Skocz do zawartości

Praetorian

Użytkownik
  • Postów

    96
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Praetorian

  1. Ja wiem, że Wy wszyscy promujecie styl modnego ostatnio forum, którego nazwy nie będę przytaczał, że jak nie szura auto dokładką, to w ogóle jest bez sensu. Przypominam, że mieszkam we Wrocławiu, przy bardzo dziurzystej ulicy z kostki poniemieckiej. Ponadto autem jeżdżę na co dzień na razie. A tak w ogóle, to jeszcze nie wsadziłem nawet amorów twardych to po pierwsze, a po drugie, to w aucie będzie siedział ponad 3 litrowy motor, który swoje waży no i auto będzie do upalania, a nie do patrzenia jak ładnie stoi Aha, a zapomniałem dodać, że taką dokładkę będę miał z przodu jak na tej focie no i na wiosnę powinno być tak samo nisko z przodu.
  2. No za mniej kasy mam najszersze koła na 190tce w Polsce chyba, lakierowane tak jak mi się podoba z nowymi oponami i przy konkretnej glebie i prawie nic nie obciera. Na 18stkach niestety w 190tce odpada kompletnie gleba i odpada nieobcieranie i dystanse.
  3. To jest masakra. Albo robią mega car audio i włączają Meda Xpander w Alpajnach :rotfl: :rotfl: Ja testowałem tego XS-a na samych plytach Audio oryginalnych: EASCA 2009, Coldplay Mylo Xyloto, Genesis- The Way We Walk- Live.
  4. Mówisz o tych 5 ramiennych AMG? Jeśli tak, to początkowo miały być właśnie 18stki monoblocki, ale koncepcja się zmieniła. Na razie nie ma czego zazdrościć A za Car Audio się wezmę jak tylko mi skubańce wymienią akumulator na gwarancję, bo się rozładowywał do 7 Volt jak tylko spadło poniżej zera i to przy poborze prądu rzędu 2,4 Watt...
  5. No nie ma, nie ma. Nic w ogóle teraz nie gra, jest jedna wielka głusza w aucie. No bo przecież jak wzmacniacz którego nikt nie zna, może grać lepiej niż SONY? Hejtersów zapraszam na odsłuchy.
  6. Dokładnie tak jak napisał hehepack Docelowo w aucie wylądują koła nie rzeźbione, tylko jakieś OZety czy inne porządne oryginalne koła, na dystansach. Na przyszły sezon będą jeszcze stalaki plus większa gleba i może uda się zrobić poszerzenia nadkoli.
  7. Ale ja 10,5 cali mam u siebie w aucie, a nie u kolegi, szwagra, taty... Pojawił się nowy wpis na SL: http://www.streetlegends.pl/2012/01/historia-pewnego-spojlera/ Jak dla mnie kozak. Mega fajna, zgrana ekipa i życzyłbym tego każdemu klubowi motoryzacyjnemu (w tymi Strefie), żeby właśnie tak to wyglądało.
  8. O wydech w tej Preludzie pytałem, bo on nie jest tam przypadkiem. Tam jest mierzony konkretnie pod głowicę, zawory, silnik układ wydechowy na 3 calowej rurze i na zamówienie robiony końcowy tłumik, a w aucie siedzi prawie 240 koni zmierzone na hamowni. A co Wy wiecie o felgach Ja mam 225/40/16 na 10,5 calowej feldze, rant felgi poza opone mi wystaje ze 2-3 centy i jakoś nawet nie jest zarysowana. A jeżdżę po najbardziej dziurzystym mieście w Polsce, czyli Wrocławiu i to w każdą pogodą, a pod kamienicą gdzie parkuję auto są tylko ponad 10 centymetrowe krawężniki. Można? Można A co do Golfa, to to jest felga w Chromie, a nie w polerce Na srylion procent, bo widać nawet na otarciach, że pod spodem jest warstwa miedzi.
  9. Masz na myśli srebrną Hondę z pierwszego artykułu?
  10. Akurat ten człowiek to niezły rajdowiec. Na poprzednich 20 calowych chromach (opony identyczne rozmiarem) do Tych z Wroclawia jechalismy 39 minut. Po miescie jest też ciekawie Szczelina nie gwizdze, ale faktycznie jest wąska i skrzynia nie jest liczona chyba ani nic.
  11. Siemanko. Nie wiem czy widzieliście nowy nabytek Polskiego internetu? http://www.streetlegends.pl/ Przypadkiem trafiło tam też foto mojego Mercedesa Może kiedyś dorobię się tam artykułu. Szykuję się chyba coś w stylu polskiego Stanceworks. Mi się generalnie podoba opcja, fajnie się czyta i warto poświęcić na to chwilę. Może by tam zgłosić nas, żeby jakiś artykuł o maniakach Car Audio napisał autor?
  12. Nie wiem JAK jest to możliwe, ale jest to czego mi brakowało, czyli kick i niższe zejście woofera. Tweetery grają praktycznie tak samo, ale są delikatniejsze. Nie gryzą tak po uszach na wyższych głośnościach. Co nie zmienia faktu, że Car Audio jest tak strasznie wkręcającą zajawką, że jak tylko będzie kasa, to wpakuję jakiegoś Illuminatora cały zestaw albo coś w ten deseń i do tego Helixa A4. W każdym razie bądź w takim setupie jak mam teraz chcę w przyszłym sezonie powojować w zawodach Sound Quality w Beginner Mini. Tylko muszę ogarnąć wszystko na gotowo, zrobić bagażnik i w końcu wystroić sprzęt na CLIO.
  13. Zanabyłem drogą kupna za 140 złotych z przesyłką wzmacniacz na przód: http://www4.picturepush.com/photo/a/7211567/640/Project-P.O.D.-Gwiazda/XSA720-4.jpg http://www4.picturepush.com/photo/a/7211562/640/Project-P.O.D.-Gwiazda/XSA720-1.jpg http://www3.picturepush.com/photo/a/7211566/640/Project-P.O.D.-Gwiazda/XSA720-3.jpg http://www1.picturepush.com/photo/a/7211564/640/Project-P.O.D.-Gwiazda/XSA720-2.jpg Wpierdzieliłem toto do auta i wrażenia mam takie: -bass boost to jest masakra. Woofery napierdzielają jak sub. Słowem jestem w szoku. -na wyższych głośnościach są przestery dość mocne, jutro będę miał możliwość pobawienia się gainami i ustawieniami zwrotnicy i pomyślimy co się da zrobić -w chwili obecnej jest dość mało średniaków, co jest może spowwodowane właśnie tym bass boostem. Po jego wyłączeniu jest z kolei bardzo mało bassu. Jak będę miał okazję pogrzebać coś w ustawieniach, to opiszę wrażenia. No i sprawa rozwiązana. Dociśnięte kable RCA, okazało się, że wysunął się jeden od tweetera lewego. Skręcone gainy prawie na minimum i w chwili obecnej w piosence Genesis- Fading lights z płyty The way we walk live pojawił się na początku bass, którego ani na XM-5540F ani na Audisonie po prostu nie było. Średnie się z powrotem pojawiły, góra jest czysta i mniej gryząca niż na XMie. Jak na wzmacniacz, który był totalną zagadką jestem MEGA zadowolony i myślę, że we wspołpracy z monoblockiem XSA MB będzie na prawdę to grało przecudnie. A tymczasem wszystkim czytelnikom i nie tylko życzę Wesołych Świąt
  14. Oj trochę mało. Spolerowanie całego auta razem z docięciem klaru na gładko zajmie wprawionemu lakiernikowi około 5-6 godzin, a ci zarabiają za godzinę jakieś 12-15 złotych. Policz to razy 4 co najmniej, bo jeszcze szef musi wziąć za to, warsztat trzeba opłacić, podatek i zrobi się spokojnie jakieś 300-500 złotych za całe auto, bo roboty jest w opór.
  15. Źle przeczytałeś co napisałem Kepke. Napisałem, że na NIEKTÓRYCH samochdoach nowych jest idealny lakier a na NIEKTÓRYCH nowych jest tragiczny (jako przykład dałem Ople z polskiej fabryki). Polerowanie auta po lakierze, a tak zwany auto-detailing to są zupełnie dwa rÓżne światy ludzie. A zajmuję się i jednym i drugim, więc na serio coś mogę na ten temat powiedzieć. No dobra, może auto detailingiem nie tak profesjonalnie, bo dopiero zaczynam.
  16. Bo jak ja czytam wypowiedzi niektórych ludzi na temat lakiernictwa, to mnie aż nosi
  17. Po pierwsze polerowanie lakieru PO lakierowaniu auta, czyli świeżego lakieru to zupełnie dwa światy względem polerowania starego lakieru, który już jakiś czas jest na aucie. Po drugie NIE ZAWSZE trzeba polerować cały element po lakierowaniu. W zasadzie to już mamy tak opracowane różne ustawienia pistoletu, temperaturę w kabinie, temperaturę klaru, gęstość klaru, że możemy odtworzyć niemalże każdą fakturę seryjnego lakieru. Od mooocnej skóry pomarańczy i niedolakierowania, która jest np. na polskich Oplach po niektóre topowe modele Audi (S4, RS6, R8) na których nowy lakier wygląda jak tafla wody. Normalnie tak gładki, że gały wyłażą od samego patrzenia (też nie na każdym aucie). Na ogół polerujemy tylko miejsca, w których musieliśmy dociąć syfy w lakierze bezbarwnym, czyli te, które były zmatowane. Po trzecie bardzo łatwo jest zrąbać polerkę lakieru nowego. Dlaczego? Ano dlatego, że jest on na tyle miękki, że bardzo łatwo go zdjąć, ale na tyle twardy, że trzeba go polerować twardą gąbką i pastą grubościerną. Ponadto np. na czarnym lakierze robi się od cholery rys, więc musi być idealnie czysta gąbka (to akurat do każdego lakieru) i BARDZO DOBRA pasta. G3 jest dość dobra, ale trzeba umieć nią polerować czarny lakier. Po polerce twardą gąbką dorbze jest przejechać mleczkiem (jeśli też Farecla, to G10, ale polecam mleczko 3M ręczne). Po mleczku politura i twardy wosk. Te dwa już dla zabezpieczenia tylko, bo nowy lakier zawsze się będzie świecił. Po czwarte, nowy lakier dobrze jest spolerować do 3 dni od lakierowania, bo jak się za bardzo utwardzi, to później strasznie ciężko jest wypolerować element na lustro. Co do samego polerowania to jeśli chcesz dociąć "morę", czy inaczej skórkę pomarańczy, to tak jak było wspomniane. Klocek, najlepiej dość miękki, papier wodny 1500 na syfy i 2000 na całość. Zmatować aż nie będzie mory, potem polerka. Ale też uważaj ile matujesz, bo jak za dużo ściągniesz klaru, to możesz się przetrzeć przez klar, a wtedy musisz lakierować element na nowo. Poczytaj z resztą fora lakiernicze i pooglądaj filmy instruktażowe na YouTube.
  18. Coś więcej, a nie to samo po raz eNty.
  19. Ładnie ładnie. Dobrze, że pokazujesz w czasie budowy zabudowę, bo też na płasko będę rzeźbił bagażnik, więc coś podpatrzę, zgapię
  20. Nie wiem czy tu pisałem, czy nie. Za same felgi wyszło około 1400 złotych. I jest tutaj mowa o samych materiałach, bo cała robocizna we własnym zakresie, lakierowanie w kabinie lakierniczej, szkiełkowanie i szpachlowanie też.
  21. No niech mnie ktoś jeszcze raz zapyta o felgi, albo ich kolor to normalnie za jajka powieszę... Wszystko jest napisane w temacie. BTW. Nikt mi łaskawie nie odpowiedział, lub nikt nie zna wzmaków, więc na próbę za 140 złotych z przesyłką kupiłem na przód XSA 720. Zobaczymy czy to coś warte.
  22. Panowie mam pytanie. Czaję się na testy kupić jeden ze wzmacniaczy: GMS 9504 XS XSA 720 Oba w śmiesznych wprost cenach. Bardziej się skłaniam ku temu drugiemu, bo mam już monoblock XS-a pod suba i by było przynajmniej jednego producenta. Ktoś miał styczność z tymi piecami? Nadaje się to do czegoś? Chodzi o zasilenie przodu w miejsce XM-5540F, bo powiedział już definitywnie PAPA. Potrzebuję cztery kanały, bo aktywnie to wszystko mam pocięte.
  23. Praetorian

    Mercedes W124

    Kurde właśnie borykam się w mojej 190tce z problemem takim, że schodzi woofer całkiem nisko, ale trochę ospały, wolny... Kicka malo jest w sumie i mnie to wkurza. I nie wiem w czym rzecz. Chyba właśnie dlatego, że gra z całych drzwi woofer, a nie z zamkniętych paneli, ale kurde nie bardzo mi się uśmiecha znowu iść z masą w górę...
  24. Mogę się wypowiedzieć w tej kwestii, bo jakiś czas już robię w lakiernictwie. Zdarzało nam się robić takie auta jak Audi S5, S8, R8 (wersja 4.2 litra 420 koni 4.2 do setki V8 silnik) i masę innych cudów. S5 było złożone z dwóch samochodów. Łączenie dokładnie na samym środku. Przód miał czarny, tył niebieski. Polakierowany cały na czarno, prawie nic nie widać. Audi S8 miało 11 (słownie- jedenaście) razy wspawaną tylną ćwiartkę. Audi R8 miało wspawany dach, przednią kratownicę (bo z przodu nie ma silnika, tylko taka kratownica, która przyjmuje na siebie siłę uderzenia), jeden tylny błotnik. Generalnie jeśli ktoś się zna, to da się sprawdzić, czy auto było robione, czy nie. Niestety w niektórych przypadkach trzeba rozebrać pół samochodu, żeby tego dowieść, bo technika lakiernicza i blacharska jest na tyle posunięta do przodu, że praktycznie wszystko da się zrobić. Odtworzyć seryjne spawy, przetłoczenia, gumę uszczelniającą (doświadczony lakiernik zrobi na niej dokładnie taką fakturę jaką zrobił robot w fabryce). To samo jest z lakierem- odpowiednie miejsca nie dolakierowane, struktura lakieru taka jak w oryginale i tak dalej i tak dalej. Teoretycznie każde auto, po poważnym wypadku powinno iść na złom. To jest tak samo jak z kaskami motocyklowymi. Niby z zewnątrz nic nie widać, ale w wyniku silnych naprężeń materiału powstają mikro pęknięcia, przerwy w strukturze materiału, które w przypadku kolejnego uderzenia mogą się rozsypać w drobny mak i kask, czy też karoseria przejmuje na siebie 90% mniej siły uderzenia. Oczywiście MOŻE tak być, ale NIE MUSI. Kto to może sprawdzić? Dobry blacharz, dobry lakiernik, rzeczoznawca, likwidator szkód. Najwięcej widać na: -progach auta (od spodu, miejsce za które zapina się auta na ramę blacharską, chociaż też nie każde łatwo sprawdzić) -kielichach -pasie przednim -podłodze bagażnika (tutaj bardzo często się odpuszcza temat, bo jest to zabudowane, nie widać itp itd, a jeśli nie była podłoga wymieniana, to będzie widać malutkie dziurki po szpachlowaniu i przede wszystkim miernik lakieru będzie tutaj świrował). -słupkach (to już trzeba się trochę znać, ale wystarczy popatrzeć pod światło pod odpowiednim kątem. Jeżeli będzie pofalowana, pofałdowana, nierówna powierzchnia, to można wnioskować, że coś tam się mogło dziać. Wtedy warto przejechać się na Autoryzowaną Stację Obsługi danej marki i poprosić o zdjęcie słupka plastikowego i sprawdzenie jak on wygląda od spodu. Powinno być widać, czy był świeżo lakierowany)
  25. Hejas! Mam do sprzedania drugi komplet głośników Macrom M3S.61 Zestaw odseparowany. Genialnie nadaje się do Rocka, szybkiej muzyki elektronicznej, hipi hopu. Radzi sobie świetnie prawie ze wszystkim. Dobrze zagra pod radiem, a pod wzmacniaczem zrobi na prawdę niezłą sieczkę w samochodzie. Bardzo przyjemna i czysta sekcja średnio-wysoko-tonowa. Tutaj recenzja i fotki: http://www.gnd-audio.waw.pl/content/tani-i-dobry-macrom-m3s61 Głośniki nowe kosztowały w granicach 190-250 złotych. Ja sprzedaję je za DOKŁADNIE 150 ZŁ. Zestaw nowy, nigdy nie używany, w oryginalnym pudełku ze wszystkimi akcesoriami montażowymi. Za tą cenę zdecydowanie najlepszy zestaw jaki można znaleźć na rynku jeśli chodzi o sprzęt nowy. POLECAM! NIEAKTUALNE!!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...