Skocz do zawartości

Wygłuszanie drzwi, zaślepianie otworów żywicą.


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć.

Kojarzy ktoś może jakieś opracowanie z działu "Wasze instalacje" opisujące w jaki sposób rozprawić się z otworami technologicznymi nie blachą a żywicą? Jeśli nie to może podzieli się własnym doświadczeniem w tym obszarze? Ogólnie rzecz biorąc chodzi mi jak wykonać i uformować wzór takiej łaty. Nie chciał bym pracować metoda prób i błędów by dojść do właściwego rozwiązania po już skończonych i być może spartolonych drzwiach. U mnie nie mogę zaślepić tych otworów na płasko, muszę je w pewnym stopniu uformować bo wchodzi w nie tapicerka. Poprzednio formowałem tak blachę aluminium i już podziękuję... Do innych drzwi owszem ale nie w tym przypadku. Tak jak pisałem chodzi mi głównie w jaki sposób wykonać rusztowanie oraz o uformowanie kształtu łaty. Słupki już kleiłem także z resztą już sobie poradzę. Oczywiście marzą mi się takie zdejmowane dekle (na wkrętach), gdzieś widziałem taką konstrukcję i to na jakiejś stronie zakładu CA, który polecaliście, nie było natomiast opisu jak to wykonać.

 

Dzięki pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://www.strefacaraudio.pl/topic/37240-marea-hlx-stage-ii/page-2 link do 2 strony opowieści o mojej marei, może Ci coś pomoże lub naświetli, ogólnie musisz wziąć pod uwagę boczek właśnie, jeśli miałbym robić drugi raz to poświęciłbym dzień dłużej i podoginał alu blachę tak jak być powinna i miód

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rusztowania jakotakiego nie musisz robic. Bardzo dobrze jako forma sprawdza sie folia aluminiowa. Taka kuchenna. Ja nawet do formy na suba w boczku uzywam folii Alu bo łatwo sie formuje zadany krztalt i po związaniu dobrze sie ja oślepia od laminatu.

 

Najlepiej użyć tej grubszej do wypieków :) możesz przymocować ja na taśmę chociaż przeważnie sama sie trzyma.

 

Jak bedziesz mial odpowiedni krztalt (nie zapomnij przed przymierzaniem boczka do wnęk wyklejonych folia obłożyć okleić czymś boczka na grubość kilku mm po to aby uwzględnić w przymiarce i formowaniu grubość przyszłego laminatu) posmaruj folie żywicą i przesyć ze dwie warstwy maty lub rowingu. Po wyschnięciu mozesz zdjąć klapki i pogrubiać już na leżąco lub nie czekać aż wyschnie do końca i nakładać kolejne warstwy mokro na mokro na drzwiach.

 

Na poczatku bedziesz sie denerwować bo wszystko ci bedzie spływać ale jak zalapiesz odrobinę wprawy bedzie już szło gładko :)

Pomocna przy spływającej żywicy może być opalarka :wink: bardzo szybko potrafi uspokoić "uciekającą" żywice :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tak mam tu jeszcze wiele niewiadomych. W założeniu ma to być konstrukcja, którą będę mógł w przyszłości odkręcić. Nie do końca wiem jak pobrać tzw. odlew kształtu boczka. Podejrzewam, że przyłożona folia w otwór technologiczny zwyczajnie będzie się drzeć przy dopasowywaniu boczka. Pomysł w sumie bardzo mi się podoba bo taką folię można nawet przykleić do rantów (żeby zrobić kapturek gdzie będę mógł nawiercić otwory) na jakiś klej do papieru byleby złapało kształt, a po wyschnięciu żywicy bezproblemowo odeszło od blachy.

 

Jedno co mnie zastanawia to jak "zdjąć" kształt z boczka? Ewentualnie można to zrobić metodą na oko oraz prób i błędów, czyli... Uformować i przymocować folię do otworu oraz zakładać boczek z jakimś dystansem, o którym pisał Przemcio i zwyczajnie sprawdzać czy nic się przy tym nie przerywa.

 

Myślicie, że to właściwy kierunek?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak masz w miare sztywna folie Alu lub kilka warstw cienkiej i troche ja pognieciesz /pofałdujesz zeby nie klasc w pełni napreżonej to po nałożeniu boczka sama przyjmie Własciwy krztalt. Nawet jesli pęknie w którymś miejscu to nic zaklej tasma i przymierza ponownie. Jesli wszystko zrobisz z głową wyjdzie ci zdejmowana klapka ktora wystarczy wkleić, przykręcić, przynitowac lub wszystko na raz :)

Lubicie się męczyć :wink2:

Jeśli męczeniem nazywasz przygotowanie sobie formy z miękkiego obrabowanego z łatwością materiału zamiast jechać na żywca i improwizować potem szlifierka i szpachla to tak wole się pomęczyć chwile z folią a potem na lajcie, czysto bez poprawek zrobić to co mam do zrobienia. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

post-13311-1427887210,1512_thumb.jpgpost-13311-1427887245,5952_thumb.jpg

Ja wkladałem tekture do wnętrza i przyklejałem od zewnatrz i żywicowałem. W największym otworze przymocowalem arkusz już utwardzonej żywicy o kształcie otworu do prowadnicy szyby na klej na gorąco. Do arkusza zrobiłem ścianki z tektury i żywicowałem. Wszystko na śrubkach samogwintujących.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyklej otwory taśmą malarską najszerszą,przesmaruj żywicą a na to włókno jedną warstwę.Później bez problemu to odrywasz i możesz sobie spokojnie w garażu nakładać kolejne warstwy.Mocujesz wszystko na nity i po robocie :) Ja tak robiłem i nie było problemów ze ściekaniem żywicy itd.Wyszło wszystko bardzo dobrze,drzwi są betonowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w megance robiłem właśnie zaklejanie otworów żywicą. W tym aucie fabrycznie zaślepki są zrobione z pianki styropianowej. Nałożyłem na to włókno szklane, dałem dwie warstwy żywicy a potem matę GMS-a 07-XL  z dwóch stron.

http://www.strefacaraudio.pl/topic/34383-megane-iii-czyli-bud%C5%BCetowe-sql-w-aucie-za-rozs%C4%85dn%C4%85-cen%C4%99/

Zamontowałem to potem na wcisk i zakleiłem matami.

 

Jak zygzag radzi, musiałbyś zrobić z taśmy malarskiej zaślepki na kształt takich pianek i to zażywicować

 

Tu warto podpatrzeć jak tak właśnie ktoś zrobił: http://www.avtozvuk.com/az/2012/10/082.htm

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 


Jeśli męczeniem nazywasz przygotowanie sobie formy z miękkiego obrabowanego z łatwością materiału zamiast jechać na żywca

Gdyby nie spływała to byłoby super i trzeba się z tym pieścić kilka razy. Zawsze szpachluję żywicę bo lepi się do palców, a tak warstwa szpachli i już palce czystsze. Alu folia fajna sprawa i faktycznie odizolowuje od reszty, ale nie pomaga w spływaniu bo to największy kłopot.

Taśma papierowa nawet po dwóch warstwach nadal nie jest na tyle sztywna żeby ją oderwać bez stracenia formy i spływa z taśmy nie do powstrzymania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi tam sie żywica nie lepi do palców po wyschnięciu. Albo używasz żywicy nieprzyspieszonej albo zwietrzalego utwardzacza albo złe proporcje. Albo wszystkiego po trochu. :wink:

A skoro sie klei to znaczy że pomimo iż przykryjesz ją warstwa szpachli to i tak żywica nie posiada swojej pełnej wytrzymałości i jest buba.

 

Co do spływania to nadmiar zawsze spłynie. Wiec rada na to jest używać tyle ile jest w stanie wchłonąć mata a nie paćkać na grubo i zastanawiać sie dlaczego spływa. Czasem zdarza sie że nie do końca idzie zapanować nad "żywiołem" i wtedy punktowo przydaje sie opalarka przyłożona punktowo (po 5sek juz nic nie płynie :wink: )

 

Plus użycia jako formy np folii amelinowej :wink: jest taki ze na dole formowanego tworu mozna zrobic sobie mała rynienke w która ewentualny nadmiar żywicy zcieknie. Wtedy mamy do odcięcia tylko tą rynienke z żywica a nie upaćkane całe drzwi czy boczek :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każda metoda jest dobra jak prowadzi do celu.

Jednak jak miałbym się męczyć dwa dni nad jednym odlewem to bym osiwiał trzy razy bardziej :wink:

Ja żadnych rynienek nie robię, opalarki nie używam, walki z gotującą się żywicą w "garczku" też nie doświadczam   i jak przytoczyłeś drzwi to tam zdjęcie formy zajęło mi mniej czasu niż oklejanie drzwi (wytykając  :wink:  nierówność też miałeś rację, ale akurat użyłem streczu z odzysku jako izolację  bo do końca nie wiedziałem czy jest sens to lepić, okazało się że wystarczy litrów i już dalej poszło z górki ). Co do jakości materiałów to wszystkie są świeże bo zawsze przed pracą kupuję nowe produkty które zużywam do końca i nic nie leżakuje na warsztacie. 

Co do pracy nad formą z drzwi to oklejenie i przygotowanie około 1h, żywicowanie 15 minut i 3h schnięcia na drzwiach - po ptokach :hyhy: i zaobserwowałem że jak żywica schnie na warsztacie to się lepi, a jak na świeżym powietrzu to problemu nie ma. Przy następnym lepieniu zakupię coś bardziej "wyczynowego" co by porównać jakość pracy :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kazdy sposób jest dobry. Trafnie to ująłeś :wink:

 

Wez tylko pod uwage ze osoba zakładająca temat miała boczki które wchodza mniej lub bardziej w drzwi. I o ile taśma płaskie lub lekkowklęsle otwory idzie zalepić bardzo szybko problem pojawia sie większy gdy boczek wchodzi głęboko w drzwi. Tu juz nie zalepisz tego zostawiajac lekki luz na taśmie i robiąc balon na oko.

 

Ale w sumie to każdy ma swoje patenty na robote. Nie mi to oceniać. Wierz mi ze użycie folii Alu jako formy jest szybsze mi mniej kłopotliwe jak zaklejanie otworów taśmą.

Poza tym łatwiej jest zdemontować taka klapkę Np z dwoma cienkimi warstwami laminatu i lepić dalej na stole gdyż folia nie klei sie do blachy. A folie mozna jeszcze potraktować np sprayem rozdzielczym do form lub pokialkoholem winylowym i bez problemowo zdjąć sama klapkę. A jak ktoś wcześniej zauważył wyklejajac taśma cienki laminat potrafi ulec zniszczeniu przy demontażu.

 

 

Ale niech sobie każdy robi swoimi metodami. Nie bede na sile nikogo uszczęśliwiał.

 

:zdrowko:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja stosowałem prostą metodę, głównym kryterium było to aby taki dekielek mozna łatwo zdemontować w razie awarii lub co jest bardziej prawdopodobne niż awaria - wybicia szyby, metoda polegała na zaklejeniu otworu matą, która wierzchnią warstwę miała nie z aluminium ale była matą pokrytą tkaniną, tę tkaninę żywicowałem i mialem gotową formę i to od razu samoprzylepną.

(maty takie robił Zealum a sprzedawała alka.pl) jak nie miałem takiej maty to zaklejałem dziurę zwykła amelinową matą. na to dawałem warstwę żywicy i przykładałem pieluchę tetrową. jak pielucha przyjęła to juz mozna było utwardzić, kolejną warstwą żywicy, dalej włóknem szklanym i następnymi warstwami żywicy.

 

i jak chcesz sie bawić żywicą rób to na dworze/polu. raz ze ci głowa nie odpadnie wieczorem a dwa, że szybciutko wyschnie. (ja bawiłem sie żywicą poliestrową, taką zwykłą do naprawy łodzi)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja za formę potraktowałem piankę wygłaszajaca co producent dał w drzwiach w środku. Na początku zdjąłem tapicerkę, pozniej ta piankę na stół, na piankę folia aluminiowa, a na nią żywica i plastry maty szklanej. Miałem dosyć wklesle boczki, a efekt wyszedł niezły. Nic nie splywalo bo robota na płaskim.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W poprzednim aucie otwory zamykałem blachami, w obecnym robiłem laminat i ta druga metoda wg mnie jest szybsza i dokładniejsza. 

Jedne drzwi robiłem na płasko, drugie na aucie, nie było specjalnych różnic.

Zabezpieczyłem taśmą malarską scianki otworu, żeby łatwo oddzielić odlew żywicowy od blachy.  

Z kawałka grubego kartonu zrobiłem odrys otworu i dałem trochę po obwodzie zapasu. Wyprofilowałem go tak, aby dopasował się mniej więcej do kształtu otworu. Pomiędzy karton, a blachę dałem zwykły kawałek folii, żeby żywica nie przykleiła się kartonu. Wsadziłem od środka i podparłem gąbką, tak aby w miarę się trzymało blachy. Wyciąłem kawałki maty o kształcie jaki potrzebowałem. Ja zawsze nasączam matę na boku. Na stole kładę kawałek folii, żeby nie upaskudzić blatu. Kładę matę i przesączam. Mokrą biorę na na drzwi i dopasowuję pędzelkiem lub wałkiem. W takim wypadku nic mi nie spływa. W macie jest tyle żywicy ile powinno być, nadmiar zostaje na folii na blacie. 

W tym konkretnym przypadku po przyklejeniu pierwszej warstwy potraktowałem to opalarką. dzięki temu zrobiła się sztywna i każde następne warstwy mogłem już jechać na ostro bez obawy, że podkładka z kartonu przesunie się czy wpadnie do środka. 

Jeżeli robi się żywicą na bazie poliestru, to po wyschnięciu może się ona kleić, wytrącają się związki parafiny, to normalne. Ja szlifuję powierzchnię i odtłuszczam zmywaczem. W innym wypadku jak będzie się wyklejać to matami, poodkleja się. Gotowe wyklejki wklejałem na klej do szyb. Trzyma bardzo mocno. 

Mam nadzieję, że pomogłem. 

 

post-7749-0-60109400-1428403561_thumb.jpg post-7749-0-39643400-1428403575_thumb.jpg post-7749-0-13743500-1428403585_thumb.jpg post-7749-0-65512400-1428403596_thumb.jpg post-7749-0-04640300-1428403606_thumb.jpg post-7749-0-02039700-1428403618_thumb.jpg post-7749-0-82440700-1428403627_thumb.jpg 

post-7749-0-00995400-1428403640_thumb.jpg post-7749-0-69673500-1428403650_thumb.jpg post-7749-0-62231600-1428403661_thumb.jpg post-7749-0-10450600-1428403670_thumb.jpg post-7749-0-24257300-1428403684_thumb.jpg

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wielkie dzięki za pomoc oraz sugestie!

 

 


W poprzednim

Czym to potem kleiłeś do blachy bo nie widać żadnych wkrętów?

 

Ja już zrobiłem prawie drzwi pasażera (prawie). Użyłem folii z rolki, którą znalazłem w domu na strychu. Coś jak folia kuchenna (ta kompletnie by się u mnie nie sprawdziła tak samo jak taśma papierowa) tyle, że grubsza i sztywniejsza. Uformowałem z niej praktycznie finalny kształt, a następnie umocowałem w drzwiach taśmą i usztywniłem wstępnie żywicą. Kolejne warstwy żywicy wraz z włóknem szklanym robiłem już na zdemontowanych formach. Oczywiście jest mały problem ze ściekaniem ale dobra organizacja, papier pod ręką oraz zrobienie rynienek pod formą i spokojnie można sobie z tym poradzić. Przy ostatnim otworze użyłem suszarki bo tak mówiliście o opalarce i byłem w niemałych kłopotach bo wszystko się rozrzedziło i zaczęło spływać, śmierć w oczach :D Podsumowując to wolę tę metodę od blachy... w poprzednim aucie, a miałem tak samo niewdzięczne drzwi, męczyłem się z blachą ale teraz już wiem, że tylko i wyłącznie żywica mnie tu ratuje.

 

Mam natomiast kolejne pytanie...:

Jakiej pasty/sylikonu itp mogę użyć w miejscach styku formy z blachą? Oczywiście chodzi mi o coś co będzie działało na zasadzie tego kleju, którym przyklejona jest tapicerka drzwi. Co to za materiał, da się to kupić? Nie chcę żeby mi to związało te formy na amen.

 

W dużej formie zostawiłem lekki naddatek folii by później wybrać i usztywnić najlepsze miejsca na użycie wkrętów.

 

Kilka zdjęć:

 

 

post-85-0-26572600-1428522197_thumb.jpg

post-85-0-46719700-1428522223_thumb.jpg

post-85-0-46277400-1428522244_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czym to potem kleiłeś do blachy bo nie widać żadnych wkrętów?

 

Tak jak napisałem, klej do szyb, kosztuje grosze, trzyma bardzo mocno. Za tubę kleju dałem chyba 18 zł. Stosuje się jak silikony, trzeba mieć pistolet... wyciskacz. Na razie nie miałem potrzeby zrywania, ale wg mnie jedyna metoda, to rozciąć nożykiem, resztki zeskrobać. Zresztą w podobny sposób rozkleja się szyby w autach, tyle, że tam używają cienkiego drutu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo fajny tutorial  - czarodziej'u :ok:

 

Jest trochę czasochłonny ale jeśli się pracuje w warsztacie/garażu z dostępem to prądu/opalarki/szlifierki to nawet tą tak nielubianą żywicę można polubić :)

 

Ja myślę że przy następnym aucie będę w takie rozwiązanie celować.

 

Uważam że temat jest do podwieszenia. :super:

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...