Skocz do zawartości

Program do sprawdzania "orginalności" FLAC


Sławek S
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Obecnie używam "Lossless Audio Checker" w wersji 1.9.1 do sprawdzania autentyczności plików FLAC, ale wychodzi że program czasem potrafi źle trafić z werdyktem.

Program potrafi zaklasyfikować nieraz utwory zgrane z oryginalnych płyt jako "cutoff".

 

Czy ma ktoś jakiś bardziej dokładny, ale nie problematyczny sposób/program na sprawdzanie autentyczności FLAC-ów ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To co na ucho jest do d... z jakością to jest jasne, ale czasem odsłuch na sprzęcie w domu, to nie to samo co w aucie, a granie pod PC nie jest najgorsze (x-fi music po modach, Genius SW-HF 5005, Microlab Solo6C ). Na słuchawkach pod wzmacniaczem słuchawkowym też nie zawsze wszystko się wyłapie, a w aucie po odpaleniu kawałka mina rzednie, bo wychodzą niedorubki, aż szkoda czystej płytki.

 

Dla tego posługuję się programem. Do tej pory z tego co program podał, że kawałek jest OK, to tak było. Natomiast problem tkwi w tym co podaje jako "cutoff", bo zdarza się, że się myli.


Teraz mielę flac-ki w "Audochecker 2.0 beta" i idzie to bardzo długo ( naprawdę sporo dłużej niż w "Lossless Audio Checker", ale program wydaje się bardziej dokładny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi aż głupio powiedzieć że wolę mieć wypaloną płytę, odsłuchać na bardzo dobrych słuchawkach podpiętych bezpośrednio pod sprzęt. Mam znajomego co użycza mi swój zestaw słuchawek audiofilskich i mini wzmacniacza lampowego, wtedy jakoś naprawdę odczuwam różnice, ale zdarzało mi się że na czyiś płytach CD zapytałem się czy ma w ogóle stereo.. 

Takie głupie odczucie że nie czuje u kogoś stereo, bo jak człowiek się nasłuchał u maniaka domowego w zupełnie inny sposób, przestał "słyszeć" auto..

I znajomy sie zapyta- Jak gra? Fajnie? A ja nie czuje Bluesa.. Dobrze dawać innym do słuchania, każde ucho to swoje ucho.

Ten co nie czuje - nie ma problemów i nie zrozumie. Wiec po co się kłócić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na słuchawkach to zupełnie inna bajka. Tutaj dźwięki z jednego przetwornika nie przenikają się z dźwiękami z drugiego. Separacja kanałów na słuchawkach, to coś, czego w HA, czy CA nie uświadczymy. Dla tego czasem jak ktoś lubi słuchać muzyki warto zainwestować chociaż przyzwoite słuchawki.

Sam mam przyzwoite słuchawki oraz wzmacniacz klasy A do nich. Zostałem zmuszony do przejścia na słuchawki bo innym przeszkadzało. Tak też po części zaczęła się przygoda z CA

Jednakże nie mam czasu na odsłuch wszystkiego na słuchawkach. Obecnie 95% muzyki słucham w aucie. Pozostałe 5%, to odsłuch po łebkach utworu czy wybrać go na płytkę, lub co pobrać nowego ( czy warto ). Dalej odsłuchuję w aucie. Nieraz wieczorem idę do auta posłuchać czegoś ( żona czasem grozi, że mnie tam przeprowadzi :P ).

 

Wracając do programu, to "Audochecker 2.0 beta" jest dokładniejszy, ale za to o wiele dłużej sprawdza niż "Lossless Audio Checker 1.9.1".

Więcej prostych programów, gdzie zaznacza się folder, czy kawałek i daje powiedzmy "play", bez konfiguracji itp. nie znalazłem.

 

O którym programie mowa ? W jednym i drugim programie nie pamiętam żebym coś ustawiał ( w Lossles..... na pewno nie ustawiałem nic ).

Natomiast w Audiochecker nie pamiętam, a nie mogę znaleźć tego programu na PC ( pewnie usunąłem :P ). Wydaje mi się, że zaznacza się opcję FLAC i zaznacza folder, a dalej już samo leci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Weźcie pod uwagę że 2 oddzielne utwory niezależnie z czego zostały stworzone mogą lepiej brzmieć a dlaczego?

Jeden zrobi przerabianie z:

1 - WAV  44.1 khz   na      mp3 320kbit

2 - Mp3 128kbit        na     flac 44.1 khz

 

Więc co będzie lepiej brzmiało?

Nigdy nie wiadomo ci ci ludzie tak na prawdę odpalą.

Nie raz miałem takie wątpliwości czy słucham coś z Mp3 czy Wav.

 

Tu niestety tworzą się problemy z prawdziwym odsłuchem. Bywa że z Ori czasami ktoś ma coś "podejrzanego". 

15lat temu płyty CD to były w 95% płyty CD, a dzisiaj - same się tworzą w domu.

Zaraz ktoś powie że mam krzywe ucho - ale nie na jednych spotkaniach odnosiłem wrażenie że słucham w 50% sygnał stereo, a odpalane było z przegrywanych Oryginalnych Flaców.. Żyjemy w nowoczesności - to wszystko nam ją wyparło z Oryginalności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat nie do końca przeze mnie ale pamiętam ten temat... Ze swoich doświadczeń... Cóż im system wyższych lotów tym bardziej wrażliwy na materiał... Niby zaleta, bo tak rozdzielczy, tak umiejący coś pokazać, ale potrafi to sfrustrować kiedy okazuje się ,że połowę "kolekcji" , łącznie z tymi ori można sobie do kosza wrzucić, bo słuchać to się tego nie da i nie mówię tu o "smaczkach" ale albo wali po uszach jak wściekłe albo trafia się inna przypadłość.

 

Co do dynamiki to... :) Mogę pokazać mocno skompresowane albumy np Davida Guetty, elektroniczne bity więc w zasadzie audiofile tego nie słuchają, ma napierd...ć. Jest głośno ale dynamiki nie ma. jedna głośna papka. Ale mam także takie kawałki, które puszczone na dużym poziomie głośności czarują, smyrają po uszach, trzeba się wsłuchać czasami, aby za chwilę jak się zerwą, to słysząc to pierwszy raz, podskakujesz z fotela... Spectrum dynamiki więc zupełnie inne.

 

Na koniec osobna sprawa co do głośności odsłuchów... Nie bez powodu auta zawodnicze są słuchane z dość średnim poziomem głośności, do głośnego na pewnych wybranych kawałach, przy dobrze nagranej płycie z odpowiednią dynamiką poziom głośności między najcichszymi a najgłośniejszymi dźwiękami jest duży aby więc usłyszeć to co najcichsze, system musi być rozkręcony w miarę dobrze, śmieszy mnie więc(oczywiście bez urazy) kiedy wsiada "audiofil" i sobie ustawia cichutko pitoląco system np na 60 dB... Gratuluję słuchu, albo efektu placebo, bo według mnie to fizycznie nie możliwe aby usłyszeli najcichsze dżwięki w nagraniu skoro te najgłośniejsze są na poziomie 60 paru dB... A auto to nie komora bezechowa, i jest szum tła... To tyle z przemyśleń. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja proponuję zajrzeć tu:

 

http://www.audiostereo.pl/mp3-vs-flaca-test_105283.html/page__st__360 ,

 

spróbować posłuchać plików testowych i zastanowić się czy aż tak bardzo warto sprawdzać oryginalność flaców. Może któryś z szanownych kolegów również weźmie udział w zabawie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed piknikiem chciałem sobie posłuchać albumu Bregovića z 2012 , aby sprawdzić czy w ogóle warto go szukać , kupować, ściągnąłem sobie album w Mp3, następnie mam taki sam w Wave, masz ochotę frobek na ślepy test? Bo ja uwalony i obsmarkany poznam w swoim aucie... :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

A ja mam inny problem jak tego słucham. Raz brakuje mi stereo, raz zakłócenia na niskich tonach, a po części inaczej brzmi wokal. Zakres spiewu tej babki jakby momentami brakowało stereo w nagraniu, wiem że to tylko jej tonacja ale czasami coś jak by urywało, albo zmniejszał się zakres jej wokalu..

 

2-daje mi najlepiej, nie za mocno, ale w miare stonowana tonacja, 1 jak mp3 128 z mocniejszym podbiciem (2-3dB), a 3ka-jak mp3 320 ale bez przerabiania.

Jedynka może dawać popalić komuś kto chce pazury poczuć 

 

Chociaż powiem wprost - słyszałem ogólnie rzeczy lepiej brzmieniące.. Autor nie zrobił psikusa? Może głupio zabrzmi, ale czasami czułem czegoś brak, 

 

Ciekawe czy na błazna nie wyjdę  :rotfl:

 

może dla innych dla zachęty?? HotFile- https://hotfile.com/dl/245618745/0fe2b52/TEST2.rar.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie twierdzę, że nie da się rozpoznać szczególnie dobrze znanych utworów. Sam mam całkiem dobre wyniki. Nie mniej jednak jest to, przynajmniej dla mnie, dość trudne i możliwe tylko w bezpośrednim porównaniu. Zresztą to nie tylko moja opinia, ale oczywiście każdy może mieć swoją. Uważam, że kawałek Diany Krall jest dobry do testu, bo różnice sa naprawdę prawie niesłyszalne. A ten utwór naprawdę tak brzmi, mam to na płycie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze? To chyba jaki przetwornik odbierze kompresje.. 

Zapewne niektórzy mają takie radia że lepiej u nich zagra Mp3 jak Ori CD na radiu za 200zł Made in China w MediaMarkecie.. 

A porównywać można tylko na czymś co różnice odczuwalne.

A czasami trudna jest relacja z człowiekiem co kupi radio za 200zł i widzi moc 4x50, i nie rozumie co to znaczy separacja kanału na poziomie 93dB, a widzi moc 4x50wat z separacją 65dB (albo inne cuda jak ostatnio clarion modny, chyba cz202e)

Wtedy czy da się Ori WAV, u chłopaków z dobrym sprzętem faktycznie zagra lepiej mp3, bo więcej przekaże.. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...