Naki wjechały dzięki uprzejmości Raadka przypadkiem, w który pewnie nikt by nie uwierzył ;). Na górę są całkiem fajne, z HT1 brzmienie okazało się czyste, chwilami zbyt suche, sterylne, dokładne i nieco "nieśmiałe". Ani ostre ani łagodne. Brakuje mi tam tego czegoś, za co lubię Zapco. Przy amerykańcach Naka okazała się nieco bezpłciowa. Wzmacniacza posłuchać warto tak czy inaczej, w moim przypadku decydują tylko indywidualne gusta. Jeśli u Marka pacjent wpasował się w system, chętnie posłucham w tym wykonaniu.