Skocz do zawartości

Emigracja...


perfectblossom
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Zomer o jakiej emeryturze ty mówisz w Polsce nie rozśmieszaj mnie proszę bo raczej nie doczekać tej emerytury a jak dostaniesz to sie popłaczesz ile ci nawala. Poza tym jesli nie wiesz to moje lata pracy sie liczą z UK bo pracuje legalnie za godne pieniądze a do tego mam legalny biznes dodatkowo oczywiście firma zarejestrowana w UK bo koszty roczne moje za firmę sa takie co miesięczne s Polsce i nie dziwie sie truckowi zems dość. Mam znajomka co tylko w długi wpadł bo dokladal do interesu a teraz jest w UK i tylko jedno mi powiedział ze żałuje ze tak długo zwlekał z decyzja przyjezdu. Ja wychodzę z założenia jak jest opcja trza wyjechać i tyle
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 221
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Realia polskie pracujesz na minimalnej a resztę dostajesz pod stołem, co będziesz miał na emeryturę(jak dożyjesz :hyhy:

Realia ok. Rozumiem.

Sytuacja życiowa prawdziwa:

Szef

"Mogę zaproponować podwyżkę. Mam do wydania 500zł. Może pan dostać 500zł pod stołem, albo robie podwyżkę na papierze a część opłat idzie na opłaty zdrowotne i podatek. Jak pan woli?"

Kowalski

"Chce pod stół..."

I do kogo mieć pretensje? Że kowalski woli lewiznę? 

 

A za granicą to Państwo z czego płaci? Tam sie płaci podatki - na emeryturę jest. Jak sie w polsce nie chce płacić - to sie gucio ma..

Jak zmieni się sentymentalność ludzi - zmienią się płace. 

 

Niech Polacy się zmienią. Patrzą na innych ale na siebie nie chcą patrzeć. Problem jest w nas, przez nas. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wiem że : 

- Siostra mojej żony razem z swoim mężem są w UK ( Luton) 8 rok

- w zeszłym roku oboje mając umowę na czas określony, będąc obecnie  zatrudnionym przez Agencję Pracy( taki lepszy pośrednik niż PUP u nas ), ( mieli oboje umowy o pracę, czyli zwie się u nich : kontrakt czy jakoś tam,ale stracili bo się zwolnili - mieli Plan wracać do kraju, jednak rzeczywistość i nasza druga Irlandia sprowadziła ich na ziemię) dostali od strzału kredyt na dom, własny dom, na tych " śmiesznych" podstawowych zarobkach za godzinę ( dom to tam takie kiszki w szeregówkach , ok 60 m2, cena ok 120-160 Tys Funtów ) 

- Mają obecnie dziecko - Tylko Szwagier ich utrzymuje ( pracując przy taśmie, na produkcji wodomierzy ) 

- spłacają kredyt

- jeżdzą jakimś tam szmelcwagenem na gnojówkę, litr paliwa to 1,2 jednostaki danej waluty ( u Nas już prawie 6 )

- 2-4 razy w roku przylatują do PL 9 bilet z wyprzezeniem 2-3 miesiecznym tanimi liniami to maks 300 zł za osobę

- bez problemu ubiorą się za to w markowych sklepach( BTW tam ceny ubań czy butów nawet po przeliczeniu na PL wychodzą taniej )

- Jedzenie - nie ma problemu - wchodzisz do Polskiego sklepu, i masz wszystko co w PL

 

Raczej nie zamierzają wrócić - no może wtedy gdy nabędą prawo do ichniej emerytury

 

Ale, Ale - mnie osobiście jest tam źle , nie czuje tamtego klimatu, pełno ciapatych, pogoda zrypana, zawsze jak tam jadę to czuję się zmęczony i jakiś taki wyobcowany - jak bym musiał to bym jechał, nie muszę, to walczę w PL. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niech się zmienią ludzie w Polsce.. tylko tyle nam brakuje. Dali rade za granicą? W polsce też się da.. Tylko kwestia czy masz głowę na karku. Polaków sie docenia - tych dawnych. A ci nowi? Dwie lewe ręce? 

Ale żeśmy debatę zrobili.. niczym drugi "Temat do narzekania"  :wink:

Więc już wam TEGO nie zaśmiecę na tym poście (ale na innym pogadam)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zomer nie wiem czy mieszkales lub pracowales za granica ale masz absolutnie racje ! Zzgadzam sie z Toba w 100 % !

 

Kepke o jakiej emeryturze Ty mówisz ??? W U.K ??? Jeśli nie masz prywatnej to dostaniesz od rządu 400£ i wez z tego oplac mieszkanie... Chyba ze wrocisz do Pl wieku 65 lat..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam paru znajomych na stałe za granicą. Tyrają po 18 h na dobę ,na pokaz uśmiechnięci ale jak szczerze zapytasz jednego czy drugiego jak jest to wtedy rura mięknie :(

 

Dziękuje postoje.

 

Ja znalazłem narazie inny sposób na zarabianie i jest mi i mojej żonce dobrze. I każdemu tego życzymy.

 

P.s. Co by offtopu nie było to na początku mojej "kariery Strefowej" tez od złego Powałki bana wychaczyłem :rotfl: ale to przez moją głupotę. To były moje początki działalności forumowych :) i pisałem wszystko WIELKIMI LITERAMI :rotfl: nikt mi nie powiedział, nigdzie nie wyczytałem ze to jest beee. I nauczył mnie zły moderator w inny sposób :rotfl:

 

Też wtedy jak młody gniewnych walczyłem o zdjęcie bana --- na próżno. Ochlonąlem i jestem do dziś :D

 

:zdrowko:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niech się zmienią ludzie w Polsce.. tylko tyle nam brakuje. Dali rade za granicą? W polsce też się da.. Tylko kwestia czy masz głowę na karku. Polaków sie docenia - tych dawnych. A ci nowi? Dwie lewe ręce?

 

Ale z Ciebie idealista. :) W wielu aspektach masz rację, ale to taka utopia, trochę... Zmienić nastawienie, czyje pracowników czy pracodawców? :) Bo pracodawca ma taką tendencję, ze jeśli koniunktura się rusza i interes się kręci to dotąd będzie płacił taką samą kasę bez podwyżek dla pracowników do kiedy Ci nie zaczną mu "uciekać". Dopiero przyparty do muru, brakiem chętnych do pracy za ochłapy raczy podwyższyć pensję. Nie mam lewych rąk, nie boję się pracy, mam głowę na karku, ale ja muszę dorażnie mieć zarobki na utrzymanie a nie czekać aż się zmieni mentalność w Polsce. Bo do tego czasu to chyba pod mostem bym wylądował.

 

ps. A z takich pozytywów, aby nie było ,że się narzeka to właśnie dostałem zaproszenie na rozmowę kwalifikacyjną po rozesłaniu kilkunastu CV w ciemno bez żadnych znajomości. Więc na jakikolwiek odzew można liczyć i oczywiście zapewne to potrwa ale idzie znaleźć pracę jeśli się tylko chce i nie jest księciem z dwoma lewymi rączkami.

Jeśli chodzi o rynek pracy w Niemczech polecam portal www.kimeta.de a jeśli chodzi o Irlandię to fajny jest portal www.jobs.ie i pierwsza lepsza z brzegu oferta jako kierowca (od czegoś trzeba zacząć a skoro mam pełne uprawnienia? łopatą się nie macha ani na zmywaku nie stoi).

http://www.jobs.ie/ApplyForJob.aspx?Id=1286450 - wynagrodzenie 15 Eur na godzinę przyjmując 160 h czas pracy miesięcznie wychodzi 2400 w Irlandii jest bardzo mała różnica w zarobkach brutto/netto, więc nawet przyjmując ,że jest to oferta zarobków brutto to na rękę zostaje z 2-2100, mieszkanie kosztuje 600 Eur, paliwo i jedzenie w zasadzie to samo co u Nas. A jeśli pracuje jeszcze kobieta za powiedzmy minimalne w Irlandii 1450 to masz do dyspozycji co miesiąc 3500 Euro, wydając za życie, mieszkanie, wyżywienie 1000-1200. Przeszło 2 tys euro zostaje do dyspozycji, więc naprawdę ciężko rozmawiać o takich realiach u Nas. Nie licząc Warszawy, bo w moim regionie ludzie pracują za średnio 2 tys zł a nie 5 czy więcej jak jest w Mazowieckim.

 

Dziękuje postoje.

 

Ja znalazłem narazie inny sposób na zarabianie i jest mi i mojej żonce dobrze. I każdemu tego życzymy.

 

 

To jeszcze uściślij Przemek u jakiego przewoźnika jeździsz z żoną... Polskiego czy Niemieckiego i czy taki miałeś miód pracując w kraju. :wink:

Bo znam nie jeden przypadek jazdy 40 tonowym kolosem z przegięciem na tacho lub magnesem... A potem lament, w wiadomościach,że cięzarówka wjechała w chałupę albo na czołówkę poszła zabijając ludzi... A no poszła, bo kierowca zwyczajnie był zajechany jak koń po westernie przez szefa i zasnął.. :ok:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

To jeszcze uściślij Przemek u jakiego przewoźnika jeździsz z żoną... Polskiego czy Niemieckiego i czy taki miałeś miód pracując w kraju. :wink:

Bo znam nie jeden przypadek jazdy 40 tonowym kolosem z przegięciem na tacho lub magnesem... A potem lament, w wiadomościach,że cięzarówka wjechała w chałupę albo na czołówkę poszła zabijając ludzi... A no poszła, bo kierowca zwyczajnie był zajechany jak koń po westernie przez szefa i zasnął.. :ok:

Tez kiedyś jeżdziliśmy u polskiego wariata na kilometry, magnesy itp. Teraz chyba bym już nie umiał tak. A teraz jest po wielu latach inaczej.

Przewożnik Holenderski z filią w Polsce. Zusy i podatki w Polsce. Praca w trybie 3x1. Zamiast kilometrówki diety. Wysoka podstawa i wszystkie świadczenia. Tacho czyściutkie z malutkimi wyjątkami.

 

Wiadomo ze są lepsze firmy gdzie wiecej płacą ale i więcej wymagają. Ja nie szukam zmian i pasuje mi i charakter płacy jak i wynagrodzenie :D

 

I każdemu też życzę osiągania satysfakcji z pracy. A nie walki o każdą złotówkę i pracowanie z musu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie dzisiaj rozwalili ludzie zajmujący się szkoleniami specjalistycznymi (Państwowa instytucja aby nie było , a nie prywatna), zadzwoniłem z pytaniem o kurs ADR, dowiedziałem się ,że zaczynają właśnie w piątek. I teraz najlepsze :D

"Ośrodek prowadzi następujące rodzaje kursów dokształcających:

 - kursy dokształcające początkowe:
a) kurs podstawowy w zakresie przewozu drogowego towarów niebezpiecznych wszystkich klas - w wymiarze 24 godzin lekcyjnych,
b) kurs specjalistyczny w zakresie przewozu drogowego towarów niebezpiecznych w cysternach - w wymiarze 16 godzin lekcyjnych,
czyli jak nie spojrzeć to 6 dni po 8 h szkolenia.
 
A dowiaduję się ,że w naszych realiach kurs zaczyna się w piątek rano a kończy egzaminem w niedzielę, przy czym kurs ADR podstawowego w wymiarze 3 dni po 3 h=9h, na moje pytanie jak oni chcą przekazać zakres wiedzy przewidziany na 24 h szkolenia w 9, pan mi spokojnie odpowiedział "Bo my trochę przyspieszamy" :rotfl:
 
Dwa zaświadczenia potwierdzające przeszkolenie odnośnie transportu chemii, itp świństw robisz w niespełna 3 dni. :ok:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ehh... szkoda mi gadać (o pracy za miedzą) jedno powiem gdyby z pracy w PL byłoby mnie stac po 3 miesiacach (UCZCIWEJ i cięzkiej pracy a takowej sie nie boję) na tyle co stac mnie było w tej chwili to tez bym wolał być w domu z rodziną. Ale w 100% zgadzam się z truckiem rachunek ekonomiczny bywa brutalny.

 

Co do powałki, spoko chłop.  Swoja drogą, zwerbowałem go modowania elki mimo, że juz na strefie miał tę "super fuchę" to przyjął niczym Karol Wojtyła papiestwo i ...kręci to do dziś, więc WARA od Jarka!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zasadniczo nie mam nic przeciwko Powalla.

Może mamy lekko odmienne zdanie.

Każdy ma zawsze trochę racji.

Każdy ma prawo do własnego zdania.

Problemów własnych nie mamy.

Każdy umie się nawzajem wysłuchać.

Oboje ogólnie chyba idziemy i tak dobrym torem.

 

http://www.youtube.com/watch?v=hV-yfQA-TTo

Jestem przeciw, a nawet za 
byle się zdarzył taki sierpień 
u la la la la 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kepke o jakiej emeryturze Ty mówisz ??? W U.K ??? Jeśli nie masz prywatnej to dostaniesz od rządu 400£ i wez z tego oplac mieszkanie... Chyba ze wrocisz do Pl wieku 65 lat..

 

 

 

 

no ja italiano na całe życie napewno tu nie zostanę i kiedyś się wróci do PL a 400 funciaków (2tyś pln) emerytury wypracować w PL to nie jest proste.

 

Mam paru znajomych na stałe za granicą. Tyrają po 18 h na dobę ,na pokaz uśmiechnięci ale jak szczerze zapytasz jednego czy drugiego jak jest to wtedy rura mięknie :(

 

no wyzysk jest wszędzie jak się dają tak to ich problem ja się nie dam wyzyskiwać wystarczy ze w polsce mnie chcieli wydymać mogę powiedzieć jak ja pracuję a więc 8h dziennie 5 dni w tygodniu każdy weekend wolny (no chyba że prywatne roboty mam) i na płacę nie narzekam co rok bez problemu podwyżka  nawet nie muszę się pytać tylko mój manager przychodzi co roku i mowi: "well done Lucas thanks for another year with us" co drugi rok podwójna podwyżka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panie i panowie mam prawie wszystko za sobaą to o czym Wy tu piszecie -komunę ,stan wojenny ,szkołe ,wojsko ,przemiany w Polsce .pracę za granica i teraźnieszość szarą jak papier toaletowy.Szczerze powiem ,gdybym mógł wyjechałbym z tego pop**nego kraju.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh Zommer, ja Ci zazdroszcze, naprawde Ci zazdroszcze nastawienia... A teraz... Z tego co kojarze nie masz jeszcze potomstwa? Mieszkasz sam, z panną czy z rodzicami?

 

 

Chłopie, ja dzien w dzień załuje ze jak idiota sie opierałem przed wyjazdem za granice, opierałem się kiedy miałem szanse jechac nie majac jeszcze rodziny, nie ryzykując nic Nie spróbowałem- tego załuje najbardziej.

 

Teraz mam rodzine, pracuje i pracowałem tylko ja, żona z amłymi dziećmi była/jest w domu bo nie mamy ich z kim zostawić. Kilka lat temu postanowiłem sie ogarnac i sprobowac z działalnoscia jednoosobowa, udało sie załapać na "ryczałt" i to na 2x wieksza kase niż zarabiałem u "prywaciaza" gdzie brakowało nam na wszystko! Sytuacja w PL przez kilka lat sie zmieniła, złozylismy za czasów "biedy" wniosek o mieszkanie i po latach je dostalismy.

Lepiej zaczalem zarabiac wiec pozwoliłem sobie na kredyt na remont tego co dostalismy, na dwa kilkunastoletnie trupy-samochody i o la Boga na hobby w postaci Fiata 125p (całe 3tys zł), przez te kilka lat pozmieniało sie tak ,ze oprócz tego że zmienilismy mieszkanie (DAROWANE) wciąż nie stać mnie na nic i musze jebac jak beduin od rana do wieczora zeby starczyło do "pierwszego"... Zarabiam 2x wiecej niż kiedyś i nie żyje nam sie lepiej, może troszeczke stabilniej, chociaz ciezko o tym mówic kiedy czasem nie wystarcza czesto do "1".

 

Człowieku, nie mam dwóch lewych rąk, nie jestem leserem, z roboty wracam na obiad i jade do garazu "dorabiac na fuchach"... I patrze czasem z łezka w oku, wracajac o 20-21 do domu- nie do dzieci bo one czesto już spia...wspominam tych znajomych którzy naprawde mieli dwie lewe rece ale sie odwazyli pojechac, i oni wracaja do rodziny po 8h pracy.

 

 

I Ty mi mówisz o szczesliwej rodzinie w PL? Może jeszcze mi powiesz, że bedac "przecietnym" możesz tutaj zarobić na tyle aby żona nie musiała pracować?

No bo nie chcesz mi powiedziec ze bedziesz szczesliwym układajajac z żona grafik kiedy zaprowadzić lub odebrac dziecko z przedszkola bo jedno ma 1 a drugie 2 zmiane?

To nazywasz szczesciem? Zdradzmi chłopie te tajemnice , jak utrzymac rodzine za 1600 brutto- bo tak zarabia 50% polski...

 

Dzis moja żona własnie rozpoczeła prace, pierwsza legalna prace w wieku 27 lat, za 1250zł na reke minus 200zł dojazdu (bo udało sie jej załapać z inna dziewczyna na doajzdy)... 

 

Dla mnie oznacza to to ,że bede chwile dłuzej spedzał z dziecmi, dokładnie te chwile w której po  obiedzie bede je zabierał do "garazu" i pozostawiał pod opieka moich rodziców...

 

Kurwa ludzie to ma być to? O to chodzi? Tak to ma wygladac?

 

Prawie 1100zł ZUSU i może 500zł emerytury- jezeli do tego czasu, w wieku 70 lat nie spadniesz z rusztowania bo nie bedziesz miał siły na nim stac?

 

Jak wg Ciebie Zomer to zmienić? Powiedzieć pracodawcy, "wal sie!,od dziś zawracam kijem Wisłe i nie godze sie na smieciowa umowe"? Naprawde tak bys zrobił...?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Uczył sie za publiczne pieniądze?

Najpierw niech odpracuje/odda a potem moze jechać.

Masz rację.. 

Jak już mogę sie wkurzyć to dorzuce debilizm rodziców.

Sami chcą pakować dzieciom w przedszkolu wszelkich dodatków, najlepiej za darmo, a kto za to ma zapłacić? 

Że dziecko chcą zostawić godzinę dłużej w przedszkolu, chce się złotówke - chociaż dla tego opiekuna to wielkie problemy, a wymaga się nauke angielskiego itd.

A pamiętacie własne przedszkole? 

Jak ciężko kiedyś było. Dzisiaj pretensja że w szkole nie ma komputerów czy brakuje. A ile wy mieliście?

Szkoły biedne, co drugie dziecko ma problemy na WFie aby chodzić na zajęcia, a 90% biega w Sportowych adidasach?

Polak tylko oczekuje, jemu się należy, a nic od siebie. 

Rolnicy w polsce - ilu polaków nawet UE okradło? I teraz polak musi zwracać część kasy, bo rolnicy wałki robią? I kto odpłaci? Każdy polak..

Jak w polsce ma być dobrze? Najpierw na kradniemy, potem wyjedziemy, może za 10lat wrócę, jak będzie do czego.. 

Zaraz będzie pretensja - lekarzy nie ma. A gdzie pojechali nasi lekarze? Do Szwecji itd. Profesorowie pójdą na emerytury - kto będzie leczył?

Gdzie polak ma logikę? Jedziemy za granice.. Angole, niemcy, cała europa będzie miała nas. Nam zapłacą, a oni dla nas zarobią. Będziecie jeść kiepską kiełbaskę, a zachodnie babcie będą zyć na swoich państwowych emeryturach. 

Każdy patrzy tylko na siebie..

 

Mastah22 - rozumiem problemy. Myślisz że ja ich nie mam? 

Mam panne, ale musze mieszkać z matką. Ale rodzice kiedyś też jakoś żyli na kupie. Teraz każdy wiadomo chce mieszkanie. Ale są ludzie co jakoś żyją. Przecież Polacy zaczynali, zaczynają od zera. U nas zmienia się gospodarka dopiero od 25lat - mniej więcej.

Ale nie zmienimy wszystkiego w kilka lat, wiadomo że na wszystko potrzeba czasu. Każdy dąży do europy, do nowoczesności, a mało jest krajów w których jest jeszcze gorzej? Weź pod uwage ostatnie 30lat - jakie zmiany są w Polsce. Lata 80-90 jak sie żyło? W adidasach biegałeś? Buciki były 2x w roku. Rodzice stali w kolejce po mięso. Dziś z filmu Alternatywy można się śmiać a to były dawne reali.. Mało ruszyło do przodu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To niech mi ktoś kurwa powie,

zarabiam na łapę 16 zł/h za pracę na dźwigu, uprawnień za kilka koła,

a w niemcowni mi dają 16Euro na rękę, z niemieckim ubezp i wsiem (plus kieszonkowe itp)

Gdzie tu kurwa ekonomia.

Ludzie jak kto może niech spierdala byle dalej, od tej poustrojowej komuny, serce jest ale rozum został w latach 80-90

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sami chcą pakować dzieciom w przedszkolu wszelkich dodatków, najlepiej za darmo, a kto za to ma zapłacić? 

Nie bede sie ograniczał.... Kurwa chłopie, dzis zostawiłem w przedszkolu 300zł na "pomoce dydaktyczne" dla mojego 3,5 letniego syna, 75zł za obiady i po 2zł za kazda godzine która zostaje po 5!!! 5!!! "zapewnianych przez państwo", człowieku PIĘCIU, kto pracuje 5h zeby odebrać tak dziecko?

 

To już nawet nie róznica zdań a pierdzielenie głupot człowieku, Ty sie chyba faktycznie zatrzymałeś w tym przedszkolu... Swiat idzie do przodu, jak możesz porównywac swoje dziecinstwo i terazniejszosc chocby pod wzgledem "komputeryzacji"?

Mamy jeszcze córke, ona już chodzi do szkoły, to troszeczke inny rząd wydatków...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam własne  wypracowane przez lata zdanie na to co się działo i dzieje obecnie w Polsce.Mój wujo ,gdy ludzie(nie sam Wałęsa)"obalali "komunę ,na moje pytanie-Czy coś się teraz zmieni?,odparł-zmieni sie bat ,dupa do bicia zostanie ta sama.I co ?,nie jest tak?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdzie polak ma logikę? Jedziemy za granice.. Angole, niemcy, cała europa będzie miała nas

 

no właśnie jest logika bo wyjeżdżając można poprawić swój byt ja wiem po sobie pracowalem od małego w PL nawet przed samym wyjazdem zapierdzielałem po kilkanaście godzin. Gdyby nie różne sprawy w PL to sużo wczesniej opuścił bym Polskę bo tam nic dobrego człowieka nie czeka.

 

 

To niech mi ktoś kurwa powie,

zarabiam na łapę 16 zł/h za pracę na dźwigu, uprawnień za kilka koła,

a w niemcowni mi dają 16Euro na rękę, z niemieckim ubezp i wsiem (plus kieszonkowe itp)

 

 

suzuki znam temat bardzo dobrze bo teściu nim poszedł na emeryturę miał takie uprawnienia że głowa mała robił po całej polsce on i jeszcze jeden gość w polsce mieli tylko uprawnienia na wszystko mega dźwigi itd budował markety wielkie hale produkcyjne, czasem w nocy wstawał i jechał bo go wzywali i jak słyszałem ile on zarabia to nie wiedziałem czy śmiać się czy płakać. Tu w Anglii z jego uprawnieniami to miesięcznie kilka tysiecy funtów by dostawał a w polsce żenada ale nie miał wyjscia i musiał robić żeby utrzymać rodzinę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zomer, z całym szacunkiem, ale byłeś kiedyś za granicą? Jeśli nie to jedź i zobacz jak się tam żyje ;) Ja wyjechałem pierwszy raz 3 lata temu (na miesiąc) i nie mieściło mi się w głowie, żeby tu zostać ( Niemcy). Zaczynałem jako własna firma i rypałem po 12 godzin, ale od ponad roku jestem zatrudniony w niemieckiej firmie, i pracuje 5 dni w tygodniu po 8h+ godzina przerwy oczywiście. No i pracuje z samymi Niemcami, a to oznacza, że PRACUJĘ, a nie tyram jak wół. O pieniądzach nawet nie wspominam, bo nie ma nawet porównania w stosunku do Polski. 

Powiem tylko tyle, teraz nie mieści mi się w głowie, żeby wrócić do kraju, dlatego od ok 2 lat jestem w kraju tylko kiedy muszę. 

PS. No i jeszcze jeszcze jedno. Spokój, spokój i jeszcze raz spokój, nie ma tego kotła co u nas.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zomer brniesz do nikąd :wsciekly:  a zagranice pewnie znasz z netu. Z całym szacunkiem ale czasem "pieprzysz" jak potłuczony.

 

Posmakuj sam miodu to zobaczysz jak sie poczujesz wracając do gówna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij


×
×
  • Dodaj nową pozycję...