kuuudlaty Opublikowano 28 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2010 ale czy ja napisałem że w poślizg wpadłem czy go sam wywołałem ?? To chyba logiczne, ale 80km/h na śniegu w łuku na ręcznym - taka ściema "to my, ale nie nam". Co innego wprowadzić auto w poślizg w łuku na czystym asfalcie, czy nawet szutrze, a co innego na śniegu, chyba że masz nakolcowane opony i kilka/kilkanaście lat doświadczenia żeby wprowadzić auto w poślizg przy tej prędkości i utrzymać auto na drodze w śniegu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gilotyn@ Opublikowano 28 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2010 Zawsze powtarzam że jak jest miejsce/czas/pogoda itd to i 250km/h można pocisnąć, ale i czasami 50km/h to zabójstwo. Prędkość nie zabija tylko głupota. Kto był w Niemczech to wie jak się tam jeździ. W polsce do takiej kultury na drodze brakuje 30-50lat i to świetlnych. Pewnej nocy jechałem do stolicy po kumpla. Trasa wyszków-warszawa Sucho ciepło i puściutko. Miałem coś w granicach 180km/h-200km/h Jadąc lewym pasem w oddali widzę dwa samochody na prawym pasie. I pajac w punto zaczął wyprzedzać przed mną walił mi się na lewy pas i dumnie wyprzedzał. I ktoś powie moja wina bo zapier*** a ja powiem ma on lusterka ? Za 10km miałem zjechać na cpn (ten pod Słupnem). Mając około 110km/h wyleciał mi przed maską pies i zacząłem latać bokami po obwodnicy (w stylu tym z audi) W polsce większość kierowców jest mądra w gębie co to nie on. Jak przychodzi z takim "rajdowcem" jechać w trasę 600-1000km to człowiek zastanawia się "KTO MU DAŁ PRAWO JAZDY?" Skoro delikwent ma problem zapanować nad autem w przepisowej prędkości 90km/h Powinna panować zasada że nie każdy musi mieć prawo jazdy a nie za 2 czy 10 razem i tak zda! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
konik83 Opublikowano 1 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2010 ....Pewnej nocy jechałem do stolicy po kumpla. Trasa wyszków-warszawa Sucho ciepło i puściutko. Miałem coś w granicach 180km/h-200km/h Jadąc lewym pasem w oddali widzę dwa samochody na prawym pasie. I pajac w punto zaczął wyprzedzać przed mną walił mi się na lewy pas i dumnie wyprzedzał. I ktoś powie moja wina bo zapier*** a ja powiem ma on lusterka ?... No i tu jest problem. Problem tych ktorzy ida pelnym ogniem i wydaje im sie ze sa nietykalni poki trzymaja sie swojego lewego pasa. Troche wyobrazni:Jedzie sobie gosc przepisowo 90, noc, chce wyprzedzic -> w lusterku daleko swiatelka -> spoko zdaze....A tu zonk, bo roznica pomiedzy wami wynosi ponad 100km/h czego gosc nie ma prawa sie spodziewac (do tego noc utrudnia ocene predkosci i odleglosci w lustrze). Panowie myslcie.Jak grzejemy (tez to lubie ) to mamy obowiazek myslec nie tylko za siebie, ale tez za innych. Za tych, ktorzy nie zdarza nas zauwazyc i tych ktorzy moga nie przypuszczac, ze ktos jedzie 2 lub3 razy szybciej niz oni.(w tym miejscu pozdrawiam pana taksowkarza, ktory niedawno zrezygnowal ze swojego pierwszenstwa przejazdu po tym jak ja przepalowalem linie warunkowego zatrzymania o jakies 15metrow zamiast przykladnie przywalic w kraweznik zeby sie zatrzymac) A bajerki o opanowaniu swojego samochodu to sobie podarujmy, bo szkoda przedszkolych przechwalanek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gilotyn@ Opublikowano 1 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2010 konik83, wszystko się zgadza, ale jeśli delikwent nie u mnie oszacować odległości w idealnych warunkach to moim zdaniem powinien sobie darować jazdę autem. Nie raz jadąc 90-110km/h w nocy w deszcz mogę spokojnie oszacować czy pchać się w lewy pas czy nie. Tylko trzeba myśleć a nie mieć klapki na oczach. W Niemczech gnają gruubo ponad 200km/h i jakoś nie widziałem tam większych problemów na trasie. Prędkość nie zabija. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ige Opublikowano 1 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2010 Ja tam nie napisalem sms od roku chyba...powaznie A jesli chodzi o jazde w niemczech po autostradach to nie ma co porownywac do nas, miesiecznie robie czasami po 4tys km u niemcow i jest to zupelnie inny swiat pod tym wzgledem. Jeszcze jedno, Konik masz duzo racji w tym co piszesz ale jednak posiadajac umiejetnosc korzystania z lusterka widac +/- czy mozna sie wpychac czy nie tymbardziej ze chodzi o roznice predkosci rzedu 100kmh. Druga sprawa to kierunek ze zamierzamy zmieniac pas wlaczamy duzo wczesniej a nie dopiero jak juz wjechalismy na lewy... szczegolnie na drogach szybkiego ruchu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
konik83 Opublikowano 2 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2010 Oczywiscie wiadomym jest ze mnostwo ludzi wcale nie patrzy w lusterka przy zmianie pasa A niemieckie autostrady to inny temat bo:a) one sa tam, a nie tu jak sie ma do dyspozycji autostrady od zawsze to przecietny uzytkownik lepiej potrafi z nich korzystac. A dzis sie dowiedzialem w pracy, ze moj szef przyszlifowal caly bok w nowym aucie o barierke bo czytal maila. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.