TomoMadej Opublikowano 4 Czerwca 2013 Udostępnij Opublikowano 4 Czerwca 2013 IMHO może nawet nie tak ogarnąć wtryski (choć nie wykluczam), co zregenerować pompę wtryskową. Inwestycja jest, u mnie pełna regeneracja z regulacją pod książkę w W-wie kosztowała 600 zł, montaż we własnym zakresie, ale całkiem inaczej silnik pracował. Oczywiście nieopłacalne jest to, gdy myślisz o sprzedaży samochodu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
truck Opublikowano 4 Czerwca 2013 Udostępnij Opublikowano 4 Czerwca 2013 Oczywiście nieopłacalne jest to, gdy myślisz o sprzedaży samochodu. i tutaj chyba Tomo pies pogrzebany jeśli chodzi o Polskie auta, rok dwa przed sprzedażą właściciel zaczyna je traktować po macoszemu, i robi wyłącznie tylko to co musi aby auto nie stanęło, potem jak ktoś kupi takiego ulepa i chce choć parę lat pojeżdzić, więc zaczyna wkładać w taką skarbonkę i siać wieści jakie to auto X jest złe i się "sypie". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dawid-ss Opublikowano 4 Czerwca 2013 Udostępnij Opublikowano 4 Czerwca 2013 Oczywiście nieopłacalne jest to, gdy myślisz o sprzedaży samochodu. Tego się nie sprzeda już bo roweru za to nie kupie Co do samego kosztu, znów jest dylemat, cholera drogo, wkładać w starego dziadka? Przecież jeździ i pali tyle co norma mówi... Ale szczerze powiem Wam, że jeżdżę jako pasażer teraz często w moim aucie i z strony prawej jedzie się ciszej niż z lewej Jest dość kulturalnie i zawieszenie dobrze wybiera nierówności, tylko w środku mam majdan i trzeszczy coś czasem. Jakbym miał na zbyciu 10tys i możliwość kupna zadbanej 190 to kupiłbym tylko w benzynie już i zagazował, silniczek najchętniej jakiś 2.3 z mocą ponad 170KM No i rzecz jasna tylko po lifcie, gdyż przed czyli taki co ja mam części są droższe i gorszej klasy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
truck Opublikowano 4 Czerwca 2013 Udostępnij Opublikowano 4 Czerwca 2013 Eee to ja już bym Dawidku wolał wyszperać ładne 124 E250 D tą po lifcie, bomba auto, nie do zdarcia. Choć trafić nie zajechaną to jak ze świeczką. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
powalla Opublikowano 4 Czerwca 2013 Udostępnij Opublikowano 4 Czerwca 2013 Ojciec znajomego (lekki fanatyk marki ) z forum motocyklowego sprzedaje http://tablica.pl/oferta/mercedes-w-123-rarytas-1977-r-CID5-ID21fjh.html ihttp://tablica.pl/oferta/mercedes-w123-beczka-dla-konesera-CID5-ID2UlWh.html Gdyby nie braki "garażowe" , to zielony już stałby obok mojego kadetta "łezki" czekającego na żółte blaty ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
truck Opublikowano 4 Czerwca 2013 Udostępnij Opublikowano 4 Czerwca 2013 Masakra 35 lat i jeżdzi, pełno ich jeszcze śmiga po dziurawych drogach u turbanów, takich aut już nigdy nie będzie jak 123 czy 124. Tak samo jak prawdziwa Sklasa skończyła się na W140, na poczatku lat 90tych MB wydał miliard ( to nie pomyłka) dolców na skonstruowanie tego auta. Miało być naj i było naj na długo. A teraz? Downsizing, jedna płyta podłogowa w 15 modelach jak MQB u VW/Audi... Papierowe zabawki... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TomoMadej Opublikowano 4 Czerwca 2013 Udostępnij Opublikowano 4 Czerwca 2013 i tutaj chyba Tomo pies pogrzebany jeśli chodzi o Polskie auta, rok dwa przed sprzedażą właściciel zaczyna je traktować po macoszemu, i robi wyłącznie tylko to co musi aby auto nie stanęło, potem jak ktoś kupi takiego ulepa i chce choć parę lat pojeżdzić, więc zaczyna wkładać w taką skarbonkę i siać wieści jakie to auto X jest złe i się "sypie".Moją babcią jeżdżę 3,5 roku, 2,5 roku temu robiona była pompa, a jeździł będę jeszcze minimum z rok, jak nie dwa. Rozmawiamy o konkretnym przypadku starego meśka. Jestem w podobnej sytuacji i doskonale sobie zdaje sprawę, że jak będę chciał sprzedać swoją, to po wyjęciu CA będę dumny, jak dostanę kasy na 2 bulkpaki STP Gold Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dirtyweekender Opublikowano 4 Czerwca 2013 Udostępnij Opublikowano 4 Czerwca 2013 I nagle okazuje sie, ze motor 2,5 pali mniej niz 1,9 TDI. Szkoda, ze dopiero teraz to wyszlo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
perfectblossom Opublikowano 4 Czerwca 2013 Udostępnij Opublikowano 4 Czerwca 2013 A mnie 3.0 pb pali 10 1.9 turbo z kolei palił do 5, dostał przebiegu i teraz poniżej 6 to jedynie w trasie przy spiętej dupie na ekodrajwing. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dirtyweekender Opublikowano 4 Czerwca 2013 Udostępnij Opublikowano 4 Czerwca 2013 Moim tez moge zejsc do 5,6 litra wg wskazan komputra, ale to nie ma nic wspolnego z normalnym poruszaniem sie po drogach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
truck Opublikowano 4 Czerwca 2013 Udostępnij Opublikowano 4 Czerwca 2013 I nagle okazuje sie, ze motor 2,5 pali mniej niz 1,9 TDI. Szkoda, ze dopiero teraz to wyszlo. 1.9 turbo z kolei palił do 5, dostał przebiegu i teraz poniżej 6 to jedynie w trasie Jak na moje to ja napisałem ,że pali średnio lekko poniżej 6ki zaś tutaj masz 1,9 do 5ciu W trasie zaś to raczej ja wyprzedzam niż jestem wyprzedzany więc nie wiem jak według Ciebie ma wyglądać "normalne poruszanie się po drogach"? 160km/h na zwykłej drodze przez pipidówki? Nie jeżdzę już tak od dawna. W trasie rzadko przekraczam 120, chyba ,że to autostrada i nie wynika to ani z braku umiejętności ani z braku mocy pod nogą a jedynie z faktu ,że mając wizję i tak 10ciu h w aucie w zasadzie "wali" mnie czy dojadę 30 min wcześniej 1000km trasę czy 30 min póżniej. Druga kwestia to fotoradary i kontrole, mam 4 kategorie prawa jazdy więc sorry ale istotne dla mnie jest nie łapanie punktów, dla Ciebie może mniej. Ty jeśli złapiesz oczko zrobisz jeden egzamin i będziesz jeżdził znowu, ja zaś miałbym 4 do odfajkowania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
perfectblossom Opublikowano 5 Czerwca 2013 Udostępnij Opublikowano 5 Czerwca 2013 I o to chodzi, żeby wiedzieć, że się ma pod nogą ale jechać rozsądnie i ekonomicznie. Samochód, mam wrażenie, też lepiej się czuje na dłuższą metę jadąc możliwie często na równych obrotach. Mi już pięciu nie pali w mieście, latka lecą, na liczniku 386 z tego co wiem. Może i więcej - po Niemcu nasi rodacy to przytargali, więc mogli dłubnąć jedną setkę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dirtyweekender Opublikowano 5 Czerwca 2013 Udostępnij Opublikowano 5 Czerwca 2013 Nie no spoko Truck. Dla mnie 2,5 to 2,5. Czy to V6 czy R5 pojemnosc pozostaje taka sama wiec nie dziw sie, ze nie wierze w to co napisales o spalaniu poniewaz uzytkuje rowniez auto z motorem 1,9 ON i jakos mi sie to kupy nie trzyma. Jak mniejsza (a za razem mocniejsza oraz lzejsza) jednostka napedowa pali wiecej? To czary musza byc jakies. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
truck Opublikowano 5 Czerwca 2013 Udostępnij Opublikowano 5 Czerwca 2013 I o to chodzi, żeby wiedzieć, że się ma ale jechać rozsądnie i ekonomicznie. Ale z tego nie ma "przyjemności z jazdy" a potem włączasz tvn 24 w weekend i pierwsze info " w zderzeniu dwóch aut osobowych zginęło 5 osób"... Ale przyjemność z jazdy była... to nic ,że bezpośrednio na zielone łąki Abrahama. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
perfectblossom Opublikowano 5 Czerwca 2013 Udostępnij Opublikowano 5 Czerwca 2013 Nie ma reguły, wystarczy, że jakiś meloman płytę ,,wypadł'' przy zmianie nuty w radiu i dzwon gotowy. Przyjemność z jazdy ma się także jadąc wolno dużym co dużo może. Bo skoro się ma to komfort psychiczny też solidne podwaliny daje do ogólnie pojętej olewki na prędkościówki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
truck Opublikowano 5 Czerwca 2013 Udostępnij Opublikowano 5 Czerwca 2013 Nie no spoko Truck. Dla mnie 2,5 to 2,5. Czy to V6 czy R5 pojemnosc pozostaje taka sama wiec nie dziw sie, ze nie wierze w to co napisales o spalaniu poniewaz uzytkuje rowniez auto z motorem 1,9 ON i jakos mi sie to kupy nie trzyma. Jak mniejsza (a za razem mocniejsza oraz lzejsza) jednostka napedowa pali wiecej? To czary musza byc jakies. Ja pierdykam, ja naprawdę nie wiem co Wam odpowiedzieć. Przecież farmazonów bym nie żenił bo niby po co? Co za problem bym miał w napisaniu ,że mi turbośmierdziel pali 7 czy 8 skoro to i tak by nie była żadna ujma? Pali jak pali , może trochę "odwrotowo" i wbrew logice, ale mi akurat to pasuje, przy obecnych cenach paliw.Napisałem przecież zresztą ,że to średnio 6 czy lekko poniżej, wynika z większego udziału jazdy w trasie, w mieście wiadomo ,że musi 1-2 litry więcej wciągnąć.Ale polecam także sobie zwracać uwagę na zmiany świateł i nie piłować się do końca, mi tarcze i klocki wytrzymały 100 tys odjęcie pedału gazu przed skrzyżowaniem odcina dopływ paliwa i lecisz za free, czasowo wychodzi na jedno bo i tak byś musiał się zatrzymać, więc nie tracisz nic z tempa ani czasu przejazdu. Ruszając robię to dość intensywnie z gazem na ok 3/4 aby dojść do powiedzmy setki, wrzucam 6kę i kulam silnik na 1,7 tysiaka pali wtedy jak wspomniałem. Ecodriving to wbrew pozorom nie mulenie auta a świadome przewidywanie sytuacji na drodze, co wcale nie oznacza z automatu ,że masz być zawalidrogą czy czas podrózy Ci się wydłuży. Wyprzedzanie podobnie, jadę płynnie do delikwenta jeśli jedzie wolniej, redukcja, but, powrót na pas i znowu 6ka i kulanko... Więm ,że to nudne jak flaki , ale drogi mamy jakie mamy i co druga wiocha fotoradar... Ale zawsze można sobie wrzucić "Don't worry be happy" a mijając niebieskich z suszarką za krzakiem "I shot the sheriff"... i już się banan cieszy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dirtyweekender Opublikowano 5 Czerwca 2013 Udostępnij Opublikowano 5 Czerwca 2013 Ale polecam także sobie zwracać uwagę na zmiany świateł i nie piłować się do końca, mi tarcze i klocki wytrzymały 100 tys odjęcie pedału gazu przed skrzyżowaniem odcina dopływ paliwa i lecisz za free Widzisz bo ja mysalem, ze efektywnosc ON konczy sie na 4/4,5 tys obrotow, jak i hamulce oszczedzaja sie przez dohamowanie biegami (co istotnie wplywa na zmniejszenie zuzycia paliwa) a nie odjeciem gazu, ale jak widac szkoly sa rozne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
truck Opublikowano 5 Czerwca 2013 Udostępnij Opublikowano 5 Czerwca 2013 Technika jazdy ma wpływ, aby było ciekawiej wcześniej babciowa paliła mi 7-8 litrów... Ale to tylko było ciśnięcie auta na siłę... Diesle niezbyt lubią być gonione, ja nie pamiętam kiedy nawet przegoniłem ją w okolice 4 tysi, bo niby w jakim celu skoro max momentu mam od 1,9 tys obr/min? Wyprzedzanie zaczynam od 2 tys a kończę lekko ponad 3ką potem i tak już się powoli kończy but pod nogą a śmierdziel wyje... Od tego typu zabawy mam wolnossącą 3 litrówkę w rzędzie, jej jak sypniesz to na kickdownie zmienia bieg dopiero w okolicach 6800... A i gang wdzięczny gdy się rozwyje. Więc turbośmierdziuch ma jeżdzić tanio i dowozić z pkt A do pkt Z a do zabawy jest benzyniak jeżdzący mniej i for fun. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mastah22 Opublikowano 5 Czerwca 2013 Udostępnij Opublikowano 5 Czerwca 2013 Dirty, taki trend nie panuje tylko tutaj/w przyp diesli... Wchodze na forum Audi, nagle 2.8v6 pali cudotwórcom 10 lpg w miescie, wchodze na forum omegi, chłop sie 2.0 16v kombi miesci w 8 benzyny , mam kumpla któremu BMW 2.0d (2003) pali 3,5l... Wezme ojca starego paska 1.8 90km to sie zamykam w 12 gazu, stare b3 siostry z tym samym motorem 11lpg, ale sa tacy co ponizej 10 na luzie w miescie schodza... Zeby nie było tylko narzekania, saiad ma dwa passaty b5 1.9 tdi i pala mu 7/7,5 l gnoju, drugi ma omege w TD i nia rzadko jezdzi bo twierdzi ze bankrucja, oni jednak chyba juz wyrosli z podbudowywania sobie sztucznie ego, tak samo jak niektórzy z tych krzykaczy wznoszacych wszedzie hasła typu "gaz do zapalniczek", a przy dysrybutorze pozostaje tylko sciskanie zwieracza i zerkanie z obrzydzeniem na 2.20zł przy napisie LPG Kurde ze ja zawsze musze trafic na te wadliwe i paliwozerne egzemplarze, cholera ja mam jednak pecha... Ale niech sobie ludziom fury pala ile chca, moga nawet jezdzić na powietrze ja tam jakoś przezyje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Domator007 Opublikowano 5 Czerwca 2013 Udostępnij Opublikowano 5 Czerwca 2013 Sporo zależy od tego jak ktoś jeździ, jednemu ten sam silnik spali 10 litrów, a drugiemu 6 w tych samych warunkach.... Spalanie Trucka faktycznie jest bardzo malutkie, ale skoro tak mówi, to pewnie tak jest, po co miałby kłamać.Dla tych co nie wierzą w niskie spalanie polecam przeczytać artykuł...:http://autokult.pl/2011/06/21/skoda-octavia-greenline-najoszczedniejszaPS. Podejrzewam, że na tym samym silniku np ja miałbym spokojnie ok 5 litrów spalanie i to przy oszczędnej jeździe (oczywiście w moim mniemaniu) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
powalla Opublikowano 5 Czerwca 2013 Udostępnij Opublikowano 5 Czerwca 2013 Co wy macie z tym spalaniem? Ja nawet tego nie licze ...wskazówka zbliza sie do rezerwy , to tankuje i tyle . Po co mam sie stresowac ile to zre? Nikt mi nie dolozy do paliwa ani zlotowki . Nie po to kupilem autka z wiekszymi pojemnosciami zeby teraz je rozliczac z kazdego litra ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kepke_23 Opublikowano 5 Czerwca 2013 Udostępnij Opublikowano 5 Czerwca 2013 Co wy macie z tym spalaniem? Ja nawet tego nie licze ...wskazówka zbliza sie do rezerwy , to tankuje i tyle . Po co mam sie stresowac ile to zre? Nikt mi nie dolozy do paliwa ani zlotowki . Nie po to kupilem autka z wiekszymi pojemnosciami zeby teraz je rozliczac z kazdego litra ;) powalla dobrze pisze jak się kupuje auto z wiekszym silnikiem to sie trzeba liczyć że swoje sasyśnie ja tam nigdy nie patrzałem ile pali bo po co mi to wychodzę z załozenia podobnego co powalla tylko ja jak mam wskazówkę na ćwiartce to jadę na stacje . A i jeszcze jedno jeżdziłem "paskiem" 1.8T w manualu i to napewno nie jest auto ekonomiczne wierdzielał paliwa jak głupi oczywiście mówię tu o jeżdzie gdzie turbo chodziło a nie toczeniu się bo nie po to sie takie auto kupuje a Emila automat będzie spalał trochę więcej z racji na skrzynię. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ancymon Opublikowano 5 Czerwca 2013 Udostępnij Opublikowano 5 Czerwca 2013 niby też nie patrzę na spalanie, ale z drugiej strony jest to dosyć istotny wskaźnik najróżniejszych usterek i warto wiedzieć ile samochód pali normalnie, a czasem to kontrolować... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
truck Opublikowano 5 Czerwca 2013 Udostępnij Opublikowano 5 Czerwca 2013 Co wy macie z tym spalaniem? Ja nawet tego nie licze ... A jak byś tankował 15 zbiorników po 80 litrów miesięcznie także byś olewał temat? Bo ja umiem liczyć, zejście ze spalaniem z 7 miu litrów na 6 to 780 zł miesięcznie oszczędności, zatankowanie tego paliwa na wybranych stacjach w kraju z tańszym paliwem to oszczędność kolejnych 240 zł + 780= 1020 zł miesięcznie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
yasica Opublikowano 5 Czerwca 2013 Udostępnij Opublikowano 5 Czerwca 2013 A jak byś tankował 15 zbiorników po 80 litrów miesięcznie także byś olewał temat? Bo ja umiem liczyć, zejście ze spalaniem z 7 miu litrów na 6 to 780 zł miesięcznie oszczędności, zatankowanie tego paliwa na wybranych stacjach w kraju z tańszym paliwem to oszczędność kolejnych 240 zł + 780= 1020 zł miesięcznie.Kolejna zaleta starszej generacji Diesla - pojedzie na " teoretycznie" gorszym jakościowo paliwie ( mam na myśli tankowanie np na Shellu vs stacja Lokalna ) Dlaczego o tym pisze - bo 2 lata temu jednego dnia odebrałem kilka telefonów od różnych mechaników, o awarii układu paliwowego w autach Marki Toyota D4D, które tankowały na jednej z Lubelskich stacji o rosyjsko brzmiącej nazwie - bo cena na litrze taniej niż na Orlenie czy BP o 20 groszy , nie mówiąc o Shellu. I to żeby nie było że nie zdążyli wymienić paliwa na zimowe - nie, bo to już był Styczeń.... Zbieg okoliczności ?? Raczej nie. i w drugą stronę - kolega z pracy całe życie tylko Diesel grupy VAG, TDI PD , lub terac 2.0 CR , leje tylko na Shellu -, robi po 300 Tysięcy i z ukałdem Paliwowym nigdy nie miał problemu. Oczywiście wymiana filtrów na czas, i tylko dobre jakościowo ( KNECHT ). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.