Witajcie, mam pewien problem ze wzmacniaczem AA A-120 Grał sobie u mnie w aucie z rok, po czym jak było chłodniej (np. rano) charczał woofer lewego kanału, potem chyba w ogóle lewa strona. Gdy auto przejechało kilka km i robiło się cieplej, tudzież sam wzm się nagrzewał, problem ustępował. Zeszłej jesieni temat powrócił i też, najpierw charczało, potem zaczęły się jaja, najpierw poszedł bezpiecznik od lewego kanału (7,5A), po zamontowaniu kolejnego ten również został spalony. Zamontowanie następnego bezpiecznika spowodowało spalenie woofera (chyba, albo woofer poszedł już przy spaleniu pierwszego bezpiecznika). Myślałem że może głośnik albo zwrotnica robi jakieś zwarcie i tak metodą prób i błędów by dojść co i jak, został spalony kolejny woofer (DLS MS6 ) Obecnie, po podłączeniu wzmacniacza od razu zostaje spalony główny bezpiecznik 25A niezwłocznie po uruchomieniu radioodtwarzacza. Czy ktoś się spotkał z podobnymi objawami sprzętu i może coś doradzi lub chciałby sprawdzić mój wzmacniacz na tę okoliczność?