Skocz do zawartości

GAIN i sprawy z nim związane


dawid-ss
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Aś dał wykład :) Ja nic nie powiem bo swoje wiem, ale dużo tu teorii, a praktyka pokazuje często jednak co innego, co zaraz pewnie uświadomią Ci inni :) Na dodatek w akapicie Moc wzmacniacza i głośnika przeczysz trochę sam sobie... Edytowane przez ukashec
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 140
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Ciekawe czy ktoś powyciąga jakieś plusy (dodatnie) :rotfl: z tej ciekawej lektury ?

Ale tu:

W poprzednich postach padały wypowiedzi, że wzmacniacz musi mieć większą moc od głośnika

Niekoniecznie naciskam na to "musi", ale praktycznie doszedłem do wniosku , że "dobrze kiedy ma" takową, w widmie niższych rejestrów szczególnie.

 

 

P.S. jest jeszcze tyle "zmiennych" w parametrach wzmacniaczy, że level i moc to ...pikuś :rotfl: (wystarczy ująć same...firmy) .

Czasem się "zasłucham" dość mocno i stwierdzam , że Z JEDNEJ płyty jedno nagranie słucha mi się niemal ...referencyjnie a następnemu ...już czegoś brakuje.

Doszedłem już nawet do tego, że gainy wzmacniaczy najlepiej ustawiać (inaczej) pod słuchanie cichej, spokojnej (etc.) czy z dużym poziomem i dość agresywnej muzyki ( za tym idzie jeszcze sporo wartości "pomiędzy tym").

 

Nie ma gotowej recepty (prócz łopatologicznej i bardzo praktycznej podanej przez powałkę ) na ustawienie gaina w piecu. Generalnie należy ustawiać jak się lubi by po prostu nie męczyło :rotfl: , moje chęci ustawienia tego za pomocą "laboratorium" w tej chwili powodują uśmiech politowania :ph34r:

 

Odsyłam jeszcze do (wspomnianego już) zjawiska clippingu leniwszym tylko podpowiem, że "lawinowo" rozwinęło się w dobie "cyfryzacji" audio.

 

P.Józek dobrze prawi o tych decybelach

Nie mam studiów i szczerze powiem, że mało wiem nt. logarytmów ale mój "Kubusiowy rozumek" łapie, że to takie hmmm... łuki które najpierw mocno a po jakimś czasie mniej rosną :rotfl: czyli w pewnych "warunkach" im mniej regulujesz tym ...więcej regulujesz i odwrotnie :hyhy: ło Jezu teraz to ja zawinąłem :hurra: .

Ale to , że Nasz słuch jest ...nieliniowy to fakt.

Wiem jedno jak coś działa ...licho należy to udoskonalać :hyhy: .

 

A prawa Murphy'ego w elektroakustyce mają się ...całkiem dobrze (jak i w życiu) :wink2:

Edytowane przez wasylwek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przypominam, że jest to wątek związany z regulacją gain i w ten sposób podszedłem do tematu. Regulacja wzmocnienia jest związana z poziomem napięcia wejściowego (wyjściowego radia) i "liniowe" patrzenie to zagadnienie jest błędem.

 

Rzeczywiście, stwierdzenie że 3dB to najmniejsza zauważalna różnica wychwytywana przez ucho jest nieprecyzyjne - chodziło mi o zauważalną różnicę w "głośności" podczas słuchania. Nie sądzę żeby ktokolwiek regulował głośność bo jest o 1dB za dużo....

 

Chodziło mi głównie o zwrócenie uwagi jak nieliniowa jest moc (pośrednio napięcie/amplituda sygnału) w stosunku do natężenia dźwięku i wszystkiego co w tym wątku z tego wynika:

- że nie ma sensu ustawiać poziomu gain za pomocą mierników, oscyloskopów itp, a metoda "na ucho" jest dobra;

- że dążenie przy tym do maksymalnych wychyleń membran i maksymalnych mocy wyjściowych wzmacniaczy nie ma akustycznie ("głośno") żadnego znaczenia, a pozostawienie zapasu jest bardzo wskazane.

 

Co do różnicy w jakości grania wzmacniacza w mostku i "mono": ta wypowiedź jest przecież przykładem tego o czym pisałem - zapas mocy zawsze owocuje lepszą jakością dźwięku. I nie jest to dowód na to że im większa moc tym lepiej bo będzie głośniej, tylko że mając większą moc wzmacniacza i głośnika możemy pozostawić zapas.

I nie oszukujmy się, napis na wzmacniaczu to często tylko napis. Moc mocy nie równa jak wzmacniacz wzmacniaczowi itd. I jeżeli zauważyłeś różnicę w brzmieniu na mostki i "normalnie" to może warto pomyśleć nad jakością tego wzmacniacza..

 

Jeżeli zaczynamy dyskutować o różnicach na poziomie 1dB to wypowiedzi o "rzucaniu membranami", ustawianiu poziomu gain na optimum (gdzie optimum = największa głośność) i różnicach pomiędzy 100 a 115W (i skąd te liczby??) są jakąś pomyłką lub popadaniem w skrajności w skrajność.

Edytowane przez ElDev
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Rzeczywiście, stwierdzenie że 3dB to najmniejsza zauważalna różnica wychwytywana przez ucho jest nieprecyzyjne - chodziło mi o zauważalną różnicę w "głośności" podczas słuchania. Nie sądzę żeby ktokolwiek regulował głośność bo jest o 1dB za dużo....

 

W kontekście ogólnym zgoda , ale gain to tez ustalenie proporcji pomiędzy wzmacniaczami systemowymi/pasmowymi i wzajemnej proporcji kanału L i R ( jeżeli występuje) . Dla tych przypadków pole tolerancji jest znacznie niższe.

 

Jeżeli zaczynamy dyskutować o różnicach na poziomie 1dB to wypowiedzi o "rzucaniu membranami", ustawianiu poziomu gain na optimum (gdzie optimum = największa głośność) i różnicach pomiędzy 100 a 115W (i skąd te liczby??) są jakąś pomyłką lub popadaniem w skrajności w skrajność.

Może i warto , tylko sprawy dla jednych oczywiste , dla innych pozostaną czarna dziurą .

Komuś zdaje się , ze słyszy wyraźną różnice pomiędzy oddawaną mocą 100 i 120 W , a da się wykazać , ze różnica poziomów nie przekracza 1 dB i z tego punktu widzenia jest bez znaczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Komuś zdaje się , ze słyszy wyraźną różnice pomiędzy oddawaną mocą 100 i 120 W, a da się wykazać , ze różnica poziomów nie przekracza 1 dB i z tego punktu widzenia jest bez znaczenia.

 

 

 

a juz myslalem ze znowu mam cos w kabelkach nie "teges", ze nic nie slysze :padam:

 

sprawy dla jednych oczywiste

 

dla innych jednak sa tylko teoria, ale jak widac niektorzy wola teoretyzowac, zamiast podejsc do sprawy w sposob praktyczny.

 

nakamischi, widac ze za Twoimi postami idzie tez praktyka :super:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pisałem wyrażnie ze nie chodzi o głosność - bo etap umcy umcy po ulicy dawno juz u mnie mina wiec nie daże do "kręcenia" gain jak najwyżej sie da. Ale każdy ma swoje opinie i spostrzeżenia. Ja sobie będę mierzył mikrofonem, szalał z 3 oscyloskopami i 5 multimetrami bo tak wolę i lubię i zawsze będę kupował piece mocniejsze od głośnika tak samo jak samochody o mocy >130KM ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pisałem wyrażnie ze nie chodzi o głosność - bo etap umcy umcy po ulicy dawno juz u mnie mina wiec nie daże do "kręcenia" gain jak najwyżej sie da. Ale każdy ma swoje opinie i spostrzeżenia. Ja sobie będę mierzył mikrofonem, szalał z 3 oscyloskopami i 5 multimetrami bo tak wolę i lubię i zawsze będę kupował piece mocniejsze od głośnika tak samo jak samochody o mocy >130KM ;)

I nikt Ci tego nie broni, ale przesłanie było inne .

Większa moc wzmacniacza , to "wyższa kultura" sterowania głośnikiem.

Stosując wzmacniacz przeciętnej jakości poszukujesz jej w znacząco wyższej mocy , aby pracować w niższym ale bezpiecznym zakresie użytkowym . Stosując dobry wzmacniacz( nie ten za 300 na Allegro :wink2: ), nie masz potrzeby uciekania się do tego rodzaju zabiegów , bo ten wzmacniacz posiada stosowne rezerwy przy niższej mocy nominalnej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie o kontrolę chodziło. Nie mogę się zgodzić z :

 

Bezsensownym jest stwierdzenie, że wzmacniacz musi być większy żeby w pełni wykorzystać głośnik chyba że głównym celem tego zabiegu jest generowanie wstrętnego hałasu.

 

 

Nie mam hi-endowego wzmacniacza systemu przedniego ale nie jest to też piecyk za 300 zł z allego - RF T400-4. Porównywałem także bezpośrednio z T600-2 - słychać a na wykresie widać różnicę w niższych rejestrach przy praktycznie takiej samej głośności. Oczywiście wiele zależy od samych głośników i ich konstrukcji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie o kontrolę chodziło. Nie mogę się zgodzić z :

 

 

 

 

Nie mam hi-endowego wzmacniacza systemu przedniego ale nie jest to też piecyk za 300 zł z allego - RF T400-4. Porównywałem także bezpośrednio z T600-2 - słychać a na wykresie widać różnicę w niższych rejestrach przy praktycznie takiej samej głośności. Oczywiście wiele zależy od samych głośników i ich konstrukcji.

Ale gdzie wyczytałeś , ze te wzmacniacze różni tylko moc , a nie różnią się brzmieniem .

A co zrobisz /powiesz gdy przypniesz do tych samych głośników wzmacniacz o mocy 50 W i będzie jeszcze lepiej ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Genesis sa50 ma czułość 0,2-3V radio moje daje 4V, jak ustawie genaka ma minimum czyli 0,2V to moje tweetery supremo grają za głośno wzdlędem wooferów podłączonych do wzmaka JL , muszę w radiu dać -7db, żeby było ok.

 

Jak dałbym na genku gain a max czli te 3V i w radiu odkręcił regulator na 3/4 to chyba by wyjebało w kosmos te tweteery.

Tylko czy to normalne, czy tak ma być? da się coś z tym zrobić, a może wzmak był jakoś przerabiany?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brzmienie jako takie nie uległo drastycznej zmianie prócz "tego czegoś" w sposobie oddawania niskich tonów przez woofery. Podłączałem także mostek z t400-4 i różnica podobna. Zaznaczam że woofery cięte aktywnie - HP 63Hz 12dB/Oct i LP ok 250Hz 12dB/Oct . Zmieniałem także dolne cięcie na niższe na próbę. Gdybym miał wzmacniasz 30W który tak kontrolował by te głośniki to .. bardzo bym się cieszył :) Niestety nie mam dlatego robię co mogę z tym co mam ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Genesis sa50 ma czułość 0,2-3V radio moje daje 4V, jak ustawie genaka ma minimum czyli 0,2V to moje tweetery supremo grają za głośno wzdlędem wooferów podłączonych do wzmaka JL , muszę w radiu dać -7db, żeby było ok.

0,2 V oznacza najwyższa możliwa czułość wzmacniacza , to tez nic dziwnego , ze głośnik dominuje w systemie. zapewne do tego posiada tez najwyższa skuteczność i jest usytuowany najbliżej uszu.

Powinieneś obniżyc czułość , przestawiając ją w okolice tych 3 V, lub precyzyjniej opisać system i ustawienia.

 

Jak dałbym na genku gain a max czli te 3V i w radiu odkręcił regulator na 3/4 to chyba by wyjebało w kosmos te tweteery.

Tylko czy to normalne, czy tak ma być? da się coś z tym zrobić, a może wzmak był jakoś przerabiany?

 

Jest dokładnie odwrotnie , dlatego patrz wyżej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no fakt odwrotnie to opisałem, przy 3v jest też za głośno, reszta systemu jak w sygnaturze, cięcia sub 63/24db/oct wof 80-2kHZ/12db/oct tw 2kHz/12db/oct, wofery grają przy max na radiu bez zniekształceń , więc tu gain jest dobrze ustawiony Edytowane przez paczkowskim
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no fakt odwrotnie to opisałem, przy 3v jest też za głośno, reszta systemu jak w sygnaturze, cięcia sub 63/24db/oct wof 80-2kHZ/12db/oct tw 2kHz/12db/oct, wofery grają przy max na radiu bez zniekształceń , więc tu gain jest dobrze ustawiony

Jeżeli myślisz , ze głośniki nie maja znaczenia w tym co obserwujesz , to spróbuj je odłączyć :wink:

 

Różnica w efektywności pomiedzy LSem a Supremo wynosi około 6dB , do tego należy dodać jeszcze coś na różnicę odległości głośników od uszu i zadać pytanie czy budujesz system liniowy. Tak czy inaczej szacunkowa różnica pomiędzy sygnałami na wyjściach wzmacniaczy powinna zawierać się w okolicy 8 dB.

Jasno więc widać , ze tak tego nie zrobisz.

Skoro czułość wzmacniacza do Supremo jest ustawiona na minimum , to albo zwiększysz wzmocnienie wzmacniacza midbasów o poszukiwana wartość , albo obniżysz poziom stosownego wyjścia w jednostce.

Edytowane przez nakamichi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak zwiększę czułość dla wooferów, to będę miał przestery na max głośności, więc chyba tylko korekcja w radiu pozostaje, pozostawić te -7db dla tweeterów i tyle

 

Jak mantra :) , będę miał przestery :help: .

Będziesz miał przestery jak odkręcisz gałkę głośności na max i materiał muzyczny będzie nagrany z poziomem max . Tylko kto Ci karze tak zrobić :?:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no o co lepsze korekcja w radiu obniżyć poziom głośności dla tw czy regulacja wooferów na wzmaku do poziomu tw

Tu nie ma lepiej , jeżeli zwiększenie czułości dla kanałów midbasowych nie wnosi żadnych negatywnych skutków , to ja bym tak zrobił . Dodatkowy profit to zapas wzmocnienia dla płyt z niskim poziomem średnim.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij


×
×
  • Dodaj nową pozycję...