-
Postów
928 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Odpowiedzi opublikowane przez khazar
-
-
Faktem jest to, że wzmacniacz działa prawidłowo i osiąga normalne temperatury pracy - wcześniej właściciel dotknął go dłonią i uznał, że jest gorący (bo niewielu z nas umie oszacować prawdziwą temperaturę poprzez dotyk), natomiast po zmierzeniu temperatury okazało się, że wszystko jest ok.
-
Czyli tak jak dwie strony temu napisałem, wszystko jest ok. Fajnie było czytać te różnorakie wywody, które miały naprawić problem, który nie istniał. Szczególnie podobała mi się rada z opalarką i sprawdzeniem przy jakiej temperaturze wzmacniacz się wyłączy, być może na zawsze :-)
-
A nie możecie mu napisać po prostu, że jak się używa wzmacniacza to on się nagrzewa i jest to normalne? Autor napisał, że jest w stanie trzymać na nim dłoń przez kilka sekund, więc nie są to jakieś ogromne temperatury, czyli prawdopodobnie wszystko jest dobrze. Nie potrzeba żadnych wiatraków, przekaźników i szukania problemu.
Pomysł z użyciem opalarki i sprawdzaniem czy zabezpieczenie termiczne we wzmacniaczu zadziała i przy jakiej temperaturze się wyłączy jest tak absurdalny, że aż ręce opadają - po udzieleniu tak głupiej porady, jej autor powinien odpowiadać finansowo za ewentualne uszkodzenie sprzętu.
-
Ktoś tu chyba jest fanem Elektrody :-)
-
Nie podoba mi się Twoja retoryka, nie słyszałeś ich żadnego samochodu, ani mojego, ale już jakąś szpileczkę między wierszami wbijasz :-) Poza tym specjalnie uciąłeś mój cytat, aby przedstawił mnie w złym świetle, pod Twoją tezę. Napisałem, że jest kilka firm w kraju, które robią to dobrze, na wysokim poziomie i nie lepiej lub gorzej, tylko inaczej. Spłyciłeś to do prostego „nikt nie zrobi tego lepiej” - a ja tego nie napisałem. Więc generalnie na tym zakończmy, bo nie chcę dalej uczestniczyć w takiej przepychance.
-
A co gdybyś teraz się przejechał do innego "profesjonalisty", albo co gorsza jakiegoś hobbysty "z garażu" i on by Ci to zweryfikował raz jeszcze?Nie jest tajemnicą kto robił mój system i myślę, że na tym poziomie inny "profesjonalista" nie zrobi tego lepiej, tylko po prostu może zrobić inaczej. Mam to szczęście, że mieszkam dość blisko, więc mogłem robić swoje auto u kogoś naprawdę godnego polecenia - bo rozumiem, że z tym jest problem, w Polsce wbrew pozorom nie ma wielu takich firm, a większość to tak naprawdę tylko sprzedawcy, nie mający wielkiego pojęcia w temacie. No ale nie miałem na myśli tego typu sprzedawców.
A co jak ten profesjonalistą jest też hobbystą z garażu. A myślisz że od kogo się uczą hobbyści i na kim wzorują?Staram się być raczej pragmatykiem - hobbysta z garażu nie osiągnie poziomu najlepszych specjalistów z kraju, z prostej przyczyny - oni się tym zajmują codziennie przez te przysłowiowe 8 godzin i też są takimi hobbystami :-) Jasne, nie wszystkie te systemy są na najwyższym poziomie, bo nie zawsze klient tego oczekuje i chce za to płacić, ale nie oszukujmy się, tego typu osoby (instalatorzy) mają co najmniej kilkadziesiąt aut, które wyszło spod ich ręki i gra naprawdę rewelacyjnie.
-
A skąd ta osoba ma wiedzieć co i jak :-) Uczyć się tego przez 10 lat i spędzać setki lub tysiące godzin w samochodzie i jeździć z byle jakim dźwiękiem przez te 10 lat to dla mnie żadna przyjemność. Oczywiście można zawsze mówić, że teraz teraz jest lepiej niż było i krok w dobrym kierunku i opowiadać różne historie na ten temat, że jesteśmy zadowoleni, ale dalej „gonimy króliczka” bo to nasze hobby i lubimy grzebać w samochodzie. Ale wizyta u profesjonalisty wszystko to weryfikuje - ja tam wolę te wspomnień 10 lat spędzić na słuchaniu dobrej muzyki niż na dochodzeniu do tego samemu. I nie oszukujmy się, że doszedłbym do poziomu profesjonalisty, bo to niemożliwe skoro poświęcasz na coś wielokrotnie mniej czasu.
-
Podoba mi się stwierdzenie, że można samemu dochodzić do wyniku i cieszy to bardziej - mnie tam cieszy bardziej słuchanie dobrego dźwięku w samochodzie, no ale może ktoś ma bardziej ambicje zostania instalatorem lub uprawiania żonglerki sprzętem i „gonieniu króliczka” a samo słuchanie dobrej jakości muzyki w samochodzie schodzi na dalszy plan :-)
-
Nie mam żadnej wiedzy tajemnej, bo sam jestem amatorem. Porównujesz zestaw 2-way zamontowany i strojony przez siebie, do zestawu 3-way złożonego i ukierunkowanego przez profesjonalistę. Nie da się tego rzetelnie porównać. Zapewniam Cię, że dobry system 2-way potrafi również wyrwać z trampek, bo sam słuchałem takich. Dlatego nie zgodziłbym się, że 2-way zawsze będzie gorszy i że to ślepa uliczka. Kwestia zaplanowania systemu względem oczekiwań, doboru sprzętu, itp. - to nie jest takie oczywiste :-)
Sam mam 3-way i świadomie nie zamieniłbym go na 2-way, ale nie piszmy po prostu, że ten drugi to lipa :-) To co masz u siebie w samochodzie teraz, to po prostu praca profesjonalisty i to jest główny powód Twojego zadowolenia. Jestem prawie pewien, że gdybyś zrobił ten system 3-way u siebie sam, to byłaby duża szansa, że zagrałoby to jeszcze gorzej niż ten 2-way :-) Gratuluję świetnie brzmiącego samochodu i pozdrawiam - bez spiny, bo nie o to mi chodziło :-)
-
Dużo prawdy w tym poście powyżej to nie ma :-)
-
Wszedłem w posiadanie SS 26w/4558t00
Zdam relacje na dniach......
Napiszesz coś więcej? Sub już na giełdzie, więc chyba nie podpasował :-)
-
Wiadomo X5 nie jest latwym samochodem do naglosnienia
Wydaje mi się, że jednak to jeden z łatwiejszych samochodów do nagłośnienia z mnóstwem przygotowanych zestawów "Plug&Play".
-
A zanim podejdzie pod dane ucho jest jeszcze milion rzeczy mających wpływ na to czy ten przetwornik zagra dobrze, przeciętnie czy beznadziejnie :-) Jak będę robił w kolejnym aucie system - o ile będę robił - to chętnie spróbuje zrobić go całego na złotej linii samochodowej SS. Na tyle jestem zadowolony z ich produktów lub raczej z ogarniania Michała ich produktów :-)
-
Ale podobno te ze Scan Speaka są ciekawe :-)
-
To ja się znam jeszcze mniej, ale jak kiedyś będę chciał zmienić swoje Illuminatory, to zmienię je właśnie na Beryle.
-
To raczej inny głośnik przygotowany do małej budki BR - moim zdaniem Twój opis grania mógłby pasować również do tego Helixa K10, który jest obecnie dość popularny.
-
Czy to w takim razie nie jest subwoofer podobny do np. Helixa K10?
-
Zapłaciłeś cokolwiek za ten montaż sprzętu i „strojenie systemu”, czy po prostu ktoś Ci sprzedał sprzęt i zamontował to gratis tak aby po prostu jakkolwiek to „działało”? Bo z tego co opisujesz to tam nic się nie zgadza i wszystko zrobione jest byle jak.
-
Brzmi to jak recepta na wygranie zawodów car audioZrób porządnie przód, wyłącz tył i będziesz zadowolony.
-
Mi się podobał średniak Pioneer ODR, ale raczej zestawiałbym go z czymś lepszym na górze. Jakbym trafił je w idealnym stanie, kupiłbym je sobie - ale zbyt leniwy jestem na szukanie i w sumie nie mam również pretekstu do zmian
-
Jeżeli masz dobrze zrobiony system audio, to taki przestrzenny dźwięk jak na koncercie, masz ze zwykłego stereo bez żadnych sztuczek. I znacznie lepszy niż te sztuczne dźwięki przestrzenne. W skrócie mówiąc, o to w całym audio chodzi, aby zbudować scenę dźwiękową.
-
Wszystko co obrabia dźwięk, wpływa na jego degradację, radia robią to mocniej, procesory znacznie mniej.
-
Miałem na myśli np. głośniki Match dopasowane pod oryginalne miejsca, tak samo ze wzmacniaczami i procesorami - Match lub Helix.
-
Szczerze mówiąc mając BMW grzechem nie skorzystać z głośników, procesorów i wzmacniaczy dopasowanych pod ten samochód, pasujących w oryginalne miejsca. No chyba że idziemy na całość…
wzmacniacz DSP HELIX M FOUR mocno się grzeje
w Wszystko o Sprzęcie Car Audio
Opublikowano