Skocz do zawartości

Luźna gadka o wykształceniu.


Plazma
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Hehe wiem, że nie ma nudy, cała moja rodzina tam pracuje. Źle to ująłem, chodziło mi o to że chciałbym robić coś bardziej "ambitnego"

wielkie sory za ot ale porzychodzi mi tylko jedna prpozycja pisz wiersze hehe

 

ja sie nie wypowiem za temat pracy bo ucze sie jeszcze w szkole zawodowej jako elektryk i mam praktyke

ale widze po znajomych/kolegach niektórzy maja studia i robią za 1200zł miesięcznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powinieneś się zastanowić czego chcesz , bo raz piszesz o kasie , a potem że chcesz "coś ciekawego" . Znam ludzi którzy mają fajną , czasem bardzo odpowiedzialną pracę, a zarabiają psią kasę lecz im to nie przeszkadza bo lubią tę pracę i nie wyobrażają sobie innej roboty. Znam też takich którzy np. pracując w Zakładzie Usług Komunalnych i kierując szambiarką mają oficjalnie 4tysiaki na papierze ...+ lewizna oczywiście ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak jak studia dzienne to nie ma jak zrobić praktyk

 

co Ty piszesz, czlowieku??!! przeciez chocby na 2 i 3 roku masz OBOWIAZKOWE praktyki :krzeslem:

 

Moim zdaniem studia to se mozna w dupe wsadzic Jestem tylko po technikum elektronicznym i mam powiedzmy w miare dobra prace jak na Slask Kumple z mojego rocznika, ktorzy poszli na studia "pobieraja kieszonkowe" od rodzicow.. Ja aktualnie daje jeszcze rodzicom kase, mysle nad zmiana auta i w niedalekiej przyszlosci wyprowadzeniu sie.. Nie mam zadnych znajomosci, po prostu trafila mi sie dobra robota za w miare przyzwoite pieniadze i tyle.. Glownie moim zdaniem jest potrzebna charyzma Jak juz przekonasz przyszlego pracodawce i Cie zatrudni, jestes kumaty to potem juz z gorki

 

to jest cala prawda o naszych czasach niestety... Moj kolega (w zasdzie juz rodzina) jest po ZSZ i zyje jak paczek w masle,bo ma wlasna firme, ktrora zapoczatkowal biegajac z drabina, walkiem i wiaderkiem farby jakies 10 lat temu. Trzeba "miec leb na karku" i trafic w potrzeby regionu , w ktorym sie zyje i mozna naprawde dobre pieniazki miec. Wystarczy chciec

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja zrobilem inaczej, skonczylem liceum i zaczalem szukac pracy. Podjalem studia zaoczne i chodzilo mi o to zeby uniezaleznic sie od rodzicow a praca mial wystarczac na te studia i na to zeby nie zebrac na piwo od mamy...

 

Nie unosilem sie honorem i nie przebieralem w ofertach, trafialem na nisko platne stanowiska czesto "na czarno" ,zaczalem robic tam gdzie byly jakiekoliwek szanse.

 

Nie czekalem na oferte z posredniaka zgodna z moim wyksztalceniem, a ubieralem sie cieplo, stawalem na stopa i dorabialem w zakladzie mechaniki pojazdowej, z czasem trafila sie mozliwosc pracy jako "gaziarz" przy LPG i tam pomoglo mi doswiadczenie z warsztatu.

Po czasie robota sie skonczyla w raz z koncem boooma na LPG, ale z jakims tam juz minimalnym doswiadczeniem udalo sie dostac na stanowisko "slusarza" w malej firmie...

 

Studiowalem w tym czasie juz Pedagogike Resocjalizacyjna z WF , ale te studia traktowalem tylko jako sprawdzian i chec udowodnienia sobie ze dam rade , poczatkowo bylo ambitnie,ale na 2 roku juz wiedzialem ze to nie jest zawod dla mnie i chleba mi raczej nie da...

 

Do roboty chodzilem czesto z zacisnietymi zebami ale bylem swiadom tego ze mam tam mozliwosc nauki obsługi urzadzen "niszowych" jak tokarki, frezarki, czy roznego rodzajuz spawarki. Nikt mi nie zabranial "rozwoju" i szlifowania umiejetnosci. Choc ekipa byla trunkowa, szef nie do konca normalny i atmosfera nierzadko bynajmniej dziwna, czulem ze sie "uwsteczniam" w rozwoju w mysl zasady "z kim przestajesz takim sie stajesz" to wiedzialem ze za biurkiem tyle nie zarobie. W miedzyczasie załozyłem rodzine i chcac nie chcac trzeba bylo "myślec"...

 

Uznalem ze czas najwyzszy zaczac pracowac "na siebie", zalozylem wlasna dzialalnosc a te 6 lat czesto z zacisnietymi zebami naprawde sie przydalo.

 

 

Nie pisze zeby sie zalic czy chwalic a tylko po to ze i do pracy w "dziurze" da sie przywyknac a moze z czasem to jakos wykorzystac tak, aby z niej wyjsc...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja obrałem inną drogę.

 

Po technikum poszedłem do pracy. Po trzech latach przy maszynie dostałem stanowisko kierownika (23 lata i kierownik :zawstydzony: ). Było średnio. Na początku nawet ciężko- w kij obowiązków, itp, a kasa w ogóle nieadekwatna do stanowiska. Ale jakoś poszło. Jakiś rok po, może lepiej, jak już kierownikowałem, kumpel spytał, czemu nie pójdę na jakieś studia w kierunku zarządzania, bo łapię doświadczenie, a to bardzo dużo. To mnie tknęło...

 

Zacząłem przeglądać kierunki we Wrocku. Zarządzanie jakością, sprzedażą, zasobami ludzkimi jakoś mi się za cholerę nie widziało. Ale wsb wprowadziło zupełnie nowy kierunek- zarządzanie produkcją. Od razu wiedziałem, że to coś dla mnie.

 

No i jakoś się toczy. Jak zrobię licencjat, będę miał pięć lat doświadczenia na stanowisku zgodnym z moim wykształceniem. Przy mgr lat już będzie siedem. Później inż, albo dr, zobaczymy.

 

W grupie, czy na tym kierunku, jest dużo osób, które przyszły tyle co z jakiegoś liceum, czy technikum. I co z tego, że skończą studia, nawet z mgr, jak 90% nie będzie miała w ogóle doświadczenia w tym kierunku. I później będą pracować, jak ktoś już wyżej pisał, za 1200 zł...

 

 

Dlatego Plazma proponowałbym Ci najpierw znaleźć dobrą i ciekawą pracę, a później w podobnym kierunku zacząć studia (jeśli masz taki zamiar). Będą Ci leciały lata doświadczenia i dokształcał się. A dzisiaj doświadczenie jest chyba nawet ważniejsze, niż wykształcenie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za rady wynikające z doświadczenia :)

Chyba znalazłem coś dla siebie, spróbuję się dostać na kopalnię, i zaocznie studiować na wydziale górnictwa i geologi kierunek "automatyka i energoelektryka w górnictwie" :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to jak juz jestes zdecydowany to wypada zajac sie tematem CA, wypadalo by sie synek kiedys zgodać :P

Jak uda się przyjąć na gruba to moja instalka pójdzie do przodu z każdą wypłatą i wtedy zacznę jeździć po zlotach, spotach i słuchać, bo na razie ogranicza mnie jak wiadomo brak $ i wiedzy... ale czytam forum na bieżąco i jak przyjdzie kasa to na pewno zacznę "gonić królika"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...