Skocz do zawartości

Kable i kabelki


SebekDS
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Było sporo tematów, części z polecanych produktów już nie ma wiec pozwoliłem sobie zadać kolejne pytania...

1. Przewody zasilające - zdecydowałem się na przewod spawalniczy 50mm2, czy polskie produkty zdają egzamin? Myśle o firmie Elpar.

2. Przewody zasilające - z dostępnych tabel można wyczytaćć, że przy odcinkach do 3m i prądzie 80A musi być 20mm2, terminal we wzmacniaczu i rozdzielaczu to 16mm2 a odcinek to 20cm, pchać się w grubszy przewód i „uszczuplić” ilość zwojów pakowanych do tulejki czy wystarczy 16mm2 (nie chodzi o koszty)

3. Przewody głośnikowe - tutaj już chodzi o koszty, łączna roznica pomiędzy instalcją dla przodu na przewodach KLOTZ (4x2.5 + 2x4) a Supra Rondo i Classic (4x2.5 + 2x6) to 750zł - odpowiednio 429zł i 1117zł. Wiem że są cytowane, mocniej skręcane itd. ale... Wiem też, że nikt nie napisze „warto, dopłacaj itd” bo to kwestia indywidualna ale może ktoś przesiadł się z KLOTZa na coś lepszego i jest w stanie powiedzieć czy coś się zmieniło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam spawarkę 50mm z pl produkcji, wcześniej miałem coś branego na miejscu tu w holandii - nasze lepsze ale nie pamiętam producenta. Co do kabli głośnikowych przesiadłem się co prawda ze szmelcu od Hollywood na produkty QED ale gra o wiele lepiej. Słychać więcej detali
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam zasilanie od elpara 50mm2, ma już sporo lat bo pamięta czasy B5. Fajny elastyczny przewód, izolacja miękka łatwo się układa. Warto wpakować w nylonowy oplot i wygląda PRO. Jeśli chodzi o odcinki od rozdzielacza to pokusiłem się o 25mm2 też spawara i też chyba elpar. O dziwo jak zrobiłem przesiadkę z 16 na 25mm2 to pierwsze co wysłyszałem to poprawa kontroli suba. Pewnie wzmacniacz od suba miał stabilniejsze napięcie.

Co do głośnikowych jestem zdania że miedź to miedź. Oplot, marka czy kształt i sposób nawinięcia żył nie ma większego znaczenia. No chyba że drut, ten mógłby najszybciej się przełamać. Pod przednie głośniki mam domowe kable w białej izolacji, takie w ścianę, puki co nikt nie zwrócił uwagi na niuanse które wnoszą przewody. Kup miedź ofc i będzie ok

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie będę się wygłupiał z wydatkami. W oplot zasilania nie będę kładł żeby nie zbierała się tam wilgoć - przewod będzie pod autem. Wiem ze takie rozwiązanie nie ma poparcia wsrod forumowiczów ale auto będzie na gwarancji dlatego zamiast BIG3 pociągnę zasilanie bezpośrednio z alternatora (przed przeglądem łatwo to będzie rozpiąć i udawać że to na przyszłość) poza tym skróci to drogę jaką będzie musiał pokonać prund o ponad metr. Gram tylko na odpalonym aucie a przy wzmakach będą superkondy wiec takie rozwiązanie powinno się sprawdzić.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hello.

Kable ,kabelki ...

Oj Panowie teoretycy , muszę poprzestawiać wasze zapatrywania oraz zburzyć misternie budowany światopogląd w tej materii.

Doświadczenia oraz wiedza zbierana mozolnie od ponad dekady nie pozwala mi przejść obok nie wskazując światełka w tunelu.

 

Każde okablowanie łączące elementy wpływa na uzyskany efekt końcowy  toru audio .

Czy jest to kwestia zasilania i jego stabilności pod obciążeniami czy też efektów sonicznych  uzyskanych finalnie jako brzmienie.

Kupując wyrafinowane konstrukcje i tworząc systemy z jakościowych klocków potraktowanie zagadnienia po macoszemu nieodpowiednio dobranym okablowaniem czy to interconect 

czy też głośnikowym będzie swego rodzaju ignorancją .

Skoro ktoś twierdzi że miedź to miedź i nie warto bo i tak zagra tak samo to z jakiego powodu stosuje  nie najtańsze  przetworniki ,procesory lub wzmacniacze .

Przecie i tak sprzęt zagra więc czemu nie kupił CRUNCH i  BUSCHMAN ?  - No właśnie  :wink:

 

O.K rozumiem nie każdy też chce  zgłębiać zagadnienia i wyższe poziomy  tego hobby aby samemu dojść do wniosków. 

 

Prawda jest taka że nie trzeba także wydawać bajońskich i chorych kwot na okablowanie bo one samo nie robi nic .

Jednak źle wybrane może skutecznie na drodze sygnału stanąć i go skutecznie zubożyć .

A my tu walczymy o brzmienie lepsze niż seria lub mainstream - czyż nie ?

 

Dla różnych poziomów sprzętu i konfiguracji lub preferencji dźwiękowych można także skutecznie okablowaniem wpływać na kształtowanie finalnego efektu swojego systemu.

 

Osoby zainteresowane informacjami kontakt do mnie bez problemu znajdą w sieci  . Nie mam takiego czasowego komfortu aby wszystko tutaj opisywać  .

Jest też  sporo moich kwiecistych wywodów na ten temat w sieci i na tym forum poszukać sobie trzeba .

 

Co do okablowania zasilającego to znowu błądzicie w tych pomysłach jak to tam wilgoć ,złe moce i nie wiem co jeszcze ma się Wam zbierać  :rotfl:

W 2012 wykonałem kolejną instalację lecz tym razem zasilanie w tym przypadku  używając logiki i rozsądku a  nie jakichś tam wydeptanych ścieżek  puściłem z komory silnika do bagażnika pod autem.

 

Umieściłem opis na tym forum i ....

Poziom negacji rozwiązania był absurdalny a merytoryka  przeciw takiemu rozwiązaniu  śmieszna łamane przez żałosna . 

 

Po ośmiu latach nadal jest wszystko w najlepszym porządku z tak wykonanym zasilaniem.Nic się nie uszkodziło nie urwało ,nie zwarło i nie przetarło .

Kabel został zabezpieczony dodatkowo peszlem - TAK ! PESZLEM który co niektórych  zdaniem ma jakąś niby wilgoć zbierać ? 

A to on jest z gąbki wykonany ? bo czegoś nie rozumiem . Co ma popękać ? mi nic takiego sie nie dzieje tyle lat .

Przy użyciu logiki oraz na praktyce własnej powiadam Wam - peszel i już .Jest to dodatkowe zabezpieczenie mechaniczne oraz element pomagający w montażu przy użyciu trytytek .

Ważne aby to zrobić starannie i przemyśleć trasę kabla obok ruchomych elementów zawieszenia .Tylko tyle i aż tyle .

Ładowanie  całego okablowania zasilającego w oploty jak dla mnie po za efektem estetycznym w miejscach wyeksponowanych też jest bez sensu .

Chyba że nie masz pojęcia co i jak robisz i narazisz ów kabel na miejsca w których się będzie ocierał o ostre  metalowe elementy i może dojść do jego przecięcia lub przetarcia .

Lecz po to jest bezpiecznik  aby zadziałać .

Druga możliwość użycia oplotu - Bo chcę i mogę -  usprawiedliwia  dla mnie jego użycie . Mnie się podobają takie instalacje wygląda to bardziej PROFI ESTETIKO

Jak nie łapiecie wątku to popatrzcie na wykonanie pozostałej fabrycznej części okablowań w autach . Skoro dopuszczone do sprzedaży i użytku ,spełniaja normy bezpieczeństwa a wszystkie kable nie są w oplotach .Co najwyżej wybrane fragmenty trasy .

 

Starczy tego ....

W razie pytań co wiem to podpowiem .

Mniej wydumanych problemów ,więcej logiki i  praktyki życzę .

 

Pozdro 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiadomo, ze praktyka da więcej jak studiowanie ale są sytuacje w których chciałbym się pouczyć na cudzych błędach i doświadczeniach. Nie kładłem nigdy przewodu na zewnątrz auta a kojarzę temat, w którym ktoś był krytykowany za takie rozwiązanie - dla mnie ma ona dużo plusów. Odnośnie wody w peszlu to tylko przypuszczenie, ze jak się tam dostanie to już nie ucieknie, spłynie do najniższego miejsca, ale czy to jest istotne dla przewodu i co się będzie działo na mrozach to już tylko przypuszczenia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak już dumamy odnośnie warunków atmosferycznych to ja bym się bardziej zastanowił o ile nam się taki kabel skróci zimą czy rozluźni latem będąc pod autem i gdzie mu odpowiedni zapas upchać choć pewnie na takich odcinkach to będzie kwestia kilku cm max, kabel ma swoją izolacje, jak dasz to jeszcze w peszel to szczerze nie wiem gdzie by tam woda miała wsiąknąć bo przecież te peszle nie są z materiałów chłonących wode, zawsze dla pewności możesz podwozie auta dodatkowo zabezpieczyć razem z tym przewodem a wtedy to już kompletnie nie widze opcji żeby go uszkodzić przy normalnym użytkowaniu auta bez koszenia pobocza czy wysokich krawężników

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wpływ wody na początku i końcu peszla, te miejsca można zabezpieczyć oczywiście. Współczynnik rozszerzalności dla miedzi nie jest wysoki, wydaje mi się ze przy tych długościach nie będzie to stanowiło problemu o ile przewodu nie położy się na styk w takim dniu jak dzisiaj.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...