Skocz do zawartości

Dan124 VS zakład CA autosound Seweryna


Seweryn
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 98
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

"Pomożesz" tak jak i Mi?

 

Po twoim "profi montażu" do krainy szczęśliwych głośników

 

poszły raptem 3 sztuki.

 

Sorki za OT

 

Muszę Ci podziękować, bo po Twoim przypadku już nigdy nie miałem takiej sytuacji.

Nawet najlepszy kolega mnie nie uprosi i nie dam się namówić nikomu więcej na coś takiego.

Niestety musiałem popełnić ten błąd, aby wyciągnąć wnioski.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do popełniania błędów zdarza się.

 

Ale za błędy się ponosi konsekwencje.

 

Szkoda że nie poczułeś się do oddania kasy.

 

No i jeszcze wątpliwej chwały "zajmuję się tym ZAWODOWO"

 

Zawodowo niszczysz ?

 

Fajna fucha.

 

Najgorsze że ofiarujesz "pomoc"

 

A może mówię nieprawdę?

 

Może to i OT ale to w ramach przestrogi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do popełniania błędów zdarza się.

Ale za błędy się ponosi konsekwencje.

Szkoda że nie poczułeś się do oddania kasy.

No i jeszcze wątpliwej chwały "zajmuję się tym ZAWODOWO"

Zawodowo niszczysz ?

Fajna fucha.

Najgorsze że ofiarujesz "pomoc"

A może mówię nieprawdę?

Może to i OT ale to w ramach przestrogi.

 

Nie pamiętam żebym cokolwiek zarobił na tym aucie :hurra:

Przyznaję się przed wszystkimi do popełnienia błędu - mea culpa - było to dla mnie poważną nauczką, wyciągnąłem wnioski.

Nigdy więcej nie popełnię takiego błędu. Nigdy również nie przyjmę takiej roboty. EOT.

 

Poza tym zapoznaj się może z autami które zbudowałem np. do zawodów na ten i poprzedni sezon EASCA.

Są w ścisłej czołówce, grają bardzo dobrze i nie mają żadnych awarii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Robota" przyjęta - "robota" zepsuta

 

To jest fakt.

 

A co ma do tego kasa?

 

Jakie wnioski skoro nie poczułeś się do oddania za zniszczone

 

komponenty.

 

Inne samochody mnie nie interesują, interesuje mnie mój samochód

 

i to co spierniczyłeś w nim zarówno w montażu jak i strojeniu.

 

Sporo osób widziało twoje dokonania.

 

To nawet mi jest wstyd za ciebie.

 

EOT

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć Seweryn,

 

przypomnij mi jak było ze składką na sprzęt pomiarowy? Ile osób i po ile pieniędzy Ci dało i co za to kupiłeś?

Bo jakoś przypomnieć sobie nie mogę...

 

te auta które wygrywały z pod Twojej ręki robione też sam sędziowałeś?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć Seweryn,

 

przypomnij mi jak było ze składką na sprzęt pomiarowy? Ile osób i po ile pieniędzy Ci dało i co za to kupiłeś?

Bo jakoś przypomnieć sobie nie mogę...

 

te auta które wygrywały z pod Twojej ręki robione też sam sędziowałeś?

 

Hola hola, chyba coś przeginasz, term-lab stoi, wszyscy którzy chcieli się mierzyli, a mikrofon jest aktualnie u jednego z forumowiczów który robi sobie pomiary więc w czym problem ?

 

byłeś kiedyś na zawodach :zakrecony: nie ma takiej opcji żeby sędziować swoje auta

Edytowane przez Seweryn
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spoko wyczyści się potem ...

 

Danie nie daj się prosić ..wklejaj foty z profi montażu :)

 

Po pierwsze to nie był profi montaż tylko szybka wrzutka na prośbę Daniela.

 

Wnioski z tej lekcji wziąłem sobie do serca i już nigdy potem nie zgodziłem się na taką wrzutkę. Nigdy też nie podjąłem się więcej poprawiania instalacji która trafia do mnie w takim stanie - to można zrobić tylko całkowicie od nowa. Dzięki temu to był jedyny taki błąd w mojej karierze. Przyznaję się do jego popełnienia i przyjmuję na klatę konsekwencje w postaci pretensji Daniela - montaż był kiepski. Na pewno gdyby udało się na normalnych warunkach dogadać, to instalację bym poprawił w miarę możliwości, jednak niestety okazało się, że Daniel wiele rzeczy by chciał, ale nie bardzo ma ochotę zapłacić za pracę, więc zostało zrobione po taniości, na sprzęcie i akcesoriach za które nie brałem odpowiedzialności. Przykro mi ale nie miałem zamiaru robić rzeczy które zajmują dużo czasu i energii za friko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapłaciłem tyle ile powiedziełeś!

 

Montaż to dno muł i wodorosty!!

 

Dodam tylko że "reklamujesz" się jako osoba

 

żyjąca z CA!!

 

Instalacje robiłeś ty.

 

Szybka wrzuta jakieś dobre półtora tygodnia.

 

Skoro poczówasz się to śmiało

 

czekam na komplet: RF 64 , Mb Quart QM100TC i na RC1

 

Co do taniości to przecież sam zasugerowałeś cenę ( miało być taniej )

 

Fajny sprzęt po taniości ( jak odkupisz to się nie wykosztujesz )

 

Nikt nie oczekuje że masz wziąść odpowiedzialność za używki!

 

Wszystko rozbija się o MONTAŻ i STROJENIE!!

 

Przecież za montaż i strojenie kasę dostałeś!

 

Miało być miodzio ( ach te obietnice )

 

Powtarzam zapłaciłem tyle ile powiedziałeś!

 

To co może oddasz za montaż i zepsute sprzęty?

 

A co do dogadania to zapomniałeś odbierać telefon no i gg też przestało działać.

 

Poczuj się i oddaj te grosze które ci zapłaciłem.

 

Nic więcej nie chcę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ponieważ wiele osób było żywo zainteresowanych montażem w mercedresie opisuję moją „przygodę” z Sewerynem, dumnie znanym na elektrodzie jako Rapciem – właścicielem firmy autosound.

 

Nasza znajomość zaczęła się wczesną wiosną 2008 roku. To była piękna wiosna… Seweryn dość dużo udzielał się na elektrodzie i tak jakoś znajomość się zawiązała. Wspólne zainteresowania itd., zaczęła we mnie kiełkować myśl, że może warto gościowi zaufać i dać mu się pokazać na Warszawskim rynku sympatyków CarAudio. Na montaż zdecydowałem się dopiero jesienią. Właśnie mijają 2 lata, od kiedy przekazałem mu mój samochód do montażu mojego CarAudio. Wtedy nie wiedziałem, że popełniam przysłowiowe fo pa, tudzież – naprawdę gruby błąd.

 

Podczas naszych częstych pogawędek poznał mankamenty i bolączki tego konkretnego auta, wiedział dokładnie czego oczekuję i z drugiej strony – czego ma się spodziewać po robocie przy aucie. Nie powinno być żadnych niespodzianek.O czym wielokrotnie byłem zapewniany. Moje oczekiwania były wyraźnie sprecyzowane – solidny, rzetelny montaż i strojenie systemu. Do wykonania było:

 

• Pociągnięcie okablowanie pod 3way (brakowało kompletu kabli głośnikowych na średniaki)

• Poprawienie obsadzenia wooferów – w tashikah – dorobienie dystansu w celu solidnego mocowania głośnika

• Obsadzenie głośników średniotonowych (fabrycznie siedziały 12cm, chciałem 10cm + komora z maty)

• Wykonanie słupków pod śp. tweetery dls rc1

• Okablowanie do wzmacniaczy

• Montaż zwrotnicy aktywnej

• Strojenie

• Poprawienie wytłumienia drzwi (było app, miało być dobrze… miały pójść STP bomb – na bogato)

 

Kwoty nie wymieniam specjalnie – koszt ustalony na zasadzie – „będzie dobrze, dogadamy się…”. Nie negowałem, w końcu oddaję auto do gościa z „marką”, cieszącego się „uznaniem”, „specjalisty” o dumnej ksywie „Rapcio".

 

Według słów opisywanego osobnika szybki montaż (jak wielu mogłoby się wydawać) wcale taki szybki nie był… bo trwał ponad 1,5 tygodnia.

 

Cierpliwie czekałem na „efekt” prac, gdyż profesjonalny montaż może trochę trwać…

 

Odbiór auta

 

Odbiór oczywiście był wieczorem, zajarany odjechałem do domu – nie powiem, grało ładnie.

Nazajutrz, po otworzeniu bagażnika zobaczyłem to coś (chyba to się nazywa montaż wg. Rapcia):

http://img153.imageshack.us/img153/9179/29032009034.th.jpg http://img808.imageshack.us/img808/7055/29032009035.th.jpg http://img522.imageshack.us/img522/9863/29032009036.th.jpg

 

Zrobiło mi się słabo… wykonałem pierwszy z (jak się później okazało) wielu wielu telefonów do tego zacnego „szpeca”. Delikatnie zapytałem co to jest to „coś” oplatające subwoofer w bagażniku. Usłyszałem, że zostanie to poprawione, bo miał za mało czasu na montaż :)

Naiwnie uwierzyłem Sewciowi. To był drugi błąd (przypominam - pierwszym było oddanie mu auta).

 

Mimo wszystko – nie zraziłem się. Widać - jestem urodzonym optymistą :)

Rapcio zachwalał scenę, która jeszcze z relacji w trakcie montażu – miała rozciągać się od morza do tatr… miała być głęboka jak kanion kolorado. Faktycznie scena była rewelacyjna – jak się okazało za sprawą dość niskiego cięcia tweetera – 800hz – mało który średniak potrafi tak zagrać. Problem w tym, że był to tweeter, który:

 

1. Nie specjalnie lubi takie zejście

2. Jest już od dawna nie produkowany, co za tym idzie – ciężko go kupić

3. Nie był zabezpieczony nawet kondensatorkiem (który okazałby się zbawieniem po takim partaczu…)

 

Muzyka cieszyła nawet przy słuchaniu na niskich poziomach głośności, nie trzeba było dawać w palnik. Efektu łatwo się domyśleć – RC1 dość szybko wyzionęła ducha.

Po tym drobnym incydencie postanowiłem odwiedzić ponownie Rapcia aka „Partacz”. Jak zwykle obiecał, że wszystko będzie poprawione, RC1 zabrał do naprawy (która w jego wykonaniu nigdy nie nastąpiła). Żebym nie był smutny – zaproponował inne ustawienia – średniak grał i za siebie i za tweetery… miszcz :)

Tak jeździłem jakiś czas (co prawda rzadko, bo miałem drugi, najlepszy na świecie samochód – firmowy:) ). Moją uwagę zwróciły średniaki, coś dziwnie grały. Z Magistrem postanowiliśmy obadać temat. To co zwróciło naszą uwagę wkleję z minimalnym komentarzem:

 

1. Uszkodzona tapicerka, poobdzierana siatka od maskownicy pomimo WYRAŹNEGO INSTRUKTAŻU JAK TO SIĘ DEMONTUJE, ŻEBY TEGO NIE SPIERNICZYĆ.

 

http://img255.imageshack.us/img255/6793/29032009020.th.jpg http://img801.imageshack.us/img801/7231/29032009021.th.jpg

 

Sprawca calego zamieszania – pół dystans we własnej osobie (ciekawe ilu osobom to jeszcze zamontował, 2 pary został mu komplet na drugie auto…)

 

http://img89.imageshack.us/img89/7361/29032009014.th.jpg

 

2. Pierwsze i jedyne (mam nadzieję) średniaki w pół dystansie:

 

http://img593.imageshack.us/img593/9485/29032009001.th.jpg http://img534.imageshack.us/img534/3418/29032009002.th.jpg http://img577.imageshack.us/img577/4053/29032009003.th.jpg

 

http://img89.imageshack.us/img89/7361/29032009014.th.jpg http://img214.imageshack.us/img214/2935/29032009029x.th.jpg

 

3. W tym miejscu warto zwrócić uwagę na 2 rzeczy: stabilny montaż i wspomniane wcześniej „komory wykonane z maty”. Wytłumienie niczego sobie, pewnie komora z tej maty wyszła tak głęboka, że watoliny nie starczyło. Zresztą – po co w ogóle tłumić w „pół dystansie”

 

http://img835.imageshack.us/img835/6725/29032009031.th.jpg http://img214.imageshack.us/img214/1439/29032009033.th.jpg

 

Dość profesjonalnie – brak mi słów – ocencie sami – zniszczenia i spartolona robota, zniszczył nawet fabryczną dziurę do której wkładał MNIEJSZY głośnik niż oryginał.

 

Ledwo stojąc na nogach postanowiliśmy przejrzeć całość bo zapowiadało się, że to nie koniec niespodzianek… niestety mieliśmy rację.

 

Obiecany stabilny i solidny montaż Kicka. Ręce opadają… mata przyklejona do kawałka materiału :) foto dla niedowiarków:

 

http://img130.imageshack.us/img130/7813/21032009007.th.jpg

 

Po zdjęciu tapicerki było już tylko „lepiej”. Na materiały nie pożałował – poszło STP BOMB, wszystko w zasadzie byłoby okej, gdyby mata była przyklejona i dociśnięta, a nie „położona”:

 

http://img201.imageshack.us/img201/4468/10102008008.th.jpg

 

Z nieszczęsnego montażu (niestety) zdążyłem się rozliczyć, w międzyczasie „szpenio” przestał odbierać telefony i odpowiadać na gg pomimo zapewnień rozliczenia się. Przez chwilę myślałem, że może umarł (naprawdę się martwiłem), ale nie – ma się dobrze, nawet udziela się w branży, jak się okazuje trudni się dalej w swoim „fachu” i pracuje w jednej z Warszawskich firm CarAudio (jego prywatny biznes najwyraźniej padł).

 

Podsumowując:

1. Umówiłem się na montaż

2. Nie marudziłem z terminami

3. Nie marudziłem z pieniędzmi – on podał kwotę – ja grzecznie zapłaciłem

4. Dostałem spartolony od początku do końca „montaż” i strojenie

5. Poniosłem straty

6. Rapcio aka seweryn przyznaje się do spartolonej roboty

7. Nie poczuwa się do czegokolwiek poza tym…

ehhhh trzeba mieć jaja żeby się rozliczyć i wyjść z twarzą.

 

A wystarczyło:

1. Nie podejmować się roboty JAK SIĘ NIE POTRAFI CZEGOŚ ZROBIĆ DOBRZE, albo:

2. Poprawić spartolony montaż, albo:

3. Zaproponować zadość uczynienie.

I można było z tego g***a wyjść z twarzą.

 

Chciałbym przestrzec wszystkich entuzjastów przed jego usługami, poradami, podpowiedziami, strojeniami – wszystkim w czym opisywany osobnik bierze udział.

Temat uważam za otwarty, zapraszam do wypowiedzi samego zainteresowanego – Sewcia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dan124 - Wiec fotki oraz opis montarzu utworzyl w moich oczach obraz tego "fachowca" przypominajacy obraz tego "speca" z ostatnio szeroko omawianego na forum tematu o Voice Krafcie , czlowiek ktory zrobil cos takiego i smie sie nazywac "czlowiekiem z branzy" nie ma honoru i jak widac jaj... Ten montarz to tragedia , totalna amatorszczyzna oceniam to na poziomie voice krafta z tematu i elektrykow samochodowych ktorzy podlanczaja wzmaki pod zapaliczke kablem glosnikowym owijajac go wokol pedalu hamulca...

 

 

Seweryn jak mozesz z tym zyc , jak mozesz zyc nie majac honoru jak mozesz wychodzic z domu po tym jak zrobiles to cos i jeszcze ie poczuwales sie do tego zeby oddac kase co do grosza za montarz glosniki i uszkodzenia w samochodzie oraz za stracony czas..... ZALOSNE..... I ty nadal pracujesz w branzy ?? Z takim fachem w rekach polecam kopanie rowow......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aż ciężko w to uwierzyć... studiując od dawna projekty car audio na forach i zawodach dochodzę do wniosku, że naprawdę o niebo lepiej potrafi sobie złożyć system wielu kompletnych amatorów w tej dziedzinie.

 

Właściwie to dalej nie wiem co napisać, na myśl przychodzi mi już tylko tyle co poniżej...

Z doświadczenia i różnych poprawek w systemach CA, a do tego czytająć tą "recenzję" ugruntowany zostałem na AMEN, w twierdzeniu, że:

oddanie i zapłacenie grubej kasy jakiejkolwiek firmie CA nie musi oznaczać automatycznie gwarancji najwyższej jakości montażu i strojenia systemu.

 

Czy za wykonaną pracę otrzymałeś rachunek bądź fakturę VAT?

Edytowane przez Karolo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

japier... kable zasilajace laczone izolacja i pol dystans MISZCZ !!!

ja sobie prywatnie robie lepsze 'szybkie wrzuty' i to w pare godzin!

 

wedlug mnie kasa za montaz, uszodzony sprzet audio oraz uszkodzone elementy auta powinna byc zwrocona w 100%

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

scared.gif no szczęka mi opadła i nie wiem co napisać blush.gif

 

dan może napisz gdzie ten "szpec" obecnie pracuje to może uchroni to kogoś przed stratami.

 

 

No Panie Seweryn prowadząc zakład usługowy trzeba brać odpowiedzialność za swoje wpadki/potknięcia (każdemu się może zdarzyć) i poczuć się do zadośćuczynienia splash.gif

Prowadząc działalność usługową zawsze znajdzie się jakiś nie zadowolony klient* (nie ma na to siły) ale przez solidne/profesjonalne podejście do tematu możemy zminimalizować takie sytuacje prawie do zera msn-wink.gif

 

 

 

*Jakiś czas temu miałem klienta, który zajechał w krótkim czasie dwa subwoofery (po prostu żle oceniłem możliwości gościa blush.gif ) gdybym prowadził sklep i tego nie montował/stroił to bym miał czyste sumienie a tak zaproponowałem klientowi wymianę głośników na mocniejszą wersję (których nie zjarał do dzisiaj) a on miał mi dopłacić tylko różnicę w cenie (swoją drogą to rozłożyłem to na raty i do dnia dzisiejszego czekam na część kasybag.gif ) a ja zostałem ze spalonymi subwooferami ale przynajmniej miałem czyste sumienie.

 

 

 

Ps. mnie uczyli że najlepsza reklama to zadowoleni klienci - i ja staram się w to wierzyć

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie no fajnie, ale kabelki to ja już bym lepiej poprowadził :)

 

Jak ja dawałem swoje auto na montaż do strefy ciszy to też byłem w lekkiej niepewności co z tego wyjdzie. I napiszę tak, auto mieli kilkanaście godzin i w tym czasie wyjęli stare przewody (zasilanie, głośnikowe i sygnałówki), zdemontowali stare wzmaki, głośniki, uważam że w pełni profesjonalnie położyli nowe kable (zasilanie, chinche i głośnikowe pod 3-way), zamontowali głośniki, wzmacniacze, zwrotnice, ustawili system do wygrzewania. Szkoda że zdjęć nie porobiłem, może ktoś by się czegoś nauczył jak by obejrzał :rotfl:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie no fajnie, ale kabelki to ja już bym lepiej poprowadził :)

 

Jak ja dawałem swoje auto na montaż do strefy ciszy to też byłem w lekkiej niepewności co z tego wyjdzie. I napiszę tak, auto mieli kilkanaście godzin i w tym czasie wyjęli stare przewody (zasilanie, głośnikowe i sygnałówki), zdemontowali stare wzmaki, głośniki, uważam że w pełni profesjonalnie położyli nowe kable (zasilanie, chinche i głośnikowe pod 3-way), zamontowali głośniki, wzmacniacze, zwrotnice, ustawili system do wygrzewania. Szkoda że zdjęć nie porobiłem, może ktoś by się czegoś nauczył jak by obejrzał :rotfl:

 

 

Ile za to zapłaciłes?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij


×
×
  • Dodaj nową pozycję...