Skocz do zawartości

Fabryczne głośniki i nity


maskun
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Jako że to temat Przy Piwie to też przy piwie chciałem wczoraj wymienić głośniki w pewnym samochodzie. Oryginały w plastikowej obudowie/dystansie zanitowane do blachy drzwi.

 

Na chłopski rozum pomyślałem rozwierce cholerstwo. Jako że chciałem to zrobić schludnie to wziąłem wkrętarkę (dość leciwą, starą) i w trybie wiercenia po 5 minutach spaliłem ją  :mur1:   - chyba jednak trzeba to zrobić wiertarką?

 

Czy ktoś kto rozwiercał nity poleca jakieś specjalne wiertło ? Miałem jakieś pierwsze lepsze do metalu oczywiście rozmiar 5 (chyba za grube) ale trosze je zniszczyłem mimo że wkrętarka ma dość wolne obroty.......a nit jak trzymał tak trzyma.....no i wkrętarkę trza nową kupić  :kwasny:  :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie mam pojęcia z czego ta wkrętarka i wiertło. Strzelam że to jakiś Golf/Passat. Powinieneś normalnie rozwiercić łeb i wbić resztę nitu do środka albo wyrwać głośnik.

 

Jankus to Peugeot 206 - w porównaniu do swojego , nie wytrzymałem już dźwięku z fabrycznego setupu  :-D

Pytam o te nity bo serio jakoś nie zdarzyło mi się nigdy rozwiercać....pomyślałem że może jakieś mocne wiertło trzeba mieć jeśli to moje się "zjechało" po pracy we wkrętarce. Wkrętarka była stara do celów prostych "garażowych" i dobrze że ją szlak trafił. Wiertło było pewnie chińskie i tak miękkie że nie dało rady.

 

Trochę googluje i najmocniejsze są typu HSS-G chyba- kupie coś takiego lepsiejszej firmy

 

 

powalla temat właśnie lekki Przy Piwie....zobacz jakie inne tematy są na forum to dopiero można załamać ręce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Firma firmą , ale nawet najlepsze wiertło można zjechać w 5s ... zwykłe wiertło poprawnie ostrzone będzie działać praktycznie latami!

 

Po co nowy temat zakładałeś? Mamy temat zbiorczy o narzędziach i tam wystarczyło dopisać post. Jak trafisz na zapieczoną śrubę w tych drzwiach znów napiszesz nowy temat? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zwróć uwagę żeby ta nowa wkrętarka kręciła glowicą w prawo bo może też się spalić [emoji28][emoji28]

sorry musiałem [emoji56]

 

Wysłane z mojego SM-J320FN przy użyciu Tapatalka

Może wiertło założyłeś na odwrót i przez to nie szło..

Ja też nie mogłem się powstrzymać :D:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zwróć uwagę żeby ta nowa wkrętarka kręciła glowicą w prawo bo może też się spalić [emoji28][emoji28]

sorry musiałem [emoji56]

 

Wysłane z mojego SM-J320FN przy użyciu Tapatalka

To wbrew pozorom nie jest głupie, wiosną robiłem szafę, „pomagał” mi mój 5 letni syn. Nagle wiercenie dziur do konfirmatów zaczęło iść opornie, nawet wiertło zmieniłem i nic, dopiero po kilku jak nie kilkunastu otworach zorientowałem się, ze pomocnik przesunął rewers w wiertarce. Jeśli przez 5 minut nit się nie poddał, wkrętarka mogła kręcić się w lewo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zwróć uwagę żeby ta nowa wkrętarka kręciła glowicą w prawo bo może też się spalić [emoji28][emoji28]

sorry musiałem [emoji56]

 

Może wiertło założyłeś na odwrót i przez to nie szło..

Ja też nie mogłem się powstrzymać :D:D

:rotfl:

 

Kiedyś byłem świadkiem jak gość wiercil około godziny w metalu otwór, nic nie szło, podchodzę a on ma lewe obroty w wiertarce

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...