Skocz do zawartości

Stłuczka


4Real
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Nie oddawaj bezgotówkowo bo przytna na Tobie i na Ubezpieczycielu... A jak wywalczysz kwote to przypilnujesz oddajac na warsztat jak zwykly klient który moze marudzic o kazda pierdołe :P

no ale z drugiej strony co mnie to interesuje ile wezmie warsztat ?

ja kasy nie chce tylko chce to miec poprostu zrobione

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 109
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

To polska nie elegancja francja... W 90% przyp okazuje sie ze odbierasz druciarnie na zamiennikach i bez jeku bo nie TY przyniosleś pieniadze w zebach... A jako jedyny zleceniodawaca wydaje mi sie ,że mozesz wymagac duzo wiecej i traktowany bedziesz zupełnie inaczej...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poczekaj na wycenę i potem zadecydujesz .

 

 

 

 

 


Nie oddawaj bezgotówkowo bo przytna na Tobie i na Ubezpieczycielu... A jak wywalczysz kwote to przypilnujesz oddajac na warsztat jak zwykly klient który moze marudzic o kazda pierdołe

 

 

 


tylko chce to miec poprostu zrobione

 

 

Będziesz miał zrobione + kasy na paliwo/wódę/kobiety/car  audio/ tuning/ nowego lapka/ telefon * .

 

*wybierzesz sobie sam ale dopiero po kalkulacjach rzeczoznawcy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrób wycenę, a później odwołanie. Nawet gdyby była wystarczająca na pokrycie wszelkich szkód.

Kilka lat temu sąsiadka przerysowała mi drzwi i tylne nadkole w Hondzie Civic EK4 z 99 roku. Nic wielkiego, ot zwykła parkingówka.

Auto wcześniej bezwypadkowe, ale nadkola jak to w tych autach wymagały już ingerencji blacharza i lakiernika, co było widać gołym okiem.

Pierwsza wycena na jakieś grosze, chyba 800 pln. Oczywiście napisałem odwołanie powołując się na nietuzinkowość auta, wersję wyposażenia, silnika, ewentualną cenę przy odpsprzedaży, na to, że wcześniej auto było bezwypadkowe, że należą mi się części nowe, a nie zamienniki itd itd.

Bez jakiegokolwiek szarpania dostałem dodatkowo chyba 2200 pln ( łącznie ponad 3k pln) za przerysowane dwa elementy.

Poszło z OC sprawcy, ubezpieczycielem było MTU. Od tamtego czasu ( ponad 5 lat ) nie mialem na szczęście podobnych sytuacji, ale walczyć zawsze warto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę jakbym czytał SF, a może miałem po prostu farta. W sumie w mojej 25 letniej karierze za kółkiem miałem tylko trzy niegroźne stłuczki, zawsze z czyjejś winy. Jakieś 10 lat temu dzień po dniu, pierwszy strzał miałem w tył auta, drugiego dnia gość wymusił pierwszeństwo. To była fatalna zima, wszędzie lód, prędkości 30-40 km/h więc i szkody raczej niewielkie. Po strzale w tył do wymiany zderzak, lampa i zgięta jakaś blaszka, która tarła o koło. Drugi strzał, wgnieciony błotnik, zbita przednia lampa, i zderzak przedni do wymiany. Wszystko na kosztorys. Naprawy robiłem sam, łącznie z lakierowaniem. Pamiętam, że dostałem tyle kasy, że naprawiłem auto i za resztę pojechałem z żoną w góry na narty na tydzień.

Trzy lata temu facet cofał na parkingu i zaparkował na moich drzwiach. Były wgniecione dość ostro i pękła obudowa lusterka. PZU zrobiło kosztorys i ku mojemu zdziwieniu policzyli lakierowanie całego boku. Drzwi kupiłem za 110zł, lusterko za 70, lakierowanie boku zleciłem kuzynowi, zapłaciłem tylko za materiały, jakieś 300zł. Dostałem z PZU 2500 zł. Dwa koła do przodu.

Chętnie przyjmę następny strzał ;-)

Do ASSO nie oddałbym auta. Teściu miał stłuczkę służbowym samochodem, ktoś mu wymusił. Oddali do Toyoty, bo auto było jeszcze na gwarancji. Miało być zrobione z nowych części. Po roku jeżdżenia od naprawy, zaczęła odłazić szpachla razem z rdzą. A ubezpieczyciel zapłacił za nowe części.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no i był...i wyszła szkoda całkowita ...

wartość naprawy przewyższyła wartość samochodu ;/

 

samochód ma trafić na jakaś licytacje i czym mniej wilicytuja do kwoty 11tys tym wiecej dostane..;/


wie ktoś czy od tego można się teraz odwołać ?;/

 

bo teraz albo w plecy bedzie albo troche kasy wpadnie na remont..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na emailu pewnie ale listem poleconym tez dostanie. Teraz czekajac na konec "licytacji" pojezdzij po zakladach ( popytaj znajomych gdzie robili swoje auta ) i dowiedz sie ile chca za doprowadzenie Twojego auta do "normalnosci"  ;) Jak dostaniesz kalkulacje z PZU to juz bedziesz wiedzial na czym stoisz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

.i wyszła szkoda całkowita ...

W ciągu ostatnich kilku lat trzy razy tak miałem i nie trzeba jakoś mocno niszczyć auta aby taki werdykt likwidator wydał. Nie zdarzyło mi się za to ani razu aby auto miało być licytowane. Za każdym razem wartość naprawy przekraczała sumę z taryfikatora wartości aut.

Ostatnia wycena była z resztą całkiem fajna: koszt naprawy w ASO 12.400, odszkodowanie dla mnie 4.900, mój koszt naprawy coś koło 1000pln, nie patrz więc tak pesymistycznie na sprawę bo pewnie skończy się tak jak chłopaki piszą - auto będzie naprawione a Tobie premia w kieszeni za straty moralne zostanie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zadnej wyceny nei zrobił,popsztrykał w komputerku i naprawa przewyższyła wartośc auta i tyle uznał szkode całkowitą,albo biore 11tyś albo dostane róznice miedzy kwotą rynkową a kwota licytacji

 

jeśli licytacja bedzie 10tyś to ja dostane tylko 1tyś...

 

 

w warsztatach powiedzieli ze to zrobi do 2-3tyś

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na licytację pojazdu przede wszystkim to Ty musisz wyrazić zgodę, bez tego ubezpieczyciel nie może tego zrobić.

 

W sytuacji, jeśli nie chcesz się pozbywać auta (szkoda całkowita), to musisz odwołać się od wartości pojazdu - musisz ją po prostu zawyżyć, żeby szkoda nie przekroczyła tej magicznej granicy 70%.

 

Masz ku temu pole do popisu, bo przecież sprzęt audio, który masz zamontowany również wpływa na jego wartość, wygłuszenie etc. Tak samo przedstaw faktury na wymienione części, bo to również wpływa na podniesienie wartości użytkowej auta (jeśli nie masz, to ... to jest przecież Polska, więc myślę, że dalej wyjaśniać nie muszę).  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

auto kupione 3tygodnie temu... wiec jeszcze nie zdazylem przerejestrować :P

 

prawdopodobnie auto pojdzie na sprzedasz zobaczymy co z ta licytacja wyjdzie.


na dana chwile już miałem oferty 10tys za taki stan jak jest teraz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawyzyc eutotax? Powodzenia ... 

Co do licytacji to tylko "potoczna" nazwa ,bo to po prostu warsztaty sie "licytuja" ile dadza za "wrak" , a PZU doplaci reszte do 11tys , czyli jesli jakis warsztat da 7000 to 4Real bedzie mogl wziac tylko od PZU 4000 i za ta kase naprawic auto lub wziac te 4000 i oddac auto tej zwycieskiej firmie , a ona mu da 7000zl . Nic ponad 11000 nie wywalczysz bo eurotax to wyrocznia , a ze ktos dal 3 tyg. temu 14 tys za to auto to juz nie ich problem ...niestety! 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no tak ale ale jeśli wylicytują ten wrak do 7tyś a wartość jego to 11tyś wiec 4tyś dostane do reki +samochód ? czy 4tyś na rozliczenia fakturowe i trzeba go koniecznie naprawić?


bo ja myślałem że jest tak ze jak ta licytacja jest i ta cena licytacyjna to 7tyś a rynkowa 11tyś to dostaje 4tys do łapy i do widzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do szkody całkowitej to nikt nie mam prawa zabrać Ci auta. To jest zastraszanie klienta podobnie jak z ich wycenami z dupy i zaniżanymi stawkami.

Wystarczy że zadzwonisz na ich infolinie i zgłosisz że chcesz auto naprawiać bezgotówkowo w aso i prosisz o wskazanie adresu z którym współpracują.

Jak kolega potwierdził mają wyrównać w 100% szkodę.

Co do opinii o aso to i tak jesteś na wygranej pozycji. Bo jeżeli zgłosisz ubezpieczycielowi że po roku z drzwi spada Ci szpachla to wtedy on przeprowadzi ekspertyzę i i jeżeli doszło do oszustwa to w odpowiedni sposób sprawę załatwi. Jeżeli oddasz auto do Pana Kazia to niestety ... zrobisz sobie wroga

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dostaniesz 4 tys na konto i ze strony PZU to w zasadzie wszystko , a Ty sam decydujesz co z ta kasa i wrakiem robisz .

 

Mozesz za te przytoczone 7 000 odsprzedac auto tej firmie co go wylicytowala (namiar na nich Ci PZU da ) .

 

Jesli faktycznie jest tak to mi to wystarczy.tylko ciekawe jak dostane mniej.bo jesli sie zgodzilem na ta licytacje i podalrm numer konta i jesli bedize mala kwota moge sie odwolac?

Koles jeszcze powiedzial ze bede mial tydzien na decyzje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odwoływać możesz się zawsze. Nawet, więcej, obecnie wiele firm żyje z ubezpieczalni i rozpatrują sprawy wstecz i najwięcej jest poprawek właśnie w szkodach całkowitych. Prosta matematyka. Szkoda jest drobna, ale naprawa w aso i ich same roboczogodziny wychodzą tyle co TU będzie musiało Tobie za szkodę całkowitą.

Jeszcze jedno bo padło że będziesz coś musiał coś dopłacać do naprawy w aso. Nie będziesz musiał nic swojego wkładać. Aso do momentu wypłaty pierwszej transzy kasy nie rusza auta. Dlatego napisałem że nic Cię nie interesuje odnośnie naprawy. Wstawiasz auto i koniec. Jedynie warto się potargować o auto zastępcze na czas naprawy. Oczywiście zyskasz na swoim aucie bo coś jeszcze wyjdzie w drodze wyrównania kwoty za auto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 


Moje byłe E39 miało 11 lat i jak miałem stłuczkę zaproponowali mi wlasnie zamiennik błotnika taki... bez komentarza.

 

Nie gadaj, że jak oddałeś auto na naprawę do serwisu bmki, to nie mieli oryginalnego błotnika do tego auta, bo jakoś ciężko mi w to uwierzyć...

Do 190 do tej pory np dostaniesz ori boczki na drzwi... A to auto starsze o lata świetlne, ale wszystko ma swoją cenę... Jak ma leżeć tyle lat w magazynie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie gadaj, że jak oddałeś auto na naprawę do serwisu bmki, to nie mieli oryginalnego błotnika do tego auta, bo jakoś ciężko mi w to uwierzyć...

Do 190 do tej pory np dostaniesz ori boczki na drzwi... A to auto starsze o lata świetlne, ale wszystko ma swoją cenę... Jak ma leżeć tyle lat w magazynie.

 

 

truck orginalne zamienniki ..to nie to samo co używany orginał :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie taka kwota wpadnie na konto  :wink:

 

Teraz poszukaj zakładu który Ci naprawi autko za pół tej ceny a pozostałe 3 tysiaki do przebalowania  :hyhy:

 

 

 

to idzie zrobić w 2tysiącach,juz jezdzilem i pytałem :)

 

zastanawiam sie czy auto sprzedac dolozyć i kupic cos lepszego czy wlozyc 6kola w auto i doremontować je :)

na pewno dostane różnice miedzy cena rynkową a cena licytacji ??

 

 

bo koles mowil ze jest opcja że można remontować auto na rachunek do 11tyś

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij


×
×
  • Dodaj nową pozycję...