Skocz do zawartości

Zmiana auta opinie o oplu omega B


Darek23a
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 188
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

moje dzanie takie...czy opel czy vw jeden ***.jak kupisz zadbane to tym i tym pojeździsz,psuje sie każde tak samo

 

Dokładnie tak jak móisz. Każde auto się psuje, a to jak często i jak bardzo, to kwestia egzemplarza i tego co przeżył do tej pory.

"Największą wadą używanego auta, jest jego poprzedni właściciel."

 

Omega to wygodne wozidełko, miałem 2.0 8V i 2.0 16V. Jeden i drugi rakietą nie jest, ale komfort podróży jak na auto flagowe przystało wysoki. Do tego pakowny i nawet w miare wykończone wnętrze. Omegi najbardziej gniły do roku modelowego 96. później było nieco lepiej. Nie wiem jak to wygląda w wersji poliftowej, ale nie sądze, aby cofnęli się do tyłu.

 

Jaka różnica czy auto ma 200kkm czy 400kkm jak silnik wytrzyma 800kkm?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja za słabo znam omegi aby o nich pisać..tak bolączką b5 jest ich wielowahacz...ale czy to wina wahaczy czy naszych dziur? co nie zmienia faktu że mogli by solidniejsze to robic ale po co?trzeba kase na częsciach trzepać.

Co do silników vw to już wiesz,raczej złego słowa na nienie można powiedzieć,pomijając tdi na pompkach

Wiesz i nasze drogi i po prostu skomplikowane i delikatne zawieszenie - solidny samochód powinien być wykonany solidnie w każdym elemencie. Silniki na pompowtryskach - paliwo musi być prima sort, koszt naprawy nie wspominam, bo i po co :) Passat B6 - 2.0 TDI 140 KM - silnik legenda, wytrzymuje gwarancję i remoncik, kiepska pompa oleju i jej napęd (łańcuszek jak w rowerku dziecięcym), cały silnik kupa i nic poza tym :) ale to już poza zawodami :P Co do mojego szrocika - 500 000, ale oleju nie bierze :rotfl: osprzęt wysłużony, ale słupek jeszcze ma się nieźle i zagazowany odkąd pojawił się 10 lat temu w PL :szok:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak,sam silnik wytrzyma ale jego podzespoły już nie zawsze

 

Wymieniałem łańcuchy rozrządu w autach poniżej 100kkm. Jedno było naprawiane w serwisie, jeszcze na gwarancji 6 kkm wcześniej. Są rzeczy trwałe i mniej trwałe, ale nic nie jest wieczne, zwłaszcza w obecnych czasach, kiedy producenci oszczędzają na wszystkim i części są liczone z minimalnym zapasem wytrzymałości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Różnie bywa z przebiegiem wierzę w niego bo musiał bym mieć całą dokumentacje auta fałszywą ale mniejsza o to . Racja jest taka że gadamy o wiekowych już autach i teraz kwestia które się mniej psuje i naprawa tych usterek nie pochłonie masy pieniędzy a z kryterium w jakich szukam auta to omega wypada najlepiej nawet porównując ją do aut o segment i więcej niższych . 90% opinii jest pozytywnych .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście porównanie tylko i wyłącznie aut tej samej klasy - Omega C - Passat B5, Omega B - Passat B4, B5.

Gdzie ty masz tę samą klasę? Omega to klasa wyżej. Na równi z passatem można postawić vectrę i bmw 3(to ten sam segment), ale omega to już segment bmw 5, gdzie VW praktycznie nie ma konkurencji.

Następcą omegi kombi jest vectra C kombi. Auto ma rozstaw osi większy względem sedana/liftbacka(signum to vectra C kombi, przerobiona na hatchback)

 

Odnośnie bagażnika to nie bez powodu nazywane jest to auto hiperkombi, jedynie W210 miał większy bagażnik w tym segmencie(ale to klasa premium jak bmw i audi, stąd różnica w cenach).

 

V6 nie trzeba się bać. Obsługa jest wyraźnie droższa(4 wałki, rozrząd wyraźnie droższy i reszta osprzętu), ale nie jest to mega awaryjny silnik. W nowszych V6(2.6 i 3.2) elektronika jest już bardziej skomplikowana co podnosi koszta(przykładowo 4 sondy lambda)

Ciekawą opcją jest też 2.5DTI w polifcie. Nie jest to TDS jak wielu twierdzi, tylko ten sam silnik co w BMW E39 525d, tyle że osłabiony(w BMW ma on 163KM). Jest to silnik na common railu, który jest bardzo udanym motorem tej marki(R6 BMW lepiej wyszły niż R4)

 

 

Z tą awaryjnością to jest takie porzekadło "wszędzie dobrze gdzie nas nie ma".

Każde auto psuje się. Jedno bardziej drugie mniej. Takie marki jak VW czy Opel to auta dla ludu, które miały być stosunkowo tanie, a coś oferować. Dzięki temu może nie mamy wielu ciekawych rozwiązań jakie można znaleźć w klasie premium(np. ABS pojawił się już w pierwszym BMW 7, seria E23, pierwszym kompaktem opla był kadett E który takowy otrzymał i to dopiero po 89 roku), ale dzięki temu te pierdółki nie psują się.

 

 

Tańszą opcją od omegi jest vectra B. Też były silniki 2.0 i 2.2. Zawieszenie jest nieco prostsze, napęd na przód, co często powoduje mniejsze koszta utrzymania, a kombi do mikroskopijnych nie należy.

 

 

 

Omega jest tania przede wszystkim z jednego powodu, to bardzo duży samochód jak na markę dla ludu, ma stosunkowo duże silniki(w vectrze B najmniejszy był 1.6, w omedze najmniejszy to 2.0), a aktualnie ludzie nie chcą dużych silników z racji cen paliwa. Poza tym, auta takie jak omega to samochody robione po to, żeby jeździły na trasach, więc nie powinny dziwić przebiegi.

W rankingach awaryjności omega b(przed fl) wypada bardzo słabo, a dziwnym trafem jeżdżą tym taksiarze i nie narzekają

 

 

 

 

 

Wymieniałem łańcuchy rozrządu w autach poniżej 100kkm. Jedno było naprawiane w serwisie, jeszcze na gwarancji 6 kkm wcześniej. Są rzeczy trwałe i mniej trwałe, ale nic nie jest wieczne, zwłaszcza w obecnych czasach, kiedy producenci oszczędzają na wszystkim i części są liczone z minimalnym zapasem wytrzymałości.

Dobrym przykładem jest oplowski 1.0 12V w corsie B i C. Rozrząd na łańcuchu, który wytrzymuje tyle co pasek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrym przykładem jest oplowski 1.0 12V w corsie B i C. Rozrząd na łańcuchu, który wytrzymuje tyle co pasek

 

Co innego silnik opla, który stosuje napęd paskiem. Ja mówię o mercedesie, który rozrząd na łańcuchu stosuje chyba od zawsze, a mimo to popełnia błędy w kwestiach, w których już od dawna nie powinien eksperymentować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jaki trzeba silnik w vectrze b kombi żeby konfortowo się przemieszczać?

 

z racji tego, że śmigam oplami napiszę Ci tak:

W Vectrach masz benzyny

1.6, 1.8, 2.0, 2.2, 2.5 V6, 2.6 V6

na 1.6 i 1.8 bym w ogóle nie patrzył. Brałbym pod uwagę 2.0 (tu masz średnie spalanie w cyklu mieszanym około 10 litrów benzyny! (12 gazu)) lub V6 (12 litrów benzyny lub 13-14 gazu). Awaryjność wszystkich silników podobna, w V6 jest po prostu drożej, z racji dwóch dodatkowych cylindrów (więcej osprzętu i roboty dla mechanika).

Z diesli NIE POLECAM ŻADNEGO 1.7 czy 2.0 - bo to silniki na pompie VP44 = bardzo duża awaryjność elektroniki i mechaniki - o ile elektronikę naprawisz sam za 50 pln, o tyle mechanika to powyżej 1000 pln. W 2.0 bywają też jaja przy wymianie świec - baaaaaardzo lubią się zapiekać = urwanie gwintu. Z zalet, silnik 2.0 jest na łańcuchu.

Diesel wart uwagi, to 2.2 DTI już przyzwoicie jedzie, spalanie około 6.2 litra (tyle samo, co takie 2.0 (16 sek do setki) czy 1.7).

 

Generalnie, vectry B szukaj PO LIFCIE - nie będzie grama rdzy, jeśli nie była bita.

 

 

A co do awaryjności, to ople nie lubią dziur w drogach. Zawieszenia są takie sobie, niektóre rzeczy trzeba robić co 20 tyś km. Silnikowo, to różnie to bywa, jedne są dobre, inne strasznie upierdliwe, jednak nie ma reguły. Trafisz na zadbany egzemplarz, i też Ci się może posypać...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedna ze swoich Vectr B ta z silnikiem 1,6 pamietam jak musialem przy wyprzedzaniu hamowac za omega 2.0 pozniej sie tym przejechalem i to faktycznie nie jedzie. Ale nie istotne tak czy inaczej mialem astre 99' 2.0 DTL ( 80 pare koni ) , zafire 02' DTI 101km, vectre 97 1,6 16V (101km) LPG , vectre 98' 1,8 16V ( 120 pare koni ) - vectre z 97' mam do teraz w LPG od 13lat spalanie na poziomie 13litrow w miescie i 8-9litrow w trasie.

I plusem opli jest niska cena zakupu i czesci ale w tych latach nie robili dobrych silnikow ( tych o nie wiel;kich mocach ) jak z vectry 120km w benzynie sie przesiadlem do alfy w dizlu o podobnej mocy to sie mocno zdziwilem ale nie tylko pod tym katem. Za ta kase mozesz miec duzo szybsze , ekonoiczniejsze , nowoczesniejsze , lepiej lub przynajmniej tak samo wyposazone auto, lepiej sie prowadzace o nastawieniu mlodziezowo sportowym a nie babcino zmeczonym ;) i pewnie znajde jeszcze 156 innych powodow by zachwalac tego sportwagona ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za ta kase mozesz miec duzo szybsze , ekonoiczniejsze , nowoczesniejsze , lepiej lub przynajmniej tak samo wyposazone auto, lepiej sie prowadzace o nastawieniu mlodziezowo sportowym a nie babcino zmeczonym ;) i pewnie znajde jeszcze 156 innych powodow by zachwalac tego sportwagona ;)

 

Kupując alfę trzeba się kierować sercem a nie rozumem :) do tego będąc już w jej posiadaniu trzeba mieć twardą d... i gruby portfel :)

 

W czasach jak 156 była szczytem marzeń, miałem takową, kupioną wtedy 2 letnią, pl salon, serwis itd. Zostałem najszczęśliwszym człowiekiem w dniu jak znikneła za łukiem drogi.... To było jedyne auto kiedy nie mogłeś być pewien, czy rano odpali, a jak odpali to czy dojedzie na miejsce, a powrót nią to tylko nadzieja.

Znajomi też pokupowali, wtedy ja miałem 1.6 TS a oni 1.8TS, ich auta chodziły dobrze i były "bezawaryjne" ale to dlatego że w seriwsach zostawiali krocie, nawet po 6-8k za przegląd przy 90k km, po prostu im serwis wymieniał już elementy zapobiegawczoi przy każdej wizycie, jak trafisz taką alfę to super. Pamiętajmy że mówimy o 12 letnim egzemplarzu za ok 10-12k zł MAX.

 

Zawieszenie po naszych drogach robiłem 3 razy, łożysko-piasta w przednim kole 750zł w hurcie, a zestaw wahaczy na przód 1500, po 10k km znów pukała.

Wariator wytrzymał 25k km i znów benzyna chodziła jak stary ford w dieslu. Po 65k km alternator musiałęm toczyć, tak był wirnik wyjechany, i mógłbym tak wymieniać bez końca.

Ale jazda nią to faktycznie przyjemność, fotele wygodne itd. nadal czasem spoglądam na alfę (teraz to 159, mito, ale za moment rozsądek nakazuje - STOP - już zapomniałeś jak to było....

 

Tak więc alfę mógłbym polecić z czystym sumieniem swojemu największemu wrogowi....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

) jak z vectry 120km w benzynie sie przesiadlem do alfy w dizlu o podobnej mocy to sie mocno zdziwilem ale nie tylko pod tym katem

Tyle, że nie ma co porównywać atmosferycznej benzyny z turbodieslem. Chociażby pojemność w dieslu jest większa(a od niej przede wszystkim zależy moment obrotowy.

 

Vectra B z 2.0 16V pod maską na pewno będzie żwawsza od omegi z tym silnikiem.

Omega to klasa wyżej, a co za tym idzie to wyposażenie dostępne było lepsze. Foteli elektrycznych z pamięcią(także lusterka) nie uświadczysz w vectrze B

 

Ale jazda nią to faktycznie przyjemność, fotele wygodne itd. nadal czasem spoglądam na alfę (teraz to 159, mito, ale za moment rozsądek nakazuje - STOP - już zapomniałeś jak to było....

Wg wielu opinii model 159 przełamał ten stereotyp. Jak jest naprawdę to nie wiem bo nigdy nie jeździłem ani nie serwisowałem tych aut.

1.9JTD i 1.3JTD/Multijet to to samo co 1.3 i 1.9 CDTI w oplu. Bardzo udane jednostki. Szczególnie 1.9JTDM(180KM) to fajny motor ;)

 

 

Rodzinnie to alhambra,galaxy.

Kumpel niedawno stał przed takim wyborem. Sharana nie brał w ogóle pod uwagę bo ceny są chore a auto nic nie oferuje(jedynie mit o bezawaryjności). W końcu zaryzykował i kupił Peugeota 806 2.0 HDI(po lifcie), wersje z 8 zaworowym silnikiem. Ceny części niskie, jakość wykonania na niezłym poziomie. Mechanicznie jest to fiat(eurovany bazują na fiacie scudo), a więc z tyłu jest normalna sztywna belka, do tego z przodu jeden wahacz trójkątny. Więc konstrukcja prosta. 2.0 HDI z PSA to bardzo udany motor. Przykładowo komplet sprzęgła po zniżkach 1600zł(razem z dwumasem). Do Sharana wyraźnie więcej. Auto zrobiło już jakieś 30-35tys. w ciągu kilku miesięcy i jeździ bez problemu, a u poprzedniego właściciela lekko nie miało(woził towar). Więc jak mam przepłacać za znaczek to wolę jeździć wspomniany francuzem/włochem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na chwile obecną zaczynam się wachać miedzy vectra a omega . Alfy heh lubie na nie patrzeć ale chyba bym nie zaryzykował .

Taka vectra to chyba dużo tańsza od omegi ? w cenie omy to już vectre C się znajdzie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupując alfę trzeba się kierować sercem a nie rozumem

 

Tu sie zgodze bo tylko to daje sile przeciwstawic sie stereotypowi.

 

 

do tego będąc już w jej posiadaniu trzeba mieć twardą d... i gruby portfel

 

Tu juz sie nie zgodze bo czesci sa w cenie Vaga, ale uwazam ze na 26tys km ktore juz przejechalem alfa wydatek 400zl na naprawy nie eksploatacyjne to nie majatek a spalanie w miescie ( Poznań ) z kursami codziennie z rataj na bułgarską a z bulgarskiej na glogowska i wszystko w godzinach szczytu na poziomie 7,4 litra przy dynamicznej jezdzie w porownaniu do spalania vectry w 1,8 na poziomie 10-12litrow w tych samych warunkach jest oplacalne i szybko sie zwroci to ze za filtr powietrza place 80zl a nie 15zl czy filtr paliwa zamiast 30zl w vectrze 100w alfie.

 

 

Ale jazda nią to faktycznie przyjemność, fotele wygodne itd. nadal czasem spoglądam na alfę (teraz to 159, mito, ale za moment rozsądek nakazuje - STOP - już zapomniałeś jak to było....

 

159 to juz naprawde wytrzymale zawieszenie a ja tak jak wspomnialem dopiero po 20tys po miesie mam pierwsze stuki. Miales alfe w benzynie i tu sie zgodze dosc problematyczne silniki dlatego w tym momencie rozum wygral z sercem i uznalem ze wole bezawaryjnego i ekonomicznego diesla niz fajna benzynke.

 

 

Tyle, że nie ma co porównywać atmosferycznej benzyny z turbodieslem. Chociażby pojemność w dieslu jest większa(a od niej przede wszystkim zależy moment obrotowy.

 

Z jednej strony masz racje ze w samyc osiagach mimo mocy nie mozna do konca porownac chociaz masa i moc zblizona a efekt zupelnie inny w dodatku mniejsze spalanie.

 

2.0 w vectrze czasami mam faktycznie problem jak sie ktos chce scignac wiec to jedzie i nie przecze ale omega z takim silnikiem to nie porozumienie. Ponaad to uwazam ze opel nie ma dobrego silnika dla omegi chyba ze spalanie niew ma znaczenia , diesle w oplu sa slabe ( CDTI wykluszam z tej opini ) DTI naprawde sa oporne chyba ze 2.2 litra ale to nadal nie to w omedze , nie wiem czy 2.5 litra V 6 byla w omedze ale to chyba pierwszy rozsadny silnik a pozniej 3.0 ktore juz napewno byly w omedze ale to bym gazowal przynajmniej ja jako zwolennik LPG.

 

Zwolennikiem zostalem jak przez 70tys Vectra 1,6 oszczedzilem na 2/3 obecnego samochodu ;)

 

Taka vectra to chyba dużo tańsza od omegi ?

 

 

Ja mam 98' rok na sprzedaz za 5-6tys :D A na powanie vectre polece bo dobrze ja wspominam mimo ze kosztowala mnie eksploatacja kilka tys i dopiero przesiadajac sie na alfe odczulem ze mam pewnosc ze wsiadam i jade bo w vectrze kapitalka silnika wjechala ale na LPG sprawuje sie ekstra , czesci tanie tylko teraz ciezko mi jest sie wypowiadac o komforcie bo jak jezdzilem na codzien vectra to moglem ja bronic do ostatniego tchu ze dobrze wyposazona ze nic jej nie brakuje ze wygodna , niestety teraz gdy do niej wsiadam to czuje sie kilka epok do tylu i juz nie jest wygodny ani komfortowy , nie jedzie i ogolnie jak jade nim to nie czerpie minimum przyjemnosci z jazdy ale punk widzenia to kwestia miejsca siedzenia...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2.5DTI to ten sam silnik co M57D25 w BMW tylko słabszy(tak jak było z TDS'em). Bardzo udany motor. Demonem mocy to on nie jest, ale kultura pracy jest wysoka. 3.0D na którym bazuje dostał kilka wyróżnień w swojej klasie pojemnościowej
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o 2.5 DTI nie pomyslalem bo w vectrze ani zafirce go nie bylo wiec nie znam tematu przyznaje sie bez bicia

 

Teraz sprawdzilem i uwazam ze najlepsza opcja dla omegi to 2.5 V6 w LPG bo laczy dynamike oraz ekonomicznosc

 

w przypadku vectry 2.0 ( jak tanio to tez z LPG )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

vectre C

 

TRUPA nie Vectre C!

 

Żeby kupić dobrą VC trzeba mieć przynajmniej 25-35 tyś.

Obecnie takową jeżdżę i coś niecoś o nich mogę powiedzieć...

1.9 CDTI - fajny silnik, gdyby nie ta dwumasa i wtryski - można powiedzieć, że co 100-150 tyś dwumasa do wymiany, szczególnie, jak auto po chipie.

Z benzyn masz 1.8 - słaby silnik, auto jedzie jak czołg. 2.2 direct - pełno problemów z tym silnikiem. 2.0 turbo, problemy z rozrządem, mimo, że jest na łańcuchu i dość duże spalanie - nawet większe, niż 3.2 V6 (którą ja posiadam). Ja wybrałem 3.2 V6 i wyboru bym nie cofnął.

Kupując tańszą vectre w dieslu - zapewne za chwilę padną wtryski lub dwumasa. W przypadku 1.9 dochodzą jeszcze klapy wirowe.

Kupując tanią benzynę będziesz miał różne kosmiczne problemy - szarpanie, problemy ze sprzęgłem, luzy na przegubach itd.

 

W każdej vectrze C będziesz miał co 20 tyś. problem z tzw tylnymi bananami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zamiast 2.5V6 lub 3.0V6 wolałbym się zainteresować 2.6 albo 3.2, raz że są nowocześniejsze mimo że rozwiercane, to i spalanie mają mniejsze, długi czas jeździłem omegą C '01 w 03r z silnikiem 3.2V6 zagazowaną i spalanie w mieście oscylowało ok 14l LPG, trasa 10l, faktem jest że dość dobrze się przygotowałem do samej instalacji jak i zestrojenia, i to w sumie jedyna opcja silnikowa jaką bym wybrał.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij


×
×
  • Dodaj nową pozycję...