, robi je pół na pół, albo jeszcze bardziej przeźroczyste, no i mieszka w Zatorze:)) BTW: disaster3 jak będzie jaki zlot i się napatoczymy na siebie to obiecuję "czyściochę" a po tych kolorowych szmirach zawsze k*rwa jakies akcje mialem..... wrrr bleeee a ja tam jakoś jestem odpornym utylizatorem Pozdro dla DEGUSTATORóW Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
raflip Opublikowano 31 Października 2012 Udostępnij Opublikowano 31 Października 2012 A ja tak w ogóle sie zastanawiam jak wy umiecie takie cos pić Mówimy stanowcze NIE alkoholowi w każdej formie Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
oli Opublikowano 31 Października 2012 Udostępnij Opublikowano 31 Października 2012 (edytowane) nie wiem Panowie jak wy mozecie pic to "herbate" z % lub jakas inna szmire kolorowa ..... no to jest masakra jak dlw mnie... no dobra mozna sobie jakas 100 - eczke "herbaty" z lodem puknac ale to wszycho... probowalem juz wielu (wybaczcie za literowki nie chce mi sie szukac poprawnej pisowni) Tullamore Dew, Johnnie Walker, Ballenteis, taka z bazantem czy "cus" Groose, Jacek Daniles (stoi caly w barku) no ale sorry to sie nie nadaje na imprezy I nikt mnie nie przekona... Ostatnio wlasnie kolejna nowomoda sie szerzy jedziemy na wyjazd integracyjny pytam sie kto wodeczke bedzie pykal..... k*rwa cisza!!!! ja to sobie zrobie gin z tonikiem a ja to whisky z cola a ja to wogle bede sprite'a..... litosci mowie impreza dla dzieci to nie ten autobus a kobiety siedza po prawej stronie autobusu, nie spotkalismy sie tutaj dla przyjemnosci...:-) no masakra sie jakas robi ale ja nie wymieklem pykalem sam wodeczke w autobusie nie ma to jak dobra wodka czysta I mineralna woda niegazowana na drugi dzien jestem jak "żywczyk" bez kaca I problemow gotowy do akcji a po tych kolorowych szmirach zawsze k*rwa jakies akcje mialem..... wrrr bleeee Jeszcze jakiś rok wstecz wyrażałem się w podobnym tonie co Ty, a nawet dosadniej:). Odkąd jakiś rok temu popadłem w "wódkowstręt" i nawet patrzeć na nasz narodowy skarb nie mogę, postanowiłem ponownie spróbować "perfumów". Jakież było moje zdziwienie kiedy okazało się,że ... to mi wchodzi. Na wódkę do dnia dzisiejszego nie mogę patrzeć,za to "herbatki" wciągam w takich ilościach,że mój portfel krzyczy :wróć do czystej!. Co prawda dopuszczam się profanacji w postaci besztania ich z colą,ale ostatnio np. Chivasa wciągałem z samym lodem i taż przez gardło przeleciało:).Kiedyś nie istniało dla mnie nic poza czystą i piwkiem. Dziś wcale mi się nie spieszy z powrotem do starych nawyków,choć przyznam , że nie w każdych okolicznościach mam sposobność/łatwy dostęp do trunków innych niż wódka,gdyż to właśnie ona ciągle króluje na "polskich stołach". Ostatnio tak się jakoś "snobistycznie" czułem siedząc na zawodach wędkarskich z dużą szklaną wypełnioną Jack-iem:).Do niewątpliwych zalet picia "łychy" mogę z pewnością zaliczyć fakt,iż zdecydowanie daje ona lepsze "efekty i samopoczucie" i co najważniejsze nie powoduje tzw."zespołu dnia następnego". Podsumowując: po za większymi kosztami finansowymi,same zalety. Do tej pory najbardziej zasmakowały mi: Chivas Regal i JD. Edytowane 31 Października 2012 przez oli Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ancymon Opublikowano 31 Października 2012 Udostępnij Opublikowano 31 Października 2012 i co najważniejsze nie powoduje tzw."zespołu dnia następnego". bez przesady, to wciąż alkohol. Zawsze mnie śmieszą te mity o tym, że po czymś tam się nie ma kaca. Kac zależy od tak wielu czynników (zdeycydowanie bardziej od aktualnej formy organizmu, niż rodzaju alkoholu), że to bzdura jest niestety Albo wypite za mało ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
disaster3 Opublikowano 31 Października 2012 Udostępnij Opublikowano 31 Października 2012 Powiem tak ja na codzien nie spozywam bo nie widze w tym zadnego sensu. Sorry ale tak naprawde jest. Moge od czasu do czasu strzelic sobie jakies piwko w domu wieczorem (i to jedno doslownie jedno), czasami z zoną pykniemy sobie jakiegos drinka (małzonka lubi bialego ruska - wodka, mleko, likier kawowy i lód) ale jakiegos rytuału ze cos tam musze chlapnąc nie mam i mnie nie ciągnie.Ale jak jestem na imprezie jakiejs to nic innego nie pije poza wodką ale musi byc zimna i musi byc to Krupnik i musi być woda mineralna niegazowana. Nie mieszam alkoholów, nie popijam zadnym kolorowym, slodkim, czy gazowanym świnstwem - taką mam zasadę i jej sie trzymam.I ancymon mozesz wierzyc badz nie mam w następnym dniu żadnego "zespołu dnia poprzedniego", nie mam kaca, nic mnie nie boli, itd..... Ale trzeba miec jakies zasady. Wiadomo ze alkohol odwadnia, więc dlatego zapijam wodą mineralną, cukry tez nie są wskazane (czyli wszystkie popitki kolorowe), przed jeszcze polozeniem sie spac (jesli jestem w stanie) to zawsze mam jakiegos czy plusza czy jakas tabletke z multiwitaminą badz przynajmniej sam magnez no i oczywiscie szklaneczke zwyklej wody do łożka tez wypije. Kilka szczegółów a ratują zycie następnego dnia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kepke_23 Opublikowano 31 Października 2012 Udostępnij Opublikowano 31 Października 2012 A jak tam uwielbiam "łyche" i u mnie nie ma opcji żeby butla sobie stała i stała oczywiście nie jestem żulem niewiele pije w tygodniu wcale ale w weekend cos sie zawsze chlapnie w ostatni nawet wodeczka była dla odmiany. Ale np dobrym Gin-em nie pogardze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mayer Opublikowano 31 Października 2012 Udostępnij Opublikowano 31 Października 2012 Z whiskaczy to największy sentyment mam jednak do Jeam Beam białego. Może dlatego, ze po uzyskaniu "inż" zrobiłem konkretną imprezkę i do tej pory mam na pamiątkę butelczynę Jeama z podpisami najbliższych mi osób. O hierogrifach brata nie wspomnę. Biedny do dzisiaj nie potrafi zdekodować co tam napisał Za dawnych lat w pewnej ilości konferencjach na Dolnym Śląsku udział się brało. Wrażeń i degustacji trunków maści wszelakiej, także co nie miara Co do Whiskaczy wspomnianych w temacie od siebie jedynie Jim-a polecić mogę. Smakował mi lepiej niż Jack Daniels. Jasiu wędrowniczek jakiś taki pospolity, oklepany. Ale jakimś tam wielkim fanem "kukurydzianych" nigdy nie byłem.Jak to mawiają... nie ma jak czyściocha a.k.a biała Rum do herbaty, gin do smaku a słabość i tak do tequili Nie wiem dlaczego, ale lubię ten trunek. Zwłaszcza białą. Jakaś taka lżejsza mi się wydaje. Polecić mogę Olmeca Silver, Jose Cuervo Classico Silver, Camino. I ta sól i np.: limonka, zwłaszcza w damskim towarzystwie A wracając do białych. Dobre wspomnienia z kosztowania Śiwiuchy A swoją drogą. Kiedyś chciałbym skosztować vódeczki premium. bardzo popularnej m.in. w USA. Która już jest wypromowana i jest naszym produktem Belvedere. >> Belvedere Vodka | The Worlds First Super Premium Vodka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mastah22 Opublikowano 31 Października 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 31 Października 2012 Bartek, Ty grzeszysz bardziej niz Ci sie wydaje... Jak można stawiać wóde wyzej od łyszki?... Ja tez towarzysko daje sie namowic an wódke ale gdyby to ode mnie zalezało wole Golden Loch z bierdonki niz jakakolwiek wódke... 3 lata miałem wódowstęt, z byle czego sie to nie wzieło a alkoholikiem raczej nie jestem i wódy nie naduzywałem nigdy... Teraz ją juz trawie ale taka jakia symfonie smaków da sie wyczuc w róznych łychach nie da sie w zadnej z wódek... Za to uwielbiam pifffko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mayer Opublikowano 31 Października 2012 Udostępnij Opublikowano 31 Października 2012 Za to uwielbiam pifffko A kto nie uwielbia No dobra, inaczej. Kto nie lubi? Ojjjj nie ma jak ori duński FAXE Ale to tylko moja skromna opinia. Nawet puchy maja stalowe a nie jakieś alu. A dorwać w butelczynie to już rarytas. Bynajmniej u mnie Swoją drogą co do piwa ja takim Szwedom nie zazdroszczę. Pić muszą piwko 3,5%. Obojętnie czy to nawet Heineken czy Carslberg. Marki uznane. Ale procent jest procent Biedni na większy procent muszą się zaopatrywać w sklepach typu system lub u naszych kierowców pojazdów ciężkawych Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
disaster3 Opublikowano 31 Października 2012 Udostępnij Opublikowano 31 Października 2012 Łukasz mozliwe, nie mowie nie, moze jeszcze nie trafilem na ta co mi zerwie skalp z glowy. Ja tam ogolnie nie lubie nic, nie mam jakiejs takiej ciągoty ale juz jak jestem na jakiejs imprezie to wole wodke. Nie trzeba tego wychlac jak piwa no i jest bez smaku (teoretycznie). Piwo to lubie sobie przy grilu pykac, wtedy to tak. Grilujemy z tesciem, zimne pifffko w ręku, kiełbasa smakuje zdecydowanie lepiej ale w domu to od czasu do czasu. No teraz czesciej moze nie codziennie ale staram sie co jakis 2 dzien pyknąc jedno piwko wieczorem, ze wzgledu na nerki (ponoc pomoga) bo ostatnio mialem i nie wiem czy nadal nie mam akcji z kamieniem w nerce (bylem dzisiaj u urologa dostalem znowu jakies badania - ale lekarz stwierdził ze jak jeszcze jest to go po prostu wyciagniemy przez cewke :szok: Ku*wa zesrany jestem na maxa). No i wlasnie strzelam sobie przy komputerze Kasztelana Niepasteryzowanego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dan124 Opublikowano 31 Października 2012 Udostępnij Opublikowano 31 Października 2012 A mi to lotto i tak mi nic nie smakuje z tych wynalazków. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kepke_23 Opublikowano 31 Października 2012 Udostępnij Opublikowano 31 Października 2012 jeśli o piwku mowa to jedno z lepszym jak dla mnie to GUINNESS Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mastah22 Opublikowano 31 Października 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 31 Października 2012 Buhahaha piwo na klamienie nie pomaga.. Mi nie pomagało a chleje go duzo I tez mam kamice nerkowa ... I tez mialem zabieg usuwania kamieni jaki Ci "oferuja"... Ale jak chcesz znac szegóły to odlóz kasztelana albo wez drugiego i zapraszam na gg Łyszka jest ok a w biedzie maja 12letnia Golden loch... Polecam spróbowac. Guiness czy Faxe to nie piwa to 11% tuningowane alkohole... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
suzuki.gsx Opublikowano 31 Października 2012 Udostępnij Opublikowano 31 Października 2012 A smakował któryś Lauders - a, dla mnie super łagodna i wchodząca ruda. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.