Skocz do zawartości

Dan124 VS zakład CA autosound Seweryna


Seweryn
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 98
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

http://img707.imageshack.us/img707/3818/dscf7781q.jpg

 

Widać, że jesteś laikiem. Otwór technologiczny na 3/4 długości drzwi zapaćkany warstwą lśniącej maty ze ślicznym logo STP dla "wprawnego oka" wygląda bardziej jak spaprana robota. Odezwij się latem jak zacznie Ci ta mata grać jako membrana pasywna :D

Edytowane przez mkgustav
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://img707.imageshack.us/img707/3818/dscf7781q.jpg

 

Widać, że jesteś laikiem. Otwór technologiczny na 3/4 długości drzwi zapaćkany warstwą lśniącej maty ze ślicznym logo STP dla "wprawnego oka" wygląda bardziej jak spaprana robota. Odezwij się latem jak zacznie Ci ta mata grać jako membrana pasywna :D

 

Sie czepiasz szczegółów, przecież to tak ma profesjonalnie wyglądać, jako "komora zamknięta dla kick-bassu" :]

Edytowane przez ruby1986
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na reputację pracuje się lata. Zniszczyć ja mozna w 5 minut. Przykład - dziś poprawialem instalacje robiona rok temu przez elektryka " profesjonaliste " do której musiałem się dołączyć z paroma obwodami. Dolozylem 3h pracy , swoje kable , puszki , roznicowke itp . Nikt mi za to nie wróci. Czemu to zrobiłem ? A no temu , by potem nie tłumaczyć klientowi ze dym z puszki w której grzebalem to nie moja wina ... To taka aluzja do pytania o stan instalacji dana przed ingerencja Seweryna .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://img707.images...8/dscf7781q.jpg

 

Widać, że jesteś laikiem. Otwór technologiczny na 3/4 długości drzwi zapaćkany warstwą lśniącej maty ze ślicznym logo STP dla "wprawnego oka" wygląda bardziej jak spaprana robota. Odezwij się latem jak zacznie Ci ta mata grać jako membrana pasywna

 

To samo miałem napisać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do wykonania było:

 

Pociągnięcie okablowanie pod 3way (brakowało kompletu kabli głośnikowych na średniaki)

• Poprawienie obsadzenia wooferów – w tashikah – dorobienie dystansu w celu solidnego mocowania głośnika

• Obsadzenie głośników średniotonowych (fabrycznie siedziały 12cm' date=' chciałem 10cm + komora z maty)

• Wykonanie słupków pod śp. tweetery dls rc1

• [b']Okablowanie do wzmacniaczy[/b]

• Montaż zwrotnicy aktywnej

• Strojenie

• Poprawienie wytłumienia drzwi (było app, miało być dobrze… miały pójść STP bomb – na bogato)

 

 

 

Czemu to zrobiłem ?
Bo masz głowę na karku.

 

Jak sie dba tak sie ma. Każdy odpowiada za siebie i ciężko pracuje na renome albo poniżenie. Mój ojciec mówi: jak coś robisz to rób dobrze albo wcale.

Edytowane przez mkgustav
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie czytając postów poniżej fotek widzę, że nie jedyny zauważyłem "wiszące" STP. Tak jak Grzegorz napisał, taka rzecz jak nie usztywnienie otworów technologicznych do grania DLS R6A pod A2, wygłuszona STP przez człowieka siedzącego w tym od dawna, to żenada.

OK, jeździłem przez całą zimę też z wiszącym STP, przyznaję się bez bicia, ale to było moje pierwsze CA i zlekceważyłem to do czasu gdy rozebrałem cały samochód do wygłuszania podłogi i zobaczyłem jak przy odkręconych konkretnie głośnikach mata rusza mi się ze 2mm, przy 2x miejszym otworze technologicznym.

W tym wypadku, dokopałeś leżącemu i nie rozumiem poświęcania czasu na oplatanie np.: przewodów zasilających z grubą gumową izolacją jakąś siateczką/plecionką. Jak człowiek wie, co chce zrobić, ma kawałek blachy alu, garść blachowkrętów i doświadczenie profesjonalisty, to załatanie choćby tylko tych dużych otworów to max godzina przy niesprzyjających wiatrach.

Pominięcie takich rzeczy byłbym w stanie zrozumieć przy systemie za 200zł pędzonym radiem i wygłuszonym dekarą, ale nie tu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prezentacja instalacji pokazana wcześniej w tym temacie, to na dobrą sprawę nic specjalnego. Wykonanie drzwi... niedopuszczalne, przy tym skądinąd wysokim poziomie klocków i materiałów wygłuszających. Pomijam brak wzmocnień na tak ogromnej powierzchnii, bo to zostało już opisane.

Najlepsze jest mocowanie samego dystansu. Zwróćcie uwage na ostatnią fotkę obrazującą gołe drzwi prawe przed robotą.

Dystans tego typu składa się z czterech powierchnii bocznych ( góra, spód, lewo, prawo .) Jeden bok ( na tych prawych drzwiach, to będzie prawy bok dystansu ) wisi w powietrzu, bo nie zrobiono pod nim ( biorąc pod uwagę braki wzmocnień na otworze tech. pod STP ) wzmocnienia. Podejrzewam, że mocowanie dystansu nie jest sztywne, skoro nie ma pod nim wszędzie "gruntu", do której powinien dolegać możliwie największą częscią swojej powierzchnii.

 

Ogólnie uważam, że każdemu mogą zdarzyć się wpadki, jesteśmy tylko ludźmi. Nie mogę jednak zrozumieć tego, że ktoś podaje się za specjalistę w dziedzinie patrząc na takie montaże. Druga kwestia ( o ile to prawda bo to nie moja sprawa ), sprawa powinna być już dawno wyjaśniona i załatwiona. Skoro Dan próbuje na wszelkie sposoby skontaktować się z wykonawcą, a ten odrzuca próby kontaktu, to tutaj naprawdę coś jest nie w porządku.

Edytowane przez Karolo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dan, przykro patrzeć na ten melanż w Twojej furce, a prawdę powiedziawszy i tak długo czekałeś z napisaniem wczorajszego posta.

 

Jestem laikiem i totalnym amatorem. Mnie się wszystko spodobało, od obsługi po przez realizację i efekt końcowy. Wszystko trwało 2 dni.

Sami oceńcie i postarajcie się zachować nić obiektywizmu w swojej ocenie.

 

Za jakiś czas sam stwierdzisz, że powinieneś jechać na reklamację z tak zrobionymi drzwiami, a to o czym napisał mkgustav, to nie jedyny babol wciśnięty w Twoje auto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za jakiś czas sam stwierdzisz, że powinieneś jechać na reklamację z tak zrobionymi drzwiami, a to o czym napisał mkgustav, to nie jedyny babol wciśnięty w Twoje auto.

 

mało powiedziane :) to już moje pierwsze montaże miały ład i skład :D w życiu takiej pajęczyny nie widziałem :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Daniel,

 

Chciałem sprostować kilka Twoich niedomówień i problemów z pamięcią.

 

Twoje plany były dumne, jednak sposób ich wcielania w życie zagmatwany.

Z tego co pamiętam, miałem obsadzić głośniki w istniejących panelach, nie umawialiśmy się na ich przeróbkę. Temat przeróbki wyszedł jakieś 2-3 miesiące po instalacji i powiedziałem że nie będę tego robić. Głośniki średnio-tonowe były zamontowane źle, ale z tego co pamiętam były tak zamontowane w ceny sprawdzenia czy dadzą głos, miało to iść do poprawki, niestety tego się nie doczekały.

Co do tweetrów to pracowały one od 4kHz, jeśli przestawiłeś sobie na 800 to sam się martw, tweetery zabrałeś do naprawy u swojego speca bo tak chciałeś. Pamiętam natomiast że wzmacniacz który zasilał tweetery miał dość poważnie uszkodzone wszystkie potencjometry i przełączniki w przedwzmacniaczu, co dawało w czasie jazdy efekt strzelania i różne wypadkowe poziomy głośności, pomimo moich starać i czyszczenia potencjometrów i przełączników we wzmacniaczu problem nie ustępował ale szkoda Ci było kasy żeby oddać go do naprawy. Myślę że tu należy szukać winnnego uszkodzenia tweetera.

 

Powiedz mi co co chodzi z tym pająkiem, bo ja pamiętam to zupełnie inaczej. Gdzie pozostałe wzmacniacze ? dlaczego część kabli jest niepodłączona ? To mi bardziej wygląda na Twoją radosną Twórczość. Przypominam Ci również że kabelki były zgrupowane na kondensatorze bo... nie chciałeś wydawać kasy na rozdzielacze.

 

Co do montażu kicka, to przypominam Ci że powiedziałem że nie będę przerabiał panelu w ramach tej instalacji, a matę przykleiłem po to żeby powietrze nie śmigało tam i z powrotem, bo panel był w stanie agonalnym od dziur po śrubach co 3 mm. Co do montażu wszystkiego do skrzyni, to był Twój pomysł żeby nie robić dodatkowych kosztów. Co do przyklejenia mat to były dokładnie dociśnięte, tu nie widzę problemu. Problem był z usunięciem poprzednich warstw APP które zwuklanizowały z blachą stąd mogą się brać nierówności pod matą.

 

Nawiązując do Twoich wynurzeń:

- umówiłeś się na montaż

- w trakcie dzwoniłeś po 4 razy dziennie bo Ci się nudziło i nie miałeś z kim pogadać

- nie marudziłeś z pieniędzmi, bo nie było z czym, zapłaciłeś praktycznie tylko SYMBOLICZNIE za zrobienie słupków, wyklejenie drzwi i materiały, za więcej od Ciebie kasy nie brałem, i przypominam Ci że zapłaciłeś połowę kwoty ... reszta wróciła do mnie po 3 lub 4 miesiącach, wtedy też zaczęły się problemy z dogadaniem, bo miałem już dość tej sytuacji.

- kilkukrotnie próbowałem się z Tobą umówić na poprawkę w ciągu tych 3 miesięcy, ale niestety nie miałeś czasu, pracowałeś do późna, mogłeś przyjechać tylko wieczorem po pracy i było Ci jeszcze nie po drodze

- do tego ciągle chciałeś w ramach tamtej roboty robić coś nowego, czyli np. montaż CB radia

 

Reasumując: chciałem poprawić - nie udało się, ale jest w tym również Twoja wina, przykro mi.

Ogólnie rzecz biorą jest to najbardziej przykry montaż jaki mogę sobie przypomnieć. Najbrudniejsze i najbardziej zapuszczone auto które robiłem. Prosiłem o delikatne sprzątnięcie przed robotą - nie doczekałem się. Chciałem się umówić na poprawki - nie miałeś czasu podjechać. A co do odbierania tel. to wybacz po 20:00 mam wole, a GG w ciągu dnia zwykle nie mam czasu obsługiwać.

 

Daniel, nie mam zamiaru toczyć z Tobą walk, temat poprawek jest otwarty pod warunkiem że zostawisz auto w godzinach pracy, wtedy spokojnie i bez pośpiechu babole usunę. Oczekuję tylko kulturalnego zachowania i po problemie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://img707.imageshack.us/img707/3818/dscf7781q.jpg

 

Widać, że jesteś laikiem. Otwór technologiczny na 3/4 długości drzwi zapaćkany warstwą lśniącej maty ze ślicznym logo STP dla "wprawnego oka" wygląda bardziej jak spaprana robota. Odezwij się latem jak zacznie Ci ta mata grać jako membrana pasywna :D

 

Spokojnie jest zrobione tak, że latać nie będzie.

 

A jeśli się kiedykolwiek w przyszłości cokolwiek się odezwie, zacznie latać lub brzęczeć lub właścicielowi auta nie pasować to zawsze może podjechać, i bez problemu się autem zajmę tak żeby był w 100% zadowolony, warunkiem jest tylko to, żeby znalazł czas podjechać.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Seweryn , fajnie ze jesteś gotowy na poprawki ale chyba nie o to chodzi by robić coś z myślą ze jak się nie uda to się poprawi , prawda ?

 

Proszę Cie, że nie wszystkie sprawy są proste i łatwe, gdyby tak nie było nie istniałyby żadne problemy, temat jest trochę bardziej skomplikowany niż się może niektórym znawcom wydawać. Ustala się zakres prac i wykonuje pracę. Jeśli zrobi się coś źle, niezależnie od powodu, to się to poprawia, jednak to wymaga dogadania się. Nigdy nie miałem z tym problemu i miał nie będę. Staram się zawsze robić jak najlepiej, można to zaobserwować po wynikach aut które startują w zawodach. Trzeba też pamiętać że zakres prac nawet przy wytłumieniu może być różny i za różne formy realizacji takiej usługi bierze się odpowiednio wyższe lub niższe pieniądze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie jest to dziwne troszkę, bo przez coś takiego tracisz renomę. Każdy samochód zrobiony przez Ciebie powinien być Twoją wizytówką i nie schodzić poniżej jakiegoś poziomu i przez to ceny za taką formę montażu. "Nie pasuje cena, to jedź gdzie indziej, gdzie zrobią panu to za mniejsze pieniądze bez usztywnień."
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie jest to dziwne troszkę, bo przez coś takiego tracisz renomę. Każdy samochód zrobiony przez Ciebie powinien być Twoją wizytówką i nie schodzić poniżej jakiegoś poziomu i przez to ceny za taką formę montażu. "Nie pasuje cena, to jedź gdzie indziej, gdzie zrobią panu to za mniejsze pieniądze bez usztywnień."

 

Jest zrobione dobrze, latać nie będzie, sposobów uzyskania sztywności na takiej powierzchni jest kilka więc tu nie ma strachu. Zakres prac jest zgodny z ustaleniami przed montażem, wiec dla mnie problemu nie ma, mam nadzieję że właściciel również jest zadowolony. I tak jak powiedziałem, jeśli będę miał info od właściciela że mu cokolwiek nie pasuje to, wtedy będziemy się zastanawiać co możemy zrobić żeby było lepiej, w jaki zakres prac to wchodzi i jak się do tego zabrać. Ale to już zupełnie inna historia. Nie będę na siłę ludziom wciskał zawsze najdroższych opcji, bo to się mija z celem. Ktoś ma jakąś sumę, ja mówię co można za to zrobić i jeśli pasuje to robię. Jeśli nie pasuje to się nie biorę. Obserwatorom nic do tego co ustaliłem z drugą osobą, bo to nie ich sprawa, no chyba że chcą podbudować poczucie własnej wartości i umiejętności, jak to na forach internetowych bywa.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, wszystko rozumiem, zrobiłeś za tyle, za ile Ci zapłacono, ale ja nie wierzę, że jakimś sposobem uzyskałeś taką sztywność tego otworu montażowego bez użycia blachy lub min. jakichś wsporników. Nie jestem w stanie w to uwierzyć, przerabiałem to u siebie na 2x mniejszym otworze przy głośnikach, które nie potrzebują super sztywnej aplikacji, nie grają aż tak kickiem, jak inne znane. Edytowane przez TomoMadej
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij


×
×
  • Dodaj nową pozycję...