Skocz do zawartości

Pocenie się wzmacniacza?


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Z góry przepraszam, jeżeli temat się wcześniej pojawił. Szukałem- nie znalazłem :)

Mam problem, w związku z teraźniejszą zmienną pogodą, raz słońce, raz deszcz, raz zimno, raz gorąco zaczęły mi się znów poważnie "pocić" wzmacniacze w bagażniku. Dodam, że nie są w chwili obecnej nawet w żadnej zabudowie.

Jak sobie z tym poradzić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się,że świadczy to o problemie z wilgocią w Twoim aucie. Masz auto z klimą,używasz jej?Zresztą nawet jeśli nie,to przy "normalnym użytkowaniu" nie powinno być tego problemu. Ten "pot" to właśnie osadzająca się wilgoć przy zmianach temperatury. Nie zostawiłeś otwartego okna w deszczu,nie zamokła Ci jakaś tapicerka/wykładzina?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Klimatyzację mam, ale używam raczej sporadycznie. Filtr kabinowy wymieniłem w tamtym miesiącu, lampy i uszczelki dokładnie sprawdzę.

W takim razie którędyś ta deszczówka musi się dostawać do środka?

a zobacz czy w kole zapasowym pod wykładziną nie stoi Ci woda... albo czy nie ma jakiegoś błotka?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze nie tak dawno,bo w zeszłym roku walczyłem w swoim aucie z delikatnie mówiąc "nieszczelnością". Objawiała się ona tym,że ciągle miałem wodę pod wykładziną podłogową.Dokładniej mówiąc, w nieckach/zagłębieniach podłogi,tam gdzie stawiamy nogi, ciągle zbierała się woda. I nie mówię tu o wilgoci,tylko o zalaniu,ponieważ te zagłębienia były wypełnione wodą po brzegi,do tego stopnia,że naciśnięcie wykładziny podłogowej powodowało przesiąkanie przez nią wody.Jednym słowem-miałem podtopione auto.Usuwanie tego kończyło się wybieraniem z niecki wody za pomocą ściętej plastikowej butelki ( ok.2,5 l wody za każdym razem :) )i osuszaniem wykładziny za pomocą ciągłej wentylacji wnętrza.

Ale nawet wtedy,kiedy wsiadając do auta,czuć było to mega ciężkie,wilgotne powietrze- nigdy nie widziałem "pocących" się wzmacniaczy.

Nie wiem czy przypadkiem u Ciebie nie zbiera się woda,albo coś nie zamaka w przestrzeni gdzie masz zamontowany sprzęt. Na Twoim miejscu pozaglądałbym we wszystkie zakamarki,popodnosił wykładziny,pozaglądał pod zaślepki i niedostępne miejsca. A nóż gdzieś stoi woda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

u mnie była niedociśnięta lampa (durne mocowanie na "motylek") i ciągle nie mogłem dojść skąd bierze się wilgoć w bagażniku...

 

Dopiero zamknięcie się w gołym bagażniku + polewanie samochodu wodą przez emila pokazało gdzie tkwi problem :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W takim razie którędyś ta deszczówka musi się dostawać do środka?

Dopiero zamknięcie się w gołym bagażniku + polewanie samochodu wodą przez emila pokazało gdzie tkwi problem :wink:

Musisz walczyć z wilgocią, bo to nie ma nic wspólnego z temperaturami tzn. w zdrowym samochodzie takie coś nie ma prawa bytu :)

A jak wyjmiesz szklaną butelkę Coca Coli z lodówki w taki dzień jak dzisiaj i zobaczysz skraplająca się wodę , to ciekawe gdzie i ile dziur ma taka butelka , może trzeba wejść do jej środka jak Dżin :) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Primo - nikt nie powiedział, że przyczyną mokrych piecyków u Stochusa jest deszczówka

 

Secundo - pisałem o tym, co było u mnie przyczyną, czyli dostawanie się wody przez niedokręconą lampę tylną.

 

Tertio - gdyby chodziło o różnicę temperatur na zewnątrz, to wszyscy cierpielibyśmy z tego powodu, problem leży raczej (o czym pisałem powyżej) w szczelności/przedostawaniu się wilgoci do bagażnika lub jej nadmiernym poziomem ogólnie (spowodowanej np. zapchanym filtrem kabinowym). Nawet gdyby główną przyczyną była różnica temperatur na zewnątrz, to bezpośrednim czynnikiem i tak byłaby szczelność kabiny i jej zdolność do izolacji cieplnej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to nie zmienia faktu, że masz problem z wilgocią w aucie :)

 

Przyczyn może być mnóstwo - od dziur w karoserii, przez uszczelki/filtry, po zawilgocone kanały wentylacyjne :wink:

 

Chyba, że przyjmiesz jak kolega powyżej, że to efekt tylko różnicy temperatur - wtedy nie rób nic i przeżywaj dramat co lato, a na pocieszenie powtarzaj sobie (jakże potrzebną i pomocną) bajkę o dżinie :hyhy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym się bał jakiejkolwiek wilgoci w pobliżu moich Zapków, dlatego napisałem o dramacie :wink:

 

Czy oprócz piecyków gdziekolwiek indziej taki problem się pojawia, czy tylko na nich? Spróbuj może wszystko wyjąć, wysuszyć bagażnik i pojeździć parę dni patrząc czy gdziekolwiek indziej pojawią się krople...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nigdzie indziej nie dopatrzyłem się tak sporej ilości skraplającej się pary wodnej

 

Skropleń szukaj w miejscach, które mają lub znajdują się w temperaturze zgoła innej niż ich otoczenie (np. nagrzewają się). :)

 

Na całości podłogi mam MDF obity kocykiem, może on coś...?

 

To chyba do nich nie należy,chyba że...

 

Nooo,chyba że masz ogrzewanie podłogowe. :hyhy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak wyjmiesz szklaną butelkę Coca Coli z lodówki w taki dzień jak dzisiaj i zobaczysz skraplająca się wodę , to ciekawe gdzie i ile dziur ma taka butelka , może trzeba wejść do jej środka jak Dżin :)

 

Uwielbiam Twoją "klasykę" Monty Pyton się chowa... :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może to się wydawać śmieszne ale czy masz z tyłu nadkola. Walczyłem u siostry z podobnym problemem w autku marki PEUGEOT. Po założeniu nadkoli wilgoć ustąpiła, ale w zamian za to bagażnik cały w kurzu. Co się okazało autko było lekko puknięte w błotnik i blacharz przy naprawach raz, że wyciągnął nadkola i z powrotem ich nie pozakładał, to również powyciągał takie krateczki odprężające bagażnik, mają one za zadanie w momencie zamykania bagażnika uwolnić powstałem tam powietrze, ale musza blokować dostęp różnego rodzaju śmieci z zewnątrz (woda, kurz). Może akurat ich u ciebie nie ma i stąd ten problem wilgoci w bagażniku. Na wykładzinie nie będzie za bardzo widać bo wsiąka, ale na wzmacniaczach się to uwidacznia.

Tak to mniej więcej wygląda:http: //axe.infi.pl/Aaudi/kratka.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nakamichi, z tą colą dobry przykład, chociaż osobiście wolę fantę :D

Dlatego nie jestem w stanie jednoznacznie odpowiedzieć na nurtujące mnie pytanie.

W tamtym roku mniej więcej o tej porze roku działo mi się podobnie.

I nad tym sie skup , chyba , że masz otwory , aktywowane w określone pory roku :) .

A mówią , ze z próżnego i Salomon nie naleje :wink: , ale wtedy nie znali jeszcze Audi :) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...