khazar

Na forum przeczytałem dużo więcej niż podwieszone tematy, jednak chcę dopytać, żeby żadnej głupoty nie zrobić. Większość tematów, kończy się w ten sposób, że gdzieś to na forum już jest, ale z wyszukiwarki nie idzie wszystkiego znaleźć, bo często to jest jako wątek poboczny w jakimś temacie - więc czytam te tematy i składam do kupy całość. Szukałem o tym głośniku DLS Nordica 10' zanim go kupiłem, ale za duzo nie znalazłem, niektórzy mówią że pod 300W gra dobrze, inni mówią, że do subwoofera 500W, należy dać wzmak 600W... I ja nie będę miał z tym problemu żeby zamiast RA10 kupić A6, tylko nie wiem czy do reszty klocków ma to sens, bo na przodzie będzie nadal (ciekawe na jak długo) RA40. Staram się szukać, ale pewnie więcej dałoby pogadać z kimś na żywo, czy posłuchać jak coś u kogoś gra, czy nawet podpiąć swoją paczkę... Tylko to strasznie rozwleka się w czasie, a wiadomo, świażacy w car audio niecierpliwi :-)

Ok, dzięki, rozjaśniło mi to wiele i trochę mniej kabli będzie i większy porządek. Zamiast rozdzielaczy użyje konektórów kondensatora. A wracając do głównego pytania, co z tym grzaniem się wzmacniacza? To przez to że na mostku ma 220W a głośnik 500W? Czy to po prostu normalne, że przy głośnym słuchaniu mocno się nagrzewa i nie przejmować się tym? Tak naprawdę licząć po wyjściach to wykorzystane jest z niego 220W na wzmaka + 2x75W na głośniki, czyli razem 370W. Zastanawiam się, czy jak upoluje tego RA10 to wniesie on sporą różnicę w brzmieniu, bo różnica w mocy to tylko 80W więcej, nadal będę sporo poniżej 500W głośnika, a będę musiał oprócz drugiego wzmaka zmienić okablowanie co też trochę będzie kosztowało.

Czyli schemat zasilania dobrze rozkminiłem? Nalezy do niego dodać po prostu bezpieczniki na kable plusowe wychodzące z rozdzielacza? Jakie wartości tych bezpieczników, rozumiem, że takie jak na wzmacniaczu, a na kablu do kondensatora?

Czy podłączenie kabli zasilających tak jak narysowałem na schemacie poniżej będzie dobre? Przy kablach napisałem średnice w mm, kable oczywiście OFC.

Jak już zabieram się za okablowanie... aby wszystko mieć ładnie porobione, pozakładać oczkowe konektory do kabli przy wzmacniaczu, kondensatorze i rozdzielaczu?

A jak to się ma do 140W różnicy pomiędzy RA20 a RA10? Po prostu zastanawiam się jak się to ma do 500W głośnika. Niby te 220W gra przyjemnie, ale czy warto dokupować osobny wzmacniacz aby mieć raptem 80W więcej? Kabel będę zmieniał, ale czy realnie jest coś innego w sprzedaży sensownego niż 53 mm OFC od Hollywooda?

Witam na forum, Złożyłem sobie swoją pierwszą instalację car audio w samochodzie: Radio Pioneer DA 120 Morel Tempo Ultra 602 DLS Nordica 10 DLS RA 40 Przy dość głośnym słuchaniu (gain we wzmacniaczu na około 2/3, w radiu głośność 3/4) nie ma żadnych zniekształceń, wszystko fajnie brzmi, ale zauważyłem, że po godzinie takiego dość głośnego odsłuchu wzmacniacz jest gorący. Na pewno nie jest lekko ciepły, ale też nie parzy - jest po prostu mocno nagrzany. Czy to normalne przy głośnym słuchaniu, czy obawiać się czegoś? Kable zasilające nie są jakieś super, 12 mm 100% OFC, nie grzeją się, dodatkowo jest kondensator 1F. Na pewno w przyszłości chciałbym napędzić subwoofer osobnym wzmacniaczem, wtedy również zmienię kabel zasilający. Czy DLS RA 20 (440W w mostku) będzie dobrym wyborem dla mojego subwoofera? W chwili obecnej głośnik jest w 20l skrzynce zamkniętej, oklejonej w środku matą butylową dla zmniejszenia litrażu do 19l (tak jak chce producent) i wyłożonej wełną owczą. Zastanawiam się jak to jest z tymi mocami, bo już teraz przy 220W z mojego DLS RA 40 jest całkiem nieźle (nie mam być może punktu odniesienia). Jeszcze jedna kwestia, dla uproszczenia zostańmy przy serii RA z DLS, monoblock ma 300W, RA 20 to mocna dwukanałówka, która ma 440W w mostku, co byłoby lepszym wyborem do mojego głośnika (500W)?