AudioArt A-120 pali bezpieczniki

[DEV]

Witajcie, mam pewien problem ze wzmacniaczem AA A-120

Grał sobie u mnie w aucie z rok, po czym jak było chłodniej (np. rano) charczał woofer lewego kanału, potem chyba w ogóle lewa strona.

Gdy auto przejechało kilka km i robiło się cieplej, tudzież sam wzm się nagrzewał, problem ustępował.

Zeszłej jesieni temat powrócił i też, najpierw charczało, potem zaczęły się jaja, najpierw poszedł bezpiecznik od lewego kanału (7,5A), po zamontowaniu kolejnego ten również został spalony. Zamontowanie następnego bezpiecznika spowodowało spalenie woofera (chyba, albo woofer poszedł już przy spaleniu pierwszego bezpiecznika).

Myślałem że może głośnik albo zwrotnica robi jakieś zwarcie i tak metodą prób i błędów by dojść co i jak, został spalony kolejny woofer (DLS MS6 )

Obecnie, po podłączeniu wzmacniacza od razu zostaje spalony główny bezpiecznik 25A niezwłocznie po uruchomieniu radioodtwarzacza.

Czy ktoś się spotkał z podobnymi objawami sprzętu i może coś doradzi lub chciałby sprawdzić mój wzmacniacz na tę okoliczność?

[jurand87sca]

Witam. Jeśli palił bezpieczniki na zasilaniu to prawdopodobnie uszkodził się lewy stopień mocy(dlatego spalił głośnik) jeśli teraz pali główny na zasilaniu padłą też przetwornica.. Szkoda ze jak tylko zaczęły się objawy nie odłączyło się go celem uniknięcia dalszych komplikacji.. Bezpieczniki z reguły same z siebie się nie palą..

[DEV]

Czyli co, wstępna diagnoza: trup?

[frobek]

Trup, ale naprawialny. Czy opłacalna będzie naprawa, to juz trudno wyrokować bez oględzin.

[nakamichi]

 

 

Czyli co, wstępna diagnoza: trup?

Odłącz kable głośnikowe od wzmacniacza to będziesz miał pewność.

AA i tak miał wiele cierpliwości dla swojego Pana

[jurand87sca]

Po mojemu do puki jest jeszcze do czego lutować elementy da się naprawić.. Teraz tylko pozostaje znaleźć jakiegoś dobrego serwisanta nie dłubacza z forum albo okolicy.. Po dobrej naprawie powinien grać jak nowy

[DEV]

Odłącz kable głośnikowe od wzmacniacza to będziesz miał pewność.

AA i tak miał wiele cierpliwości dla swojego Pana

Obawiam się, że u mnie to on tylko dokonał żywota, nie wiadomo ilu właścicielu miał przede mną i jak był traktowany. U mnie przebieg miał w sumie kilkunastogidzinny. Zobaczymy, co da się zrobić, nie za bardzo mam w okolicy takich fachowców.

[frobek]

Pogadaj z Nakamichi właśnie, to świetny fachowiec. Naprawi.