Finały

[nakamichi]

 

Tygodnie siedzenia przy aucie, zarywania nocy kosztem domu i poszukiwania miejsca na jakikolwiek progres w ograniczonym budżecie... Tyle jest dla mnie wart. Tego akurat się nie wyceni...

Zaczynasz pisać ludzkim głosem .....

[nicekt]

Fajnie sie czyta ...:-) . Nie udalo sie przyjechac, posluchac bo moj progres stoi na zmianie auta. Za rok reprogres. co do

Tygodnie siedzenia przy aucie, zarywania nocy kosztem domu i poszukiwania miejsca na jakikolwiek progres w ograniczonym budżecie... Tyle jest dla mnie wart. Tego akurat się nie wyceni...

Uwazam ze tez z gowna bata nie ustrugasz a niektorzy potrafia na odwrot zrobic. Wiec tez godziny siedzenia przy stx nie zrobi dobrze zrobionego systemu na braxie. Co do ocen to tak zawsze bylo ze na poczatku za duzo i potem problem gdy inny system zagra lepiej i jak tu ocenic?

[truck]

Zaczynasz pisać ludzkim głosem .....

 

Bo się zestroiliśmy na dobre fale a nie jak wo bywa w połowie przypadków Ty o niebie ja o chlebie...

 

Uwazam ze tez z gowna bata nie ustrugasz a niektorzy potrafia na odwrot zrobic. Wiec tez godziny siedzenia przy stx nie zrobi dobrze zrobionego systemu na braxie.

 

To było wyzwanie i dla mnie i dla Mańka... I tylko polepsza smak wygranej.

Może i z g... bat kręciliśmy ale chyba sędziowie słyszą co słyszą tak w Sosnowcu jak i na finałach?

Świadomie pozostałem w sezonie z babcią w funi, mając już przecież gotowe od maja 3 drogi i w sumie bez problemu mogłem przenieść się do maxi, ale wyszedłem z założenia ,że nie sztuka jak chorągiewka skakać po klasach tylko powiedziawszy A powiedzieć B.

Zdobywanie doświadczenia małymi krokami a nie skokami tylko mi więcej pozostawia w głowie a chyba o to chodzi?

 

Co do ocen to tak zawsze bylo ze na poczatku za duzo i potem problem gdy inny system zagra lepiej i jak tu ocenic?

 

No dobrze to idąc tym tokiem myślenia sedzia musi "uwalić" na arkuszu auto najlepiej grające w klasie tylko dlatego aby mieć "zapas" w razie W?

Tylko dlatego ,że głupio trafiło jako pierwsze do oceny?

[TomoMadej]

No dobrze to idąc tym tokiem myślenia sedzia musi "uwalić" na arkuszu auto najlepiej grające w klasie tylko dlatego aby mieć "zapas" w razie W?

Tylko dlatego ,że głupio trafiło jako pierwsze do oceny?

 

W takim razie "musisz sobie odpowiedzieć na jedno zajebiście, ale to zajebiście ważne pytanie" : czy bardziej dla Ciebie liczy się liczba uzbieranych punkcików, które nie mają potem znaczenia w następnych eliminacjach/finałach czy bardziej środkowe miejsce na pudełku?

[truck]

czy bardziej dla Ciebie liczy się liczba uzbieranych punkcików, które nie mają potem znaczenia w następnych eliminacjach/finałach czy bardziej środkowe miejsce na pudełku?

 

Dla mnie żadne punkty się nie liczą... Zawody to bodziec aby się rozwijać (zwłaszcza rozumieć co skąd i dlaczego się bierze, czyli rozwój ucha i mózgownicy).

Ale skoro padło A to, nie tyle zwracam uwagę na punkty co na miejsce w stawce zawodników, gdyż każdy sędzia trochę inaczej ocenia, więc punkty jako takie nie do końca oddają to co się dzieje w danej klasie i z autem...

Dam Ci prosty przykład... Moim skromnym zdaniem babcia grała lepiej na finałach niż w Sosnowcu, tam ją oceniał Tomek teraz Siwy, a na finałach dostała znacznie mniej punktów niż wtedy... Więc to żadna wykładnia...

Tyle ,że ja mam do tego masę dystansu i bardziej jadę się spotkać z ludźmi , których lubię i szanuję niż na bratobójczą wojnę...

 

Bo gdyby się ludzie wkur.... i tak emocjonalnie do tego podchodzili to by zmarszczek dostali...

Dla mnie kpiną była klasa maxi... Po pierwsze Tomek nie powinien sędziować tego dnia(był chory), a skoro masz zawalone gardło i nos to chyba i uszy?

Po drugie na miejscu Jurka miał bym głęboko w dupie stęki i jęki prostestujących na audi Pavliqa i od Warzywniaków , skoro się mieściły w budżecie( na styk ale mieściły), a tak to wyszło jak wyszło, kupa ludzi słuchała auta Pawła i mówi ,że TW az za ostro gra a Tomek(chory) co mówi zawodnikowi? Za mało gaina na TW, uciekły Ci szczegóły i poleciało po punkcie to tu to tam...

Jak chcesz to Ci pokazę jego arkusz jaka zadyma się tam działa( tego dnia powinien oceniać sędzia boczny, zdrowy) i na arkuszu najpierw jedna ocena, nagle pokreślone i z 3-4 pkt mniej...

Dla świętego spokoju więc wygrała Altea, dali drugie Ukraince, chociaż skoro już tak chcieli to było drugie znacznie lepiej grające auto z Ukrainy a nie tej dziewczyny, a trzecie i czwarte dali Warzywniakom i Kwiatkowi aby nie słuchać potem jęków i wywodów prostestujących... Ot i cała magia zawodów... Zesraj się a nie daj się, jak żle trafisz na zagrania dyplomatyczne to nagle nie wiadomo dlaczego możesz wystrzelić w górę albo spaść w dół jak kamień w wodę...

Stąd mój dystans to tego wszystkiego.

[jd]

Dla mnie żadne punkty się nie liczą... Zawody to bodziec aby się rozwijać ...

Tyle ,że ja mam do tego masę dystansu i bardziej jadę się spotkać z ludźmi , których lubię i szanuję niż na bratobójczą wojnę...

Co było wyraźnie widać po ocenach w Lublinie ....

[Adamu]

Nie porównuje sie punktów między róznymi zawodami i sędziami, co innego porónać dane rozdanie aut w danej klasie w tym samym miejscu i czasie, co ma sens a co innego porównywać arkusze z różnych zawodów co sensu nie ma. Ocena jest względem innych aut w danym dniu, specjalne znaczenie ma pierwsze auto ktore wyznacza poziom odniesienia dla kolejnego i tsk do końca listy aut zgłoszonych.

Dla mnie ilośc zdobytych punktów ma mniejsze znaczenie niż ic omówienie i tutaj dochodzimy do kluczowego momentu w ktorym albo słuchamy i wyciągamy wnioski albo dyskutujemy na temat róznicy pomiędzy tym co ja myślę o aucie a co myśli o nim sędzia.

 

I tutaj skladam podziękowanie dla sędziego Piotra za Lublin i sędziego Siwego za Sosnowiec, gdzie otrzymalem garść konstruktywnych uwag mających przełożenie na dalszy rozwój systemu, tzw dopieszczenie.

[nicekt]

tbrek, maniek i jeszcze kilka osob jezdza po to by sie spotkac. My zawodnicy jezdzimy porywalizowac i podejzewam ze tak jak ja wiekszosc ma inne ustawienia co zawody bo tu mozna cos lepiej itd. Sedziowie jak my lubia rozne profile grania i zalezy na kogo trafisz. W tamtym roku na ME slowaki ktorzy oceniali nasza grupe dawali wlasnie po srodku po to by miec pole manewru. Uwarzam ze wtedy sprawiedliwe ze jak sie podoba tweeter i da 20 a potem jest lepszy i tez musi dac 20.

[zadir]

truck, ja akurat byłem na 2 eliminacjach i finale, za każdym razem mnie oceniał właśnie Siwy, za każdym razem był progres, tak też ocenił Siwy, więc uważam, że sędziowie potrafią coś tam usłyszeć pozytywnego w systemie Oczywiście inną sprawą jest system ocen przez poszczególnych sędziów. Może dlatego by całe eliminacje i mistrzostwa były bardziej przejrzyste, powinny byś sędziowane przez jednego człowieka Z drugiej strony ogólnie SQL jest na tyle subiektywny, że tak naprawdę ciężko w 100% dwóm sędziom to samo powiedzieć o jednym systemie.

[nicekt]

Ale i tak jest fun na zawodach ;-) i uzalezniaja ;-) .Ja po zeszlorocznym sezonie prawie alkoholik...

[truck]

Co było wyraźnie widać po ocenach w Lublinie ....

 

Tam nie poszło Jurek o punkty, tylko o to ,że wiedziałem ,że auto "gra" a na arkuszu jakiś sajgon... Tutaj już wystarczy podziękować mojej głupocie, hałasowi w hali przed odsłuchem i mojemu koledze...

Przeprosiłem już za tą sytuację.

 

Przeciez ja nie piszę ,że ten sezon był żle sedziowany, wręcz przeciwnie był baaardzo spokojny i chwała za to.

Auto grało mi z tyłka to i dostało po d... od Siwego w Lublinie i słusznie.

To zaś co napisałem o maxi, to także nie kwestia ani wina sędziów a właśnie "jęków i stęków" zawodników i osób wokół nich skupionych. Na takim rozstrzygnięciu w tej klasie nikt nie zyskał.

To była decyzja podyktowana chęcią świętego spokoju i "złotego środka". W sumie się nie dziwię. Jakby wygrał kwiatek albo Gorzowiaki to by był lament na najbliższe pół roku, że za grubo było...

Więc wygrało auto Maćkowe i jest święty spokój... Więc pretensje teraz do garbatego ,że ma proste dzieci...

 

Śmigam do roboty.Miłego wieczorku wszystkim i trochę luzu... Zawody są ok ,zwłaszcza ludzie wokół nich skupieni to już jest warte przyjazdów.

[Pan Siwy]

Panowie a teraz z innej beczki

W Grande ktoś zostawił popielatą bluzę z kapturem - przyznawać się który?

 

Nicekt z tym dawaniem punktów po środku nie jest takie łatwe.

Jeśli według sędziującego gra bardzo dobrze to może dać w granicach od 11-15, a jesli super -hiper to 16-20

więc jeśli trafią sie 4-5 aut w tych samych widełkach to chcąc zrobić dobrze(czyli zróżnicować zawodników) można zrobić źle(w efekcie będą za duże różnice między zawodnikami)

Biorąc pod uwagę że to były finały dyskutowaliśmy na ten temat w gronie sędziowskim nie raz i doszliśmy do wspólnego zdania, że trzeba wykorzystywać całą skale

[bury22]

widzę że wychodzi jeszcze szydera SIedlecka

 

Panie Siwy zgadzam się że trzeba wykorzystywać całą skalę , ale chyba wszyscy się zgadzamy że sędziowie powinni mniej rozdawać 20 , powinny być zarezerwowane dla naprawdę super hihendu !

[nakamichi]

Panie Siwy zgadzam się że trzeba wykorzystywać całą skalę , ale chyba wszyscy się zgadzamy że sędziowie powinni mniej rozdawać 20 , powinny być zarezerwowane dla naprawdę super hihendu !

Tu jestem bliższy Jurkowej teorii , gdzieś na początku dali zbyt szczodrze i wybrali mniejsze zło , siłą rzeczy te lepsze musiały zebrać max aby zachować dystans pomiędzy dobrym a bardzo dobrym.

 

nie trzeba było po pijaku kręcić geinami było by tyle co w sosnowcu....

Przecież pisał , ze walczył po nocach aby poprawić system

Pewnie miał jeszcze kompana w roli wyroczni

[bury22]

Przecież pisał , ze walczył po nocach aby poprawić system

Pewnie miał jeszcze kompana w roli wyroczni

I razem delikatnie dopieszczali system

[truck]

I razem delikatnie dopieszczali system

 

W myśl staropolskiego "Jak się dopieści to..."

[suzuki.gsx]

Już Ty mi tego nie przypominaj.