Skocz do zawartości

OT z działu Wasze Instalacje- o nowym wozie Emila...


P-A-B-S1
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Ja tankuje obecnie na stacji należącej do marketu carrefour, ropa po 5.2zł, robie na niej 820km+rezerwa czyli około 900km, co daje mi spalanie 6,22L jeżeli liczę że bak ma 56L a jak policzę że ma 55L to 6,11. Na BP u mnie tankowanie to porażka, nie czuje różnicy na plus a raczej na minus. Orlen u mnie bardzo ok ma paliwko w ZST, (carrefour jest w Szczecinie tylko koło mnie blisko 30km, a bywam często w ZS wiec i zaleje do pełna), Shell ma gorsze od Orlenu a Lotos ma brudne i nadaje się tylko do mojego dresa i C330 :) Są jeszcze jakieś inne stacje poboczne ale już nie porównuje. Różnica w km wynosi czasem 50km, czasem 100km na zbiorniku. Czyli ponad 6L ON przy normalizowanej cenie na 5.3zł daje to niecałe 32zł. Za 32zł mam płyn do spryskiwaczy, zapach do auta, a nawet i czasem uda się jeszcze myjnie zaliczyć jakaś. 

 

Kiedyś jechaliśmy do Holandii dresem, w 3 osoby i 4 dodatkowe koła 15nastki do MB, czyli całe auto było zapakowane i zrobiliśmy przy prędkości 90-110km/h 1000km na zbiorniku, mały licznik się przekręcił. Jazda w trasie to około 900km(pomyliliśmy zjazd i trzeba było nadłożyć trochę) było i jeszcze po mieście gdzieś w Holandii. 

 

Obecnie jeżdżę do pracy 19km dziennie w jedną stronę, 90stopni łapię za wsią leżącą 3km dalej, powrót jak robię to przejadę trochę mniej i mam 90, ale jest cieplej niż rano. No i w tym cyklu auto spala 6.5L ON. Jak jeżdżę na studia to jadę trasę 30km, potem po mieście dygam z 15km przez światła i czasem jakieś lekkie koreczki, do tego u mojej kobiety jeżdżę po Policach i Szczecinie i robię 200km w weekend+do pracy od pon-pt i wychodzi mi 6,7L ON, zimą 7L. 

Tragedii takiej niema, ale fakt jest taki że koszt LPG w motorze tej samej pojemności lecz większej mocy bo ponad 110KM wyniósłby mnie około 29zł/100km, a mój wynosi 35zł/100km tak w zaokrągleniach jak i LPG tak i ON. Jednak jeżeli rozchodzi się o dolewki benzyny, czyli pełny zbiornik PB na cały rok żeby odpalać to wychodzi że do każdego miesiąca z LPG trzeba dodać 25zł i po przebiegu 10tys należy zmienić kable i świece ale tu myślę że razem z filtrami i olejami koszt nie większy jak 250zł mogłby być. Jedno i drugie wychodzi więc tyle samo, tylko że benzyną 2.0 w 190tce latam i wyprzedzam normalnie, a 2.0D w 190tce muszę trochę spiąć się żeby ze świateł być pierwszym i żeby nie zamulać. 

Przebiegi diesla sięgają 700tys bez remontu silnika, przebiegi benzyny 500. Więc różnica 200tys. Silników nie opłaca się naprawiać jeżeli możemy kupić używany w dobrym stanie z dobrym ciśnieniem i osprzętem, bo kupując dobre części do naprawy wyniosą one sporo jednak. Niestety MB nie należy do najtańszych :( Dla przykładu, mam uszkodzone poduszki trzymające amorki przednie, koszt takiej to około 70zł, ale nie wiedziałem a tam są łożyska jakieś i najtańsze z łożyskiem 300PLN sztuka :P bajka :D Jak do trupa 27letniego :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 217
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Heh dziwisz się? Ja ostatnio w Motorze lub AŚ czytałem artykuł odnośnie kosztu auta w częściach zamiennych.. Pug 307 kosztujacy w salonie 65 tys wyszedł w częsciach...500 tys zł... :szok:

Co prawda ceny z salonu ASO ale mimo wszystko to jakaś abstrakcja... Gdzie w tych 65 tys zawiera się jeszcze zarobek dealera, producenta, koszty robocizny przy aucie, więc same części i materiały kosztują ich sporo mniej od tych 65 tys... A tu pół bańki przebitki... :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spoko spoko ale przecież wiesz że można kupować poza ASO :) Nawet tej samej marki części bez logo producenta auta są po prostu tańsze. Jednak zdarza się też że nie można kupić czegoś i tylko ASO... Moim przypadku tak jest z włącznikiem awaryjek. Więc on jest tylko na przegląd. A tak to nie używam bo kilka razy kliknę i trzeba nowy. W ASO coś ponad 250zł. Zamienników brak, do tego na allegro można kupić ale używkę za 50zł! Ja trafiłem za 15zł/szt więc od razu dwa brałem :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie no oszczednosci fajna sprawa, ja osobiscie nie spinam posladów... Po to mam LPG , załozyłem 14l /100km , tego raczej nie przekraczam, kiedy probowalem jezdzic na emeryta spalała mi 12... za 2 l oszczednosci nie bede sie ograniczał, przeliczał czy warto dac w palnik czy nie warto. Z jednego z czego sie ciesze ( tego nauczył mnie komp pokladowy) to to ze fajnie jest widziec 0 gdy hamuje sie silnikiem wiec juz nie wrzucam luzu z górek... Ale osobiscie  nie widze z tego powodu specjalnych oszczednosci w moim samochodzie wiec nie uwazam tego za jakas namiastke ecodrivingu... 

 

Swiece czy kable przy sekwencji wymieniam kiedy daja o sobie znać a nie profilaktycznie co 20tys bo tak trzeba... TO nie filtr oleju który prowadzi do jakichs konsekwencji, plastikowego kolektora nie mam, jezeli juz wystapi jakis "strzał"(chociaz to sie jeszcze nie zdarzyło) to nie ma konsekwencji.

 

Beny trzeba dolewac ale trudno, zreszta dobrze miec alternatywne paliwo od czasu do czasu :P  Mniej wiecej moje 175km auto z momentem i elastycznoscia turbodiesla pali tyle co 1.9 tdi z mniejsza moca...Nie mam turbo, dwumas jesli jest wytrzymuje duzo wiecej niz we wspolczesnych tdi i raczej wiecej niz w nawet starych TDI :) Nie chce dyszla, nie lubie klekotu, na dzien dzisiejszy nie widze sensu zakupu samochodu z silnikiem diesla... 

 

Póki w tej samej cenie da sie kupic PB+lpg wybieram LPG, a poza tym w dzisiejszych czasach, gdyby LPG nagle zdrozało a ON nie (...taaa) przesiadka na TDI to zaden klopot, dyszle zalały nas po sufit.

 

Miałem kiedys diesla, był niesmiertelny jak dla nas, 1.6 jezdził na wszystkim, nawet na gruzie i był bezobsługowy :D ale te czasy juz nie wróca....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  Mniej wiecej moje 175km auto z momentem i elastycznoscia turbodiesla pali tyle co 1.9 tdi z mniejsza moca...Nie mam turbo, dwumas jesli jest wytrzymuje duzo wiecej niz we wspolczesnych tdi i raczej wiecej niz w nawet starych TDI :) Nie chce dyszla, nie lubie klekotu, na dzien dzisiejszy nie widze sensu zakupu samochodu z silnikiem diesla... 

Ogólnie masz rację i też raczej wolałbym fajne LPG niż 1,9tdi ale..... rachunek jest troszkę innym w przypadku sprowadzania samochodu. Akcyza bardzo duża powyżej 2l daje się we znaki w tym wypadku. A i OC (w moim przypadku) też byłoby wyższe. To też trzeba liczyć niestety.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mi auto padło jeździłem równy miesiąc Audi A4 2.5TDI z automatyczna skrzynia (tą ze zmianą na kierownicy i funkcją sport), na trasie Chojnice - Inowrocław tj. ok 135kilometrów jadąc normalnie, jak trzeba wyprzedzić to wyprzedzam, jak było pusto to max 110, Jazda Chojnice - Tuchola - Bydgoszcz (przejazd przez miasto bo najszybciej niż kręcić na S5) - i dalej trasą do Inowrocławia i miałem średnia 6,2L jadąc z Żoną, Synem i jakimiś podręcznymi torbami. Potem wracając miałem średnią 6,3L. Byłem zszokowany bo to auto spaliło mniej niż moje HDI przy podobnym stylu jazdy. Nawet właściciel auta, a jest nim mój Szwagier był zaskoczony spalaniem bo mu pali ok 7L.

Ojciec mój ma C5 2.0HDI ok. 160KM i ma średnia z iluśtam tysięcy 6,8L, ekodrajwing to dla niego pojęcie obce, auto ma 2 lata i 30tysięcy przebiegu więc nie lata w trasie.  Wg mnie pali bardzo mało bo jeździ świetnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, to prawda. Nie pisze tutaj o sprowadzaniu duzej benzyny...

 

 

Ta lepiej kupić od polaczka co zaglądał pięć razy pod ogon orzełkowi, zanim część kupił ,albo wcale nie kupił bo za drogo i pojechał na szrot po używkę. Nie chcę żadnego auta z Polski, jeden gnuj, wystarczy ,że zrobiłem dwie wycieczki przez pół polski szukając auta (stanęło na tej Bmce z DE) jedna do Warszawy (Audi S8) druga pod Jarocin(MB W140 S500), oczywiście oba auta to miały być "rodzynki" , serwisowane... Chciałem mieć jakiegoś klasyka z dużym benzyniakiem, to stanęło na średniaku z 3 litrówką :( A miał być gulgot V8ki :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ze Tobie sie nei udało znalezc samochodu marzeń to Twoj problem... Tak, zazwyczaj mam chwile czasu i cos tam znajde tutaj... Zeby nie ograniczac sie do 2.0 i nie płacic tym złodziejom kilkunastoprocentowego haraczu... Poza tym jesli bede szukał to bede szukał auta z gazem, srednio oplaca mi sie kupic benzyne i do niej wrzucac sekwencje na minium 6 garnków... Tym bardziej ze nie stac mnie na auto za kilkadziesiat tysi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mi ciągle powtarzali (bo ja z LPG mając śmierdziela jestem na bakier) ,że jak kupować benzyniaka to nie zgazowanego i samemu to zrobić wtedy przynajmniej wiadomo ,ze nie zajeżdzony i nie wychechłany na gazie... Ale jak wspomniałem opinii na ten temat nie mam, bo dopiero w planach jest LPG u Gazownika w czarnej. Choć szczerze mówiąc, strasznie musi być wkurzające takie tankowanie co chwila gazu kiedy się przywykło do robienia przeszło tysiaka na zbiorniku...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 


że jak kupować benzyniaka to nie zgazowanego i samemu to zrobić wtedy przynajmniej wiadomo ,ze nie zajeżdzony i nie wychechłany na gazie
to była prawda, szczególnie kiedys kiedy sekwencje nie były dostepne. Na I i II generacji warto było tak zrobić. Teraz o ile instalacja jest załozona dobrze, nie jest typowym dziadostwem to nie ma sobie czym zawracac głowy...

 

 

 


strasznie musi być wkurzające takie tankowanie co chwila gazu kiedy się przywykło do robienia przeszło tysiaka na zbiorniku...
Oj tak... Jak mnie to denerwuje... Gdybym nie potrzebował bagaznika wrzucił bym walec 120l...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 


Oj tak... Jak mnie to denerwuje... Gdybym nie potrzebował bagaznika wrzucił bym walec 120l...

U mnie z tego co pamiętam jakieś 4o parę litrów zbiornik wejdzie w koło... :/ Co przy spalaniu czarnej oznacza ni mniej ni więcej co przymusowy postój na tankowanie co 300 km. No ale... chce się jeżdzić za pół darmo na zapalniczce to coś za coś... :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

eee dobrze to zmierz :P  jesli zrezygnujesz z podwójnej podłogi mysle ze wejdzie duzo wyzsza, sadze ze nawet 72l...



650/270 :)



Popros gaziarza niech dobierze cos wiecej.. Pavliq jest dobrym przykladen, nie jedynym ze sie da... Pamietam kiedy dorzucałem do passata b5 drugi zbiornik 80l miedzy nadkola... Koles walił tylko trasy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mi ciągle powtarzali (bo ja z LPG mając śmierdziela jestem na bakier) ,że jak kupować benzyniaka to nie zgazowanego i samemu to zrobić wtedy przynajmniej wiadomo ,ze nie zajeżdzony i nie wychechłany na gazie.

Lekko nielogiczne. Z jednej strony polecają LPG a z drugiej odradzają każdy inny tylko nie swój. Instalkę LPG tak samo można sprawdzić jak auto przed kupnem. To raptem element (choć nie pojedynczy) więcej w porównaniu do diesla gdzie i DPF, dwumas, wtryski, turbo itp itd hwdp :)

 

A tankowanie? Dla Ciebie pewnie denerwujący, jeśli klepiesz duże przebiegi. Ja w tej chwili tankuję zawsze "tyle samo" - za 100zł :) Najgorzej, że jeden dystrybutor na stację oraz upierdliwe tankowanie bo trzeba wzywać obsługę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja butlę już mam kupioną... Leży od zeszłego roku u Gazownika, zapłaciłem we wrzesniu na MP w Bydzi... :rotfl:  Nie pamiętam co tam wyszło ale... CA ważniejsze  :cwaniak: więc pamiętam ,że liczyłem jakoś 650/220 czy jakoś tak aby wyszło na płasko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 


Najgorzej, że jeden dystrybutor na stację oraz upierdliwe tankowanie bo trzeba wzywać obsługę.

 

 

Zwariowałes? Ja juz nie czekam, zawsze robie to samemu, zadna sztuka  a czasu zaoszczedzonego nic nie zastapi :P

 

 


Ja w tej chwili tankuję zawsze "tyle samo" - za 100zł

kuurde jak nie mam za co zalac do pełna to mnie szlag trafia ze szybko bede musiał wrócic...



 

 


150KM tyle spaliło ? To tylko trasa i do chyba 110 na 6 ... choć i to mało możliwe ...
Ty jak zwykle w połowie rozmowy... Nie wyczułeś sarkazmu? :D Po tym jak az tym palnał na sniadaniach w robocie przez pół roku nie miał życia...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 


Najgorzej, że jeden dystrybutor na stację oraz upierdliwe tankowanie bo trzeba wzywać obsługę.

 

Nie długo podobno mają to znieść, bo głupszego przepisu dawno nie spotkałem najpierw kilkanaście lat ludzie sami się tankowali, następnie zmienili sobie przepisy i kobity z obsługi stacji mają zapiąć pistolet pewniej niż właściciel auta z LPG... :) Obecnie ktoś się zreflektował ,że to co wymyślają komisje, komisji na Wiejskiej to już powoli paranoja.

 

 

 


A tankowanie? Dla Ciebie pewnie denerwujący, jeśli klepiesz duże przebiegi. Ja w tej chwili tankuję zawsze "tyle samo" - za 100zł :)

 

W zasadzie to nie tak ,że wkurzające jako same w sobie, bo do roboty to mam babciolota i tyle. Ale jadąc w weekend do tesciowej(140 w jedną mańkę), trochę u niej po okolicy i z powrotem wyjdzie ,że bez międzytankowania się nie obędzie a miło by było zwyczajnie zalać butlę na weekend i się przekulać bez stania po stacjach. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 


Nie długo podobno mają to znieść, bo głupszego przepisu dawno nie spotkałem najpierw kilkanaście lat ludzie sami się tankowali, następnie zmienili sobie przepisy i kobity z obsługi stacji mają zapiąć pistolet pewniej niż właściciel auta z LPG... Obecnie ktoś się zreflektował ,że to co wymyślają komisje, komisji na Wiejskiej to już powoli paranoja.
Mnie zastanawia jedno... Dlaczego te debile nie doszli do tak prostego rozwiazania jak jakis bypass odpuszczajacy cisnienie w pistolet i gdziekowliek poza obreb rak przy odpinaniu... O to jest cała sraczka, o smród o oparzenia wrazliwych raczek przywyczajonych do klepania w klawiature albo kalkulator...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehe widziałem czasami na stacji , zima -20 idzie taka dziunia pająkowa w tipsach i grubej kufaii zaklada rękawice na rączki z tipsami i tankuje lpg... A ,że siły czasami brak to i o oparzenia nie trudno jak się nie umijętnie zapina pistolet... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij


×
×
  • Dodaj nową pozycję...