Skocz do zawartości

Sprzedałem dobre jako "popsute"


michalastrag
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 70
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Weź już nie fatalizuj, taki Pionek to nie szrot za 200pln za nówkę i trzeba być osłem, żeby nie wiedzieć co się kupuje wybierając taki sprzęt.

 

 

kto Ci swego czasu mówił, żebyś najpierw zresetował swoje, a potem się bawił :P

 

Tak trochę po za tematem, jestem może przewrażliwiony ale sam padłem ofiarą fakt że zakupu głośnika po takich przeróbkach o których nawet sam MacGyver nie słyszał

 

swego czasu tak samo kupiłem woofery od kogoś z forum ( nicku nie pamiętam ), taki tam produkt od AD, niestety przyszedł jeden z zakleszczonym dolnym zawiasem ... i poszły do właściciela z powrotem ... oczywiście za obopólnym porozumieniem stron. Woofery oglądało parę osób, osoba miała nadzieję, że nie podmieniłem sobie jednego woofera z jego zestawu, na swój zepsuty, bo rzekomo oba były dobre przed wysyłką ... dlatego od tej pory wolę odbiór osobisty, niż potem być posądzany jako sprzedający/kupujący że coś było nie halo ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pisze ze sprzedał radio komuś dalej, nie powinformował nowego klienta o tej izolacji, tamten chce od niego rekompensaty a on ode mnie.

 

W tym momencie zakonczylbym jakiekolwiek rozmowy z gosciem. Skoro u niego bylo ok a potem je sprzedal dalej i dopiero nastepnemu kupujacemu cos bylo nie halo to jakim prawem w ogole sie do Ciebie zglasza o rekompensate? Na glowe chyba upadl z takimi pomyslami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pomogli poustawiać wszystko by grało jak najlepiej :) i wad się nie dopatrzyli

Fakt, pionkowi nic nie dolegało i był w pełni sprawny.

 

Tylko ze on je odbierał osobiście, sam podłaczał i grało :)

Odbiór osobisty i podłączenie właśnie były w celu sprawdzenia czy z radiem jest wszystko ok.

 

W tym przypadku raczej zdroworozsądkowe podejście jest potrzebne, tym bardziej że od kwietnia trochę czasu minęło a izolacja która miała odpaść nie jest jedynym sposobem na upalenie masy w ósemkach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pisze ze sprzedał radio komuś dalej, nie powinformował nowego klienta o tej izolacji

 

O co ten koles w ogole sie ciepie ? Sam nie poinformowal (czyli zrobil to co Ty) i ma do Ciebie pretensje, ze tamten ma do Niego pretensje :) Twierdzi, ze Ty zrobiles zle poczym On robi to samo i sie pluje :ok: Dobry jest gosc :lol:

 

Ja bym Go olal w piz.... Widzial na zywca radio wiec kompletnie nie umiem wrecz pojac o co Mu biega..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko ze on je odbierał osobiście, sam podłaczał i grało :)

Wzial do ręki oglądał, przecież suba podłaczał.

Zapłacił.

A teraz dzis mi wypisuje na gg ze zataiłem zaizolowany przewód.

Bo zataiłeś!

Wkurza mnie coś takiego bo byłem kiedyś w podobnej sytuacji!

Kupiłem głośniki (odbiór osobisty), potem w domu jak przysiadłem na spokojnie to okazało się, że w jednym miejscu maja przecięte zawieszenie. Dzwonie do gościa i wkręca mi to samo "przecież oglądał pan sprzęt". Potem znowu setki telefonów, ciśnienie podniesione na maxa.... I po co coś takiego robić hmm? Żeby więcej zgarnąć kasy?

Ludzie tak robia i robić będą, nic na to nie poradzimy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślałem że "poszkodowany" się odezwie ale widać nie doczekamy się .Boi się?

Tak więc chciałbym tylko dodać że uszkodzenie izolacji na JEDNYM RCA nie ma nic wspólnego z "gwizdami" , bo masa wyjść jest wspólna i przerwanie jej na jednym kabelku nie powoduje gwizdów . Takie cuda dzieją się czasem same np. podczas jazdy "poluzowuje" się powoli masa wzmacniacza (zły styk) i nagle wzmacniacz uzupełniając braki "pociąga" sobie dodatkową masę po RCA i tu przepala się mikrobezpiecznik i efekt turbiny mamy murowany .

 

Dodam że prowizoryczna , no i nie czarujmy się czasem docelowa naprawa zajmuje 3 min ... owinąć masę na jednym RCA drucikiem , a drugi koniec dokręcić do radia (obudowa) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tony ale miales je w lapskach swoich wlasnych macales i ogladales , widocznie chciales z takim przetartym zawieszeniem :D

Nie pisz głupot... koleś tak mnie wkurzył, że do dziś dnia mnie nosi.

Rozumiesz co to znaczy zatajona wada?

Przy takim odbiorze nie jest się w stanie wszystkiego sprawdzić. Tak jakbyś kupił radio z wadą, która ujawnia się tylko w określonych warunkach i co też byłbyś z tego zadowolony i twierdził, że takie właśnie chciałeś kupić?

 

Powalla, wszystko się zgadza, ale gdyby powiedział o tym kupującemu to nie byłoby później takich problemów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe czy kupujacy byl na tyle rozgarniety ze momo ze nie zwrocil uwagi na tasme izolacyjna na RCA :przestraszony: To zadal magiczne pytanie przy odbiorze osobistym , mianowicie " Było coś robione z tym radiem , naprawiane , grzebane , poprawiane?" Jezeli ktos nie zadaje takiego pytania , nie zwraca uwagi na stan chocby wizualny , nie zwraca uwagi na latwe do rozpoznania uszczerbki w stanie przedmioptu to ie chce uzywac ostrych slow ale powiem krotko , jest sam sobie winny. Po co jechac po odbior osobisty skoro sie nie zwraca uwagi na tak oczywiste oczywistosci ktore musdza zostac zauwazone , tak jak pekniety glosnik czy zaklejone tasma RCA.

 

Kolejna kwestia to to czy mozna to uznac za nie sprawnosc radia , przeciez dzialalo w 100% co pewnie bylo tak sformulowane na aukcji sprawne w 100% stan wizualny bardzo dobry i wystarczy wszystko sie zgadza radio jest w 100% sprawne a jego jedyna wada obnizajaca ocene jest zaklejona izolacja za pomoca tasmy izolacyjnej , w momencie gdy wszystko jest ok z wyjsciem to moim zdaniem to jest kwestia estetyczna a nie usterka sprzetu , porownalbym to z rysa na wyswietlaczu dotykowym pogarsza estetyke ale mimo wszystko nie wplywa na dzialanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu trochę odbiegam od tematu, bo ten jest kwestia sporną i ciężko to porównać z moim przypadkiem. Jeśli ktoś pisze, że kupujący jest sam sobie winny jak nie znajdzie ukrytej wady przy odbiorze osobistym to widać jakim jest kombinatorem. I na bank przy sprzedaży zrobi tak samo. To tak odbiegając od głównego tematu...

 

Jedno jest pewne, jeśli mamy możliwość odbioru osobistego to lepiej sprawdzić bardzo dokładnie dosłownie wszystko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy jest sens podejmowac dyskusje bo widze bardzo waski punkt widzenia i widocznie nie dociera to o czym mowie ale co mi tam postaram sie prosciej. Jezeli sprzeasje samochod to opisuje bardzop dokladnie stan techiczny ale nie skupiam sie na kazdym zarysowaniu lakieru a ja wlasnie sie glosno zastanawiam czy takia usterka nie jest blizsdza zarysowaniu lakieru niz , dziurawym kolektorem ssacym.

 

I nadal uwazam ze jak ktos jest glupi naiwny czy jak to inaczej nazwac to sam sobie w zyciu jest winny , ja czytam umowe zanim ja podpisze chocby miala 10stron a nie czytam pobierznie bo nie mam czasu i mi sie nie chce albo zakladam ze wszystko co w umowie jest dla mnie korzystne.

 

Czy kolega sprzedajascy powinien powiedziec o tym ubytku pewnie by nie zaszkodzilo ale Radio bylo 100% sprawne podczas sprzedazy moium zdaniem a gdyby faktycznie wygladalo tak nie estetycznie przez ta tasme to chyba by kupujacy to zauwarzyl. Nie zrobil tego przez pol roku i nagle sie obudzil ze radio mu sie zepsulo ? No prosze przeciez to komiczne.

 

JA opisuje stan dokladnie kiedy cos sprzedaje ale jak przyjedzie mi po auto gosc co kopnie dwa razy w opone a pozniej z predkoscia 20km/h przejedzie 500metrow poczym marudzi ze auto ma ryske to ja go nie bede namawial zeby auto bardziej potestowal czy sprawdzil inne elementy.

 

 

I zrozum jedno , jezeli ktos pietnuje glupote ludzka to nie znaczy ze musi ja wykorzystywac na swoja korzysc wiec nie pisz glupot ze na bank ktos taki zachowa sie tak czi inaczej bo tego nie wiesz. Nie bedziesz sie tak spinal jak nastepnym razem zobaczysz co kupujesz i cie ktos nie porobi wtedy docenisz ze najlepiej o wlasne interesy zadbasz sam ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja byłem w podobnej sytuacji jednej i drugiej.Jako kupujący i sprzedający. Kiedyś kupiłem na alle radyjko Pioneer. 100% sprawne, gra, śpiewa, robi kanapki. Idę do auta strzela, wali, nie da się słuchać. Szybko na forum uwalona masa. Piszę do gościa uwalona masa. Gość moja wina bo nie umiałem podłączyć bla bla coś tam. Wiedziałem, że nic poradzę. A że radio nie drogo kupiłem postanowiłem "uwiązać masę". Radyjko działa. Po pół roku radio się znudziło i coś innego by się przydało. Kolega z forum sprzedawał Alpine. Zapytałem czy da radę się zamienić. Dało radę, więc piszę o stanie radia 100 % sprawne, gra, śpiewa, robi kanapki, jednak jest jedna mała niedogodność do tego grania potrzebuje ten mały kabelek z tyłu, bo masa się uwaliła. Wysłałem link ze zdjęciem, informację z forum jak to naprawić. Kolega powiedział, że możemy się zamienić. Po tej zamianie i on był zadowolony ze zmiany radia, i ja byłem zadowolony z nowej jednostki. Radio mogłem napisać 100 % i nie pisać o tym małym kabelku, jednak uczciwość kazała powiedzieć o tym. Dzięki temu uniknąłem takich małych i nie miłych niedopowiedzeń.

 

Drugą podobną przygodę miałem ze wzmakiem Macroma. Pisałem o tym na forum. Koleś pisał, że 100 % sprawne i gra u niego w aucie. Cena normalna. Nic nie wzbudziło moich podejżeń. Wzmak przyjechał idę podłączyć, gra z 15 sekund i trach smrud i dymek. Wyłączam wzmaka, bo protec się palił. Piszę do gościa, pograło i się zesrało. A on do mnie z tekstem, że nie możliwe, że się popsuł, bo dopiero co miał wymieniane końcówki mocy. Gdyby taka informacja widniała na aukcji lub zostałbym poinformowany przez maila to wzmaka bym nie brał, bo nie lubię takich naprawianych. Oczywiście wcześniej były pytania na maila, czy grzebany. Nie nie skąd. Jednak w obydwu moich przypadkach nie było odbioru osobistego. Nie sprawdzałem sprzętu, ale pytałem przez maila. Myślałem, że pomoże mi to w uniknęciu takich sytuacji. Niestety nie udało się. Dlatego teraz trzy razy pytam, cztery razy sprawdzam. Jak gra to biorę, później pretensje mam tylko do siebie, a nie szukam winnego.

 

W Twojej sytuacji powiedziałbym, żeby się koleś bujał. Skąd masz wiedzieć, że to ten 3 nie uszkodził specjalnie radia, żeby wymusić hajs od tego drugiego, który teraz ten hajs chce od Ciebie. Ja bym go olał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Idac tym tropem nigdy nie kupicie niczego z zagranicy (lub odleglego miasta) no chyba, ze bedziecie walic na odbior osobisty do jakiegos kraju na swiecie. No niestety czasem wpadki sie zdarzaja. Czasem kupujac sprzet nowy mozna zle trafic i padnie, a co dopiero z drugiej reki. Ja gdy cos sprzedaje nigdy nie mowie, ze to niemozliwe by cos padlo bo wszystko jest mozliwe.

W tym konkretnym przypadku nie widze niczego zlego u "pierwszego" sprzedajacego, zgadzam sie z sandersem, ze jest to kosmetyka. Bo czy naklejenie tasmy na izolacje jest naprawa? Wg mnie jest to kosmetyka, bez tego i tak bedzie gralo i radio w moim przekonaniu bedzie 100% sprawne tzn. wszystkie jego funkcje beda dzialaly prawidlowo (opis wygladu nie jest dla mnie opisem stopnia sprawnosci).

Porownania do samochodow sa w moim przekonaniu nietrafne i chcac dobrze opisac sprzedawany powiedzmy 10cio letni samochod trzeba by dac gruba ksiazke napraw, uszkodzen, wad czy rysek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czuję się wywołany do tablicy. To ja kupiłem radio od Michała. przy pierwszym kontakcie, oczywiście miała miejsce rozmowa kto, co, jak, gdzie - wszystkie informacje na temat radia. Cena oscylowała jak dobrze pamiętam w okolicach 1250zł, wyjściowo. Po rozmowach miała spaść do 1200zł, pomijam już fakt że wcześniej znalazłem temat gdzie Michał oferował je innemu forumowiczowi za 1150zł. Już przez telefon byłem zapewniany że jest pierwszym właścicielem, radio jest w 100% sprawne, igiełka itd. Spotkaliśmy się radio było podłączone na szybko, podłączony był sam sub, grało. Nie wiedzieć czemu po oględzinach cena radia poszła znowu w górę( nie wiem dlaczego, może z tego względu że okazałem jakieś zainteresowanie), nie pamiętam już dokładnie ile miało kosztować. Nie zdecydowałem się. Bodajże na następny dzień spróbowałem jeszcze raz zadzwonić i stargować cenę. Stanęło na kwocie 1175zł. Umówiliśmy się, radio już nie było podłączane, po prostu zobaczyłem czy jest cały komplet, zapłaciłem i zabrałem radio. W związku z tym że skrzynka i wzmacniacz, który wcześniej posiadałem (magnat + macaudio) nie był za specjalnym zestawem wystawiłem go na allegro i sprzedałem. Zaznaczam że radio chodziło tylko na fabrycznych głośnikach i żaden inny piec nie był podpinany ! Kupiłem od hehepacka helixa p10, od RysiaUCT wzmacniacz Phase RS4 oraz okablowanie. Po zaaplikowaniu wszystkiego do auta, podłączeniu kabli pod radio, wzmacniacz itp poszedłem podpiąć + do akumulatora. Po przykręceniu poszedłem włączyć radio, przy włączaniu było charakterystyczne puknięcie, muzyka z głośników grała, ale było słychać szumy, po odpaleniu auta to zjawisko się nasilało, było słychać turbinę itp. Wtedy nie wiedziałem że w Pioneerach zwykle są to objawy uwalonej masy RCA, zadzwoniłem więc do użytkownika RysiuUCT, bo po prostu myślałem że to wina wzmacniacza, dobrze że ma większą wiedzę na ten temat niż ja i mnie uświadomił że to masa RCA jest przyczyną, a nie wzmacniacz. Chcąc się upewnić co do tej diagnozy umówiłem się z trzema znajomymi i pod ten sam zestaw został podłączony Pioneer, Kenwood oraz Alpine. Na żadnym z wymienionych radioodtwarzaczy nie było tego problemu z szumami oraz innymi objawami jakie występowały w p88rs2. Zadzwoniłem wtedy do Michała właśnie z tą informacją, wtedy coś wspomniał że kiedyś było coś nie halo z wtyczką RCA. Powiedział żeby poruszać nią czy coś takiego i powinno być ok. Nie chciało mi się wierzyć że coś może nie stykać i w związku z tym że radio posiadało gwarancję oddałem je do autoryzowanego serwisu, gdzie przeleżało prawie 2 miesiące ! W tym czasie kupiłem radio od RysiaUCT, dlatego p88rs2 po naprawie układu przedwzmacniacza ( jak ktoś chcę mogę wysłać zdjęcie potwierdzające)po prostu trafiło na allegro. Dodam że po naprawie radio jest w 100% sprawne, było podłączone u mnie w aucie na tym samym zestawie na którym wcześniej szumiało. Po tym jak kupujący na allegro dostał przesyłkę przysłał mi meila, a w nim napisał że kable RCA są zmasakrowane, troszkę nie dowierzałem i poprosiłem o zdjęcie. Po odwinięciu izolacji wyglądały tak: http://img26.imageshack.us/img26/8446/rca2.jpg Przy kupnie następnego dnia po prostu nie zwróciłem uwagi że RCA jest zaklejone taśmą izolacyjną, zresztą kto by nie zaufał Michałowi słysząc non stop że radio jest idealne i zestaw to igiełka, żeby było śmieszniej to za każdym razem pojawiał się z ojcem, który też tak mówił. Mój błąd że nie oglądałem tego zestawu jak jakiś mocno zdeterminowany pedant. Pomijam już fakt że ramka miała ułamany jeden zatrzask, a wszystko to było określone mianem czegoś idealnego :) Uważam że zatajenie, nie poinformowanie potencjalnego kupującego o fakcie np. poszarpanych kabli RCA zalepionych izolacją jest nie na miejscu. Gdybym wiedział o tym fakcie, został poinformowany pewnie bym nie kupił tego radia, nie wspominając już o tej masie RCA... Słysząc od sprzedającego oraz jego ojca kilkadziesiąt razy podczas rozmowy że sprzęt jest w 100% sprawny i wszystko podkreślam jest idealne wszelkie podejrzenia są po prostu neutralizowane, ale teraz mam nauczkę na przyszłość, że niestety ale nie można zaufać nikomu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i na ten opis sytuacjo czekałem trzy strony... Jednak musisz uderzyć sie w pierś i przyznac ,że z taka izolacją popchnałeś je dalej i nie zastanowił Cie fakt jej obecnosci a o nia w pierwszej kolejności było całe halo.

 

Jednak z tego co czytam widze,że jednak kupiłeś juz uwalone radio, a to zmienia jednak cała sytuacje...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij


×
×
  • Dodaj nową pozycję...