buffalo Opublikowano 31 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2010 Naszła mnie taka myśl by ruszyć temat. Odniosłem wrażenie, że przy dodatniej temperaturze głośniki grają niebo lepiej niżeli przy minusowej. W zimę gdzieś mi uciekał ten kick w drzwiach pomimo wygłuszeń itd. I nie pomyślcie, że miałem zakryte uszy czapką Wcale tak nie było Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kolesgit91 Opublikowano 31 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2010 Też to zauważyłem, myślę że "głośnik musi się nagrzać by zagrać" ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sanders156 Opublikowano 31 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2010 Albo jest to kwestia budzetowego wygluszenia typu dekarka lub app ktore traci swoje wlasnosci tlumiace pod wplywem niskiej temperatury Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hellsin Opublikowano 31 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2010 Albo jest to kwestia budzetowego wygluszenia typu dekarka lub app ktore traci swoje wlasnosci tlumiace pod wplywem niskiej temperatury to tak samo, nie mniej jednak sprzęt musi nabrać temperatury, co by zagrać ...Zazwyczaj jest to 15-20 minut ... ( z własnego doświadczenia ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gocgrz000 Opublikowano 31 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2010 Wiadomo że z róznicą temperatury zmienia sie charakterystyka głośnika... Ja np w zimie podczas mrożnej pogody odczuwałem zdecydowanie większa dawkę kicka z wóferów... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gilotyn@ Opublikowano 31 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2010 gocgrz000- niech zgadnę masz dekarkę ? lub duże otwory technologiczne ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gocgrz000 Opublikowano 31 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2010 No drzwi audi B4 pierwsza warstwa to mata Boll a druga to dekarka a otwory technologiczne te większe zaślepione blachą alu 1,5mm.W mrożna pogode przód grał twardo ... podobało mi sie to. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gilotyn@ Opublikowano 1 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2010 bo boll i dekarka w zimę robi się jak blacha twarda ;) Na swoim przykładzie widzisz dokładnie że każdy otwór który się da, zaklejać blachą i w drzwi warto zainwestować w porządne maty ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marcin_plock Opublikowano 1 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2010 Nie wiem jak wy koledzy , ale ostatniej zimy to ja dla odmiany mialem problem z głośnikami, a nie z wygłuszeniem. Na dużym mrozie zwyczajnie woofery przestawały grać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gilotyn@ Opublikowano 1 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2010 U mnie wzmaki padały (Ten sam spot właśnie też coś Marcinowi padało) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marcin_plock Opublikowano 1 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2010 Gilotyn@, a pamiętasz ile było wtedy na minusie pod Fortem Wola ?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gilotyn@ Opublikowano 1 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2010 hmm nie pamiętam ale sporo ciężko było stać w jednym miejscu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
greg-si Opublikowano 1 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2010 u mnie wszystko grało jak malina. Tylko pod zabudową na kondensatorach w zwrotnicy było aż grubo szronu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
disaster3 Opublikowano 1 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2010 hmm nie pamiętam ale sporo ciężko było stać w jednym miejscu. ja pamietam, ok -25*C jak jechałem to wogle CD'ek nie chciał mi odpalic a pozniej jak wsiadlem do Marcina to od razu na wstepie mi mowil ze mu woofer jeden cos zle gra, badz, co badz wtedy w aucie mialem sporo "odsłuchujących" bo auto bylo caly czas wlaczone i ciepełko bylo w środku , kazdy chcial sie zagrzac Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Qb@ Opublikowano 2 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 2 Sierpnia 2010 kolego buffalo jeżeli w aucie jest sporo wilgoci i jeśli powoli osiada na pracującej membranie ( nawet wnika w nią ) a z czasem zamarznie to dodatkowo ją usztywnia oraz obciąża takie jest moje zdanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rekos Opublikowano 2 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 2 Sierpnia 2010 Ja miałem wrażenie, że przy minusowych temp wyświetlacz Alpiny zaczął wolniej chodzić.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
johny06.88 Opublikowano 3 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 3 Sierpnia 2010 Oczywistym jest, że każda elektronika przy niskich temperaturach działa lepiej i nie da się temu zaprzeczyć. No może z wyjątkiem LCD, które staja się mniej ciekłe niż powinny. Minusowa temperatura może mieć wpływ jedynie na gumowe zawieszenie, staje się ono twardsze i to znacznie, co może mieć słyszalny wpływ na jakość dźwięku. Moim zdaniem gdy jest zimno cały samochód pracuje inaczej, mam na myśli włączone ogrzewanie, niektóre silniki przy dużych mrozach mogą pracować na ssaniu nawet przez kilkanaście minut, a i my sami nie czujemy się dobrze, mamy dreszcze, zmysły się osłabiają. Moim zdaniem główną przyczyną pogorszenia się dźwięku to jak my go odbieramy a nie wina sprzętu.Btw, wpływ temperatury na głośniki można sprawdzić zostawiając głośnik na parę godzin w lodówce ;) i porównać w dogodnych warunkach jego brzmienie z innym głośnikiem o temperaturze pokojowej (trochę hardcorowe ale to jedyna możliwość sprawdzenia wpływu niskich temperaur na głośnik). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marcin_plock Opublikowano 3 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 3 Sierpnia 2010 Fakt, wzmacniacze grały zimą jakby lepiej/inaczej, co potwierdza lepsza pracę elektroniki na zimno. nie potrzebowały wygrzewania skórą z kota. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
radoslavv Opublikowano 1 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 1 Grudnia 2010 No witam, podlacze sie do tematu. Rozumiem, ze to ze rano jak wsiadlem do auta i wlaczylem radio, okazalo sie ze glosniki graja jakby "cieniej" i w ogole bez basu to kwestia zimna? Jechalem jakies 15 min i wlaczylem po cichu, zeby gralo, ale stan sie nie zmienil. To tylko kwestia zimna, czy moglo sie tam cos uszkodzic? Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marcin_plock Opublikowano 1 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 1 Grudnia 2010 Faktyczni,e przy dużym mrozie mogą posztywnieć, przymarznąć zawieszenia głośników midbasowych i basowych, dlatego potrzeba chwili delikatnego grania, żeby się wszystko rozgrzało. Dużo zależy jakie zawieszenie ma głośnik, jeden rozgrzeje się szybciej drugi wolniej. Jednemu potrzeba kilka minut , drugiemu kilkanaście. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
radoslavv Opublikowano 1 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 1 Grudnia 2010 Kurcze no mam nadzieje, ze to nic powazniejszego. Chociaz bywaly gorsze mrozy w poprzednich latach i nie mialem nigdy takiego problemu... No ale nic, mam nadzieje, ze bedzie ok. Palnikiem je troche podgrzeje ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ricola Opublikowano 1 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 1 Grudnia 2010 radoslav, rozgrzej silnik, pusc cieplo na nogi i w droge. Po 30min normalen jazdy z grzaniem na maxa na pewno pomoze - u mnie pomoglo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MB Opublikowano 1 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 1 Grudnia 2010 Chyba ktoś na tym forum wrzucał pomiary parametrów TS głośnika w temperaturze pokojowej i przy dużo niższej.Co się okazało - wystarczy że zawieszenia zrobią się nieco sztywniejsze co bezpośrednio wpływa na VAS, FS i Qts i głośnik gra zupełnie inaczej, wczoraj przy -15 odpaliłem sprzęt i głośniki grały bardzo twardo, podobało mi się to Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pawelszu Opublikowano 1 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 1 Grudnia 2010 A jak jest ze wzmacniaczami klasy A na mrozie?Z tego co wiem to one musza się mocno nagrzać zeby pracowały dobrze...Niestety własnie zauwazyłem ze jeden kanał jakby ciszej grał na poczatku - dopiero po kilkunastuminutach rozgrzewa sie i zaczyna grać pełna parą.Podbno tranzystotry w klasie A musza osiagnac odpowiednia temperature do poprawnej pracy. Prawda to czy ktos mnie wkrecał i siada mi wzmak? Pozdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Raadek Opublikowano 1 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 1 Grudnia 2010 Dziwne co piszecie ale mój piecyk zaczyna grać jak należy dopiero jak złapie odpowiednią temperaturę(nawet latem). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.