TomoMadej

Coraz bardziej zadziwiasz mnie Michale tym projektem. Drzwi wyszły świetnie, ale na słupkach to niezłe salcesony póki co

Mnie w tej dyskusji dziwi takie bezkrytyczne spojrzenie na jakość "procesora". W przypadku wyboru radioodtwarzacza z czasówką/zwrotnicą można było kiedyś wybierać między kilkoma generacjami Alpine, kilkoma Pioneer, czy pojedynczymi JVC, Clarion czy Eclipse. Co użytkownik, to miał inne zdanie i preferencje, ludzie wybierali różnie. Tu zaś dla części mam wrażenie, że czy procesor za 1000 PLN czy 1000 €, to w zasadzie to samo nim uzyska. No może ten droższy będzie miał mniejsze kroki nastaw i 8, a nie 6 kanałów.

Tradycyjnie, niedziela o 12

O Panie, lepsze od fabryki

U mnie też 1.12 średnio. Jest szansa, ale lepiej 8.12.

Gratuluję!

O tej scenie próbowałem rozmawiać z jednym z zawodników, ale trudno było wyciągnąć od niego jednoznaczne stwierdzenia, jak oni "widzą" scenę. Problem pojawia się w miejscu, gdzie patrzymy na scenę w płaszczyźnie pionowej (tak jak patrzymy na przednią szybę siedząc w aucie) lub patrzymy na scenę w płaszczyźnie poziomej (jakby z góry patrzymy na deskę i maskę). Oni jakby oceniali środek sceny nie patrząc na to, jak ona jest głęboka i daleka. Wokal który jest na środku jakby musiał pojawić się w linii środka lusterka? Dziwne to trochę, nawet sam do końca nie wiem, czy tak to rozumiałem miesiąc temu, ale coś jest na rzeczy. Drugą inną rzeczą jest głośność. Sędziowie mierzą sobie natężenie dźwięku na szumie i 3/4 odsłuchu odsłuchują na poziomie głośności powiedziałbym normalnym. Ale część odsłuchu prowadzona jest na poziomie chyba 9-12 dB wyższym i tam po prostu jakościowe głośniczki 10" w niedużych skrzynkach zaczynają się gubić. Tam musi być przynajmniej 12" lub 10" w BR. W kontekście tej głośności miłe było to, że sędziowie na arkuszu pisali, na jakim poziomie sygnału w jednostce głównej oceniali. Ogólnie atmosfera luźna, taki pikniczek. Zostaliśmy raczej mile przyjęci.

Dołączona zwrotnica umożliwia zasilanie tego zestawu w bi-ampingu, więc 4-kanałówka jak najbardziej się tu sprawdzi na system przedni. Jeśli chcesz ocieplić brzmienie, to u-Dim jest dobrą drogą.

ładne miejsca

Czyli to kolejny dowód, że w CA trzeba szukać nieprawidłowości i starać się je poprawiać, a nie na siłę doszukiwać się jakichś smaczków w poprawnie działającej elektronice.

Czasami jest tak, że różnica głośności wpływa na nasze wrażenia odsłuchowe. Moim zdaniem, zabrakło tu wyrównania poziomu głośności "nie na ucho", tak jak to robią sędziowie na zawodach lub pomiar sinusa na wyjściu ze wzmacniacza. Jednakże sama inicjatywa jest godna pochwały

No tu trzeba próbować. Zamień kanały we wzmacniaczu, zamień kanały RCA, notuj zmiany i sam dojdziesz.

W sumie, dobrze że trafiłeś. Michał z pewnością uświadomił Ci wiele problemów, które dobrze byłoby poprawić, a nie mają dużo wspólnego z wymianą sprzętu.

Genesisy z serii Profile mogłyby jeszcze podejść.

X2

Jeśli dla Ciebie tweeter cięty przez 3,3uF i l-pad piszczy w takim paśmie, to sprawdź, czy to nie wina woofera

Zgadza się, tak trzeba zrobić. Jeśli głośniki są dobrze zamontowane, tweeter nie gra gdzieś pod deskę rozdzielczą, a jakoś tam patrzy na kierowcę, to z powodu jego wyższej skuteczności (najczęściej) , trzeba go tlumic parę dB.Zasilasz cały system przedni z 2 kanałów?

A ja odpowiedziałem na tę wypowiedź odnoszącą się do wpływu wewnętrznego wzmacniacza na sygnał

Ja miałem na myśli sytuację rozwoju, gdy ktoś przechodzi z wewnętrznego wzmacniacza na RCA.

Istnieje właśnie takie przekonanie, że te scalaki w radiach są marnej jakości, ponieważ po podłączeniu systemów przez RCA do zewnętrznych wzmacniaczy ludzie odczuwają różnice w graniu.

Niestety, czasami ze względu na przebieg impedancji, filtracja I rzędu nie jest wystarczająco skuteczna, a dodając pojedynczy rezystor w szereg możesz tylko pogorszyć sprawę. Spróbuj użyć jednego z dwóch kondensatorów (3,3 lub 5,6 uF) w parze z L-Padem (2 rezystory), a jeśli to nie poskutkuje, to spróbowałbym takiej prowizorycznej filtracji II rzędem przy pomocy tego kondensatora 3,3 uF i tej cewki 0,26 mH i ewentualnie L-pad po wcześniejszej ocenie aktualnego stanu bez niego.

Koncepcja nie jest głupia, lecz jest to wybór między mniejszym złem, a nie pozbawieniem wąskich gardeł, jak w przypadku klasycznego wyciągnięcia RCA, które trafiałoby do wzmacniacza. Rozwiązanie technicznie tego nie jest niczym skomplikowanym, lecz i tak będziesz miał tę samą liczbę miejsc ingerencji w sygnał. Każdy proces we wzmacniaczach, przetwornikach, procesorach jest obarczony jakimś "przekłamaniem". Czy na wyjściu z procka uzyskasz lepszej jakości sygnał, gdy wyjdzie on z Twojego radia w sygnale wysokim po wcześniejszym przejściu przez wzmacniacz, trafi na odwrotną konwersję w procku i zostanie dopiero przetworzony na sygnał cyfrowy, czy wtedy gdy weźmiesz wcześniejszy sygnał w niskim poziomie, od razu trafi do jakiegoś ADC i w postaci cyfrowej przejdzie przez auto do procka. Wyprowadzenie niskiego poziomu z radia to mały koszt. Jeśli masz dostęp do ADC sensownej jakości, to warto byłoby przetestować. To dość istotne, bo choć nie znam budowy DSP Helixów, to należy przypuszczać, że producent w tej klasie sprzętach nie traktuje po macoszemu wejść Hi-input.

Jesteś pewien, że na tlumiku -10dB wytracisz połowę napięcia?

Nie miałem takiego problemu, więc nie miałem okazji go rozwiązywać. Zamiast gdybać, czy jest im za zimno, czy za ciepło, czy może w sam raz, ale tylko do godziny słuchania, to przymocowałbym kilka prostych sond do pomiaru temperatury przez multimetr. Przykleić je, przewody wyprowadzić i pomierzyć co jakiś czas przy słuchaniu. Mało kto ma dostęp do laserowego miernika. Zmierz temperatury i dopiero się martw.

Są to normalne ceny, jeśli ktoś zrobi Ci to na materiałach wyższej jakości. Gladen, Dynamat, wyższe serie STP. Nie budżetowe CTK, GMS itp.