tbrek

Jak nie chcesz się bawić samemu w ściągnięcie , poszukaj ofert z miejscowości Łapy koło Białegostoku (szukaj na all ofert mondeo/fusion) i zadzwoń do nich, to jeszcze uczciwi handlarze, powiedzą co mają lub moga mieć. ew. wejdź na iaai.com i tam możesz kupić poprzez pośrednika ridesafely bezpośrednio z aukcji ubezpieczeniowej, ewentualną pomoc w Bremerhaven mogę udostepnić lub powiedzieć jak załatwić dalej. Odradzam Copart i inne pośrednie, jak już to tylko ubezpieczeniowe. https://www.ebay.com/itm/2015-Jeep-Grand-Cherokee-Laredo/292364344193?hash=item441245db81:g:0d0AAOSwy0JaD14v&vxp=mtr https://www.ebay.com/itm/2016-Jeep-Grand-Cherokee-Laredo/401456720149?hash=item5d78af6915:g:ZKwAAOSwySVaLZG-&vxp=mtr I zmieścisz się w kwocie a wiesz co masz

Bartek na codzień się z nimi męczy więc wie co mówi Grand to Grand, 3.6 głównie zza wielkiej wody więc jak kupisz import to 99% był walony i oby tylko walony a nie po flood Skrzynia w tych autach to ZF8HP45 więc rewelacja jeśli chodzi o ew. naprawy. Warunek to pilnować zmiany oleju co 40k (koszt 500zł) i zainwestować w zewn chłodnicę oleju, gdyż auta na rynek USA nie są tak męczone jak w EU, na poniższej grafice jest przedstawiona żywotnośc skrzyni w zalezności od temperatury - i to święta prawda jest. Moje alero bez remontu poszło 340k i nadal skrzynia jest w najlepszej kondycji http://www.txchange.com/heatchrt.jpg Reszta to tzw pikuś, rozwiązania konstrukcjne proste, częsci tanie ( są sklepy z wysyłką do PL) Jedynie licz się ze spalaniem LPG na poziomie 20l, trasa ok 15 ale miasto 24. Poproś na początek o VIN jak znajdziesz interesujący egzemplarz, potem np carfax żeby sprawdzić co go bolało. Poproś też o skan tzw. TITLE - to już też wiele powie. Reszta to zwykłe auto, podjechac do ASO ew. wziać kogoś z kompem czy czasem błędów nie ma, i jakiegoś lakiernika, bo czujnik lakieru na mojej twarzy tylko usmiech wywołuje.... To auto klient z czujnikiem lakieru sam sobie okreslił jako BEZWYPADKOWE, wiec nic już nie mowiłem.... Na wstępie zapytał czy mam coś przeciwko jak przyjedzie z miernikiem - w 2009r była to swojaka nowość i prestiż dla kupującego a blady strach miał padać na sprzedawcę... Zgodziłem się, auto miało nowe elementy, a lakier był połozony na ostro grubszą warstwą i spolerowany do reszty auta, więc całe miało w granicy - różnicy 10um.... Wyszedł zadowolony przywitał się i wyjął magiczną wyrocznię, po 30 minutach rozpromieniony podsumował - PIERWSZE BEZWYPADKOWE jakie ogląda a oglądał 7... No to się nawet nie targowałem, jak taka igła to płać.... Tak więc lakiernik lub ktoś kto widzi, a nie wiara w elektronikę...

Tego modelu nie znam, a silnik jest taki sam jak w scenicach/talisman itd, a to już miałem okazję, osobiście uważam że tak mały silnik do auta typu SUV się nie nadaje, ze względu na słabą moc względem nie tyle masy (bo to teraz zabawki ) co oporu powietrza, i raczej na dłuższą metę będzie męczące, no chyba że auto ma być dla osoby starczej co przy 70km/h na obwodnicy zjedzie na prawy pas i zwolni do 50 Sam mam Orlando 1.8 140km i powiem szczerze, wyprzedzanie tym autem zakrawa o moce nerwy, nawet 2.0dti 130km jest kiepsko, dopiero opcja 163KM to dobre rozwiązanie, za to pali 10l ropy.

I pęknie zanim opchnie radio. to muszą być linki a nie sztywny i łamliwy drut

Widzę że przesada to Twoje drugie ja. Miałem Pande długi czas i Renegade na jazdach testowych i porównanie obu aut na jednym poziomie.... Tłumaczy to tylko to że to wypowiedź kobiety, z którą się po części zgodzę, oba auta są bliźniacze ale w formie właściciela który je zrobił. Wracając do meritum, niech ten ktoś kupi auto które mu się podoba, a trakcja odpowiada, reszta i tak pochodzi z jednych fabryk. Byleby miało gwarancję przynajmniej jeszcze na rok, co by wykorzystać.

90k to już dostaniesz Cherokee z normalnym silnikiem V6 i bez problemu zagazujesz, więc pchać się w plastikowe hybrydy oferowane w europie ? co za różnica czy kia czy hyundai jak to to samo technicznie auto, diesle dobre, ale trzeba kupić nowe lub jeszcze na gwarancji, benzyna już tylko GDI więc LPG.... bez sensu, merc GL_ ? równie dobrze Koleosa można kupić za ułamek ceny, gdyż silnik i elektronika w mercach jest reno.... a wiadomo jak ich nowe diesle, rosyjska ruletka po tuningu, czyli 5 / 6 kul w magazynku, sąsiad nową C z poznania do wawy nie dojechał, wtryski się posrały.... Można tak wymieniać bez liku, volvo to tylko te poprzednie serie, gdyż nowe ze szwecji to już tylko myśl techniczną przejeli, bo.... jest w rękach skośnych.... Troszkę się suvami najeździłem i osobiście w lekki teren kupiłbym poliftowe sorento z motorem 3,3 (to do 2008r - i to zamiast phaetona), ale jesli auto ma tylko z bajeru być suvem, a ogólnie wygodną osobówką, szukałbym rozwiązań na niezależnym zawieszeniu kół, jest po prostu wygodniejsze. Od 2 lat robię przymiarkę do zmiany auta, i po rundzie po salonach, rozmowach z kilkoma znajomymi co się teraz dorwali do kierowniczych stanowisk znów odpuściłem, najlepsza rozmowa była ostatnio z kumplem co jest szefem serwisu multisalonu, powiedział krótko - Tomek, twoje auto jeździ ? jak tak to je zostaw, bo to ostatni samochód, teraz są jednorazówki produkowane, nawet częsci w skrzyniach są z teflonu a nie metalu, rekordzistą jest BMW - to zabawka dla bogatych i fanatyków. Kolejne auto... kupie Renegade w benzynie, i to "kupię" to powiedziane z górka - szkoda kasy na zakup, po prostu je wynajmę za 1000zł na miesiac brutto, z umową że co 6 miesiecy mam dostać nowe auto pod dom. I wbrew pozorom i opiniom typu - płacę a potem nic nie mam bo oddaje kluczyki, zrobiłem sobie rachunek, po wyliczeniu zakup - odsprzedaż + ubezpieczenie, wychodzi że taka opcja wynajmu jest droższa miesięcznie o ok 10-12%, czyli płacę miesięcznie 100zł tylko za to żeby po 3 latach nie wysłuchiwać wszelakiej maści Januszów biznesu że to auto ma tu ryskę a tam plamkę - oddaje kluczę i mówię sp.....aj. taki eot - nie wiem czy wiecie ale już nawet piwa polskiego nie pijecie, bo największa w Polsce kompania piwowarska jest w rękach..... Japonii....

Ja z Andkiem, zero technicznych problemów, typu zanik połączenia itp. Jedyny minus jaki ostatnio zauważyłem to..... mało neta mam w pakiecie i 10gb szybko znika

Ten najlepszy

Czyli od 2 do 5m sprawdzone

Miałem 2m i wszystko działało, kolega ma radio w kufrze, panel w desce, czyli ok 5m i też działa. w przypadku oddzielenia ekranu od panela max 74cm, potem zaczyna się śnieg, no i przewody ekranowane.

Rozdzielenie panela to pikuś, ogarnięty elektronik zrobi to ze spokojem. gorzej gdybyś zechciał oddzielić ekran od panela

W sumie temat zawiera praktycznie wszystko, jedynie wyjaśnię do końca... Mam na oku jeszcze YOUNG (ta generacja) choć już praktycznie 40 letniego oldtimera, który ma zwykłe kaseciarskie radio, czy są na rynku sprawdzone firmy które mogą takie radio - nie zmieniając frontu podrasować ? W najgorszym razie idealnie wpasowałby się Panasonic CQ-TX5500, ale może są inne opcje pozostania przy oryginale, Rozbudowa i tak będzie już bardziej cyfrowa, typu dsp/optyk/bt - kwestia wysterowania i zwykłego FM. decha: radio

Były też dostępne tylko opony diagonalne i ciężkie do kupienia radialne.... Kiedyś jeździło się 140 bo więcej nie szło, rozpędzanie trwało wieki, więc trzeba było na szosę wyskoczyć, a wtedy hamowanie czy to było 100m czy 150m nie robiło różnicy, gdyż... aut było 10% tego co teraz. Na ulicy na której się wychowałem były w sumie 4 auta, więc grało się tam w piłkę..., Teraz wywaliłem opony co miały 4.0mm bieżnika, bo na mokrym potrafiło się esp zapalić, tyle że ja nie mam auta co waży 1200kg, i ma mocarny silnik 1.0 sritsi, oraz życie mi jeszcze miłe, wiec zakupiłem nowe opony i na mokrym nic się nie dzieje.

Chciałem to skomentować, ale.... nie ma sensu.

Nie ma sprawdzonych całorocznych, to tylko marketingowy bełkot, Rok temu na takich "wypasach" https://www.autopink-shop.pl/cgi-bin/rshop.pl?dsco=419&typ=R-364799&partner=1&partner=1&ID=sea_rdp_pl_Froogle_Shopping&Country=PPL&ef_id=WeAW-AAABVorJ4zC:20171026194545:s o mało do rowu nie wleciałem na prostej drodze z delikatną szadzią (nie lodem), auto prawie nie do uprowadzenia, dobrze że wolno jechałem i esp/asr/itd. dobrze działały po powrocie zaraz wyleciały i kupiłem zwykłe zimówki - niebo a ziemia.

Jakieś 2 lata temu. Teraz jeździ v70 i delektuje się dynaudio

Siergiej też go męczył, był pierwszą osobą na świecie która je "dostała" na testy, tylko on miał zewnętrzną część membrany z porcelany z napylanym pyłem diamentowym, koszt kpl ok 8000zł, jednak po długich walkach odpuścił i wrócił do pierwotnych porcelanek, których pobił kilka sztuk... Jednakże walcz Wać Pan, bo z tego co moje uszy jeszcze pamiętają, auto Siergieja na porcelanie zasilane ARC'ami i ODRem (właśnie P90) było jednym z najlepszych aut jakie miałem okazję słuchać, szczególnie zapamiętać szło kick i kopa jakie dawały woofery, po finałach w DE niemiaszki inaczej zaczeli podchodzić do basu a przeszli na kicka. Tylko nie zacznij za dużo kombinować, Siergieja też to zgubiło, jego kombinacje z piecami, rozbudowaną pasywką czy na koniec XES już tylko dołowało to auto, w tej chwili to najdroższy okaz by nie powiedzieć "unicorn" ze sprzętem - wepchnięty w krzaki.

Żeby skośnoocy technicy (możliwe że to pozostawione wyzwanie dla Nakamichi) mogli go czasem swoimi PC pogiglać i zobaczyć czy coś go czasem nie boli - złącze typowo serwisowe

Używek lepiej poszukaj niż te plastiki na zimę, kiedyś je kupiłem, wiosną poszły na śmietnik bo skruszały.

Cena za komplet 1400zł 2 komplety za 2700 3 komplety (jak ktoś desperat) 3900zł

Nadchodząca zima to najlepszy czas na zakup zestawu opon+felg.... letnich i tak się trafił ładny zestawik "20 z oponami z 0117 , około 7,5-7,8mm bieżnika

Chcecie skakać między wronami, kraczcie tak jak one - prosta zasada. Chcecie mieć zabawę z tego co macie, siedźcie w chacie i róbcie ze znajomymi grilla, taniej, przyjemniej i prościej. Ale nie ma co biadolić że na coś co kiedyś było istotne oni nie zwracają uwagi - i dobrze, bo zwracają uwagę TYLKO na to co im pokazuje regulamin bez osobistych wycieczek. W ich karcie nie ma czegoś takiego jak przyjemność słuchania, to i tego nie oceniają, ale równowaga tonalna, natarcie i atak jest liczone razy 3 i na to warto zwrócić uwagę i dobrze kalkulować.

Już raz o nim pisałem, wtedy był czas dla komisji śledczej.

No ale Mirek też ma DSP (jeśli o to chodzi) i brzmienie wcale nie musi wykluczać poprawnych pozycji i skali, a o brak tych parametrów bym Mirka nie podejrzewał, szczególnie że o stary wyjadacz.

Weź mi to proszę wyjaśnij, bo jakoś mi to wygląda jakbyś nie wiedział co na czym polega.