Skocz do zawartości

SONY XES M50


Kłaku
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Chata już wolna a więc mogę cosik skrobnąć ....

Sonego M50 mam w swojej kolekcji z jakieś 3 lata , śmigał w aucie ze mną z rok czasu i zasilał wysokie tony (pod różnymi tw).
W domku pracował może z 2 tyg - zasilał monitory oparte na Seas W18e001 i Focal Audiom TLR jednak szybko zamieniłem go na M1.
Wynikało to jednak tylko i wyłącznie z faktu ze M1 lepiej radził sobie z wysterowaniem 8Ohm kolumienek.
Nie wiem czy było to wina ustawienia Gaina ale M1 stwarzał wrażenie głośniejszej , nieco dynamiczniejszej gry.
(Co mnie troszku dziwiło bo m50 jest mocno stabilny mocowo, spokojnie radzi sobie przy 1 Ohmie ale może został stworzony z zamysłem do zasilania zestawów niskoimpedancyjnych ???........)

Porównywaliśmy go również krótko z m1 u znajomego na seryjnie produkowanych kolumnach - był to wtedy najwyzszy model monitorów elaca (aby w miarę wykluczyć wady mojej konstrukcji DIY).

Pierwsze zmiana jaka najbardziej przykuła moją uwagę to przestrzeń.
Mimo ze M1 jest mistrzem kreowania trójwymiarowej przestrzeni (polecam CD Rogera Watersa -Amused to death) to m50 "wpompował' jeszcze hektolitr "powietrza" w i tak udany już spektakl - wokal został osadzony głębiej i co więcej znacznie słyszalnie poprawiła się separacja instrumentów.
Miałem wrażenie jak by zwiększyły się odstępy miedzy muzykami/instrumentami - z pewnością to zasługa rewelacyjnej "góry"....

Właśnie góra - w porównaniu do M1 jest nieco spokojniejsza , wydaje się nie mieć takiej iskry ale w moim odczuciu jest jeszcze bardziej naturalna.
Wzmak potrafi w fenomenalny sposób wyciągnąć wszystkie  smaczki z "tła" - to co lubię - nie gra tylko "pierwszym planem" -  nie maskuje tego co dzieje się w głębi.

Brzmienie m50 przypomina mi trochę grę topowych wzmacniaczy lampowych  np. Audio Research-a.

Nie wiem czy będe mógł to dostatecznie wyjaśnić bo nie jestem dobry w opisywaniu zjawisk dzwiękowych( a jestem pewien że zaraz zaczną sie złosliwości) -  ale jedno czego nie słyszałem w innych konstrukcjach (albo w niewielu) a posiadały to m1 i w jeszcze większym stopniu m50, oprócz swietnej przejrzystości  to pewien rodzaj umiejętności wybrzmienia góry i średnicy.
Pewna "wibracja" wokalu ,namacalne wybrzmienie, naturalne ciepło...... nie potrafie  - tego opisać.
Myślę że osoby które posłuchały tych cudeniek na dobrze zestrojonym systemie wiedzą o co mi chodzi.

Jeżeli chodzi o bas miałem wrażenie że jest troszkę spokojniejszy niż w M1 i koncentruje sie bardziej na oddaniu barwy niż na ataku/dynamiki/rytmu.
Na pewno mocowo nie jest to brax (z resztą został stworzony do konkretnych celów ) ale myśle że przy wysoko-skutecznych zestawach głosnikowych pokazał by duuuużą klase.
(celowo nie bedę się rozpisywał na temat "dołu" ze względu impedancje napedzanych kolumn a nie chciał bym być nieobiektywny)

Podsumowując -

Moim skromnym zdaniem - Sony M50 to czysto (i specjalnie użyje tego stwierdzenia) HI-Endowy, (Referencyjny) wzmak.

Może nie jest to piec dla każdego ale w dobrym systemie dla miłośnika np Jazzu i Bluesa może nic innego nie będzie tak dobrze potrafiło oddać atmosfery zatłoczonego i zadymionego klubu i emocji tam panujących :)

Świetnie będzie na pewno spisywał się przy muzyce klasycznej/kameralnej tam gdzie liczy się barwa.

Jest to rasowy piec dla melomana.

Dla mnie prawdziwa referencja!

Oczywiście wszystko co tu naskrobałem z potem na czole to moję własne zdanie ( to wiadomość do tych złośliwych pseudo guru) i nie służy żadnym interesom.

Mam nadzieje że wkonću Ci "wielcy" napiszą cosik na temat i nie będą sie złośliwie czepiać,walić podpuchy.

Przepraszam od razu za chaos ale ciężko jest napisać recke w 30 min, bez poprawek, planu, schematu.....

 

Mam nadzieje ze temat sie rozwinie w dobrą strone mocy ;) i w razie jakiś pytań chętnie służe opinią.

 

Na razie nic więcej nie przychodzi mi do głowy.... ;/

 

Pozdrawiam





 


Co do sprzętu towarzyszącego to - 

 

zródło - 7990 plus proc Pxa900

 

okablowanie  - głośnikowe Van den Hull The Wind i sygnałowy Van den Hul The Orchid

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 148
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

 

 


Mimo ze M1 jest mistrzem kreowania trójwymiarowej przestrzeni (polecam CD Rogera Watersa -Amused to death) to m50 "wpompował' jeszcze hektolitr "powietrza" w i tak udany już spektakl - wokal został osadzony głębiej i co więcej znacznie słyszalnie poprawiła się separacja instrumentów.
Miałem wrażenie jak by zwiększyły się odstępy miedzy muzykami/instrumentami

 

Więc co do tego się zgadzamy. Choć ja to określiłem odrobinę inaczej


 

 


baza stereo lekko się poszerzyła względem PG

 

 


Właśnie góra - w porównaniu do M1 jest nieco spokojniejsza , wydaje się nie mieć takiej iskry ale w moim odczuciu jest jeszcze bardziej naturalna.

Tutaj podobne odczucia, z tym ,że w moim brakowało mi iskier.


 

 


góra uspokoiła, przestała iskrzyć, mikrodetale pozostały , ale tak podane bo podane, bez werwy, po prostu są, jeden doceni, ja osobiście wolę więcej życia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli chodzi o bas miałem wrażenie że jest troszkę spokojniejszy niż w M1 i koncentruje sie bardziej na oddaniu barwy niż na ataku/dynamiki/rytmu.

Na pewno mocowo nie jest to brax (z resztą został stworzony do konkretnych celów ) ale myśle że przy wysoko-skutecznych zestawach głosnikowych pokazał by duuuużą klase.

(celowo nie bedę się rozpisywał na temat "dołu" ze względu impedancje napedzanych kolumn a nie chciał bym być nieobiektywny)

 

 

Bawisz się w okrągłe słowa a trzeba wprost powiedzieć, M50 słabo sobie radzi z większością wooferow o normalnej impedancji 4 ohm nie mówiąc już o jakiś domówkach 8, gdyż z zasady zasilał w XES woofery o impedancji 1ohm i pompował w nie 200RMS co zapewnia jego świetnie rozwiązana stabilność prądowa.

Jednak jest dychawiczny na dole, stąd posiadając 3 szt zasilające aktywnie cały przód zostawiłem tylko dwie zasilające tw/mid i tam sprawdza się ciekawie, na dole zmieniłem.

Ale dla fanów słodkiego pitolenia "w klubowej atmosferze" się nada. ;)

Moim skromnym zdaniem bardzo fajny wzmacniacz na zasilenie z dwóch kanałów sekcji tw/mid z podziałem pasywnym i tam pokaże się z najlepszej strony.

A jeśli chodzi o zastosowania do mid basu, to raczej z efektywnymi i łatwymi do napędzenia głośnikami. Ja nie lubię takich ograniczeń, wzmacniacz ma podołać cokolwiek by się tam w drzwi nie wsadziło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja piurgam , chyba piszemy o innych piecach.

 

To napisz coś od siebie :) Przecież można podyskutować o tych naprawdę dobrej klasy wzmacniaczach w miarę merytorycznie, bez osobistych wycieczek tak jak to czynił Sinoff z Marcinem czy Xrisem.

Właściciel tematu może się coś dowie dla siebie.

A wracając do dyskusji, to tak uważam ,że jest dość "ułożony" na górze, robi to z klasą podobnie jak ze średnicą, ale do cna neutralnie(z lekką dozą ocieplenia), w moim odczuciu gdzieś ucieka ta iskra życia.

Ale widocznie nie dorosłem jeszcze to referencji. :wink2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bawisz się w okrągłe słowa a trzeba wprost powiedzieć, M50 słabo sobie radzi z większością wooferow o normalnej impedancji 4 ohm nie mówiąc już o jakiś domówkach 8, gdyż z zasady zasilał w XES woofery o impedancji 1ohm i pompował w nie 200RMS co zapewnia jego świetnie rozwiązana stabilność prądowa.

Jednak jest dychawiczny na dole, stąd posiadając 3 szt zasilające aktywnie cały przód zostawiłem tylko dwie zasilające tw/mid i tam sprawdza się ciekawie, na dole zmieniłem.

Ale dla fanów słodkiego pitolenia "w klubowej atmosferze" się nada. ;)

Moim skromnym zdaniem bardzo fajny wzmacniacz na zasilenie z dwóch kanałów sekcji tw/mid z podziałem pasywnym i tam pokaże się z najlepszej strony.

A jeśli chodzi o zastosowania do mid basu, to raczej z efektywnymi i łatwymi do napędzenia głośnikami. Ja nie lubię takich ograniczeń, wzmacniacz ma podołać cokolwiek by się tam w drzwi nie wsadziło.

Truck

 

Dlatego napisałem ze nie jest to piec dla każdego i nie tylko nawet na preferencje dzwiękowe ale również ze względu na wymagania jakie stawia wobec współpracującej reszty sprzętu.

 

Został stworzony aby pracować w zestawie.

 

Kusi mnie aby zasilić min suba Sony Xes L50 - cekaw jestem co wtedy pokaze na basie i jak ze stabilnośćią i dynamiką ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 


Nie wiem czy będe mógł to dostatecznie wyjaśnić bo nie jestem dobry w opisywaniu zjawisk dzwiękowych( a jestem pewien że zaraz zaczną sie złosliwości) - ale jedno czego nie słyszałem w innych konstrukcjach (albo w niewielu) a posiadały to m1 i w jeszcze większym stopniu m50, oprócz swietnej przejrzystości to pewien rodzaj umiejętności wybrzmienia góry i średnicy.
Pewna "wibracja" wokalu ,namacalne wybrzmienie, naturalne ciepło...... nie potrafie - tego opisać.
Myślę że osoby które posłuchały tych cudeniek na dobrze zestrojonym systemie wiedzą o co mi chodzi.

 

Może poprostu swoboda , bez kajdan technicznych ograniczeń .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 


Został stworzony aby pracować w zestawie.

Kusi mnie aby zasilić min suba Sony Xes L50 - cekaw jestem co wtedy pokaze na basie i jak ze stabilnośćią i dynamiką ;)

 

Oczywiście, dlatego ja nie uważam jego "słabostek" na dole jako bolączki wzmacniacza a próby zastosowania go pod swoje wymysły zestawiając go z innymi głośnikami i żródłem, nie przewidzianym przez konstruktorów XESa, oni wiedzieli co robią, dlatego woofer ma 1 ohm a nie np 6. ;) I wtedy zagra idealnie, bo jeśli chodzi o jego stabilność zasilania czy jakość wykonania, podobnie materiały użyte to śmiało można mówić o "referencji" piec aż kapie solidnością wykonania. Małe dzieło sztuki. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 


To napisz coś od siebie :) Przecież można podyskutować o tych naprawdę dobrej klasy wzmacniaczach w miarę merytorycznie, bez osobistych wycieczek tak jak to czynił Sinoff z Marcinem czy Xrisem.

Właściciel tematu może się coś dowie dla siebie.

A wracając do dyskusji, to tak uważam ,że jest dość "ułożony" na górze, robi to z klasą podobnie jak ze średnicą, ale do cna neutralnie(z lekką dozą ocieplenia), w moim odczuciu gdzieś ucieka ta iskra życia.

Ale widocznie nie dorosłem jeszcze to referencji. :wink2:

 

Referencja , to tez swego rodzaju "przeźroczystość" a nie narzucanie swojego charakteru .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Referencja , to tez swego rodzaju "przeźroczystość" a nie narzucanie swojego charakteru .

 

 

Ale widocznie nie dorosłem jeszcze to referencji. :wink2:

:wink:   W moim odczuciu świetny wzmacniacz do muzyki o jakiej wspomniał Soundterapy. Dym cygar, wygodny fotel, relaks i muzyka podana bez wysiłku.

Ale już np do rocka, mógłby mieć trochę "jajca" i czasami pokazać pazur, nawet kosztem tej swojej "referencji". I tutaj zdecydowanie wolę PG.

Napisałem już wcześniej, wolę jak wzmacniacz nie zawsze wszystko zrobi idealnie neutralnie, czasami coś doda od siebie, czasami "zabrudzi", ale uwielbiam kiedy się rwie do grania. Takie cechy zauważyłem w amerykańskich konstrukcjach i polubiłem.

 

Aczkolwiek przyznaję zupełnie rzetelnie ,że jeśli chodzi o efekt 3  D czyli aspekty sceny takie jak szerokość, głębokość, to najlepszy wzmacniacz jaki miałem.

Jednak PG sroce spod ogona także nie wypadło więc różnica nie jest mocno odczuwalna i trudno tu mówić o jakiejś wielkiej przewadze jednego nad drugim, zasadnicza różnica wynika z brzmienia amerykanin gra jasnym a sony delikatnie ocieplonym dźwiękiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 


Interesuje mnie jakie źródło, dac, czy jakis pre jest w torze, czy cos jeszcze sie tam znajduje?

Jakie głośniki wiem chyba, ze cos pozmieniales.
Ostatnio mówiłes, ze jeszcze nie zgrane. Czy juz sie cos pozmienialo?

Źródło - DAC na PCM1704

Preamp - brak (a może coś się wepnie jak będzie czas?)

Głośniki - bez zmian, MT-23; U2,5; Xetec P6

 

 

 


Jakie zródło okablowanie ,głośniki a także cięcia będą użyte w  omawianym tu odsłuchu.

Kable - nie hajendowe więc... :wink:

 

Wartości elementów i średnice drutu w cewkach też mają wpływ na ocenę gry wzmacniaczy? :)


 

 


Referencja , to tez swego rodzaju "przeźroczystość" a nie narzucanie swojego charakteru .

:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więc co do tego się zgadzamy. Choć ja to określiłem odrobinę inaczej

 

 

 

 

Tutaj podobne odczucia, z tym ,że w moim brakowało mi iskier.

 

Jeden lubi rybki a dr.........

 

Co warto dodać to może dzięki takiemu profilowi brzmienia tego wzmaka można słuchać godzinami .

Słuchanie nie powoduje zmęczenia - myślę że to cecha która może na dłuższy okres czasu może być kluczowa.

 

Większość wzmaków potrafi "iskrzyć, cykać i szeleścić"

Pokazywać monstrualny basior i niby chirurgiczną precyzje góry.

Jednak czy przy dłuższej jezdzie regulator głośności jest sukcesywnie skręcany w lewo i z czasem jedzie się bez muzyczki..... ;) :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 


:wink: W moim odczuciu świetny wzmacniacz do muzyki o jakiej wspomniał Soundterapy. Dym cygar, wygodny fotel, relaks i muzyka podana bez wysiłku.

Ale już np do rocka, mógłby mieć trochę "jajca" i czasami pokazać pazur, nawet kosztem tej swojej "referencji". I tutaj zdecydowanie wolę PG.

Napisałem już wcześniej, wolę jak wzmacniacz nie zawsze wszystko zrobi idealnie neutralnie, czasami coś doda od siebie, czasami "zabrudzi", ale uwielbiam kiedy się rwie do grania. Takie cechy zauważyłem w amerykańskich konstrukcjach i polubiłem.

 

Nie chodzi tu Twoje czy moje upodobania , a o w miare obektywną opinie o M50.

Z cała pewnościa nie jest demonem dynamiki , nie sypie iskrami czy piachem , nie kruszy odlewanych koszy , ale gra :wink2: .

U mnie w systemie blisko półtora roku , w posiadaniu blisko 10 lat .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 


ale gra :wink2:

 

Ha i to jak... :)

Już to napisałem, na pewno nie rozstanę się z nimi i pozostaną w kolekcji.

Ale uparcie będę powtarzał ,warto odsłuchać ten wzmacniacz przed zakupem a nie po i na spokojnie u siebie w aucie a nie w 5 min na jakimś spocie.

Ja nawet nie próbuję dywagować czy to  referencja czy nie, bo nią jest. Jedyne pytanie to czy to jest to czego szuka dana osoba. I tyle.


 

 


To tylko jeszcze wypełnić tą przestrzeń :wink2:

 

Już nie w tym aucie... Ale... ale... jeszcze Polska nie zginęła... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Referencja , to tez swego rodzaju "przeźroczystość" a nie narzucanie swojego charakteru .

 

 Też to tak odbieram  a nawet  więcej  -  "drut ze wzmocnieniem nie dodający nic od siebie"

 

 

 

 

 

Kable - nie hajendowe więc...

 

No i nie muszą być "high end' ale są elementem systemu i mają na niego wpływ . 

 

 

Znaczy się ze  m 50 może być   jedną  z  najlepszych propozycji  pod twetery   -?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co do źródła (bo widzę co nie którzy się mocno przy tym upierają nie wiedzieć dlaczego), więc było nią PXA-H900, spięte z IVA-D800R, kable AIV Kolorado, zasilające też "grają"? :rotfl:

Głośniki różne na przestrzeni jakiegoś czasu, Morel Piccollo, Tw z Alpine F1, TW ODR, mid Brax 2.1 i MID z serii ODR. Woofery , na których raczył skapitulować z napędem to 18ki z serii Revelator ori domowe oraz te z Alpine F1

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba nadszedł już czas na podobną imprezę do tych które Paweł do spółki z Konradem organizowali, można było wiele się dowiedzieć i posłuchać ciekawych klocków.

 

Pomijam już klimat miejsca, jak i restauracji na dole, czynnej do późnych godzin .... porannych

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To prosze pochwal sie prosze doborem klockow.

 

jestem mega ciekawy - moze jakas wstega na gorze ??

 

PS

 

Umiejetne wybrniecie od odpowiedzi... ;)

 

Ciekawe czy klimat świąteczny się Nakamichi aż tak udzielił, że nie puści Cię z wiatrem zręczną wypowiedzią... O wszystkim o i niczym... :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij


×
×
  • Dodaj nową pozycję...