Anglia/Wielka Brytania/Londyn

[Elgardiel]

A ile czasu jesteś na wyspach?

Dawniej można było śmigać 6 miesięcy, zeszłego lata zmienili...ale nie pamiętam czy na 1 czy na 3 miesiące.

 

A jak jesteś dłużej...to po prostu wpadnij z kimś, może ktoś ma 'po drodze' i Cię zabierze na spota ;)

To sobie przynajmniej posłuchasz/pogadasz.

[mastah22]

Tak delikatnie ot bo mnie ciekawi... jak zamierzasz wyjechac tym samochodem do pl skoro nie mozesz sie nim poruszac?

[bajer81]

 

 

Dawniej można było śmigać 6 miesięcy, zeszłego lata zmienili...ale nie pamiętam czy na 1 czy na 3 miesiące

Nie chodzi tylko o czas pobytu za granica, ale po co sie tam wyjechalo generalnie kiedy ja sprzedawalem ubezpieczenia w polsce a bylo to lat kilka temu. 

Do wyjazdow za granice sluzyla tzw ,,Zielona karta,, po to aby auto bylo ubezpieczone podczas wycieczek i podrozy zagranicznych

ktorych to laczny czas nie mogl przekroczyc 6 mcy w ciagu roku lub nie dluzej niz 3mce za jednym wyjazdem.

Wtedy bylo tylko PZu wiec dzisiaj trzeba sprawdzic i doczytac maly druczek co oferuja ubezpieczalnie bo nie ma na to regulacji prawnych 

tylko warunki ubezpieczenia. 

 

Sytuacja nieco sie zmienia kiedy wyjezdza sie do danego kraju w celach zarobkowych jest sie tam zameldowanym placi podatki itd 

w swietle obowiazujacych mi znanych przepisow przestaje sie byc turysta a tym samym wygasa ubezpieczenie ,,Zielona karta,,

Chyba logiczne? Bynajmniej tak postrzega to DVLA i nakazuje usuwac takie samochody i wiekszosc czeka kosztowny pobyt na

parkingu policyjnym 

 

niestety przypadkow lamania tych przepisow jest coraz wiecej i tak jak kiedys przymykano na to oko tak teraz ,,zlote czasy,,sie skonczyly 

i DVLA wychodzi z zalozenia ze albo jestes Turysta albo zaplac road TAX i ubezpieczenie w UK 

 

Jezeli ktos dokladnie zna aktualne przepisy to prosze sie podzielic 

 

 

 

jak zamierzasz wyjechac tym samochodem do pl skoro nie mozesz sie nim poruszac?

 

Wiec jedyna odpowiedz: to Na lawecie 

[Kepke_23]

No czasy jeżdżenia na PL blachach sie zmieniły i dobrze bo mieszka ktoś tutaj pracuje zarabia to powinien przerejestrować auto na UK i tyle. Nie raz widziałem zarzynanego Polaka kiedy ładowali jego auto na lawetę ludzie z DVLA w asyście policji auto moze isc nawet do zgniecenia jesli przekroczysz limit możliwości poruszania sie po UK autem z poza o ile pamietam to dalej jest 6 m-cy i albo wyjazd z UK albo przerejestrowanie

[Przemcio]

Fajnie ze w koncu sie integrujecie na wyspach.

Ja mam zasięg ogólnoeuropejski wiec moze uda sie kiedys z kimś zjechac

[dan124]

Fajnie jakby wszyscy pracujacy spoza Warszawy a mieszkajacy w niej

 

Również rozliczali sie w stolicy.

 

Sorki za OT.

Edytowane 16 Stycznia 2015 przez dan124

[Elgardiel]

Bajer, dokładnie o to Mi chodziło. Pisząc od kąd jesteś na wyspach 'samochodem'. Myślałem że można to wywnioskować z kontekstu, bo prawo pod tym względem znam.

I jest tak jak mówi Kepke_23, tylko teraz te 6 miesięcy zostało zmienione zeszłego lata do 1 lub 3 miesięcy (dokładnie nie pamiętam). EOT

[bajer81]

skoro on tu mieszka pracuje i jest zarejestrowany to te 6 m-cy go raczej nie dotyczy ??

kto ustala lub zmienia te 6 mcy ?? 

 

 

Tak tylko dopytuje bo skoro mamy kolege ktory moze sie nie tylko pozbyc samochodu ale narobic sobie klopotow to 

moze jest ktos kto wie dokladnie jak to wyglada 

 

Napewno za brak ubezpieczenia laweta i 6 punktow 

Napewno za 6 punktow na prawku to + tyle do kolejnego ubezpieczenia 

ostatni rok lub dwa +24%

powyzej 2 i 3 lata % 14%

i powyzej 3 do 5 + 9%

moze sie roznic w zaleznosci od ubezpieczalni 

 

Moim zdaniem biorac pod uwage koszt lawety i powiedzmy 3 dni na parkingu do czasu zalatwienia sprawy + 60 fixed penalty 

to tak na oko 500 na dzien dobry a jak doliczysz dodatkowe koszty ubezpieczenia przez nastepne 5 lat to czy to sie wogole oplaca.??

Update szukalem i znalazlem 

 

7. Temporary imports

You can usually use a vehicle with non-UK number plates without needing to tax or register it in the UK if all of the following apply:

• you’re visiting and don’t plan to live here
• you only use the vehicle up to 6 months in a 12-month period (one single visit, or several shorter visits adding up to a 6-month period)
• the vehicle is registered and taxed in its home country

You must tax and register your vehicle in the UK within 14 days if you become a resident or your stay is longer than 6 months.

Dla zainteresowanych tematem link do strony 

 

https://www.gov.uk/importing-vehicles-into-the-uk/temporary-imports

[italiano1980]

Mnie tylko zastanawia po co robić sobie problemy skoro auta w U.k są dużo tańsze i dużo lepsze??? Lepiej kupić sobie auto tutaj niż narażać sie na kary itp

[Elgardiel]

Mnie tylko zastanawia po co robić sobie problemy skoro auta w U.k są dużo tańsze i dużo lepsze??? Lepiej kupić sobie auto tutaj niż narażać sie na kary itp

X2

Po za tym wygodniej śmiga się tutaj anglikiem.

 

Bajer, no to jest jeszcze ostrzej(nie miesiąc, a 14dni)...bo rezydentem stajesz się chwili dostania kontraktu na stałe, tak Mi to ktoś ostatnio tłumaczył, nie wiem jak to wygląda gdy pracujesz part/time etc. 

Choć zakładam że jak masz pracę part/time, to po 6 miesiącach masz też te 14 dni na tax i zarejestrowanie pojazdu w uk. Nie mniej nie ryzykował bym, bo policja mogła by tak przychylnie nie patrzeć że ktoś pracuje part/time, a koniec końców i tak wsadzić samochód na lawetę (jak piszesz 500f).

[bajer81]

 

 

bo rezydentem stajesz się chwili dostania kontraktu na stałe

 

zgadza sie rezydentem sie stajesz w momencie podjecia pracy kazdej co za tym idzie otwarcia konta w banku a do tego trzeba adress to juz turysta sie raczej nazywac nie mozeszw tym wypadku  ( no chyba ze nielegalnej i udajesz turyste przez pol roku ) 

 

• you’re visiting and don’t plan to live here

 

 

wiec jak przyjezdzasz do kumpla samochodem i planujesz tu zyc to w takim razie tez nalezy sie zaplacic tax i zarejestrowac bo z gory planujesz byc rezydentem a nie turysta 

chyba ze potrafisz to udowodnic 

 

Dobrze to rozumie ?? 

[Elgardiel]

Myślę że tak.

[bajer81]

 

 

No ja bym jechal gdyby nie to ze ja na pl blachach jestem w uk a zabrac auto buraki moga wiec boje sie ryzykowac

w takim razie Mirek010 masz problem i bedziesz mial wydatki 

[Lucky luke]

w takim razie Mirek010 masz problem i bedziesz mial wydatki

Ale sie OT zrobil w tym temacie. Panowie jeszcze go nie zatrzymali. Osobiscie znam osoby i auta ( z widzenia ) ktore jezdza na pl blachach 5lat i dluzej i nie mieli jeszcze zadnych problemow. Mysle ze kwestia nagonek na auta z blachami nie UK zalezna tez jest od rejonu UK. Poprostu w jednych rejonach bardziej wylapuja w innych mniej. To czy bedzie mial problemy zalezy tez od zatrzymujacych go policjantow. Mam znajomych ktorzy jezdzili autem na pl blachach przynajmiej 2 lata az w koncu ich zatrzymala policja. Skonczylo sie to tak ze nie zostali w zaden sposob ukarani ale policja dala im czas odprowadzenie auta do Polski i powiedzieli ze nastepnym razem jak ich zatrzymaja beda wyciagac konsekwencje.

[bajer81]

 

 

Ale sie OT zrobil w tym temacie.

 

Dlaczego OT?? Temat przeciez Londyn/Anglia/Wielka Brytania nie bedziemy zasmiecac forum kolejnymi tematami skoro nas tu jest 6 i co nas bardziej dotyczy niz reszty mozna pisac tu kto chce to zerknie i poczyta/skomentuje,  a kto nie - to bedzie omijal z daleka. 

 

 

 

Osobiscie znam osoby i auta ( z widzenia ) ktore jezdza na pl blachach 5lat i dluzej i nie mieli jeszcze zadnych problemow

 

Kazdy zapewne zna i widzial, slyszal itd itd Raczej staramy sie ustalic co jest legalne w swietle litery prawa jak interpretowac obowiazujace przepisy i jakie moga byc ewentualnie konsekwencje i koszty ich olewania. 

 

 

 

To czy bedzie mial problemy zalezy tez od zatrzymujacych go policjantow.

 

To jakbys twierdzil ze jak ukradniesz samochod  to tez zalezy od policjantow ktorzy cie zlapia ?? 

 

 

 

Mysle ze kwestia nagonek na auta z blachami nie UK zalezna tez jest od rejonu UK

 

Tu sie zgodze w Londynie to moge ci podac conajmniej 3 miejsca gdzie takie akcje odbywaja sie regularnie 

a zapewne tam gdzie tych samochodow jest mniej nie stanowi to az takiego ,,problemu,, i nie ma nagonki

i kwestia szczescia pozostaje trafienie na milego policjanta. Tak na dwoje babka wrozyla mozna powiedziec 

[Lucky luke]

 

 

Dlaczego OT?? Temat przeciez Londyn/Anglia/Wielka Brytania

 

A no dlatego , że jest to temat raczej o tym ilu nas tu jest i gdzie oraz ewentualnych spotach niż temat " wszystko o wszystkim UK "... ale spoko skoro ma to być temat o wszystkim to luz.

 

 

 

Kazdy zapewne zna i widzial, slyszal itd itd Raczej staramy sie ustalic co jest legalne w swietle litery prawa jak interpretowac obowiazujace przepisy

 

Sprawa jest dość jasna. Auta na innych blachach niż brytyjskie mogą jeździć  6 miesięcy a później muszą opuścić wyspę i nie wystarczy pojechać na urlop do PL na 2 tyg żeby wrócić na kolejne 6 miesięcy. Jednak z tego co wiem to można takie auto zgłosić do DVLA i zacząć płacić road tax.

 

 

 

To jakbys twierdzil ze jak ukradniesz samochod to tez zalezy od policjantow ktorzy cie zlapia ??

 

To tutaj żeś troszkę popłynął z porównaniem... Porównanie trochę nie na miejscu - przestępstwo vs wykroczenie drogowe.

Jak zatem wytłumaczysz sytuację w której byli moi znajomi?? Nie zapłacili żadnego mandatu i normalnie odjechali dalej autem a Policjanci powiedzieli ze mają miesiąc na pozbycie się auta a później będą problemy jak ich ponownie zatrzymają. Inni od razu lądują na lawecie.

 

Być może im się udało dlatego że była to raczej rutynowa kontrola niż nagonka polecona z góry. Jednak fakt jest taki że gdyby policjanci chcieli to by zabrali im auto tym bardziej , że bardzo dobrze wiedzieli jak długo są , kiedy ostatnio wyjeżdzali zagranicę i kiedy wrócili .

[bajer81]

 powiedzmy ze mieli farta lub tez proceder ten nie byl tak powszechny

zeby musialy byc stosowane az takie srodki jak teraz. Zapewne nikt nie traktowal tego zbyt powaznie lub nie zauwazyl w tym czegos niepokojacego

do czasu gdy zauwazono ze ,,oszukuje,, sie tym procederem angielski system na duza skale i DVLA traci na tym mase kasy.

 

moze troche z porownaniem mnie ponioslo ale czy swiadoma jazda niezarejestrowanym  i nieubezpieczonym pojazdem to wciaz wykroczenie ??? 

Nie ukrywajmy ze tu kazdy wie co robi i po co to robi a jak go zatrzymie policja to po prostu udaje ze sie wczoraj urodzil. Takie liczenie na farta 

 

Wiesz dobrze ze w UK zadko sie spotyka kontrole czy nagonki ja w ciagu 11 lat zostalem zatrzymany 2 razy raz przed lotniskiem antyterorystyczna a drugi za telefon.

Jezeli juz jest tzw akcja/nagonka to najpierw i tak jest ustawiona kamera DVLA i sciaga sie tylko te samochody z drogi ktore trzeba,

bez powodu policja nie moze cie zatrzymac !!! wiec teoretycznie musieli by za toba jechac i wklepac nr rejestracyjny w system i miec powod zatrzymania

tylko dlatego ze szanse sa male niektorzy ryzykuja, czy na koncu bedzie im sie to oplacac?? No coz nikomu zle nie zycze kazdy sobie moze policzyc ryzyko zyski i ewntualne straty;]

[Lucky luke]

Auta sa zarejestrowane ale w innym kraju unii i de facto maja ubezpieczenia , ktore obowiazuja na terenie unii ( teraz juz nie ma zielonych kart ). Nie wiem jednak na jakich zasadach i jak dlugo mozna jezdzic na tych ubezpieczeniach w innym kraju.

 

Prawda jest taka ze ubezpieczenie nie jest pierwszorzednym problemem a fakt ze auta z innych krajow poruszaja sie po brytyjskich drogach nie placac road taxu i to najbardziej boli.

 

jest tak jak piszesz kazdy robi to na wlasna odpowiedzialnosc. W moim przekonaniu gra nie warta swieczki bo oszczednosci z tytulu jazdy polskim autem nie sa jakies kosmiczne. Lepiej jest jezdzic angolem i miec spokoj.

 

Osobiscie jeżdże już prawie 9lat w UK i nie mialem żadnej kontroli jak dotąd

[bajer81]

Prawda jest taka ze ubezpieczenie nie jest pierwszorzednym problemem a fakt ze auta z innych krajow poruszaja sie po brytyjskich drogach nie placac road taxu

 

No wlasnie tu sie zastanawiam i z mojego punku widzenia samochod ktory noe jest dopuszczony do ruchu w tym wypadku z racji niedopelnienia formalnosci zwiazanych z rejestracja i podatkiem drogowym, to czy w takim razie dziala na niego i uzytkujacych ubezpieczenie ?

Jak nie przejdziesz przegladu technicznego tudziesz spowodujesz wypadek lub pod wplywem to ubezpieczalnia nie wyplaci kasy twierdzac ze samochod/kierowca nie byl dopuszczony do ruchu.

 

Podatek drogowy to wkoncu nie majatek ja place £30 na rok przerejestrowanie to pewnie jakies drobne wiec wydaje mi sie ze chodzi o ubezpieczenie czyli jego brak.

[Lucky luke]

Nie wiem jak to wszystko do konca dziala w rzeczywistosci. Brak mi wiedzy w tym temacie bo nie jestem nim zainteresowany. Osoby , ktore poruszaja sie takimi autami powinny byc zorientowane w temacie dla wlasnego dobra.

 

co do taxu to zostane przy swoim pogladzie bo akurat wydaje mi sie ze sa to spore kwoty laczne. Twoj przypadek akurat jest malo reprezentatywny ( masz mlode auto , diesla z malym silnikiem dlatego niski tax ). Ja np place 180f inni 250f i tak dalej. Mozna przyjac srednia kwote taxu w okolicach 180- 200f. Kilka milionow ludzi z nowych panstw UE niech uzywa kilkadziesiat tys aut ze swoich krajow i mamy calkiem przyjemna sume ktora przechodzi angolom kolo nosa.

[Mirek010]

Tak delikatnie ot bo mnie ciekawi... jak zamierzasz wyjechac tym samochodem do pl skoro nie mozesz sie nim poruszac?

Mogę jechać bez żadnego problemu do portu w Dover lub Folkestone jako tako jeżdze po drogach w Huntingdon bo tutaj mieszkam i aut na obcych blachach jest naprawde mało i może dlatego policja nie zakrząta sobie tym głowy. Ja ogólnie tym autem w uk jestem 2 LATA!! tyle że regularnie wyjeżdżałem nim do polski i po jakimś czasie wracałem

w takim razie Mirek010 masz problem i bedziesz mial wydatki 

niekoniecznie  wystarczy że auto stoi na parkingu przydomowym lub za zamknietą bramą np na ogrodzie gdzie można wjechać i auta nie mogą ci ruszyć mogą auto zabrać przy zatrzymaniu na drodze a nie zwinąć z parkingu bo skąd mogą wiedzieć czyje to auto jak długo jest w uk i na jakich zasadach tutaj sie znajduje chodzi o status właściciela

Ale sie OT zrobil w tym temacie. Panowie jeszcze go nie zatrzymali. Osobiscie znam osoby i auta ( z widzenia ) ktore jezdza na pl blachach 5lat i dluzej i nie mieli jeszcze zadnych problemow. Mysle ze kwestia nagonek na auta z blachami nie UK zalezna tez jest od rejonu UK. Poprostu w jednych rejonach bardziej wylapuja w innych mniej. To czy bedzie mial problemy zalezy tez od zatrzymujacych go policjantow. Mam znajomych ktorzy jezdzili autem na pl blachach przynajmiej 2 lata az w koncu ich zatrzymala policja. Skonczylo sie to tak ze nie zostali w zaden sposob ukarani ale policja dala im czas odprowadzenie auta do Polski i powiedzieli ze nastepnym razem jak ich zatrzymaja beda wyciagac konsekwencje.

dokładnie tak było w moim przypadku miałem pogadankę na Stansted ale NIE BYŁO GADANE ŻE ZABIORĄ MI AUTO nie pytali nawet ile tu jestem pl autem i nie mowili nic że mam jakiś określony czas na wyjazd z uk, powiedzieli że bede miał problem jak bede miał jakiś wypadek bo wtedy polskie ubezpieczenie nie zadziała tutaj i koszta ja pokrywam ale w zasadzie jak ja używam auta symbolicznie (1-2 razy w tyg) jak muszę to jade i tyle wiec ryzyko jest wydaje mi sie dość nieduże

[Lucky luke]

Na jaki okres wyjezdzales regularnie autem do Polski? Wedlug prawa auto moze byc na wyspach 6miesiecy w ciagu roku. Ciagle 6miesiecy lub suma krotszych okresow nie przekraczajacych 6miesiecy. Wychodzi na to ze pozostale 6miechow w roku auto nie powinno znajdowac sie na wyspach.

 

Bedziesz mial szczescie to pojezdzisz kilka lat, jesli nie to wymienisz auto na angielskie.

[Mirek010]

No wlasnie tu sie zastanawiam i z mojego punku widzenia samochod ktory noe jest dopuszczony do ruchu w tym wypadku z racji niedopelnienia formalnosci zwiazanych z rejestracja i podatkiem drogowym, to czy w takim razie dziala na niego i uzytkujacych ubezpieczenie ?

Jak nie przejdziesz przegladu technicznego tudziesz spowodujesz wypadek lub pod wplywem to ubezpieczalnia nie wyplaci kasy twierdzac ze samochod/kierowca nie byl dopuszczony do ruchu.

 

Podatek drogowy to wkoncu nie majatek ja place £30 na rok przerejestrowanie to pewnie jakies drobne wiec wydaje mi sie ze chodzi o ubezpieczenie czyli jego brak.

z tymi drobnymi za przerejestrowanie to nie tak chop siup koszt w granicach 700f wiec....bezsensu, do tego szereg modyfikacji potrzebnych do zaliczenia MOT-u

no bez bicia mowie że to były maks 4 tygodniowe wyjazdy wiec wiadoma sprawa

[Kepke_23]

ja jeżdzę w UK 10 lat autem i w życiu bym tu autem z LHD nie jeździł bo już się przyzwyczaiłem a poza tym mega tańsze auta są RHD czekam teraz na info jakie będzię ubezpieczenie w PL za RHD bo zamierzam kupić jakąś "Impreze" albo "Skyline-a" i wrócic nim do PL na stałe

[tenim85]

Moim zdaniem juz pomijajac kwestie kiedy trzeba przerejestrowac auto I ile na to jest czasu w swietle prawe, to ryzyko jest zbyt duze. To jest nic innego jak jazda bez ubezpieczenia, jesli Ty spowodujesz wypadek to ubezpieczyciel z polski wypnie sie na Ciebie (chyba ze masz jakas extra opcje wykupiona). W warunkach angielskich przy drobnej stluczce tylko z kierowca skonczy sie przy ok 5k jesli ktos bedzie jechal tanim autem. Jesli bedzie wiecej pasazerow dolicz sobie po ok 2.5k za kazdego. Jesli trafisz w drozsze auto nie chce nawet gdybac. A przy powazniejszym wypadku z osobami rannymi lub nie daj Bog smiertelnymi to jest kryminal. Nie zycze nikomu ale takie sa realia. Ty mozesz jezdzic zgodnie z przepisami ale czasami ktos zawini...Ja lubie czasami adrenaline ale to chyba nie dla mnie w takiej dawce... Pozdrawiam ryzykantow