M_A_X_A_M

Sprawa jest otwarta, niemniej mam ciągoty do francuskiej myśli technicznej.

Nie ma co dywagować o tym teraz.

Może. To już bez znaczenia, decyzja zapadła.

Oczywiście

Paradoksalnie - najpewniej tak. Od takiego systemu oczekuje się mniej i więcej się mu wybacza. Nic tak nie frustruje jak niewykorzystany potencjał dobrych klocków.

Cyklicznie chodził mi po głowie pomysł powrotu do fabryki, teraz będzie do tego dodatkowa motywacja. Nie wykluczam powrotu do tego w przyszłości, na tę chwilę jednak nie ma takiego pomysłu, szkoda mi czasu i środków.

Szczerze mówiąc - wszystko na to wskazuje.

Zapadła ostateczna decyzja - Laguna poszukuje nowego właściciela a my van'a. Jeśli jakaś dobra dusza forumowa byłaby zainteresowana przejęciem auta (ze sprzętem bądź bez) - proszę o kontakt. W innym wypadku, sprzęt w niedługim czasie wyląduje na giełdzie.

Zakamuflowane takie.

A cóż to takiego (ze zdjęć ciężko wywnioskować)? Legatia?

Niezłe, choć mimo wszystko nie do końca to poziom ich wcześniejszych dokonań. Nie zmienia to faktu, że album wart posiadania.

- Niemiec do dziś dzwoni posłuchać silnika.

Bezwzględnie.

Otwierasz pilota przy wyłączonej jednostce i wciskasz któryś z funkcyjnych klawiszy - nie pamiętam w tej chwili który.

Pawełku, słuchać muzyki w aucie na fabrycznym systemie też się da, a jednak mało kto tak robi

Jacku, to że coś da się zrobić nie oznacza, że tak robić trzeba

W zasadzie to mnie najbardziej zniechęciło. Nie jest też autem optymalnym dla mnie w aktualnej sytuacji lecz z tym po prostu muszę się pogodzić. Być może podejdę do tematu ponownie na wiosnę.

Wiesz coś, czego ja nie wiem?

Mój słownik używa w tym kontekście pojęć "pragmatyk" i "realista".

Zrobiłem rozeznanie rynku, zrobiłem przymiarki fotelikowo-osobowe w Lagunie, zrobiłem rachunek sumienia i inne rzeczy które w tej sytuacji zrobić należy - po namyśle postanowiłem dać jej jednak jeszcze szansę.

Powiedzmy, że nie jest to szczyt moich marzeń

Stare Earthquake PA miewały takie rzeczy na pokładzie. Dobre jakościowo i niedrogie.

Rozważ LG G Flex 2. Wydajnościowo bardzo przyzwoicie, wygięty wyświetlacz się sprawdza, zarówno z punktu widzenia noszenia w kieszeni jak i obsługi 5,5" wyświetlacza. Dla mnie największym mankamentem jest dość duża minimalna jadność ekranu. Nowego kupisz za sporo mniej niż przewiduje Twój budżet.

Dzięki za propozycję, niewykluczone, że skorzystam. Żadnej opcji w sposób definitywny nie przekreślam

Dziękuję, nie tylko Tobie ale wszystkim. Chować się dopiero będzie, począwszy od jesieni