Europejski Finał EASCA 2011 - KATOWICE, 8-9.10.2011

[jd]

No właśnie chodzi tylko o to "został dopuszczony".

A co z tą nieoficjalną wersją? Czyżby nagle Klettowi zmiękło serce, bo koleś przejechał 2500km i został zdyskwalifikowany? Kij w oko z regulaminem i niech sobie więc kolo wystartuje bez kwalifikacji w jakiejś wysokiej kategorii, gdzie i tak nie ma szans, bo przecież kilkadziesiąt Euro wpisowego zawsze się przyda w imię miłości do zawodów i ich nieskazitelnych zasad.

[nakamichi]

No właśnie chodzi tylko o to "został dopuszczony".

A co z tą nieoficjalną wersją? Czyżby nagle Klettowi zmiękło serce, bo koleś przejechał 2500km i został zdyskwalifikowany? Kij w oko z regulaminem i niech sobie więc kolo wystartuje bez kwalifikacji w jakiejś wysokiej kategorii, gdzie i tak nie ma szans, bo przecież kilkadziesiąt Euro wpisowego zawsze się przyda w imię miłości do zawodów i ich nieskazitelnych zasad.

Musiało być coś więcej , bo aby gościa zdyskwalifikować musiał go wczeniej skasować

Zatem dutki były już w sakiewce.

[tbrek]

Bo koleś miał też "asa" w rękawie, w cenie 4k euro się mieścił wg ukraińskich cen sprzedaży a one znacznie odbiegają od cen znanych w europie.

 

Dla przykładu cena detaliczna RS-D7rII w europie to 5,600zł (ok 1500euro) (źródło - strona audiopioneer) a cena na rynku UA to... 2150zł i jest normalnie dostępny...

Tak więc euro "Ukraińskie" a Europejskie nie musi być 1:1

 

Koleś miał na wszystko faktury zakupu i to legalne, z takimi cenami nie musiał nawet kombinować

[jd]

Musiało być coś więcej , bo aby gościa zdyskwalifikować musiał go wczeniej skasować

Zatem dutki były już w sakiewce.

W sumie racja. W takim razie musiał się kierować tylko szczerą miłością do zawodów lub bratniego narodu ukraińskiego.