waski

Wzmacniacz 4ch więc na pewno zmostkowany - czy jakieś inne głośniki są do niego podłączone ?

Ja nawet nie wspomnę ile wydałem na swój poprzedni sprzęt, ile pomiarów zrobiłem, jak dopieszczałem ... ale i tak słyszałem " Eee.. u mnie lepiej napier*** " ;) Jakie radio ? Jak cięty sub? Na ile strojona skrzynia?

Wybacz - źle zrozumiałem poprzedni post. Jesteśmy na forum CA, rozmawiamy o samochodowych systemach audio więc wydaje mi się, że wszelki tok rozumowania powinien płynąć właśnie w tym kierunku.

Jednak jest prawda - praw fizyki nie oszukasz i wszędzie obowiązują takie same. Ale nie przyjmę do wiadomości, że różnica między samochodem osobowym a pokojem jest bez znaczenia.

Tyle, że w aucie nie możemy sobie pozwolić na np. 4V spadek napięcia ;) Ale dobry kabel spawarkowy faktycznie będzie lepszy od wielu kabli dedykowanych do CA. Ba - sporo osprzętu elektroinstalcyjnego możemy wykorzystać w CA ;)

Tu się nie zgodzę, ale to nie ma nic wspólnego z tematem. ;) Wszystko to prawda. I jeśli wiemy co i jak osiągnąć, to nie ma problemu. Ale w rękach przeciętnego zjadacza chleba połączenie do akumulatora jest jednak najpewniejsze. I nie bez potrzeby projektuje się obwody drukowane ze starannie dobranymi punktami łączenia masy. Wszystko to jest ze sobą powiązane, tylko w innej skali. Nie chodzi o takie bezpieczeństwo. Masa to masa i żadne bezpieczniki nie są wymagane. Połączenie do karoserii może spowodować pożar tylko w jednym przypadku - niepewny kontakt kabla masowego z karoserią przy sporym poborze prądu. Połączenie takie zacznie się nagrzewać i jeśli leży na nim coś, co może się zapalić, to nie wykluczone że w końcu się zapali. Dlatego na ten przykład lepiej mieć wszelkie połączenia "na widoku".

To przygotujmy się na więcej tematów w stylu - wyłącza się, gwiżdże, świszczy, przygasa. Chyba napisze petycję do SEP żeby optowali za zamianą norm i dopuścili kaskadowe łączenie N i PEN w obwodach różnofazowych a także dopuścili wykorzystanie elementów przewodzących obcych jako odcinki robocze N ;) Podłączenie pod blachę jest ok po d warunkiem, że dokładnie wie się co chce się uzyskać i jak to uzyskać a z tym jak widać na forum są problemy. Dlatego najbezpieczniejszym ( jeśli chodzi o uniknięcie problemów ) i najpewniejszym rozwiązaniem jest minus z akumulatora.

Chodziło o to, czy w momencie zaniku głosu wzmacniacz się wyłącza lub przechodzi w tryb awaryjny.

O jakie ujście chodzi ?

To oczywiste - dlatego teraz nie uzyskuje on przejścia między "masami" - pewnie jeden z bezpieczników zrobił psst..

Podłącz na próbę MP3 do wzmacniacza. Jakiś punkt startu będziesz miał. Napisz też, czy wzmacniacz się wyłącza czy po prostu nie ma dźwięku. Przy okazji sprawdź i popraw wszelkie połączenia masy zasilania wzmacniacza.

Ja przeszedłem sporo kombinacji "masowych" mając car pc na pokładzie. Wbrew pozorom to bardzo wymagająca instalacja pod tym względem dlatego też teraz nie biorę nawet pod uwagę innego rozwiązania.

W pomieszczeniach mamy o wiele większą swobodę w ukierunkowywaniu głośników, dobieraniu ich wzajemnych odległości i położenia. Samochód jaki jest każdy widzi

Popatrzcie panowie jak są projektowane obwody wysokoprądowe - czy to w instalacjach energetycznych, obwodach drukowanych czy audio - wszędzie występuje wymóg użycia wspólnego punktu masowego. Czyli wszystkie urządzenia powinny być podłączone do jednego punktu. Chodzi o zapewnienie tego samego potencjału masy. Przykład - radio [ plus i masa z aku ] - potencjał 12V , wzmacniacz [ plus z aku, masa z karoserii ] , wystąpi spadek napięcia na kablu plusowym ale inny spadek wystąpi na karoserii - albo będzie mniejszy od spadku na kablu, albo przez niepewne połączenie większy - potencjał 11.5V . Radio i wzmacniacz połączone kablami RCA . Jak myślicie - którędy wyrówna się różnica potencjałów? Dlaczego tak często doradzam w takich przypadkach łączenie osobnym przewodem masy radia i wzmacniacza ? Dlaczego wymyślono taki kabelek przy kablach RCA ( przez większość uważany za remote ) ? Czy jakikolwiek elektryk wykona instalację używając np. rury CO jako przewodu neutralnego? O wiele łatwiej zapewnić dobry kontakt i pewność połączenia przewodem. A spadki napięcia każdy może sobie obliczyć używając stosownych wzorów czy gotowych kalkulatorów i odpowiednio dobrać przekroje by uzyskać najlepszą relację cena/spadek. Naprawdę nie chcę się czepiać ale to totalna abstrakcja

Nie ma takiej opcji by masy były osobne. Z resztą po co, skoro podłączając je np do 4ch wzmacniacza i tak zostaną połączone przez masę wzmacniacza? Szukaj winnego w środku radia.

Jeśli antena nie trzyma 50Ohm ( bo np. kiepska ) to sytuację ratuję się kablem. Jeśli antena dobra i trzyma impedancję i dopasowanie do 50Ohm'owego nadajnika to kabel nie wiele zmieni.

Mam jednego blaszaka z Athlonem 1800XP, 768GB RAM, GForce 2 64 MB - i 7 chodzi podobnie jak XP i nie zabiera kosmicznych ilości zasobów. 2 GB ram na 7 spokojnie wystarczy - często pracuję na Photoshopie, Lightroom i Illustratorze na raz i nie narzekam. Jak słyszę, że ludzie do Office, maili, internetu i filmów kupują 4GB ramu to .... ;)

Wilgoć w radiu, wzmacniaczu, instalacji, rozformowane elektrolity, uszkodzony sprzęt działaniem pola grawitacyjnego księżyca...

Więc chodzi o te 120 Hz - i tu przyznaję - częstotliwość "strzeliłem". Chodziło o częstotliwość uznawaną za granicę możliwości lokalizacji źródła dźwięku poniżej 100Hz. Czyli poniżej tej częstotliwości ludzkie ucho nie jest w stanie określić dokładnego miejsca źródła dźwięku. Dla 100Hz długość fali to ok 3,4 m , dla 60Hz to już prawie 6m. Dlatego Zawyżyłem częstotliwość do 120Hz , za co teraz przepraszam. Jednak meritum pozostaje bez zmian. Częstotliwość ta była podana jako wyżej wspomniana granica, a nie częstotliwość powyżej której "należy" ciąć woofery. I tu znów przyznaję - nie wyraziłem się jasno : przyjąłem, że w naszym "światku" pojęcie subbas funkcjonuje dla częstotliwości zwykle poniżej 50Hz i tu tkwi szkopuł naszego niezrozumienia się. Wyrażenie "sporo powyżej" było "sporo" nad wyrost - do czego też się przyznaję. Pytanie o "średnią częstotliwość cięcia wooferów" właśnie to miało wyjaśnić - spora większość systemów tak właśnie jest pocięta - 50 - 63 Hz, z różnymi kombinacjami zboczy, jednak pewnie najczęściej 12dB/oct. Swego rodzaju odpowiedź na film, w którym gość ciągnie sobie osobny obwód zasilania z przyłączą, ciesząc się, że przez to jego system gra" 50%" lepiej ;) Po tym odechciało mi się oglądać dalej ;) Nie do końca ;) Realizuję się niektóre nagrania manipulując fazą subbasu co ma zapewnić spójność głębi sceny, jednak odbiór takiego przekazu jest obarczony pewnymi uwarunkowaniami a w sytuacji samochodu jest kompletnie a wykonalny. Ale - zasilamy dwie cewki jednego suba sygnałami miejscami różniącymi się fazą - oczywiście kąt przesunięcia fazowego jest niewielki ale jednak ... Dla mnie - nie zdrowe i nie potrzebne. Skoro jest jedno źródło dźwięku, sygnały L i R powinny być zsumowane.

Więc twierdzisz, że mając np dwa subwoofery w bagażniku, po obu stronach auta, Jesteś w stanie usłyszeć czy grają stereo, czy mono, przy długościach fal powyżej 5m ?? Burzysz podstawy akustyki i powinieneś poddać się jakimś testom dla dobra ludzkości Z tego odrobinę komicznego zdania powinieneś także wysupłać informację którą już wcześniej podałem - dlaczego przekaz stereo nie zawiera istotnych składowych poniżej częstotliwości 100Hz ( umowna granica ustalona po badaniach psychoakustycznych ) . Key words : długość fali, ciśnienie, faza. j/w . Czytamy dokładnie, ze zrozumieniem. Jaka jest "średnia" częstotliwość cięcia wooferów i z jakim zboczem? j/w - czytamy dokładnie, ze zrozumieniem. Widzę, że są trudności - to powolutku. Skoro w pewnym momencie sygnał wędruje z L do P to podobnie dzieje się z napięciem w cewkach tak podłączonego głośnika. Jedna będzie w pełni zasilona, druga prawie nie zasilona. Prosiłem o sprawdzenie lub chociaż przeczytanie tego, co napisał Pawel.S . Albo wzięcie na logikę. Co zrobi to napięcie? Nic. Chyba, że odepniesz kabelki i podłączysz diodę z rezystorem - będzie ładnie mrugać do rytmu Ale sprawdź jak zmieni się w takim wypadku impedancja i rezonans układu. Filmu nie oglądam - nie chce mi się już po samym tytule. Ale zaskoczę Cię - w pokoju też mam dwa subwoofery i .. o zgrozo! Podłączone w stereo ! Czemu? Naprowadzę - powierzchnia membrany, utrzymanie ciśnienia akustycznego na odpowiednim poziomie ograniczając jednocześnie moc dostarczaną do przetwornika, ograniczenie zniekształceń nieliniowych itd. no i akurat taki miałem piecyk - stereo Wszystko opisałem a nie lubię powtarzać - trzeba tylko przeczytać i pomyśleć a nie na siłę próbować coś udowadniać przeczytawszy jakiś fragment mojej wypowiedzi.

Długość kabla - potwierdzam. W pewnym sensie jest to falowód - stąd wymóg wielokrotności. Zwłaszcza przy kiepskich antenach. Miernikiem SWR nie zawsze da się to wyłapać i zestroić - dlatego Ci fachowcy odesłali gdzie indziej bo brak im narzędzi i może wiedzy. Co do dachu - także ma on spore znaczenie ale tu sie nie wypowiem.

Realizacja subbasu w stereo jest bez sensu gdyż : 1. Systemy głosnikowe projektowane są z subbasami monofonicznymi 2. Czestotliwości subbasowe są wszechkierunkowe i lokalizacja w przestrzeni tychże częstotliwości jest nie możliwa. 3. Postrzeganie przestrzenne instrumentów subbasowych wspomagane jest przez ich wyższe czestotliwości i harmoniczne realizowane przez resztę systemu - wylacz woofery i sprawdz, czy nadal bedziesz mogl zlokalizowac kontrabas po ktorejs stronie ;) Jeśli zasilasz subwoofer syganalem stereo i nie widzisz róznicy w przełączaniu na mono, to tylko potwierdzasz moją "tezę" - o realizacji częstlotliwości subbasowych w trybie mono Jeśli nagranie posiada jakas partie subbasu wędrującą między kanałami, to moim zdaniem jest to błąd realizacji - jeśli większość ma suby mono ( prawidłowo ) a woofery cięte są sporo wyżej od tej częstotliwości, to czemu ma to służyć? Oczywiście stromość zbocza filtra HP wooferów pozwoli na odtworzenie z pewną sprawnością tego sygnału. Jeśli pojawi się subbas "stereo" to naprzemiennie zasilać będzie cewki - co się stanie jak zasilisz tylko jedną cewkę? Paweł.S o tym już wspomniał.

Nie wiem do jakich częstotliwości ale podejrzewam że do ok 120Hz - chodzi o pasmo subbasu. Jeśli jest inaczej - to tylko współczuć realizatorom i komuś, kto podłączył suba w trybie stereo - gdyż sporo traci

Jak już mówiłem - nie stanie się wielkie bum od razu. Pewnie nigdy nic się nie stanie. Ale trochę to pokrętne gdy zastanawiamy się czy nie dołożyć 10 wiatraczka do chłodzenia, pieścimy wszelkie połączenia masowe, dbamy o brak przesterów itp a potem świadomie wystawiamy piece na cięższe warunki pracy ;) W piecu 2CH możemy mieć pewność, że rozbieżności między kanałami są naprawdę minimalne. Nie wyobrażam sobie zgrania systemu gdyby było inaczej ( oczywiście nie mówie o użyciu takiego pieca do zasilenia suba gdyż 2CH produkowane są w innych celach ) Ponadto - w 2CH wszelkie filtry, gain itp regulowane są razem dla obu kanałów.

To zakrawa na bezczelność .. z wiadomego powodu Twój temat został zamknięty, nie chce Ci się szukać więc pytasz w kolejnym. Ślepy by namacał ze 100 tematów o subie w budżecie do 400zł. Nawet nie chce Ci się podać wszystkich potrzebnych informacji.