Skocz do zawartości

Oglądnij, Baczność! Przemyśl! Spocznij.


waski
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Ja planuje prawko na motór zrobić w wieku co najmniej 65 lat:)

Zymbów nie będzie, z pukaniem też pewno bedą problemy no i życia nie będzie szkoda :rolleyes:

 

E tam... :)

 

Ja mam już prawko na motÓr chyba osiem lat, a żadnym nie jeździłem :zawstydzony:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

panowie takie sytuacje sa i byc beda, ja ostatnio na krzyzowce mialem taki przypadek, koles jechal na wprost i nie ustapil pierwszenstwa kolesiowi z prawej (po prostu przejechal bus i starszy facet! dał pelen gaz...

koles z prawej strony jechał pewnie i dosyc szybko (w koncu jechal z pierwszenstwem) jak w niego przywalil to szok, a potem we mnie, lewy bok (chciałem skrecic w prawo)

dobrze ze stalem dalej od krawedzi jezdi niz zawsze i nie tak po skosie jak do skretu w prawo bo prawdopodobnie dostalbym w bok a nie przod, jak by tego bylo malo po mojej stronie za mna siedziala mloda dziewczyna w ciazy...

 

człowiek ktory na rogu chandlował lampkami choinkowymi ma fart ze to moje auto jest rozbite bo on napewno mialby dlugie wakacje w szpitalu.

ja stracilem bo ubezpieczalnia robi co chce, drugi koles tez mial fart ze poduszki w aucie i zapiete pasy, a sprawca mial poduszke ale nie zapiete pasy i wyladowal gdzies w aucie ... potem jego tlumaczenie "chcialem szybko przejechac"

 

nie zawsze wszystko jest wina jednego czlowieka, to jakie sa drogi, jak zorganizowane znaki, i ludzie w autach ktorym nie chce sie myslec tak samo jak przechodzacy piesi i handlujacy gdzie sie da byle by komus wcisnac łajno...

 

mowcie co chcecie, jak mamy pisane to nic nam nie pomoze... ani slaby silnik, ani wielka terenowka, ani to ze bedziemy sie toczyc 20km/h

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesli był juz gdzies ten link na forum, to przepraszam.

Nie kazdego to ruszy, nie kazdy pomysli a nawet jak pomysli to nic z tego nie wyciagnie. Ale moze komus to zostanie. Jeden to juz duzo. Ja bylem karmiony przez Irl telewizje codziennie takimi spotami i od tamtego czasu np. ZAWSZE zapinam pasy. Jade 500m na stacje i ...zapinam pasy. Moze komus wydaje sie to glupie, smieszne itp. - trudno. Dawniej - heja bez pasow bo pasy sa dla mieczakow... A teraz bez nich czuje sie doslownie nieswojo. 8 lat temu mialem dzwon. Deszcz, 120km/h, Cinquecento, zakret... nie opanowalem auta.. pamietam tylko ze na centymetry minalem sie z naczepa TIR'a a potem betonowy slup. Nie wiem w sumie czemu zyje . Poza otarciami i stluczeniami nic mi sie nie stalo. Cud ze wtedy nikt nie szedl chodnikiem na ktory "wjechalem" ... Od tamtej pory jezdze inaczej. Dobra choc przykra i droga lekcja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Filmy dają do myślenia.

 

8 lat temu mialem dzwon. Deszcz, 120km/h, Cinquecento, zakret... nie opanowalem auta..

Cienkim 120? w zakręt? jeszcze w deszcz? Kamikaze... :ph34r:

 

Na szczęście, w ostatnich latach coraz mniejszym zjawiskiem jest niezapinanie pasów, ja przynajmniej odnoszę takie wrażenie. Kiedyś pasy były dla mięczaków, a teraz ktoś jest uważany za debila, jak jeździ bez pasów.

Czasami śpieszę się, wyjeżdżam z garażu, to za kilkadziesiąt metrów zapinam pasy, ale czuję się jakoś dziwnie, gdy nie są założone i nie jest dolna część dociągnięta dobrze do brzucha.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pasy są jak najbardziej git, widziałem kolesia jak go fryga po aucie przy uderzeniu bez zapiętych pasów...

Ja zawsze lubiłem jezdzić w pasach i dobrze się z tym czuje, kolesie którzy mają pojęcie o naprawdę szybkiej i ostrej jezdzie też zawsze w pasach więc nie uważam żeby zapinanie go świadczyło o tym czy ktoś jest mięczakiem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Film z ruskimi i poduszką powietrzną powinni pokazywać ludziom uświadamiając ich co się może z nimi stać jak nie będą mieli pasów.

Mało kto wie, że ląduje w poduszkę już napompowaną z której uchodzi powietrze, bez pasów to z tej poduszki dostajemy w twarz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tez zawsze jezdze w pasach :D Kiedys przydzwonilem wyprzedzajac na skrzyzowaniu ( wiem, wiem, ale to dluzsza historia :P ) ja mialem pasy - kompletnie nic mi sie nie stalo, nawet nic mi nie "szczyka", obok mnie siedzial kumpel niezapiety - szpital, podejrzenie zlamania kregoslupa czesci szyjnej, nos rozyebany, czolo rozciete.. Uderzenie bylo moze przy 60 kph.. Tak czy tak, ja tez nawet jadac z garazu pod dom (300 m) zapinam pasy :) A filmiki maja moze po 2 lata.. Ale sa to jedne z lepiej zrobionych i dajacych do myslenia moim zdaniem..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://www.autoblog.com/2010/09/27/video-moscow-motorcyclists-crazy-high-speed-commute/ Jezu przepraszam waski i innych teraz link powinien banglać

 

Teraz dziala :) Gdzies chyba widzialem kawalek... DZICZ... wystarczy gdyby ktos postanowil sobie drzwi domknac ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zderzenie 2 samochodów jadących 90km/h to nie to samo co uderzenie z prędkością 120-130km/h w słup. To drugie będzie na 99% bardziej tragiczne w skutkach

Akurat ten temat znam dość dobrze z tego co pamiętam to siłę zderzenia czołowego mierzyło sie sumując obie prędkości i mnożąc x 2, a zderzenie w dzrzewo / słup / ścianę brano prędkość i podnoszono do kwadratu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...