waski Opublikowano 3 Stycznia 2011 Udostępnij Opublikowano 3 Stycznia 2011 (edytowane) Jak tylko zloze sobie nowy preamp to postaram sie zrobic wiecej pomiarow i eksperymentow oraz opisac sposob ustawiania gain z wykozystaniem prostych narzedzi typu - laptop, dzielnik napiecia, kable i oprogramowanie Narazie niemoge stwierdzic na ile taki pomiar jest wiarygodny - nalezy wykluczyc mozliwosc przesterowania wejscia karty dzwiekowej oraz opracowac "procedure" ktora jednoznacznie pozwoli okreslic moment clippingu. Edytowane 3 Stycznia 2011 przez waski Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Kamyk Opublikowano 3 Stycznia 2011 Udostępnij Opublikowano 3 Stycznia 2011 nie ma szans w zasadzie nabyć płytę z przesterowanym sygnałemObawiam się, że nie jest to do końca prawdą.Loudness warSą albumy zmasterowane (niech żyje nowomowa ) w specyficzny sposób (wynikający z aspektów psychoakustyki), na których materiale dochodzi do częstego przesterowania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzegorz1969 Opublikowano 3 Stycznia 2011 Udostępnij Opublikowano 3 Stycznia 2011 Obawiam się, że nie jest to do końca prawdą.Loudness warSą albumy zmasterowane (niech żyje nowomowa ) w specyficzny sposób (wynikający z aspektów psychoakustyki), na których materiale dochodzi do częstego przesterowania. Dziękuję za świetny przykład, masz rację i ....... jak widać na powyższym przykładzie ....... stare jest lepsze i ....... JESTEM STARY Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nakamichi Opublikowano 3 Stycznia 2011 Udostępnij Opublikowano 3 Stycznia 2011 (edytowane) Obawiam się, że nie jest to do końca prawdą.Loudness warSą albumy zmasterowane (niech żyje nowomowa ) w specyficzny sposób (wynikający z aspektów psychoakustyki), na których materiale dochodzi do częstego przesterowania. Ale w aspekcie tego tematu nic nowego nie wnosi . Wzrasta sredni poziom materiału na płycie , ale wartości szczytowe nie są/nie muszą być/ przekraczane. Czekam na dawkę wiedzy Bo wszędzie opisane jest to po łebkach Mówie, niech ten temat będzie dla potomnych Dla żyjących i potomnych podobne tematy pojawiają się średnio co miesiąc / o ile nie częściej/ i jeszcze ani jedno pokolenie nie nauczyło się ich czytać ze zrozumieniem Edytowane 3 Stycznia 2011 przez nakamichi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Kamyk Opublikowano 3 Stycznia 2011 Udostępnij Opublikowano 3 Stycznia 2011 Ale w aspekcie tego tematu nic nowego nie wnosi . Wzrasta sredni poziom materiału na płycie , ale wartości szczytowe nie są/nie muszą być/ przekraczane.Tak, w aspekcie ustawiania czułości wzmacniaczy mój link jest nie ma temat. W końcu nie mamy wpływu na to, jak sygnał został zapisany na nośniku.Chciałem tylko zwrócić uwagę na to, że na większości sygnału sprzedawanego obecnie pod postacią albumów CD dochodzi do zjawiska clippingu. Kwestia jego skali jest wg. mnie jedną z determinant jakości materiału audio -pomijając kwestię wartości artystycznej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nakamichi Opublikowano 3 Stycznia 2011 Udostępnij Opublikowano 3 Stycznia 2011 (edytowane) Chciałem tylko zwrócić uwagę na to, że na większości sygnału sprzedawanego obecnie pod postacią albumów CD dochodzi do zjawiska clippingu. Kwestia jego skali jest wg. mnie jedną z determinant jakości materiału audio -pomijając kwestię wartości artystycznej Chyba nie tak powszechne, mam przetwornik D/A ze wskaźnikiem wartości szczytowych i nie pamiętam kiedy wszedł na czerwone pole , ale może te moje płyty pochodzą z tej "lepszej " / by nie napisać inaczej/ epoki . Edytowane 3 Stycznia 2011 przez nakamichi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dawid-ss Opublikowano 3 Stycznia 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 3 Stycznia 2011 Na temat GAIN w necie jest bardzo mało, cięzko cokolwiek znaleźć sensownie napisanego. Pewnie i masz racje, temat taki pojawi się za miesiąć ale dziś przeczytało go więcej niż 10 osób z tego połowa nie wiedziała co to jest GAIN i po co on jest. Myślę że po części zostało tu wyjaśnione co trzeba. Zadałem pytania najczęściej zadawane, jeżeli coś pominołem(a pewnie i takie coś się znajdzie) to proszę pytać Po to jest forum. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ukashec Opublikowano 4 Stycznia 2011 Udostępnij Opublikowano 4 Stycznia 2011 (edytowane) Chyba nie tak powszechne, mam przetwornik D/A ze wskaźnikiem wartości szczytowych i nie pamiętam kiedy wszedł na czerwone pole , ale może te moje płyty pochodzą z tej "lepszej " / by nie napisać inaczej/ epoki . Dokładnie o tym chciałem napisać w tym temacie, ale wiedziałem, że pewnie Nakamichi i Kamyk mnie uprzedzą Dzisiaj nowe nagrania, szczególnie muzyki pop/techno/house zazwyczaj brzmią fatalnie. Albo dynamika jest skompresowana i przez cały utwór wskaźniki wysterowania nie odrywają się prawie od 100%, albo też mamy zwyczajny przester już na płycie (takie nagranie brzmi ostro i męczy ucho już po chwili słuchania) - chory trend, byleby było głośniej... Naprawdę nie wiem jaki jest tego cel... I weź tu płać za przesterowaną płytę... Trzeba też powiedzieć, że wiele starszych nagrań jest dużo lepiej zmasterowanych (chodzi o ogólne brzmienie, zrealizowanie sceny stereo itd.)Dlatego ja też z chęcią sięgam po nagrania ze "starszej epoki" gdzie materiał nagrany jest ciszej i jest zapas na to, aby kiedy trzeba było na chwilę głośniej bez żadnych zniekształceń, po prostu korzysta się tam z dobrodziejstwa 90dB dynamiki nośnika CD ;) Dla porównania z dzisiejszymi nagraniami pop mogę chętnym podesłać utwór Madonny - Like A Prayer zmasterowany właśnie w tej "starszej epoce", jak to włączyłem niedawno u siebie byłem pod dużym wrażeniem. Edytowane 4 Stycznia 2011 przez ukashec Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ricola Opublikowano 4 Stycznia 2011 Udostępnij Opublikowano 4 Stycznia 2011 ukashec jestem chetny na ten utwor, o ktorym wspomniales Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Kamyk Opublikowano 4 Stycznia 2011 Udostępnij Opublikowano 4 Stycznia 2011 Dzisiaj nowe nagrania [...]zazwyczaj brzmią fatalnieDla przykładu Utwór z CD z muzyką z filmu "Avatar"http://img28.imageshack.us/img28/839/avatarhgm.jpg Utwór Alicia Keys - No One http://img545.imageshack.us/img545/3387/noone.jpg Sądzę, że te obrazy mówią same za siebie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dawid-ss Opublikowano 4 Stycznia 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 4 Stycznia 2011 Kamyk, daj dla porównania ten sam rodzaj muzyki Dając jakiś JAZZ albo Opere do R&B to nieporozumienie, lecz jednak świetnie Cie rozumiem i wiem o czym mówisz. Muzyka dziś to jest totalny LOUDNESS, jak już sprzęt PA potrafi pierdzieć a niema CLIPu nawet no to sory Teraz pytanie na czym ustawić GAIN lepiej Czy na tych piosenkach dzisiejszych czasów które maja podkręconą głośność czy na tych profesjonalnych np płytkach Focala, Marantza itd Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ige Opublikowano 4 Stycznia 2011 Udostępnij Opublikowano 4 Stycznia 2011 IMO ustawiasz sprzet pod to czego sluchasz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
waski Opublikowano 4 Stycznia 2011 Udostępnij Opublikowano 4 Stycznia 2011 (edytowane) Wg mnie na tym, czego najczęściej słuchamy. Ige - tym razem Ty byłeś szybszy Edytowane 4 Stycznia 2011 przez waski Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gazownik Opublikowano 4 Stycznia 2011 Udostępnij Opublikowano 4 Stycznia 2011 Teraz pytanie na czym ustawić GAIN lepiej Czy na tych piosenkach dzisiejszych czasów które maja podkręconą głośność czy na tych profesjonalnych np płytkach Focala, Marantza itd Jeśli mogę , dodam coś od siebie. Ustawiaj pod taką muzykę jakiej słuchasz na co dzień. Trenowałem ten problem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ukashec Opublikowano 5 Stycznia 2011 Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2011 ukashec jestem chetny na ten utwor, o ktorym wspomniales Tu jest jeszcze kilka innych utworów z podanymi latami.http://www.przeklej.pl/folder/muza-32490562 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nakamichi Opublikowano 5 Stycznia 2011 Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2011 Kamyk, daj dla porównania ten sam rodzaj muzyki Dając jakiś JAZZ albo Opere do R&B to nieporozumienie, lecz jednak świetnie Cie rozumiem i wiem o czym mówisz. Muzyka dziś to jest totalny LOUDNESS, jak już sprzęt PA potrafi pierdzieć a niema CLIPu nawet no to sory Teraz pytanie na czym ustawić GAIN lepiej Czy na tych piosenkach dzisiejszych czasów które maja podkręconą głośność czy na tych profesjonalnych np płytkach Focala, Marantza itd Wg mnie na tym, czego najczęściej słuchamy. Jeśli mogę , dodam coś od siebie. Ustawiaj pod taką muzykę jakiej słuchasz na co dzień. Trenowałem ten problem. Panowie , widzę ze dalej nie specjalnie "łapiecie" istotę .Gain jest regulatorem czułości wzmacniacza , czyli odpowiada na pytanie dla jakiego poziomu napięcia wejściowego , osiągniemy zakładana amplitudę napięcia na wyjściu wzmacniacza . Gain nie jest regulatorem mocy wzmacniacza. Zatem jeżeli nie są przekraczane poziomy max , to regulacja gain w żaden sposób nie odnosi sie do rodzaju słuchanej muzyki.Natomiast rodzaj słuchanej muzyki , czy tez sposób masteringu płyty, to zmiana "współczynnika wypełnienia " mocą w zakresie potencjalnie dostępnej amplitudy sygnału na wyjściu wzmacniacza. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dawid-ss Opublikowano 5 Stycznia 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2011 Mi się wydaje że wiekszość z nas może mieć przesterowanie a nawet o tym nie wie, przecież przester to nie tylko to co słyszymy Teraz widzę że u mnie radio może być najsłabszym ogniwem zespołu... Trzeba będzie za jakiś czas pomyśleć o zmianie na coś z outem 4V. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ukashec Opublikowano 5 Stycznia 2011 Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2011 Teraz pytanie na czym ustawić GAIN lepiej Czy na tych piosenkach dzisiejszych czasów które maja podkręconą głośność czy na tych profesjonalnych np płytkach Focala, Marantza itd Jak chcesz to zrobić dobrze to chyba Grzegorz już nie raz pisał co i jak. Rodzaj słuchanej muzyki nie ma tu żadnego znaczenia.Najlepiej nagrać jakiś sygnał testowy na płytę CD o wartościach szczytowych 0dB czyli 100% na obu kanałach i wtedy ustawiać i obserwować na oscyloskopie przebiegi napięć na wyjściach wzmacniacza. Warto wziąć też pod uwagę, że wzmocnienie obu kanałów nie jest idealnie równe (chyba, że na wzmacniaczu są Gainy dla każdego kanału osobno) i jeden z nich przesteruje się wcześniej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dawid-ss Opublikowano 6 Stycznia 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2011 Ja dziś pogrzebałem w aucie, ustawiłem na nowo GAIN, na minimum w alpince Jest lepiej jak było. Co do tego wszystkiego po ustawieniu GAIN na około 1,5V robiłem lekki przester, teraz mam ustawiony na 2V i jest to mniej słyszalne a muzyka gra głośniej i czyściej. Na odpalonym silniku jeszcze lepiej bo mam troche więcej mocy dla morelków Powiem szczerze, że nawet jakby amp miał 200W 4R na kanał przy 12,5V to by było dobrze dla nich Nie mówię ze 150W jest mało ale Można lepiej Bo na odpalonym silniku głośniki mają jakiś większy kop a to tylko do 15W więcej na kanale Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lklukasz Opublikowano 6 Stycznia 2011 Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2011 chcesz mi powiedziec, ze slyszysz taka roznice? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dawid-ss Opublikowano 6 Stycznia 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2011 Tak słyszę. A nawet powiem więcej nasłuchiwałem jeszcze nachylając się do głośników i sprawdzając. Ale już normalnie słychać niedowatowanie morelków. I to nie jest tak że silnik mi zagłusza itd. Pod prostownikiem jest to samo, ale w nim bezpiecznik sie pali jak dokręce za dużo Za słaby prostownik Albo za głupi użytkownik Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kingston Opublikowano 27 Stycznia 2011 Udostępnij Opublikowano 27 Stycznia 2011 witam na radiu mam wyjscie 4V a na wzmaku 4v-0.2 obecnie mam na polowe, jest sens zmieniac ustawienia ? aha zasila przod Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ige Opublikowano 28 Stycznia 2011 Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2011 A przeczytales ten teamt? Bo chyba nie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ElDev Opublikowano 29 Stycznia 2011 Udostępnij Opublikowano 29 Stycznia 2011 (edytowane) Witam Wszystkich, to mój pierwszy post na tym forum! GAINGain jest parametrem oznaczającym wzmocnienie (na ogół napięciowe) wzmacniacza. Jest to stosunek napięcia wyjściowego wzmacniacza do napięcia wejściowego. Spotykane są jednostki dB (decybele) lub V/V. Wzmocnienie w podawane w dB oblicza się następująco:k[db] = 20*log10 (Uwy/Uwe) = 20*log10(Ku)log10 - logarytm o podstawie 10Ku - wzmocnienie napięciowe wzmacniacza Przykłady:Napięcie na wejściu wzmacniacza: 1VNapięcie na wyjściu wzmacniacza: 10VKdb = 20*log10 (10V/1V) = 20*log10(10) = 20[dB] Napięcie na wejściu wzmacniacza: 0.2VNapięcie na wyjściu wzmacniacza: 20VKdb = 20*log10 (20V/0.2V) = 20*log10(100) = 40[dB] Każdy wzmacniacz posiada ograniczone napięcie wyjściowe (wynikające np. z napięcia zasilania czy przetwornicy wbudowanej we wzmacniacz). Maksymalne napięcie wyjściowe narzuca maksymalne napięcie wejściowe dla którego nie nastąpi przesterowanie sygnału na wyjściu (obcinanie wierzchołków czyli "generowanie" harmonicznych). Ponieważ podawanie wartości wzmocnienia w decybelach czy V/V byłoby niepraktyczne (żeby określić maksymalne napięcie na wejściu należałoby dodatkowo znać wartość maksymalnego napięcia na wyjściu i dokonywać obliczeń) producenci podają wartości gain (wzmocnienia będącego przecież stosunkiem napięć) w postaci napięcia wejściowego dla którego nie nastąpi przesterowanie.Zatem zwiększając gain - napięcie wejściowe - jednocześnie zmniejszamy wzmocnienie.... Czemu? Ponieważ dla większych napięć na wejściu wzmocnienie musi maleć by nie przekroczyć stałego maksymalnego napięcia na wyjściu. Współczynnik gain jest jakby "pseudo" wzmocnieniem/czułością wzmacniacza. Regulacja wzmocnienia wzmacniaczaDźwięk/muzyka przesyłana jest do wzmacniacza w postaci zmieniającego się napięcia (sygnał analogowy) będącego odpowiednikiem ciśnienia akustycznego. Często droga sygnału wynosi nawet kilka metrów, przez co sygnał ten narażony jest na indukujące się w nim zakłócenia. Niestety nie mamy wpływu na siłę zakłóceń ale mamy wpływ na poziom użytecznego sygnału. Zwiększając sygnał akustyczny zwiększamy jego odstęp od zakłóceń i szumów (jeden z kolegów już o tym pisał). Wynika z tego, że powinniśmy ustawić jak największe napięcie wejściowe wzmacniacza - pseudo "wzmocnienie" czyli jak najbardziej zmniejszyć jego czułość. Sprawa wydaje się prosta ale:- źródła muzyki (radio, kaseta, różne płyty CD) mają różny poziom głośności narzucający różny poziom sygnału wyjściowego a ten z kolei ma wpływ na odpowiednie dobranie "gain". Gdyby nawet "wyrównać" poziom wszystkich płyt CD do np 0dB (dB będące jedną z jednostek poziomu sygnału) i tak nie mamy wpływu na poziom sygnału np z radia;- oprócz regulacji wzmocnienia i poziomu sygnału na wyjściu (volume) istnieje możliwość regulacji barwy za pomocą wszelkiego rodzaju korektorów. Tu problem stanowią głównie basy. Dźwięki o różnych częstotliwościach mają taki sam poziom głośności jeżeli moc z jaką są generowane pozostaje w stosunku 1/f - np ton o częstotliwości 50Hz ma taki sam poziom głośności jak ton o częstotliwości 5kHz jeżeli jest wytwarzany ze 100 (!!!) razy większą mocą. Największą energię, a tym samym posiadającą największy poziom, niosą basy a ich dodatkowe zwiększenie o np. 6dB powoduje czterokrotny (!) wzrost ich poziomu (a przecież korektory mają możliwość podbijania do 15dB = 32x).Biorąc te dwa czynniki pod uwagę można łatwo dojść do wniosku że nie ma sposobu na "bezpieczne wyregulowanie" współczynnika gain wzmacniaczy. Jest możliwe ustawienie go na optymalnym poziomie (metody te opisane były przez kolegów w poprzednich postach, jednak dla mnie 10% to mały margines bezpieczeństwa) ale nie ma możliwości na "stałe" zabezpieczenie się przed przesterowaniami bez utraty głośności utworów o mniejszym poziomie. Pozostaje jedynie umiejętne słuchanie muzyki i posługiwanie się pokrętłem głośność/volme z głową. Moc wzmacniacza i głośnikaW poprzednich postach padały wypowiedzi, że wzmacniacz musi mieć większą moc od głośnika. Pojawiła się również wypowiedź o zauważalnej różnicy pomiędzy mocą 100 a stokilkanaście watów. Wypowiedzi te wprowadzają czytelników w błąd i skutkują "oślepieniem mocami", niewiedzą i błędnym podejściem do zagadnienia.Ucho ludzkie "ma charakter" logarytmiczny. Najmniejsza zauważalna różnica w głośności to 3dB a te 3dB to DWUKROTNA różnica w mocy wyjściowej wzmacniacza. Zatem różnica w głośności pomiędzy wzmacniaczem i głośnikiem katowanymi a pracującymi na 50% swoich możliwości jest praktycznie niezauważalna, natomiast zauważalne stają się zniekształcenia nieliniowe (utrata jakości) i szybko zniszczony sprzęt (ciągłe przegrzewanie, zniszczone zawieszenie głośnika, spalona cewka itd). Bezsensownym jest stwierdzenie, że wzmacniacz musi być większy żeby w pełni wykorzystać głośnik chyba że głównym celem tego zabiegu jest generowanie wstrętnego hałasu.Dobrze jest jak wzmacniacz i głośnik mają podobną moc, jednak ze względów bezpieczeństwa głośnika powinien on mieć moc nieco większą od wzmacniacza. Cały zestaw powinien być wykorzystywany umiejętnie i na pewno umiejętnie nie oznacza granic jego możliwości. Pozdrawiam gorąco! Edytowane 29 Stycznia 2011 przez ElDev Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nakamichi Opublikowano 29 Stycznia 2011 Udostępnij Opublikowano 29 Stycznia 2011 Witaj , masz cierpliwość Ucho ludzkie "ma charakter" logarytmiczny. Najmniejsza zauważalna różnica w głośności to 3dB a te 3dB to DWUKROTNA różnica w mocy wyjściowej wzmacniacza. Czy mógłbyś rozwinąć ten fragment swojej wypowiedzi , lub uściślił jakiego przypadku dotyczy .Moim zdaniem ucho rejestruje znacznie mniejsze skoki poziomu dźwięku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.