Napiszę tak jak karolo - przegób Miałem tak w (ł)oplu ,że skrzypiał jak przeładowana taczka nawet przy lekkim skręcie. Przy cofaniu była makabra i wstyd jak cholera, bo ludzie gapili się jakby świnię zarzynali. Niestety żaden mechanik/dłubacz nie nakierował mnie na to i przy okazji zrobił się trochę większy remont. Przegób nie tyrkotał przy skręcie i nic nie wskazywało na jego zużycie. Osłony w idealnym stanie.