Znajdź zawartość

Cześć. Kupiłem od chińczyków taki adapter BT https://pl.aliexpress.com/i/32795045802.html. Gra to zaskakująco miło...do czasu aż nie odpali się silnika. Zasilane to jest poprzez przewód USB napięciem 5 V. Moje radio to Oplowskie CD 70. Z niego mam wyprowadzony przewód Jack 3,5 mm, który podłączony jest do adaptera BT. Mój problem polega na tym, że po odpaleniu silnika z głośników zaczynają wydobywać się trzaski nasilające się wraz z dodawaniem gazu. Problem ten nie występuje przy zasilaniu tego gadżetu z powerbanka. Z tego co mi się udało ustalić to mam problem z pętlą masy (jeśli się mylę to mnie poprawcie). Myślę, że wynika to z tego że chińczyk zastosował jedną masę dla przewodu Jack i zasilania adaptera. Do tej pory próbowałem następujących rzeczy: 1.Zasilałem adapter za pomocą 2 ładowarek samochodowych, przetwornicy DC/DC 12V/5V oraz poprzez stabilizator napięcia 7805 z dwoma kondensatorami na wejściu i wyjściu.2.Brałem zasilanie bezpośrednio z kostki radia (przed radiem).3.Zasilanie pociągniete bezpośrednio z płytki PCB radia.W każdym z powyższych przypadków próbowałem jeszcze stosować filtr antyzakłóceniowy kupiony na allegro (wpinany w przewody zasilania). Czy ktoś ma jeszcze jakiś pomysł ? Nie chce stosować filtrów wpinanych na przewód jack, ponieważ obcinają pasmo. Proszę o skasowanie tematu. Cześć. Kupiłem od chińczyków taki adapter BT https://pl.aliexpress.com/i/32795045802.html. Gra to zaskakująco miło...do czasu aż nie odpali się silnika. Zasilane to jest poprzez przewód USB napięciem 5 V. Moje radio to Oplowskie CD 70. Z niego mam wyprowadzony przewód Jack 3,5 mm, który podłączony jest do adaptera BT. Mój problem polega na tym, że po odpaleniu silnika z głośników zaczynają wydobywać się trzaski nasilające się wraz z dodawaniem gazu. Problem ten nie występuje przy zasilaniu tego gadżetu z powerbanka. Z tego co mi się udało ustalić to mam problem z pętlą masy (jeśli się mylę to mnie poprawcie). Myślę, że wynika to z tego że chińczyk zastosował jedną masę dla przewodu Jack i zasilania adaptera. Do tej pory próbowałem następujących rzeczy: 1.Zasilałem adapter za pomocą 2 ładowarek samochodowych, przetwornicy DC/DC 12V/5V oraz poprzez stabilizator napięcia 7805 z dwoma kondensatorami na wejściu i wyjściu. 2.Brałem zasilanie bezpośrednio z kostki radia (przed radiem). 3.Zasilanie pociągniete bezpośrednio z płytki PCB radia. W każdym z powyższych przypadków próbowałem jeszcze stosować filtr antyzakłóceniowy kupiony na allegro (wpinany w przewody zasilania). Czy ktoś ma jeszcze jakiś pomysł ? Nie chce stosować filtrów wpinanych na przewód jack, ponieważ obcinają pasmo.

Mam założone w miarę porządne radio JVC model KD-R711. Podłączone przed kluczykiem i wtedy jest OK. Jak przekręcę kluczyk na pozycję 1 lub 2 pojawiają się zakłócenia, szumy, tak jakby traciło czułość. Jakieś pomysły ?

Witam wszystkich serdecznie. Mam ciężki orzech do zgryzienia, opowiem od początku: Kupiłem cyfrowy wzmacniacz (klasa D, wszystko na SMD) ESX Q-ONE do subwoofera, mam też Alpine PMX-F640 na przednie głośniki, radio Alpine UTE92BT. Wcześniej w miejscu ESX na tej samej instalacji był inny monoblok i było wszystko wporządku. A więc sytuacja jest taka: - na zgaszonym silniku po odpaleniu wzmacniacza ESX slychać w przednich głośnikach narastający dźwięk (ten wzmacniacz napędza subwoofer, przednie głosniki napędza alpine) - dźwięk ten po cyknięciu przekaźnika w ESX zostaje słyszalny i zmienia częstotliwość - przy głośności na radiu 0 jest mocno slyszalny, przy 1 troche mniej, wyzej bez zmian - przy odpalonym silniku to samo - masa jest pociągnięta z karoserii z tego samego miejsca do obydwoch wzmacniaczy, ale na poprzednim wzmacniaczu nie bylo problemu - przed ESX-em jest kondensator z elektroniką załączającą - zamienilem kable chinch czyli ten od ESX do alpine, dalej to samo, więc nie jest to wina kabli - po odłączeniu chinchy od ESX zakłócenia w glosnikach znikają - ESX ogólnie działa, moc podaje, na bassie nie ma zadnych zakłóceń, pewnie są odfiltrowywane przez LPF. - po podłączeniu do ESX sygnalu z telefonu gra on normalnie, z przodu brak zakłóceń, więc 100% nie jest to wina kabli zasilających ani ich ułożenia i masy - po podłączeniu obydwóch wzmacniaczy do telefonu znów słychać te same zakłócenia (!) więc nie jest to wina kabli sygnałowych w aucie ani ich ułożenia ... - pomyslalem ze problemem może być wielokrotna masa ponieważ ESX jest przykręcony do blachy w siedzeniu, po odkreceniu go okazalo sie ze jest jeszcze gorzej. - zwiększenie odległości między wzmacniaczami nic nie zmienia - po przyłożeniu masy do chinchy od alpine (przód) było chyba ok, ale dokladnie nie sprawdzalem bo robiłem to prowizorycznie (edit: wtedy 100% jest ok) - po przyłożeniu masy do chinchy od ESX zaczyna sie brum na subwooferze, jest jeszcze gorzej, znajomy powiedział mi że to nie zadziała bo masa sygnałowa idzie przez kondensator. Najnowsze info: na torze sygnałowym ktoś przedemna wykonał jakieś dziwne modyfikacje, zamiast 4 rezystorów jest ich 6. Są to rezystory bezpośrednio podłączone do gniazd RCA - teoria zaklocen przez cinche potwierdzona. Zdjęcie w załączniku, proszę o pomoc co mogę z tym zrobić i jak to powinno być prawidłowo zrobione. Mogę wykonać pomiary rezystancji tylko powiedzcie pomiędzy czym mierzyć. Pozdrawiam

Witam, Mam pewien problem. Kupiłem parę dni temu Golfa 4 z zamontowanym już wzmacniaczem i poprowadzonymi kablami ale bez radia. Radio już sobie zakupiłem i najpierw był problem z niedoprowadzonym do końca kablem do sterowania wzmacniaczem z czym uporałem się dość szybko. Po podłączeniu wszystkiego ucieszyłem się bardzo, ponieważ wszystko ładnie grało... dopóki nie włączyłem silnika. Po zapaleniu w głośnikach niezależnie od poziomu głośności wydobywają się piski itp, które zwiększają ton wraz z obrotami silnika. Do wzmacniacza podłączone mam tylko przednie głośniki. Zasilanie jest poprowadzone oddzielnie do kabli sygnałowych. Uziemienie jest za to przykręcone w miejscu tylnej kanapy, do mocowania tylnego lewego pasa. I teraz moje pytanie czy jest to prawidłowo zrobione oraz gdzie powinno być uziemienie podłączone. Co może być problemem jeśli nie uziemienie ?

Witam, Zamontowałem w samochodzie Acura RL 2005 (odpowiednik Hondy Legend) CarPC. Ponieważ fabryczny wyświetlacz miał małą rozdzielczość wymieniłem go na dotykowy Lilliput 7''. Fabryczna nawigacja (odpowiada za wiele innych funkcji w aucie) podaje sygnał RGBS + masa sygnałowa, a nowy monitor obsługuje VGA (RGBHV), dlatego musiałem zastosować konwerter sygnału RGBS do VGA (GBS-8200). Przeciąłem wiązkę przewodów tuż przy monitorze, wypłątałem odpowiednie przewody i podpiąłem bezpośrednio do konwertera sygnału. Sygnał z konwertera idzie do przełącznika KVM jako "1", a z PC jako "2" dzięki temu po przełączeniu stacyjki odpala najpierw obraz z fabrycznej nawigacji, a po przełączeniu przełącznikiem z PC. Schemat ideowy instalacji poniżej. http://i57.tinypic.com/2w6wdbn.jpg Cały system działa bez zarzutu przy wyłączonym silniku. Po włączeniu silnika pojawiają się zakłócenia w obrazie, tj. przepięcia, skoki co kilka, kilkanaście sekund w zależności od humoru. Zakłócenia są tylko w obrazie z fabrycznej nawigacji, z PC jest OK. Początkowo myślałem, że winne jest zasilanie, więc podłączyłem inny sygnał (spoza samochodu) zasilany z instalacji samochodu do konwertera i zero zakłóceń. Nie mogę do końca wykluczyć konwertera bo podpiąłem sygnał wideo pod inne wejście. Wychodzi na to, że zakłócenia są zbierane przez kable sygnałowe fabrycznej nawigacji lub powstają przy konwersji z RGBS na VGA. Możliwe też, że występuje pętla masy między masą sygnałową RGBS a masą zasilania konwertera, a może coś jeszcze przeoczyłem. Tylko jak to sprawdzić? Nie mam oscyloskopu, mam tylko miernik. Proszę o rzut oka na poprowadzenie masy, czy to jest poprawne, czy należy to jakoś zodyfikować. Mam też wątpliwości jak prawidłowo powinno być prowadzone ekranowanie sygnału wideo. Teraz wygląda tak, że ekranowanie (shield z kostki dla sygnału RGBS+Ground)) idzie z nawigacji do konwertera, dalej z konwertera idzie już oplotem masa (Ground) do przełącznika KVM, pozdrawiam, Sebastian.